Bhisma Pancaka

Tylko jedna droga jest prawdziwa - droga do Boga. " Prawdziwym interesem wszystkich żywych stworzeń – w istocie, celem życia – jest powrót do domu, do Boga. Jest to korzystne dla nas samych, naszej żony, dzieci, uczniów, przyjaciół, rodaków i całej ludzkości. Ruch świadomości Kryszny może udzielić wskazówek względem zarządzania, dzięki któremu każdy będzie mógł wziąć udział w czynnościach świadomych Kryszny i osiągnąć ostateczny cel." - 07.15.65 Zn.
Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Bhisma Pancaka

Post autor: Aniruddha das » 18 lis 2018, 14:07

Obrazek

Bhisma Pancaka czyli 5 wyjątkowych ostatnich dni Czaturmasji i Miesiąca Kartik.

Od 19.11.2018 r. rozpoczyna się Bhisma Pancaka i trwa do 23.11.2018 r.

Ten rodzaj 5-dniowego postu zalecany jest na ostatnie 5 dni miesiąca Kartik (Damodara) i jest znany jako „Bhiszma Pancaka”. Podczas tego vrata [ślubu) pisma zalecają składać Panu ofiarowania w formie pudży.

Wielbiciele mogą ofiarować Panu w formie Bóstwa następujące rzeczy:

Pierwszego dnia należy ofiarować kwiaty lotosu stopom Pana.Drugiego – liście bilva (jabłoni) udom Pana. Trzeciego dnia ofiarowuje się gandha (wonne olejki) pępkowi Pana, dnia czwartego kwiaty Java ramionom Pana, zaś piątego dnia ofiarowywane są kwiaty malati głowie (siro-deśa) Pana.Źródło: „Garuda Purana”

Wyjątki z „Waisznawa-kanthahara, autorstwa Kryszna-Balarama Swamiego:

„Ostatnie pięć dni miesiąca Kartika znane są jako Bhiszma Panaka. Dziadek Bhiszma pościł przez te 5 dni, przygotowując się do śmierci. Niezależnie od sposobu przestrzegania Kartika-vrata, powinno się je zintensyfikować podczas tych ostatnich 5 dni. Najlepszym sposobem przestrzegania Kartika-vrata jest powstrzymanie się od spożywania ziaren przez cały miesiąc i odżywianie się jedynie mlekiem i wodą. Jeśli ktoś je ziarna podczas tego miesiąca, powinien unikać ich w trakcie tych 5 dni. Powinno się też jeść tylko raz dziennie. Taka jest właściwa procedura [dla ścisłych bhaktów].”

„Ten pięciodniowy post jest trudny dla tych osób, które nie są poważnymi wyznawcami i które są hipokrytami. Uważa się, że kiedy ktoś przestrzega tego postu, przestrzegał on też wszystkich innych postów, ponieważ jest to post bardzo chwalebny i uwalniający wiernego od poważnych grzechów. Dlatego każdy powinien podjąć się wielkiego wysiłku, aby pościć w trakcie tych ostatnich pięciu dni Bhiszmadewy.

„Post ten powinien zacząć się od wspominania Bhiszmadewy w dniu Ekadaszi, a zakończyć w Purnimę (pełnia księżyca). Powinno się spożywać jedynie warzywa i owoce i czcić Pana Krysznę. Jeść powinno się jedynie wieczorem. Za radą podwójnie narodzonego, a jeśli przestrzega go wdowa, może ona osiągną wyzwolenie i szczęście.”

„Śrila Suta Goswami mówi w Padma Puranie (Uttarakhanda): ‘Ten zbawienny post nie jest znany nawet wśród półbogów. Ktoś, kto słucha tego, co rzekłem i pości przez te 5 dni, oczyszczany jest nawet z grzechu stosunku cielesnego z nieodpowiednią kobietą (swoją siostrą, córką, matką itp.). Szczęściem obdarzany jest ten, kto uważnie słucha tej opowieści. Po wielokroć powtarzam wam tę prawdę, że przestrzeganie tego postu powinno się trzymać się w sekrecie, i spełniać go bez przerw – taka osoba z pewnością osiąga wyzwolenie.”

„Podczas miesiąca Kartik, który jest bardzo drogi Panu Śri Hari, ten, kto bierzę kąpiel wcześnie rano, otrzymuje zasługę kąpania się we wszystkich świętych miejscach pielgrzymek. O braminie, każdy, kto podczas Kartika ofiarowuje Panu lampkę z ghee, uwalniany jest ze wszelkiego rodzaju grzechów, nawet z zabicia bramina, i udaje się do siedziby Pana Hari.”
(Brahma-khanda)

”Suta Goswami mówi: ’Od osoby, która zgodnie z zaleceniami przestrzega Kartika-vrata, Jamaduci, słudzy Jamaradży [Półboga śmierci-tłum] uciekają tak, jak na widok lwa uciekają słonie. Ten drogi Panu Wisznu post jest nawet lepszy niż wykonanie stu wspaniałych ofiar, które obdarzają spełniającego udaniem się do raju, ponieważ osoba spełniająca Kartika-vrata udaje się do świata duchowego.”

Sulabha mathura bhumau praty abdam kartikas tatha Tathapi samsarantiha nara mudha bhavambudhau Yani sarvani tirthani nada nadyah saransi ca Kartika nivasanty atra mathure sarva mandale. (Padma Purana)

„Pomimo że łatwo można dotrzeć do ziemskiej Mathury [Vradża Mandala], i pomimo że spełnianie Kartika-vrata nie jest trudne, i pomimo że podczas tego miesiąca wszystkie miejsca pielgrzymek, oceany, rzeki i jeziora przybywają na teren Mathury, ludzie pozbawieni mądrości i cierpiący w oceanie egzystencji materialnej nie korzystają z niego.”

Zaleca się, iż aby czynić postęp w życiu duchowym, należy starannie przestrzegać zaleceń pism, a nie myśleć, z lenistwa, że nie jest to konieczne.

Vaisnavo na sa mantavyah samprapte kartike mune Yo na yacchati mudhatma dipam kesva sadmani
„O mędrcze, głupiec, który podczas miesiaca Kartika nie ofiarowuje lampki w świątyni Pana Keśawy, nie jest uważany za Waisznawę.”

Konkluzją niech będą słowa Pana Brahmy, który, jak napisane w Skanda Puranie, mówi Naradzie:

„O Narado, miesiąc Kartika jest bardzo drogi Panu Keśawie. Jeśli ktoś działa w chwalebny sposób w tym czasie, otrzymuje nieograniczone błogosławieństwa.”Obrazek

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Bhisma Pancaka

Post autor: Aniruddha das » 20 lis 2018, 10:15

Obrazek
Santanu

W dawnych czasach żył król o imieniu Mahawisza. W ciągu swego długiego życia władca ten złożył wiele wspaniałych ofiar, dzięki którym po śmierci udał się do krainy Indry. Tam, podczas zgromadzenia bogów, wśród których obecny był też Brahma, Mahawisza zobaczył przepiękną boginię Gangę. Gdy przyglądał się jej, wiatr zwiał jej szaty. Wszyscy bogowie odwrócili się, lecz król patrzył na nią, oczarowany jej pięknem. Za ten nietakt, Brahma rzucił na niego klątwę: "Będziesz musiał ponownie narodzić się na ziemi. Wrócisz tu jednak pod koniec życia".

Mahawisza zastanowił się przez chwilę, starając sobie przypomnieć wszystkich władców na ziemi. Spośród nich za najbardziej pobożnego uznał Pratipę. Dlatego poprosił Brahmę, by pozwolił mu narodzić się jako jego syn.

Ganga, która widziała, z jakim zachwytem patrzył na nią Mahawisza, opuściła zgromadzenie, myśląc o nim. Nagle na swej drodze spotkała przygnębionych Wasów. Gdy zapytała ich o powód ich smutku, odpowiedzieli: "Potężny mędrzec Wasiszta rzucił na nas klątwę i dlatego będziemy musieli narodzić się na ziemi".

Wasowie opowiedzieli jej jak próbowali odebrać mędrcu jego niebiańską krowę – Nandini. Ich przywódca – Djau, został namówiony przez swą żonę, by złapał krowę, która była w stanie spełnić każde życzenie. Djau postanowił ją zadowolić i wraz ze swymi braćmi ukradł mędrcu krowę. Wasiszta bardzo rozgniewał się, gdy dowiedział się, co się stało. Dzięki swym mocom domyślił się, że Wasowie odpowiedzialni są za kradzież, dotknął wody i rzucił na nich klątwę.

Wasowie dowiedzieli się o klątwie i udali się do mędrca, by oddać mu krowę i błagać go o wybaczenie. Wasiszta powiedział jednak, że jego słowa nie mogą okazać się daremne. Nieustannie błagany o łaskę, powiedział w końcu: "Narodzicie się na ziemi, lecz szybko zostaniecie uwolnieni od klątwy. Tylko Djau, który jest waszym przywódcą, będzie musiał pozostać tam do starości. Będzie on człowiekiem szlachetnym, potężnym i uczonym, odznaczającym się głęboką znajomością pism wedyjskich. Nie pozostawi jednak po sobie potomstwa. Będzie musiał żyć w celibacie".

Wasowie poprosili Gangę, by zstąpiła na ziemię jako kobieta i przyjęła rolę ich matki, gdyż nie chcieli narodzić się z łona zwykłej kobiety. Gdy Ganga zapytała, kogo wybrali na swego ojca, Wasowie odpowiedzieli: "Królowi Pratipie wkrótce narodzi się syn o imieniu Szantanu. Książę ten zgodnie z przeznaczeniem ma zostać naszym ojcem".

Ganga ucieszyła się. Wiedziała, że Szantanu będzie wcieleniem Mahawiszy. Bogini uśmiechnęła się i odpowiedziała: "Zostanę waszą matką. Idźcie już. Wkrótce ponownie się spotkamy".

Po pewnym czasie Wasowie spadli z nieba i Ganga udała się na ziemię. Wkrótce potem, Szantanu, przechadzając się nad brzegiem Gangi, spotkał boginię. Oczarowany jej pięknem, poczuł, jak włosy zjeżyły mu się na całym ciele. Podziwiał jej doskonałą sylwetkę. Miała na sobie delikatne, jedwabne szaty, piękne niczym płatki lotosu. Stał nad brzegiem rzeki z ustami otwartymi z zachwytu, nie mogąc oderwać od niej oczu.

Gandze również podobał się przystojny król. Spojrzała na niego swymi ciemnymi oczami, sprawiając, że poczuł dreszcze. Szantanu podszedł do niej i powiedział: "Piękna kobieto, bez względu na to czy jesteś boginią, Gandharwą, Danawą, Asurą czy Apsarą, błagam cię, zostań moją żoną. Nie wyglądasz na mężatkę. Pozwól mi otoczyć cię opieką".

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Bhisma Pancaka

Post autor: Aniruddha das » 20 lis 2018, 10:17

Obrazek

Ganga spojrzała na niego nieśmiało i powiedziała: "Królu, poślubię cię i będę ci posłuszna, lecz musisz spełnić pewne warunki. Nie będziesz mógł wtrącać się do tego, co robię, nawet jeśli będzie to coś niewłaściwego. Nie będziesz też odnosił się do mnie niemiło. Pozostanę z tobą tak długo, dopóki nie złamiesz naszej umowy. Jeśli nie dotrzymasz jej, natychmiast cię opuszczę".

Król nawet nie zastanawiał się nad jej prośbą. "Niech będzie tak, jak chcesz" – powiedział i natychmiast zabrał ją do Hastinapury, gdzie jeszcze tego samego dnia odbył się ich ślub.

Zauroczony niebiańską urodą Gangi, Szantanu nie zauważał, jak upływa mu czas. Po roku, który wydawał mu się krótki jak kilka dni, Ganga urodziła mu syna. Jednak po kilku dniach wrzuciła niemowlę do Gangesu i rzeka natychmiast je pochłonęła. Mimo swego przerażenia, król pamiętał o umowie i nie chcąc utracić swej żony, nie powiedział ani słowa.

Rok po roku, przez siedem lat rodził się im syn, a Ganga za każdym razem wrzucała niemowlęta do rzeki. Gdy przyszło na świat ósme dziecko, król stracił cierpliwość. Pobiegł za swoją żoną i zawołał: "Zatrzymaj się! Okrutna kobieto, zabijasz wszystkie nasze dzieci? Będziesz musiała zapłacić za swoje grzechy".

Ganga zatrzymała się na brzegu rzeki i odwróciła się w stronę Szantanu. "Ponieważ pragniesz syna, nie zabiję tego dziecka. Królu, weź tego chłopca i wychowaj go. Jestem pewna, że przyniesie on chwałę twojej dynastii. Jednak zgodnie z naszą umową muszę cię opuścić".

Ganga wyjaśniła zdziwionemu królowi, kim jest i opowiedziała mu, jak Wasiszta rzucił klątwę na Wasów. "W ten sposób uwolniłam tych bogów od klątwy mędrca. Nasze ósme dziecko, to Djau, który musi pozostać na ziemi, aż skończy się jego długie życie".

Zrozumiawszy, co się stało i że wszystko potoczyło się zgodnie z przeznaczeniem, Szantanu próbował przekonać Gangę, by z nim została, lecz na próżno. Wtedy poprosił ją, by zabrała ze sobą dziecko do nieba, by chłopiec mógł wrócić na ziemię, gdy dorośnie. Ganga zgodziła się i trzymając niemowlę przy piersi, zanurzyła się w wodzie i znikła.

Szantanu wrócił do stolicy pogrążony w smutku. Rządził królestwem i słynął ze swej prawości. Ludzie kochali go za jego sprawiedliwość i miłosierdzie. Mówiono, że dotyk jego dłoni natychmiast łagodził ból i niepokój.

Pewnego dnia, wiele lat po odejściu Gangi, król udał się na polowanie. W pogoni za jeleniem jechał na koniu brzegiem Gangesu i zauważył, że koryto rzeki znacznie wyschło. Zaniepokojony, postanowił zbadać przyczynę tego zjawiska i pojechał w górę rzeki. Wkrótce spotkał na swej drodze lśniącego chłopca, który wyglądał jak Indra. Miły młodzieniec trzymał w dłoni olbrzymi łuk i wyglądało na to, że to on zatrzymał bieg rzeki swymi strzałami. Zachwycony tym niezwykłym wyczynem król przyglądał się chłopcu, zastanawiając się, kim jest. Wtedy chłopiec nagle zniknął i król, podejrzewając, że był to jego syn, zwrócił się do rzeki: "Gango, pokaż mi moje dziecko".

Gdy tylko wypowiedział te słowa, bogini wystąpiła z wody, trzymając za rękę chłopca, podeszła do króla i powiedziała: "Oto nasz ósmy syn. Królu, możesz go teraz wziąć. Opiekowałam się nim dobrze. Pobierał nauki u mędrców takich jak Wasiszta, Szukra i Paraszurama, którzy przekazali mu szczegółowe nauki dotyczące wszelkiego rodzaju pism wedyjskich, a także nauczyli go władać bronią i dowodzić armią"

Zaraz potem Ganga znikła, zostawiając Szantanu syna. Król zabrał go do miasta, gdzie chłopiec zasłynął jako Bhiszma.
Mahabharata
Dodatek 3 – Niebiańskie pochodzenie Bhiszmy

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Bhisma Pancaka

Post autor: Aniruddha das » 20 lis 2018, 10:21

Obrazek

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Bhisma Pancaka

Post autor: Aniruddha das » 20 lis 2018, 19:08

Obrazek
Łamiąc Swoją własną obietnicę, Kryszna zszedł z rydwanu, podniósł koło i rzucił się ku
Bhismie spełniając jego pragnienie, w pośpiechu, niczym lew pędzący zabić słonia.
W ten sposób, Najwyższy Pan, pogubił nawet wierzchnie ubranie.


Bitwa na Polu Kuruksetra odbyła się według zasad wojskowych, ale równocześnie i w sportowym duchu, jak walka przyjaciele z przyjacielem. Duryodhana skrytykował Bhismadevę, twierdząc, że ociąga się on z zabiciem Arjuny z powodu ojcowskiego uczucia. Ksatriya nie może tolerować zniewag, jeśli chodzi o zasady walki. Dlatego Bhismadeva obiecał, że następnego dnia zabije wszystkich pięciu Pandavów specjalną bronią sporządzoną do tego celu. To zadowoliło Duryodhanę, który zatrzymał przy sobie strzały, które miały być użyte następnego dnia podczas walki. Ale używając podstępu, Arjuna zabrał strzały od Duryodhany, i Bhismadeva mógł zrozumieć, że w rzeczywistości był to chwyt Pana Kryszny. Tak więc powziął on ślub, że następnego dnia Kryszna będzie musiał użyć broni, inaczej Jego przyjaciel Arjuna zginie. Następnego dnia Bhismadeva walczył tak gwałtownie, że zarówno Kryszna, jak i Arjuna znaleźli się w kłopocie. Arjuna był bliski porażki; sytuacja była tak napięta, że o mały włos, a zostałby zabity przez Bhismadevę. W tym właśnie czasie Kryszna zapragnął zadowolić Swojego bhaktę, Bhismę, umożliwiając mu dotrzymanie jego obietnicy, która była bardziej ważna niż jego własna. Na pozór złamał on Swoją własną obietnicę. Przyrzekł On bowiem przed rozpoczęciem bitwy na Polu Kuruksetra, że pozostanie bez broni i nie użyje Swojej siły dla żadnej z obu stron. Ale, aby chronić Arjunę, zszedł On ze Swojego rydwanu, podniósł koło rydwanu i w gniewie i w pośpiechu rzucił się ku Bhismadevie, niczym lew, który rzuca się, aby zabić słonia. Pogubił On po drodze Swój wierzchni strój, a będąc bardzo rozgniewanym, nawet tego nie zauważył. Bhismadeva od razu porzucił swoje bronie i strzały, gotowy, aby być zabitym przez Krysznę, swojego ukochanego Pana. I w tym właśnie momencie zakończono kolejny dzień walki, i Arjuna został ocalony. Oczywiście Bhismadeva nie mógł zabić Arjuny, ponieważ Sam Pan siedział na rydwanie, ale ponieważ Bhismadeva pragnął ujrzeć Krysznę chwytającego za broń, aby ocalić Swego przyjaciela, Pan stworzył taką sytuację, kiedy Arjuna znalazł się w obliczu śmierci. I tak oto stanął On przed Bhismadevą, aby pokazać mu, że jego obietnica została spełniona, z chwilą, gdy podniósł On koło.
Śrimad Bhagavatam Księga 1 — Stworzenie
Rozdział 9 – Odejście Bhismadevy w obecności Kryszny
Tekst 37

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Bhisma Pancaka

Post autor: Aniruddha das » 20 lis 2018, 20:58

Obrazek

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Bhisma Pancaka

Post autor: Aniruddha das » 20 lis 2018, 21:15

Obrazek

Kiedy wielki wojownik Bhismadeva leżał na łożu strzał na Polu Kuruksetra, przekazał on królowi Yudhisthrze instrukcje dotyczące obowiązków zawodowych. On również ofiarował swoją ostatnią modlitwę Panu Krysznie, a tym samym uwolnił się od niewoli dalszych materialnych zobowiązań.

Bhismadeva był obdarzony mocą opuszczania swego materialnego ciała zgodnie z własną wolą, a jego leżenie na łożu ze strzał, było jego własnym wyborem. To odejście wielkiego wojownika przyciągnęło uwagę wszystkie elity i wielkie dusze we wszechświecie, mianowicie risich, półbogów, braminów, królów i mędrców. Wszyscy zgromadzili się tam, aby okazać swoją miłości, szacunek i uczucie dla wielkiej duszy.

Podczas gdy Bhismadeva opisywał obowiązki zawodowe królowi Yudhisthrze, który wypytywał go o podstawowe zasady różnych obowiązków religijnych, bieg słońca pojawiło się na półkuli północnej. Ten okres jest pożądany przez mistyków, którzy umierają z ich własnej woli. Wtedy Bhiszma, który mówił na różne tematy dając tysiące znaczeń, walczył na tysiącach pól bitewnych i chronił tysiące ludzi, przestał mówić. Całkowicie uwolniony od wszelkiej niewoli, wycofał swój umysł ze wszystkiego innego, na Najwyższej Osobie Boga Śri Krysznie.

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Bhisma Pancaka

Post autor: Aniruddha das » 21 lis 2018, 17:51

Postępowanie Pana Kryszny i Bhismadevy na polu bitwy Kuruksetra jest interesujące, ponieważ czyny Pana Śri Kryszny wydają się przemawiać za stronniczością wobec Arjuny i wrogością wobec Bhismadevy. Ale w rzeczywistości wszystko to zdarzyło się po to, aby okazać szczególną łaskę Bhismadevie, wielkiemu bhakcie Pana. Zdumiewającym rysem całego tego zdarzenia jest to, że bhakta może zadowolić Pana przez zagranie roli wroga. Pan, będąc absolutnym, może przyjąć służbę od Swojego czystego bhakty nawet w roli wroga. Najwyższy Pan nie może mieć żadnego wroga, ani też tak zwany wróg nie może Mu zaszkodzić, ponieważ Pan jest ajita, czyli niepokonany. Ale jednak czerpie On przyjemność, kiedy Jego czysty bhakta pobije Go jako wroga, czy skarci Go z wyższej pozycji, chociaż nikt nie może być wyższy od Pana. To są niektóre z transcendentalnych związków, które łączą Pana z Jego bhaktami. A ci, którzy nie mają żadnych informacji o czystej służbie oddania, nie mogą wniknąć w misterium takich stosunków. Bhismadeva grał rolę mężnego wojownika, i celowo przeszył on ciało Pana strzałami, tak aby dla zwykłych oczu wydawało się, że Pan jest ranny, ale w rzeczywistości wszystko to zostało zagrane po to, aby zwieść niewielbicieli. Wszechduchowe ciało nie może zostać zranione, a bhakta nie może być wrogiem Pana. Gdyby tak było, Bhismadeva nie mógłby pragnąć, aby mieć tego samego Pana za ostateczne przeznaczenie swojego życia. Gdyby Bhismadeva był wrogiem Pana, Pan Kryszna mógłby go unicestwić nie czyniąc nawet najmniejszego gestu. Nie musiał się On pojawiać przed Bhismadevą okryty ranami i pomazany krwią. Ale uczynił to, ponieważ bhakta-wojownik chciał zobaczyć transcendentalne piękno Pana ozdobionego ranami zadanymi przez czystego bhaktę. Taki jest sposób wymiany transcendentalnej rasy, czyli więzi pomiędzy Panem i sługą. Przez takie postępowanie zarówno Pan, jak i bhakta stają się pełni chwały w Swoich odpowiednich pozycjach. Pan był tak rozgniewany, że Arjuna próbował Go powstrzymać, kiedy ruszył On przeciwko Bhismadevie, ale wbrew tym próbom Arjuny, On pobiegł ku Bhismadevie tak jak kochanek zmierza ku ukochanej, nie zważając na przeszkody. Pozornie Jego zamiarem było zabicie Bhismadevy, ale w rzeczywistości chciał On zadowolić go, jako Swego wielkiego bhaktę. Pan jest niewątpliwie wybawicielem wszystkich wyzwolonych dusz. Impersonaliści pragną od Niego zbawienia, i On zawsze nagradza ich odpowiednio do ich aspiracji.
Śrimad Bhagavatam Księga 1 — Stworzenie
Rozdział 9 – Odejście Bhismadevy w obecności Kryszny
Tekst 38

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Bhisma Pancaka

Post autor: Aniruddha das » 21 lis 2018, 18:21

Bhismadeva był szanowany zarówno przez istoty ludzkie, jak i przez półbogów. Żywe istoty żyją na Ziemi i podobnych innych planetach w systemie planet Bhur i Bhuvar, ale półbogowie żyją na Svar, czyli planetach niebiańskich. I wszyscy z nich znali Bhismadevę jako wielkiego wojownika i bhaktę Pana. Jako mahajana (czyli autorytet) był on na płaszczyźnie Brahmy, Narady i Śivy, chociaż był on ludzką istotą. Postawienie kogoś na jednym poziomie z wielkimi półbogami jest możliwe jedynie przez osiągnięcie przez tą osobę duchowej doskonałości. W ten właśnie sposób Bhismadeva był znany we wszystkich wszechświatach

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Bhisma Pancaka

Post autor: Aniruddha das » 19 lut 2021, 11:48

19 luty 2021 -dzień odejścia Bhismy - Bhismastami.
Bhisma Astami lub „Bhismastami” to święto poświęcone „Bhismie. Uważa się, że Bhisma opuścił ciało tego wybranego przez siebie dnia. Nastąpiło to podczas sprzyjającego „okresu Uttarayan”, astami (8. dzień) Shukla Paksha, dwa jasne tygodnie księżyca miesiąca „Magha” w kalendarzu księżycowym..
Bhishma Ashtami jest obchodzone jako rocznica śmierci najwybitniejszej postaci Mahabharaty, Bhisma był najbardziej szanowaną postacią w tym eposie. Dzień ten obchodzony jest z wielkim oddaniem i zapałem w świątyniach ISKCON-u.

Obrazek

ODPOWIEDZ