Reinkarnacja w chrześcijaństwie

Tylko jedna droga jest prawdziwa - droga do Boga. " Prawdziwym interesem wszystkich żywych stworzeń – w istocie, celem życia – jest powrót do domu, do Boga. Jest to korzystne dla nas samych, naszej żony, dzieci, uczniów, przyjaciół, rodaków i całej ludzkości. Ruch świadomości Kryszny może udzielić wskazówek względem zarządzania, dzięki któremu każdy będzie mógł wziąć udział w czynnościach świadomych Kryszny i osiągnąć ostateczny cel." - 07.15.65 Zn.
Awatar użytkownika
padmak
Posty: 730
Rejestracja: 24 lut 2009, 01:01
Lokalizacja: Birmingham/Milanówek
Kontakt:

Re: Reinkarnacja w chrześcijaństwie

Post autor: padmak » 02 gru 2014, 02:09

Anna pisze: Łazarz został wskrzeszony przez Jezusa, jednak nie zmartwychwstał bo jego ciało nie było chwalebne, potem na pewno po latach zmarł. Ciało Jezusa było chwalebne prostym językiem mówiąc ani dusza ani ciało ludzkie.
Zrozumienie pojęcia zmartwychwstania ciała sprawia chrześcijanom wiele trudności pojęciowych. Zmartwychwstania ciała nie należy identyfikować z reanimacją zwłok, choć takie przedstawienia można niekiedy spotkać w sztuce chrześcijańskiej. Z drugiej strony zmartwychwstania nie powinno się rozumieć w sensie czysto duchowym.

Ciałem chwalebnym określa się w Kościele ciało, jakie ludzie będą mieli po zmartwychwstaniu. Nie wiadomo do końca, jakie ono będzie, ale pewną wiedzę można wysnuć z Ewangelii.
Anna pisze: Gdzie pisze w puranach o zmartwychwstaniu Jezusa?
Ale po co reinkarnacja, skoro człowiek po śmierci ma zmartwychwstać jak mówi Biblia?
Napisałem, że jest w Wedach jest wiele historii opisujących zmartwychwstanie, ale nie napisałem, że dotyczą te historie Jezusa. Jeżeli Anno jednak od razu skojarzyłaś tą przesłankę o zmartwychwstaniu w Wedach z osobą Jezusa, to właśnie świadczy o tym, że jedyny przypadek zmartwychwstania wśród setek milionów chrześcijan, na przełomie 2000 lat, jest właśnie Jezus Chrystus - bo tylko on zmartwychwstał i otrzymał ciało chwalebne.

Wiesz Anno, zawsze możesz podążać za Nicejsko-konstantynopolitańskim wyznaniem wiary, które głosi: "Wierzę w ciała zmartwychwstanie i żywot wieczny". I ja nie jestem po to aby zmieniać Twoje przekonanie zgodne z Twoją wolną wolą. Sam do 18 go roku życia co niedziela w kościele powtarzałem to wyznanie wiary. I tak sobie próbowałem wyobrazić, jak to będzie. Uwierz mi Anno, bardzo trudno było mi sobie to wyobrazić. Reinkarnacja (słowo z łaciny "ponownie w ciele") bardziej do mnie przemawiała. Nie miałem trudności ze zrozumieniem tego procesu.

Oczywiście, mogę "pokusić się" o pewne zrozumienie tego tematu związanego z ciałem chwalebnym Jezusa, że może rzeczywiście w Jego przypadku reinkarnacja już nie jest potrzebna, gdyż ma chwalebne ciało i jako taki "przemieniony" siedzi po prawicy Boga Ojca.
Tylko, że Jezus nie musiał na to długo czekać. Wstąpił do piekła i trzeciego dnia zmartwychwstał.
A co z resztą wiernych owieczek. Jak długo muszą czekać? A co z prochami, które się gdzieś zagubią? Czy musimy, tak jak w Judaizmie dbać o każdy kawałek martwego ciała, by był kompletny i najlepiej oczekujący na zmartwychwstanie w pozycji siedzącej by się nie spóźnić na Sąd Ostateczny?
A może to tylko Mahomet i Mojżesz zmartwychwstaną a cała reszta będzie sądzona 50'000 lat z brakiem gwarancji na pozytywne zasądzenie?
Anno, kto ma rację? Tak, wiem, nie zbadane są wyroki Boskie.

Dlatego, odpowiedzi szukam w Wedach...

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Reinkarnacja w chrześcijaństwie

Post autor: Purnaprajna » 02 gru 2014, 13:49

padmak pisze:Ciałem chwalebnym określa się w Kościele ciało, jakie ludzie będą mieli po zmartwychwstaniu. Nie wiadomo do końca, jakie ono będzie, ale pewną wiedzę można wysnuć z Ewangelii.
Pewną wiedzę na ten temat można także wysnuć z filmach o inwazji Zombich. ;)

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Reinkarnacja w chrześcijaństwie

Post autor: Purnaprajna » 02 gru 2014, 13:53

Anna pisze:Nie mogę się tu zgodzić, reinkarnacja nie jest i nie była w chrześcijaństwie, Biblia nic o tym nie mówi. Piszę tu z własnego doświadczenia poszukiwań reinkarnacji w wierzeniach chrześcijańskich.
Wojtek podrzucił mi ciekawy filmik na ten temat: https://www.youtube.com/watch?v=5uZtgpftZ3k Żeby zobaczyć, trzeba najpierw chcieć otworzyć oczy. Anno.

Awatar użytkownika
Anna
Posty: 111
Rejestracja: 19 lut 2012, 10:51
Lokalizacja: Z Wioski

Re: Reinkarnacja w chrześcijaństwie

Post autor: Anna » 02 gru 2014, 22:11

Nad sądem ostatecznym nigdy się nie zgłębiałam, teologiczne frazesy nigdy do mnie docierały.
Padmak jedno wiem, Bóg wie jednak lepiej od nas co będzie dalej, sąd czy dalsza reinkarnacja.

Jakoś trudno mi uwierzyć w reinkarnacje, może dlatego, że chrześcijaństwo wyznaje zmartwychwstanie ciał. Ludzie zawsze będą stawiać te same pytanie co my teraz, dlaczego tu jesteśmy, po co się rodzimy i po co umieramy? I jaki jest Bóg? Czy istnieje reinkarnacja czy zmartwychwstanie? I jak normalny człowiek chcą dowodów faktów.
Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
padmak
Posty: 730
Rejestracja: 24 lut 2009, 01:01
Lokalizacja: Birmingham/Milanówek
Kontakt:

Re: Reinkarnacja w chrześcijaństwie

Post autor: padmak » 03 gru 2014, 01:12

Anna pisze: Padmak jedno wiem, Bóg wie jednak lepiej od nas co będzie dalej, sąd czy dalsza reinkarnacja.

Jakoś trudno mi uwierzyć w reinkarnacje, może dlatego, że chrześcijaństwo wyznaje zmartwychwstanie ciał.
Kościół naucza o wyraźnym związku duszy z ciałem, które razem tworzą istotę ludzką. Zgodnie z Ewangelią apostołom ukazał się Chrystus zmartwychwstały. Ślady ran, które pozostały po ukrzyżowaniu, świadczyły o duchowo-cielesnej tożsamości Osoby zmartwychwstałego. Aby nie sądzili, że mają przed sobą ducha kazał podać sobie chleb i rybę, po czym jadł w ich obecności. Istoty duchowe takich potrzeb nie mają; zmartwychwstały Chrystus miał więc postać cielesną, ale przez drzwi przechodził jako istota duchowa, nie otwierając ich a "cielesne" tak nie potrafią. Jednakże jego ciało było zasadniczo odmienione i różniło się w istotny sposób od tego, które złożono do grobu. Kościół mówi o tzw. ciele chwalebnym, które mamy otrzymać w chwili zmartwychwstania. Nie jest ono identyczne z ciałem ziemskim; pozwala jednak zachować istotę człowieka złożonego z duszy i ciała.
Anna pisze: Ludzie zawsze będą stawiać te same pytanie co my teraz, dlaczego tu jesteśmy, po co się rodzimy i po co umieramy? I jaki jest Bóg? Czy istnieje reinkarnacja czy zmartwychwstanie? I jak normalny człowiek chcą dowodów faktów.
Tak, człowiek ma wiele pytań, a te dotyczące Boga świadczą o różnicy pomiędzy człowiekiem a zwierzęciem. Zwierze pyta jedynie inne sobie podobne zwierzęta (na swój sposób) o jedzenie, o spanie, o prokreacje i o obronę. Człowiek też pyta o te 4 punkty zainteresowań, ale człowiek został obdarzony przez Boga wyższą inteligencją (od zwierząt) by mógł zapytać o to kim jest, kim jest Bóg i jaki jest związek człowieka z Bogiem.
Zapewne Anno akceptujesz wiedzę że oprócz ciała istnieje również dusza, które razem tworzą istotę ludzką. Spróbuj zatem zrozumieć różnicę pomiędzy ciałem a duszą.
Ciało to głowa, ręce, nogi, tułów. A dusza? Mówi się że serce to dusza, bo tam są nasze myśli i pragnienia, Ale wiemy już że serce można wymienić, a człowiek nadal jest tą samą osobą, nawet po transplantacji serca.
Są też tacy, co mówią, że mózg to dusza człowieka, gdyż tego organu nie można wymienić i tam są myśli. Ale co z setkami relacji osób ulegających wypadkom albo podczas operacji medycznych, które dokładnie opisały sytuację, nie mając pojęcia co właściwie lekarze / ratownicy robią, gdyż ich ciała były martwe.
Zatem widzimy, że dusza jest czymś odmiennym od ciała. Składa się z innych elementów:
niż elementy stałe jak kości,
niż płyny jak 70 % wody, która stanowi nasze ciało,
niż stan plazmowy tworzący i utrzymujący ciepło ciała,
niż powietrze którym oddychamy.
dżwięk, którego ośrodkiem jest eter.

Pozostają zatem nasze myśli, inteligencja, pragnienia, nasza świadomość i utożsamianie się. Zatem są to istniejące i doświadczane na co dzień elementy, ale nie sposób je zbadać naszymi zmysłami.
Nasze ciało posiada pięć zmysłów i każdy umożliwia poznanie jednego z pięciu elementów w/w.
Jest jednak szósty zmysł skupiający 5 pozostałych. Jest wewnętrzny i nazywa się umysł.
Ponad umysłem jest inteligencja, która może kierować myślami.
Zaś inteligencja działa zgodnie z naszym ego, z tym z czym się utożsamiamy.

I tu możemy powiedzieć że dotarliśmy do sedna sprawy, czyli do duszy. Osoby, która korzysta z tych zmysłów, umysłu i inteligencji. Osoby, która jest świadoma, posiada wolną wolę i zadaje pytania o Boga. Osoby, która poznaje świat poprzez zmysły i umysł. Używa inteligencji.

Wszystko to razem stanowi człowieka: zmysły, umysł, inteligencja, świadomość i dusza.
Człowiek bez duszy to martwe ciało.
Człowiek się rodzi bo ma pragnienia i chce je realizować.
Człowiek umiera, bo zmysły się starzeją i niszczeją i nie nadają się do dłuższego użytku.

I tu pojawia się pytanie: reinkarnacja czy zmartwychwstanie?

Reinkarnacja to proces w którym zmieniamy zmysły. Tak zmianie ulegają jedynie zmysły.
Natomiast umysł, inteligencja i dusza, której cechą jest świadomość, otrzymuje kolejne zmysły bo nadal ma pragnienia i chce je realizować.

Zmartwychwstanie natomiast to czekanie na sąd ostateczny aby otrzymać ponownie zmysły ale tylko z dwóch powodów:
1. Realizować pragnienia cieszenia się z Bogiem w Jego Królestwie, zgodnie z Jego wolą.
2. Lub otrzymać zmysły aby poprzez nie doświadczać cierpienia.

Obie opcje są oczywiście na wieczność, a dokładniej bez końca, bo początek mają po Sądzie Ostatecznym, czyli to już nie Wieczność, gdyż ta nie ma również początku.

I tak te 5 zmysłów to:

1. Uszy do słuchania - eter
2. Skóra do dotykania - powietrze
3. Oczy do oglądania - ogień
4. Język do smakowania - woda
5. Nos do wąchania - ziemia

6. Umysł jest wewnętrznym zmysłem i "tam gdzie umysł" tam są nasze doświadczenia.
Dla przykładu Anno, mogę do Ciebie mówić ale będziesz słyszeć to co akurat masz na myśli ;)

Awatar użytkownika
Anna
Posty: 111
Rejestracja: 19 lut 2012, 10:51
Lokalizacja: Z Wioski

Re: Reinkarnacja w chrześcijaństwie

Post autor: Anna » 03 gru 2014, 22:18

A mnie to denerwuje, że KK uczy o braku duszy u zwierząt, przynajmniej Kościół Prawosławny mówi otwarcie o zwierzętach, które posiadają dusze.

Tak szczerze, to KK powinien wiele zmienić w swoim nauczaniu.

Nie wiem jak to się ma do reinkarnacji, skoro istnieje czyściec (tutaj dusze proszą żywych o modlitwę).
Co do duszy to się w zupełności zgadzam.
Obrazek Obrazek

Bolito
Posty: 839
Rejestracja: 17 lut 2008, 21:06
Lokalizacja: Kraków

Re: Reinkarnacja w chrześcijaństwie

Post autor: Bolito » 03 gru 2014, 23:39

Anna pisze:Nie wiem jak to się ma do reinkarnacji, skoro istnieje czyściec (tutaj dusze proszą żywych o modlitwę).
Ale czyściec istnieje od XII w. Wcześniej chrześcijanie nie znali tego pojęcia. A i później, nie wszystkie nurty Chrześcijaństwa go uznały. Śmiem sądzić, że trafiają tam ci, którzy w to wierzą, czyli katolicy, prawosławni chyba też.
Ponoć w czyśćcu dusze cierpią, uświadamiając sobie wielkość miłości Boga, której nie mogą na razie dostąpić i męczą się, tęskniąc za nią. A nastrój tęsknoty za Bogiem, to już blisko do naszych klimatów :) Czyli mamy coś wspólnego.
Nie jedz na czczo (grafitti)

Awatar użytkownika
padmak
Posty: 730
Rejestracja: 24 lut 2009, 01:01
Lokalizacja: Birmingham/Milanówek
Kontakt:

Re: Reinkarnacja w chrześcijaństwie

Post autor: padmak » 04 gru 2014, 01:08

Anna pisze:A mnie to denerwuje, że KK uczy o braku duszy u zwierząt, przynajmniej Kościół Prawosławny mówi otwarcie o zwierzętach, które posiadają dusze.
Może to wynikać z braku zrozumienia czym, a właściwie kim jest dusza.
Jeżeli już zgodzimy się z tym, że dusza jest "kim" a nie "czym".
A jednocześnie jeżeli uznamy, że zwierzęta to przedmioty.
To z matematycznego równania wychodzi że w przedmiotach nie ma duszy.

Z drugiej strony jeżeli uznamy, że dusza może mieć również ciało zwierzęcia, to musimy przyznać, że zwierzęta to też osoby.

Zatem kto to jet osoba? Osoba to życie. To świadoma żywa istota.
Zatem co to jest przedmiot? Przedmiot jest martwy i nie posiada świadomości.

KK woli traktować zwierzęta jak przedmioty, jako dar Boży do czynienia sobie poddanym. Do spożywania i wykorzystywania na wszelkie sposoby. Dlatego dla KK zwierzęta nie mają duszy.
Nie ma grzechu za szkodzenie przedmiotom. Grzech jest za szkodzenie żywym istotą.
Kiedyś KK nauczał, że murzyni nie mają duszy ;)
Anno wiesz, że był też taki czas, w którym ty też nie miałabyś duszy bo byłaś .... kobietą.... :(
Anna pisze:Tak szczerze, to KK powinien wiele zmienić w swoim nauczaniu.
Zmienia, bo murzyni i kobiety już mają dusze. Może obecny papież, co przyjął imię po św. Franciszku z Asyżu, pójdzie w jego ślady w miłości do braci mniejszych (zwierzyny i ptactwa) i da poprzez sobór jakowy duszę zwierzą wszelakim... kto wie???
Anna pisze:Nie wiem jak to się ma do reinkarnacji, skoro istnieje czyściec (tutaj dusze proszą żywych o modlitwę).
Co do duszy to się w zupełności zgadzam.
Trudno jednoznacznie opisać, czym jest czyściec, ale łączył bym tę koncepcję z Pitraloką, czyli planetą przodków. Pitra znaczy przodek, a putra znaczy syn. Zaś loka znaczy planeta. Zatem jest to miejsce, gdzie urzęduję Jamaradza czyli pan życia i śmierci. Osoba powołana przez Boga na stanowisko na którym osądza on istoty ludzkie po śmierci. Na podstawie grzesznych, lub pobożnych uczynków, Jamaradza wskazuje kolejne miejsce przeznaczenia.

Dusze proszą żywych, którzy pozostali na miejscu życia zmarłego, aby ci żywi modlili się za nich.
Dlatego tak ważne było aby dzieci zmarłych dopilnowały aby były dopełnione obrzędy religijne za pomyślność zmarłych przodków. Jeżeli takie dzieci umiały dopilnować tego nazywane były putra, jeżeli nie umiały, nie robiły, nazywane były mutra
putra - dobry syn, nasienie.
mutra - zły syn, mocz.

Teraz pytasz Anno jak to się ma do reinkarnacja. Zatem w takim niejako' czyśćcu, na tej Pitraloce, Jamaradza przyznaje duszom kolejny zestaw zmysłów, odpowiedni do ich pragnień i przeznaczenia.
Każdy, każda dusza ma jakieś pragnienia. I każdy, każda dusza działa zgodnie z pragnieniami tworząc sobie odpowiednie przeznaczenie. Jamaradza zbiera te wszystkie dane w całość i obdarowuje duszę odpowiednim (sprawiedliwym) zestawem zmysłów. Czyli nowym ciałem.

W BhagawatGicie jest taki werset:
Jaki stan istnienia ktoś pamięta w chwili śmierci - taki stan istnienia osiągnie w kolejnym życiu.

Zapewne Anno słyszałaś, że w chwili śmierci, każdy widzi najważniejsze chwile z całego swojego życia. Niejako jesteśmy świadkami niemal realnego filmu o nas samych. I teraz zazwyczaj o czy jest ten film, o tym myślimy w momencie śmierci. A o czym myślimy w tej chwili to determinuje nasze kolejne życie. Czyli obecne życie jest przygotowaniem do kolejnego. Jamaradza jedynie sprawiedliwie wszystko systematyzuje.

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Reinkarnacja w chrześcijaństwie

Post autor: Purnaprajna » 04 gru 2014, 09:19

padmak pisze:Zmienia, bo murzyni i kobiety już mają dusze.
Kobiety mają duszę tylko fartem. Słyszałem, że przeszło to tylko kilkoma głosami więcej, na soborze na którym za tym głosowano. To się nazywa "kuciem wiary na gorąco", a u nas po prostu "spekulacją umysłową". "Jak mi się wydaje, taka jest prawda".

Awatar użytkownika
Anna
Posty: 111
Rejestracja: 19 lut 2012, 10:51
Lokalizacja: Z Wioski

Re: Reinkarnacja w chrześcijaństwie

Post autor: Anna » 04 gru 2014, 11:46

To prawda, kobiety nie miały duszy i to jest straszne. Jednak KK nigdzie nie przeprosił kobiet za ten błąd, a wszystko to pochodzi z tradycji żydowskiej, który przesiąkł nauki chrześcijańskie. To wielki wstyd, bo św. Augustyn, który jest Doktorem Kościoła uważał właśnie kobiety za nic i wielu katolikom to się nie podoba.

Znasz dogmaty KK, rzadko kto je zna, ale więc skąd te dusze przychodzą i proszą o modlitwę czy jednak czyściec istnieje?

Czego to KK nie uczył, wiele błędów popełnił.

Obejrzałam filmik i nawet sensownie mówi.
Obrazek Obrazek

ODPOWIEDZ