Rodzimowierstwo słowiańskie

Tylko jedna droga jest prawdziwa - droga do Boga. " Prawdziwym interesem wszystkich żywych stworzeń – w istocie, celem życia – jest powrót do domu, do Boga. Jest to korzystne dla nas samych, naszej żony, dzieci, uczniów, przyjaciół, rodaków i całej ludzkości. Ruch świadomości Kryszny może udzielić wskazówek względem zarządzania, dzięki któremu każdy będzie mógł wziąć udział w czynnościach świadomych Kryszny i osiągnąć ostateczny cel." - 07.15.65 Zn.
Garga Rsi
Posty: 77
Rejestracja: 27 sty 2007, 10:33
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Garga Rsi » 09 lis 2008, 20:21

O Słowiańskim Olimpie czyli o górze Ślęża na Dolnym Śląsku.

Część 1

http://pl.youtube.com/watch?v=URYKdSkf- ... re=related

Cz. 2

http://pl.youtube.com/watch?v=ro6zfFv0l ... re=related
Das Gefuhll ist alles - Goethe
Jedna szkoła nie da ci całej wiedzy.

Waldemar
Posty: 743
Rejestracja: 31 paź 2008, 19:03

Post autor: Waldemar » 10 lis 2008, 02:51

Ciekawe prezentacje. Dziękuję.

We Wrocławiu w 1982r. po raz pierwszy spotkałem bhaktów, gdy pracowałem w firmie budującej centrale telefoniczne.

Wielokrotnie przez 10 lat, przejeżdzałem obok góry Ślęży, gdy dojeżdzałem autobusem, do pracy we Wrocławiu i okolicach. We Wroclawiu uczęszczałem też do technikum zaocznego na ulicy Bossaka Haukiego.

Awatar użytkownika
Yogi Krishnaram
Posty: 223
Rejestracja: 16 cze 2007, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Yogi Krishnaram » 10 lis 2008, 12:01

Vaśisztha das pisze:Szkoda, że wierzenia pogańskie sięgały tylko poziomu Światowida, czyli Śri Brahmy. A może było inaczej. Mało wiem na ten temat.
Jak wynika z tego co napisaliśmy powyżej Wisznu i Kryszna byli również czczeni. Obiektem kultu byli też Śiwa, Durga, i Bóstwa starowedyjskie.

Niestety nie wiadomo czy Świętowit to Śri Brahma. Głównym argumentem za: są cztery twarze, ale przeciw przemawia przede wszystkim fakt, że Świetowit to Bóstwo wojenne a Brahma nie. Brahma tylko czasami jest przedstawiany z łukiem, generalnie wyróżnia się tym, że jest jednym z niewielu Bóstw w Hinduizmie przedstawianych bez żadnej broni. Można by utożsamić Świętowita ze Skandą, bo pasują do siebie jako Bóstwa militarne ale liczba głów się nie zgadza.

Waldemar
Posty: 743
Rejestracja: 31 paź 2008, 19:03

Post autor: Waldemar » 10 lis 2008, 13:29

To co piszesz jest bardzo ciekawe.
W okresie kultów pogańskich w Polsce, w Indiach napewno istniała silniejsza tradycja wedyjska niż teraz. I może były jakieś kontakty między ich przedstawicielami.
A co dopiero mówić o czasach, gdy Śri Kryszna i Śri Balarama, razem z gopa i gopi, byli obecni na Ziemi.
Przecież tradycja wedyjska powstała wraz z narodzinami Śri Brahmy, i trwa przez okres jego życia,jaki upłynął do tej pory, do czasów dzisiejszych.
Wpływ Kali-yugi zrobił swoje, z większością przedstawicieli współczesnej cywilizacji i ich sposobem życia.
Tak, że chyba jedyna prawdziwa nadzieja dla niej i dla nich, to ruch Hare Kryszna, zapoczątkowny przez Śri Caitanyę Mahaprabhu i Jego wielbicieli, i rozwinięty przez Śrila Prabhupada i Jego wielbicieli, i wielbicielki na całym świecie.

Awatar użytkownika
albert
Posty: 497
Rejestracja: 28 lis 2006, 13:15
Lokalizacja: Dziadoszyce

Post autor: albert » 10 lis 2008, 20:36

A to trochę z innej słowiańskiej beczki:


Słowiańska Chąsa

Autor: Sławomir Zacięty

Słowianie Pomorscy mieszkali w krainie obfitującej w jeziora i rzeki, stąd znaczna część ludności potrafiła pływać. Żeglugę, czyli pławbe uprawiano zarówno po morzu jak i jeziorach i rzekach. Używane były:

- czółna dłubane z jednego dużego pnia zwane dłubankami.
- dziubasy – powstające przez wypalanie

Wybierano odpowiedni drzewo i ścinano, po oczyszczeniu z gałęzi spuszczano je na wodę, aby zbadać jaką przybierze pozycję. Tak wywarzoną kłodę obrabiano zewnętrznie siekierą, ciosłą (narządzie używane do żłobienia) i skoblicą (rodzaj półokrągłego dłuta bednarskiego), wreszcie dłubano wnętrze pozostawiając jedną bądź kilka poprzecznych ławek, z czasem podwyższano burty mocując deski a rozpórkami rozpychano burty zwiększając tym pojemność.
Zaczęto budować coraz większe i szybsze łodzie, plemiona łączyły siły powstała tak zwana Chąsa (tak nazywano grupy rozbójnicze). Pojęcie chąsy powstało z połączenia dwóch słów Chasa, czyli zgraja, oraz Chąśba, czyli rozbój.

Chąsą nazywano, zatem grupę statków rozbójników morskich a ich samych nazywano Chąśnikami..
Chąsy zlokalizowane były głównie w największych ośrodkach portowych jak: Stargard, Wargia, Rugia (Rana), Wolin, Zwierzyn, Ziemia Obodrzyców , Kołobrzeg, Szczecin. Słowiańscy Chąśnicy byli znakomitymi i walecznymi żeglarzami obawiali się ich nawet sławni Wikingowie jak zwano ludy skandynawskie. Wikingowie starali się omijać ich wybrzeża i grody aż do połowy XI w, później w odpowiedzi na każdy normański najazd są pustoszące wyspy duńskie i Skanię odwetowe wyprawy niezwyciężonych flot Słowiańskiej Chąsy, wolińskich, wieleckich, rańskich i obodrzyckich plemion.

Do XII wieku wiele znaczą na Bałtyku imiona takich Chąśników jak Racibor, Dunimysław, Unibor, Niedamir, Rokiel, Wszak czy Wisław, niestety nie mają oni szczęścia do kronikarskich opisów. Ich dokonania zanikają wraz z ich pogańską świętością.

Więcej: http://viking.wsbif.edu.pl/artykuly/chasa.pdf
Wierzę w las, wierzę w łąkę i w noc w czasie której rośnie zboże (Thoreau)

Waldemar
Posty: 743
Rejestracja: 31 paź 2008, 19:03

Post autor: Waldemar » 11 lis 2008, 04:00

Chyba nie byli takimi świetoszkami, skoro byli rozbójnikami morskimi, grasującymi na Bałtyku i na lądzie.

Awatar użytkownika
drzewo
Posty: 407
Rejestracja: 17 wrz 2007, 10:08

Post autor: drzewo » 09 gru 2008, 07:42

czemu jest slowo "rodzimowierstwo" ? To jakies specjalne zaznaczenie?

Awatar użytkownika
albert
Posty: 497
Rejestracja: 28 lis 2006, 13:15
Lokalizacja: Dziadoszyce

Post autor: albert » 12 gru 2008, 13:38

drzewo pisze:czemu jest slowo "rodzimowierstwo" ? To jakies specjalne zaznaczenie?
Tak, jest to podkreślenie i jednocześnie pewne zdystansowanie się od słowa "poganin". Jest to podkreślenie, że ta wiara jest rodzima, nasza (słowiańska), przechrześcijańska (muzułmańska itp), niejako naturalna, nie narzucona. Słowo "poganin" lub "neopoganin" dla niektórych trąci chrześcijaństwem, bo to oni głównie nazywali niechrześcijan "poganami", co znaczy m.in. "wieśniak, mieszkaniec wsi". Z biegiem lat słowo "poganin" nabrało lekceważącego znaczenia. Niemniej wielu rodzimowierców nie wstydzi się tego słowa ( w tym ja również) i swobodnie przyznaje się do swojej pogańskości.
Wierzę w las, wierzę w łąkę i w noc w czasie której rośnie zboże (Thoreau)

Awatar użytkownika
Yogi Krishnaram
Posty: 223
Rejestracja: 16 cze 2007, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Yogi Krishnaram » 13 gru 2008, 12:47

Czy wie ktoś może w jakim stopniu rozwinięta była u dawnych Słowian idea wegetarianizmu i praw zwierząt? Bo niestety, jednym z głównych problemów z teorią jedności cywilizacji wedyjskich i starosłowiańskich jest fakt, że dawni Słowianie jedli mięso i polowali. Czy może się mylę?

Awatar użytkownika
albert
Posty: 497
Rejestracja: 28 lis 2006, 13:15
Lokalizacja: Dziadoszyce

Post autor: albert » 18 gru 2008, 08:58

Yogi Krishnaram pisze:Czy wie ktoś może w jakim stopniu rozwinięta była u dawnych Słowian idea wegetarianizmu i praw zwierząt? Bo niestety, jednym z głównych problemów z teorią jedności cywilizacji wedyjskich i starosłowiańskich jest fakt, że dawni Słowianie jedli mięso i polowali. Czy może się mylę?
Zdecydowanie brak informacji na temat jarstwa wśród dawnych Słowian, natomiast istnieją informacje o składaniu zwierząt jako ofiary dla bóstw i spożywania mięsa. Słowianie polowali na zwierzynę oraz hodowali np. bydło, które jedli. Jest to jasne zarówno z zapisków jak i odkryć archeologicznych. Być może część z nich z jakiś powodów była jaroszami, z konieczności lub wiedzy (np. żercy, wołchwowie), ale nic na ten temat nie wiem. Inna rzecz to udział roślin w stosunku do mięsa. Jedli dużo pokarmów roślinnych np. prosa.
Nie sądzę, aby fakt, że jedli mięso burzył teorię o jedności cywilizacji wedyjskiej. Przecież w Indiach też jedzono i jedzą mięso. Polowano także. Poza tym, Słowianie nie podążali w ścisły sposób za warnaśrama-dharmą. Z biegiem czasu praktycznie wszystkie ludy odchodzą od warnaśramy i jej praw, a cywilizacja wedyjska oznacza warnaśramę.
Wierzę w las, wierzę w łąkę i w noc w czasie której rośnie zboże (Thoreau)

ODPOWIEDZ