Radykalny indywidualizm a jedność
: 20 kwie 2015, 23:26
Idzie do nas "Zachód" i "Europa" :
W Holandii zamkniętych zostanie 1000 kościołów (30%). Tak wielka jest skala apostazji, że nikt już po prostu do nich nie chodzi. Za upadek wiary odpowiada tamtejszy Kościół - i sam się do tego przyznaje.
Wystarczy przypomnieć, że w latach 50. w Holandii na niedzielną Mszę świętą chodziło 90 proc. katolików. Dzisiaj to 5 proc., co w przełożeniu na konkretne liczby oznacza 200 tysięcy (sic!) osób. Według kardynała za taki stan rzeczy odpowiada w ogromnej mierze „radykalny indywidualizm”, który w Holandii ogromnie się rozpowszechnił.
Niestety, lokalny Kościół zrobił bardzo dużo, by ten „radykalny indywidualizm” wzmocnić.
http://www.fronda.pl/a/oto-bezmiar-apos ... 50320.html
Mechanizm jest ten sam do zastosowania gdzie chcemy.
Na tym polega idea stawiania na siebie a nie na guru, na Boga, na ojczyznę. Niskiej klasy ludzie krytykują ludzi wyższej klasy za to za co mogą krytykować najbardziej zaawansowane osoby ale najpierw trzeba do tego dorosnąć a nie imitować. Imitacja oznacza brak odpowiedzialności i konsekwencji.
Pragnienie bycia Bogiem skutkuje na naszym "podwórku" takim impersonalizmem jak porzucanie guru, zmiana guru a to po to by tak naprawdę samemu być guru.
Takie rozdrabnianie misji dla Kryszny to jak zamiana samochodu na 10 rowerów. 10 rowerów nie pojedzie tak szybko jak jeden samochód.
Warto poskromić egoizm i faktycznie coś szczerze ofiarować od siebie a sukces się pojawi.
Chyba, że chcemy zbawić tylko siebie? Ale zbawienie nie zależy tylko od nas, porzucenie guru to automatyczne zamknięcie drzwi do świata duchowego bo guru reprezentuje Krysznę. Dlatego mówi się że guru jest jeden. Dlatego Jezus powiedział, że on i Bóg jedno jesteśmy, bo guru jest transparentny, przezroczysty, nie zasłania Kryszny, nie zatrzymuje nic dla siebie, on Krysznie służy.
Lokomotywa ciągnie wszystkie wagony. Jeśli w którymś wagonie czegoś nie możemy się dowiedzieć, idziemy dalej bo każdy guru jest uczniem swojego guru i tak do Kryszny. Ale musimy być podczepionym wagonem a nie niezależnym. Może ci się wydawać że sam jedziesz bo jest z górki ale co potem?
W Holandii zamkniętych zostanie 1000 kościołów (30%). Tak wielka jest skala apostazji, że nikt już po prostu do nich nie chodzi. Za upadek wiary odpowiada tamtejszy Kościół - i sam się do tego przyznaje.
Wystarczy przypomnieć, że w latach 50. w Holandii na niedzielną Mszę świętą chodziło 90 proc. katolików. Dzisiaj to 5 proc., co w przełożeniu na konkretne liczby oznacza 200 tysięcy (sic!) osób. Według kardynała za taki stan rzeczy odpowiada w ogromnej mierze „radykalny indywidualizm”, który w Holandii ogromnie się rozpowszechnił.
Niestety, lokalny Kościół zrobił bardzo dużo, by ten „radykalny indywidualizm” wzmocnić.
http://www.fronda.pl/a/oto-bezmiar-apos ... 50320.html
Mechanizm jest ten sam do zastosowania gdzie chcemy.
Na tym polega idea stawiania na siebie a nie na guru, na Boga, na ojczyznę. Niskiej klasy ludzie krytykują ludzi wyższej klasy za to za co mogą krytykować najbardziej zaawansowane osoby ale najpierw trzeba do tego dorosnąć a nie imitować. Imitacja oznacza brak odpowiedzialności i konsekwencji.
Pragnienie bycia Bogiem skutkuje na naszym "podwórku" takim impersonalizmem jak porzucanie guru, zmiana guru a to po to by tak naprawdę samemu być guru.
Takie rozdrabnianie misji dla Kryszny to jak zamiana samochodu na 10 rowerów. 10 rowerów nie pojedzie tak szybko jak jeden samochód.
Warto poskromić egoizm i faktycznie coś szczerze ofiarować od siebie a sukces się pojawi.
Chyba, że chcemy zbawić tylko siebie? Ale zbawienie nie zależy tylko od nas, porzucenie guru to automatyczne zamknięcie drzwi do świata duchowego bo guru reprezentuje Krysznę. Dlatego mówi się że guru jest jeden. Dlatego Jezus powiedział, że on i Bóg jedno jesteśmy, bo guru jest transparentny, przezroczysty, nie zasłania Kryszny, nie zatrzymuje nic dla siebie, on Krysznie służy.
Lokomotywa ciągnie wszystkie wagony. Jeśli w którymś wagonie czegoś nie możemy się dowiedzieć, idziemy dalej bo każdy guru jest uczniem swojego guru i tak do Kryszny. Ale musimy być podczepionym wagonem a nie niezależnym. Może ci się wydawać że sam jedziesz bo jest z górki ale co potem?