gndd pisze:
Mistycy są mistykami, może odłóżmy ich tu na bok.
Mistycy to ci,którzy widzą prawdziwie czyli głębię przekazu a nie jak z reguły uczeni z tytulami płasko.Benedykt XVI w książce „Jezus z Nazaretu” napisał,że święci są prawdziwymi interpretatorami Pisma.Jest to zwrócenie uwagi na istotny problem w chrześcijaństwie/i nie tylko/ na suche,’naukawe’ podejście do wiary które staje się jej zaprzeczeniem.Szczególnie dotyczy to tzw.teologów niemieckich i osób z nimi związanych.JP2 wybral Ratzingera na szefa Kongregacji Nauki Wiary,bo jako jeden z nielicznych był w stanie im się przeciwstawić.Niestety jednak oni zalewają świat swoimi ateistycznymi interpretacjami.
Dlatego odłożenienie mistykow mna bok to jakby czytanie Wed bez komentarza Śrila Prabhupady-każdy po swojemu i każdy uważa,że jedynie on ma rację.W efekcie daje to protestantyzm.
gndd pisze:Mam pytanie: skąd Ty czerpiesz swą wiedzę/interpretację kwestii duszy w ST, NT czy chrześcijaństwie?
Z Pisma,mistyków i kontemplacji.
gndd pisze:Z samodzielnych studiów tego tematu?
Też.
gndd pisze: Pytam, bo z tego co ja wiem, to raczej dualizm dusza/ciało nie jest obecny w chrześcijaństwie.
Na ten temat można napisać obszerną pracę doktorską.
Podam jedynie dwa przykłady:
1.Tuż przed śmiercią Jezus mówi do dobrego łotra,że dziś będzie z Nim w raju.Czyli cialo zostanie na ziemi a on będzie w innym stanie istnienia.
2.Przypowieść o bogaczu i Łazarzu-po śmierci ich ciała są w ziemi a oni rozmawiają,czują ból lub radość,jest przestrzeń między nimi.
Jest dualizm czy go nie ma?
Akcent na niedualność wynika z tego,że:
1.Byla to obrona przed herezjami we wczesnym chrześcijaństwie .Heretycy uważali,że przyczyną upadku jest przyjęcie ciala,a po jego pozbyciu się jest się zbawionym.Piszę ogolnie,bo mnie to nie interesuje.Tymczasem jak widać z przypowieści /i Wed/ tak nie jest.
2.Celem jest osiągnięcie stanu boskości,przebóstwienia.To implikuje panowanie nad calą naturą materialną poprzez nieuleganie jej wpływom.Dotyczy to czystego ducha,a także duszy i ciala.Porzucenie związkow z tym światem-czyli niepodleganie zniewoleniu-to porzucenie ‘starego czlowieka’,który utożsamia ludzi z tym światem/poprzez grzeszną duszę i ciało traktowanych łącznie/,a przyjęcie ‘nowego czlowieka’ którym jest stan istnienia samego Jezusa.W tym momencie duch przejawiający się poprzez duszę i cialo jest jednym w istocie,a nie objęty dualizmem-duch swoje a upadla dusza dzialająca poprzez ciało swoje.W ten ‘czysty’ sposób objawiają swoje rozrywki na tym świecie inkarnacje Boga.
3.Miłość do stworzenia wyraża się na ogół poprzez cialo-chociażby poprzez pomoc w cierpieniu
gndd pisze: Nie dam głowy sobie uciać za tradycję żydowską, ale tam chyba też raczej nie.
W ST człowiek to jedna całośc,chociaż wyraźnie wyróżnia się tu duszę i ciało.Jest tu kilka koncepcji,ale ja się tym nie zajmuję.
gndd pisze:Nie wiem za dużo na temat teologii JPII, natomiast czytałam trochę obecnego papieża i jego stanowisko w kwestii nie-dualizmu jest raczej jasne.
Nigdzie w sposób jednoznaczny nie spotkałem się z tym.Prawdopodobnie czytałaś artykuły jakichś ‘doktorów’ teologii. Jednak człowiek jest jednością,ponieważ brak jakiegoś elementu tj.ciała lub ducha lub duszy powoduje,że ta istota nie jest funkcjonującym człowiekiem.
gndd pisze:Wydaje mi się też, że to, że np. w polskim przekładzie użyte jest słowo "dusza" nie koniecznie oznacza, że znaczenie tego słowa musi być takie samo jak w kontekście naszej filozofii.
Jest analogiczne.Jest to opisane przez mistykow jako wyjaśnienie Pisma.Gdy napisałem o tym na pewnym forum apologetycznym to mnie wyśmiano.Gdy powołałem się na mistykow –zamilkli.Po prostu jest to nieznane.