Re: Rodzimowierstwo słowiańskie
: 30 sie 2011, 20:49
Z dna rzeki Drisa (Дри́сса, białorus. Дрыса, północna Białoruś, niedaleko granicy z Litwą, zaledwie 120 km od Polski), nurkowie z Mińska wraz z połockimi archeologami wydobyli posąg starożytnego Bóstwa, który, na pierwszy rzut oka, można datować na VI-XII wiek. (...)
Według Denisa Duka, o podobnych odkryciach można tylko pomarzyć. Dla tego kręgu kulturowego jest to unikatowe odkrycie, artefakt na skalę światową – przekonuje specjalista – jest to niesamowity przypadek, że figura przetrwała i byliśmy ją w stanie odnaleźć. Zdaniem ekspertów, idol znalazł się w rzece kiedy pobliskie terytoria uległy chrystianizacji, wówczas to niszczono pogańskie posągi intencjonalnie.
Najprawdopodobniej posąg ten został spalony a następnie wrzucony do rzeki. Rzeka czasem konserwuje drewno, szczególnie dąb. Istotne jest to, że rzeźba pozostała na dnie rzeki w pionie, gdyby się przewróciła, zostałaby na zawsze pochowana w piasku. Z obserwacji Wiaczesława Romanowicza wynika, że na figurę zostały narzucone drewniane bele, które przeleżały tam również tysiąc lat, prawdopodobnie po to aby wydobycie posągu stało się jeszcze trudniejsze.
Wysokość pradawnej rzeźby to około 1 metra 20 centymetrów, szerokość pnia w jego najszerszym miejscu to 70 cm a w najwęższym 60 cm.
Więcej: http://www.slowianskawiara.hekko.pl/ind ... &Itemid=34
Film i zdjęcia o unikalnym odkryciu: http://news.tut.by/society/245679.html
Według Denisa Duka, o podobnych odkryciach można tylko pomarzyć. Dla tego kręgu kulturowego jest to unikatowe odkrycie, artefakt na skalę światową – przekonuje specjalista – jest to niesamowity przypadek, że figura przetrwała i byliśmy ją w stanie odnaleźć. Zdaniem ekspertów, idol znalazł się w rzece kiedy pobliskie terytoria uległy chrystianizacji, wówczas to niszczono pogańskie posągi intencjonalnie.
Najprawdopodobniej posąg ten został spalony a następnie wrzucony do rzeki. Rzeka czasem konserwuje drewno, szczególnie dąb. Istotne jest to, że rzeźba pozostała na dnie rzeki w pionie, gdyby się przewróciła, zostałaby na zawsze pochowana w piasku. Z obserwacji Wiaczesława Romanowicza wynika, że na figurę zostały narzucone drewniane bele, które przeleżały tam również tysiąc lat, prawdopodobnie po to aby wydobycie posągu stało się jeszcze trudniejsze.
Wysokość pradawnej rzeźby to około 1 metra 20 centymetrów, szerokość pnia w jego najszerszym miejscu to 70 cm a w najwęższym 60 cm.
Więcej: http://www.slowianskawiara.hekko.pl/ind ... &Itemid=34
Film i zdjęcia o unikalnym odkryciu: http://news.tut.by/society/245679.html