Paraśurama

Tylko jedna droga jest prawdziwa - droga do Boga. " Prawdziwym interesem wszystkich żywych stworzeń – w istocie, celem życia – jest powrót do domu, do Boga. Jest to korzystne dla nas samych, naszej żony, dzieci, uczniów, przyjaciół, rodaków i całej ludzkości. Ruch świadomości Kryszny może udzielić wskazówek względem zarządzania, dzięki któremu każdy będzie mógł wziąć udział w czynnościach świadomych Kryszny i osiągnąć ostateczny cel." - 07.15.65 Zn.
Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Paraśurama

Post autor: Aniruddha das » 18 kwie 2018, 13:09

Kiedy panujący ksatriyowie, pragnąc cierpieć w piekle, zeszli ze ścieżki Prawdy Absolutnej, Pan w inkarnacji mędrca Paraśuramy dwadzieścia jeden razy wyciął ich w pień Swoim ostrym toporem, ponieważ królowie ci byli jak ciernie ziemi.
Śrimad Bhagavatam Księga 2 — Manifestacja kosmiczna
Rozdział 7 – Planowe inkarnacje i ich szczególne misje
Tekst 22

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Paraśurama

Post autor: Aniruddha das » 18 kwie 2018, 13:12

Obrazek

Oskar Nrsimha das
Posty: 39
Rejestracja: 23 paź 2017, 17:32

Re: Paraśurama

Post autor: Oskar Nrsimha das » 18 kwie 2018, 16:57

jai gurudev!

o panu parasuramie moznaby mowic duzo wiecej i czesciej. jego kult zostal z jakiegos powodu zbagatelizowany, a jest to jedna z najciekawszych inkarnacji, jesli zaglebic sie w lile.
parasuram bhagavan pokazuje na czym prawdziwie polega ahimsa - nie jest to pasywnosc.
kiedy dzieje sie niesprawiedliwosc nalezy reagowac. pozwalanie na nieuzasadniona przemoc
jest braniem w niej udzialu i grzechem. terrorystow i tyranow nalezy wycinac w pien cienia litosci.
ojciec parasurama byl braminem i kiedy jego syn walczyl z demonicznym krolem i jego zolnierzami, ktorzy napadli na ich asram, wygnal go za kare. Jednak pozniej przyznal synowi racje, kiedy doznali nieodwetowanych strat. Niestety skonczyl zabity przez rozkapryszonych ksiazat, na co pan parasurama zareagowal juz calkowita anihilacja pokolen zlych wojownikow 21 razy. ahimsa oznacza zwalczanie przemocy, a nie uciekanie od niej.

Oskar Nrsimha das
Posty: 39
Rejestracja: 23 paź 2017, 17:32

Re: Paraśurama

Post autor: Oskar Nrsimha das » 18 kwie 2018, 17:05

co wiecej, pan parasurama - awatar vishnu, jest bezposrednim uczniem pana sivy, ktorego wielbi i sluzy mu z oddaniem wykonujac nawet takie zadania jak uwolnienie ravany z wiezienia. pan ramachandra rowniez wielbil shive z najwyzszym oddaniem.

bhagavan parasuram jest mistrzem karny i bhiszmy i pojawia sie zarowno w mahabharacie oraz ramayanie. bedzie rowniez guru dla ostatniego lila awatara wisznu - pana kalki, ktorego przygotuje do zaprowadzenia apokalipsy pod koniec kaliyugi. obecnie przebywa w odosobnieniu (prawdopodobnie himalaje), czekajac na te chwile by dopelnic swoja misje.

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Paraśurama

Post autor: Aniruddha das » 18 kwie 2018, 22:36

Obrazek

Gdy pewnego razu Kartaviryarjuna włóczył się bezczynnie po odludnym lesie i polował, zbliżył się do siedziby Jamadagniego. Mędrzec, który oddawał się w lesie wielkim wyrzeczeniom, bardzo dobrze przyjął króla, wraz z jego żołnierzami, ministrami i nosicielami. Dostarczył wszystkiego, co potrzebne do wielbienia takich gości, jako że miał krowę kamadhenu, która była w stanie dostarczyć wszystkiego. Kartaviryarjuna pomyślał, że Jamadagni był potężniejszy i bogatszy od niego, ponieważ miał klejnot w postaci kamadhenu. Dlatego on i jego ludzie Haihayowie nie docenili przyjęcia zgotowanego przez Jamadagniego. Przeciwnie, chcieli posiadać tę kamadhenu, która była pożyteczna przy spełnianiu ofiary agnihotra. Dumny z powodu materialnej mocy, Kartaviryarjuna zachęcił swych ludzi do skradzenia kamadhenu Jamadagniego. Tak więc ludzie ci przemocą zabrali do Mahismati, stolicy Kartaviryarjuny, płaczącą kamadhenu, wraz z jej cielęciem. Później gdy Kartaviryarjuna odszedł z kamadhenu, do aśramu powrócił Paraśurama, najmłodszy syn Jamadagniego. Usłyszawszy o nikczemnym postępku króla, rozgniewał się niczym nadepnięta żmija. Pan Paraśurama, biorąc straszliwy topór, tarczę, łuk i kołczan ze strzałami, niezwykle rozgniewany ruszył w pogoń za Kartaviryarjuną, niczym lew ścigający słonia. Król wszedłszy do swojej stolicy, Mahismati Puri, zobaczył, że podąża za nim Pan Paraśurama, najlepszy z dynastii Bhrgu, trzymający topór, tarczę, łuk i strzały. Pan Paraśurama okryty był czarną skórą jelenia, a jego związane włosy na głowie wyglądały niczym światło słoneczne. Ujrzawszy Paraśuramę, Kartaviryarjuna natychmiast przestraszył się i wysłał do walki z nim wiele słoni, powozów, koni i żołnierzy piechoty uzbrojonych w maczugi, miecze, strzały, rstie, śataghnie, śaktie i wiele podobnych broni. Kartaviryarjuna wysłał siedemnaście kompletnych aksauhini żołnierzy, by powstrzymali Paraśuramę, ale On w pojedynkę zabił ich wszystkich. Będąc ekspertem w unicestwianiu militarnej siły wroga, pracował z prędkością umysłu i wiatru, tnąc wrogów swym toporem [paraśu]. Wszędzie, gdzie tylko się udał, padali wrogowie, odcinane były ich nogi, ramiona i barki, woźnice rydwanów byli zabijani, a wszyscy ich nosiciele, konie i słonie – unicestwiani. Używając swego topora i strzał, Pan Paraśurama pociął na kawałki tarcze, flagi, łuki i ciała żołnierzy Kartaviryarjuny, którzy padali na pole bitwy, błotniste z powodu ich krwi. Widząc to niepowodzenie, rozwścieczmy Kartaviryarjuna pospieszył na pole walki. I wówczas, aby zabić Pana Paraśuramę swoim tysiącem rąk jednocześnie przyłożył strzały do pięciuset łuków. Ale, najlepszy z wojowników, tylko z jednego łuku wypuścił wystarczającą ilość strzał, by natychmiast pociąć na kawałki wszystkie strzały i łuki w rękach króla. Gdy jego strzały zostały pocięte na kawałki; Kartaviryarjuna, własnymi rękoma wyrwał z korzeniami wiele drzew i wzgórz i ponownie ostro ruszył w kierunku Pana Paraśuramy, zamierzając go zabić. Lecz wtedy Pan Paraśurama z wielką siłą użył swego topora, aby odciąć ramiona Kartaviryarjuny, tak jak odcina się kaptury węża. Kartaviryarjuna był już pozbawiony ramion, a teraz Paraśurama odciął mu głowę, niczym górski szczyt. Widząc śmierć Kartaviryarjuny, jego dziesięć tysięcy synów uciekło ze strachu, niczym słonie atakowane przez lwy. Paraśurama, zabiwszy wroga, uwolnił kamadhenu, która doświadczyła wielkiego cierpienia, i wraz z jej cielęciem zabrał ją z powrotem do swojej siedziby. Tam oddał ją swojemu ojcu, Jamadagniemu. Paraśurama opowiedział swemu ojcu i braciom o tym, jak zabił Kartaviryarjunę. Usłyszawszy o tych dokonaniach, Jamadagni tak oto przemówił do swego syna:
- O wielki bohaterze, mój drogi synu Paraśuramo, niepotrzebnie zabiłeś króla, którego uważa się za ucieleśnienie wszystkich półbogów. W ten sposób popełniłeś grzech. Mój drogi synu, wszyscy jesteśmy braminami i z powodu naszej cechy wybaczania staliśmy się godni czci dla ogółu ludzi. To właśnie dzięki tej cesze Pan Brahma najwyższy mistrz duchowy tego wszechświata, osiągnął swą pozycję. Obowiązkiem bramina jest doskonalenie cechy przebaczania, która oświeca niczym słońce. Najwyższy Osobowy Bóg, Hari, jest zadowolony z tych, którzy wybaczają. Mój drogi synu, zabicie króla, będącego cesarzem, jest czynem bardziej grzesznym niż zabicie bramina. Lecz jeśli staniesz się świadomy Kryszny i będziesz wielbił święte miejsca, odpokutujesz za ten wielki grzech.

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Paraśurama

Post autor: Aniruddha das » 20 kwie 2018, 11:46

W dawnym wieku, Boskie upełnomocnione wcielenie zastosowało wyjątkowe środki, aby poradzić sobie z ekstremalną sytuacją.

Spory sekciarskie i polityczne są powszechne nie tylko dzisiaj, ale miały miejsce nawet w czasach Śri Parasuramy, wzmocnionej inkarnacji Najwyższego Pana, który pojawił się kilka wieków przed Panem Ramacandrą, miliony lat temu. Królowie w tym czasie, dumni ze swej siły i walczący o władzę absolutną, zbuntowali się przeciw duchowo zaawansowanym mędrcom, którzy generalnie kierowali rządem. Ponieważ ci królowie obrazili bhaktów Pana Kryszny i zboczyli ze ścieżki sprawiedliwości i opieki nad obywatelami, musieli zostać ukarani. Śri Parasurama spełnił tę misję. Chociaż urodził się w rodzinie uczonych braminów, wzbudził duże zainteresowanie łucznictwem wiedząc, że będzie walczył z nikczemnymi wojownikami, którzy sprzeciwiali się świętym.

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Paraśurama

Post autor: Aniruddha das » 22 kwie 2018, 12:58

Aby chronić krowę, Parasurama nie zrobił nic złego w walce z niegodziwymi wojownikami. Mimo to, odkąd zabił króla, przedstawiciela Boga i opiekuna ludu, jego ojciec polecił mu poddać się pokucie odwiedzając święte miejsca,
które są siedzibą czystych świętych i miejsc rozrywki Pana. Aby zilustrować właściwe zachowanie, Parasurama podążał za rozkazem swego ojca. Z jego historii dowiadujemy się, że przemocy należy unikać w jak największym stopniu,
ale czasami jest konieczne, aby utrzymać sprawiedliwość.

http://www.backtogodhead.in/lord-parasu ... inda-dasa/

ODPOWIEDZ