Islam

Tylko jedna droga jest prawdziwa - droga do Boga. " Prawdziwym interesem wszystkich żywych stworzeń – w istocie, celem życia – jest powrót do domu, do Boga. Jest to korzystne dla nas samych, naszej żony, dzieci, uczniów, przyjaciół, rodaków i całej ludzkości. Ruch świadomości Kryszny może udzielić wskazówek względem zarządzania, dzięki któremu każdy będzie mógł wziąć udział w czynnościach świadomych Kryszny i osiągnąć ostateczny cel." - 07.15.65 Zn.
Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Islam

Post autor: trigi » 18 mar 2012, 16:00

Tak jeszcze odnośnie zabijania niewiernych i niegodziwców:
04.08 Po to, aby wyzwolić pobożnych i unicestwić niegodziwców, jak również dla odnowienia zasad religii, Ja Sam przychodzę w każdym milenium.


04.08 Znaczenie: (...)
Pan mówi, iż osobiście pojawia się w każdym milenium. To znaczy, że inkarnuje On także w wieku Kali. Jak to zostało oznajmione w Śrimad-Bhagavatam, inkarnacją w tym wieku Kali jest Pan Caitanya Mahaprabhu, który rozprzestrzenił kult Krsny w formie ruchu sankirtana (zbiorowe intonowanie świętych imion) i rozszerzył świadomość Krsny na całe Indie. Przepowiedział także, że ta kultura sankirtana rozprzestrzeni się na cały świat, przechodząc z miasta do miasta i z wioski do wioski. Pan Caitanya, jako inkarnacja Krsny, Osoby Boga, nie został opisany bezpośrednio, ale w poufnych częściach pism objawionych, takich jak Upanisady, Mahabharata, Bhagavatam itd. Ruch sankirtana Pana Caitanyi bardzo przyciąga wielbicieli Krsny. Ten avatara Pana nie zabija, ale dzięki Swojej bezprzyczynowej łasce zbawia niegodziwców.

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Islam

Post autor: trigi » 13 maja 2012, 08:14

W Egipcie radykalny muzułmański rząd będzie wprowadzał nowe prawo - pozwolenie na uprawianie seksu z żonami przez 6 godzin po ich śmierci.
- Egipscy politycy zastanawiają się nad prawnym umożliwieniem stosunków seksualnych, mężów z ich zmarłymi żonami do sześciu godzin od czasu zgonu - podaje portal narodowcy.net.

Propagująca patriotyzm i tzw. kulturę tożsamościową strona internetowa informuje, ze:
Projekt de facto legalizujący nekrofilię, chce wprowadzić część radykalnych muzułmanów, którzy dominują w parlamencie Egiptu, wyłonionym w niedawnych wyborach. Parlament rozpatrzy również inne zmiany w prawie dotyczącym małżeństw, które miałyby obniżyć minimalny wiek zawierania sakramentu do 14 lat. Przeciwko zmianom protestują organizacje kobiece argumentując, że zmarginalizują i podważą one status kobiet co wpłynie negatywnie na rozwój kraju.

Na koniec notki czytamy:
Temat stosunków seksualnych po śmierci jednego z członków małżeństwa, podniósł w maju 2011 roku marokański duchowny Zamzami Abdul Bari, który zapewne w ramach walki o równouprawnienie, chciał dać podobną możliwość żonom zmarłych mężczyzn.

Źródło notki:
http://narodowcy.net/egipt-zalegalizuje ... 012/04/26/

Zapewne w celu płodzenia dzieci :wink: :mrgreen:

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Islam

Post autor: trigi » 19 cze 2012, 18:59

Jedno żródło jest, lub jak kto woli wszystko zostaje w rodzinie:
http://www.youtube.com/watch?v=HWQqj7GT ... re=related

ParamatmaDas
Posty: 619
Rejestracja: 16 maja 2012, 04:06

Re: Islam

Post autor: ParamatmaDas » 26 lip 2012, 02:50

Narayana pisze: Podsumowując wierze w Boga Jedynego i tylko Bóg Jedyny i on jest naszym jedynym opiekunem.
My wierzymy w to samo. Jest jeden Bog.
Czasmi osoby zwiedzona moge myslec ze bogow jest 2. Lub 3. Lub 100 i tp/ Ale to iluzja. Naprawde jest tylko jeden. Jednak jest Nie-OGRANICZONY. Moze przybierac wiele imion i form. W samej Biblii wyminione jest rozne okreslnia np "jestem alfa i omega" w Koranie z tego co slsyzlem jest powdziane by chwalic 100 imion Allaha. Co ciekawe Koran uznaje tez ze Bog Abrahama, Izaka, a wiec Bog zydow i chrzesjan to ten sam Bog. Mimo roznych religii jest jeden. Zludznie ze jest 3 bo 3 relihje jest falszwe. Bog jest jeden.

Mahomet pojawil sie pol wieku po Jezusie. Ale zakladajac nowa religjie nie "zalozyl Boga"
Bog jest wieczny i nie mozna go zalozyc. Nie ma poczatku. O Ile Islam ma poczatek. O Ile chzrejstwo ma i o ile wsztsko co matrjane ma poczataek (I z biegiem czasu czesto koniec) o tyle Bog nie ma poczatku.

Nie jest tez ograniczny do zadnej religii> nie ma legitymacji "ja bog jestem islamista":) On jest na to "za duzy..." Nie jest ograniczny tez do jakiegos kontynentu czy jakiejs kultry. A nawet. Nie jest ograniczny do jednej ksiegi. Nawet islamisci mowia ze Bog przemawial wczsniej poprzez Biblie ze przemawial do izraela. A wiec nie tylko jedna ksiazka - to jest oczywste.

Bog jest wiec poza religjami. Dlatego Bhagwad Gita jako najwyzsze i osteczne slowo mowi;

"Porzuć wszelkie rodzaje religii i po prostu podporządkuj się Mnie. Ja wyzwolę cię od wszelkich następstw grzechów. Nie lękaj się więc." 18.66

Jest tak poniewaz Bog jest poza religja.

W kazdym razie my wierzymy z ejest jeden, co sie zgdzisz napewno. Moze roznica jest taka ze uwazamy ze "stwarzanie swiata" nie jest jego glownym zajeciem. Ale rozwrki Kryszny w nastroju milosci i przjazni nimi sa. Mozna powiedziec to tak. Gdybys byl wieczny, nieulegajacy iluzji, bawilo by Cie stwarzanie i koiec? Wiec pisma swiete takei jak Srimad Bhagwatam uwazaja ze Bog glownei lubi kochac, lub sie bawic, skakac, tanczyc spiewac i dokadnei opisuje co robi " w wolnych chwilach". Gdybys byl wieczny co by cie intesowalo najbardziej?

Wspomniales tez Narajanie drogi o obzradkach. NAukowo rzecz biorac objawinie wyrzszej rzeczywtsoci w tym swiecie nazwane jest HIEROFANiA. Dla katolikow jest to oplatek. Dla zydow arka przymierza. Dla bhaktwo kryszny bustwa, czy rzeka ganges. Lub wzgozre gowardana. Dla islamistow np Mekka, i okrozanie czrnego kaminia. KAzda reliohja ma takei hierfanie. Moze to byc ksiazka uwazna za swieto, lub imie , ltore tzreba wymiwiac z trzacia.

Nasz mistrz duchwy Srila Prabhupada szukal bhakti- to jest oddania do Boga jakei ktso ma. Widzial tez ze bhakti wystepuje tez w islamie. Tak jak ty wolasz ze "jest jeden bog" to jest wlasnei ten aspekt ktry lubimy. Tak jak kaplan nawoluje 4 razy dziennie do modlitwy i wychwalnai Boga tak uwazamy ze to wspanile ze nawoluje.

Sa niestety tez pewne rzezy z ktrymi sie nie zgadzamy. Np Zabijanie zwierzat. Czasami zeby mieso bylo koszerne lub "halal" trzeba spwdowac by nei mialo krwi. POdrzyna sie wiec gardlo np dla krowy i wprawdza w spejalny obrotowy bemben, ktry tak szybko sie obraca ze zwierze zyjac wyrwawia sie stopniwo. Im dluzej zwierze sie meczy i jest meczone tym dluzej starci krwi. A tym samym tym bardziej "czyste" bedzie to jedzenie. Takei bestjaksie zasady w imie religii my jestesmy opzrciwko.

Skad to wynika?
KAzda religja pojawia sie w korsnym czasie i okolicznsiach kulturwych. MAhomet i tak mocno podcignol swoimi naukami owczsne plemina, alewciaz widzmy iz ma to duzo do czynninia z konrtna kultra izasadami (np mieso halal, tratowanei kobiet, podejscie do systemu bankowego itp)

Moim zdaniem masz prawo byc muzemaninem. Nie mam nic przecwiko. Jesli jednak tak by sie zdazylo ze mozesz poznac Kryszne, bylo by to dla Ciebie wspaniale takze.

mirek

Re: Islam

Post autor: mirek » 26 lip 2012, 11:02

ParamatmaDas pisze:A wiec nie tylko jedna ksiazka - to jest oczywste.
Prabhu, to raczej nie stanie się takie oczywiste dla kogoś na poziomie neofity, ale nie będę Ci bronił tych prób, bo niechby kiedyś tego typu islamiści lub katolicy przejęli świat, to może pozwolą nam chociaż zachować Bhagavad Gitę :wink: Byleby w ich księgach było, że nie mogą mnie zmuszać do zmiany poglądów religijnych i zabraniać ich głoszenia, chociaż tyle. Oni chcą mieć prawo wolności do swoich wierzeń więc niech przynajmniej zrozumieją, że ktoś inny też chce, a nie zwalczać go, bo np. ze "swojej" księgi wyczytał i zrozumiał coś w niezbyt właściwy sposób :( .
ParamatmaDas pisze:Dlatego Bhagwad Gita jako najwyzsze i osteczne slowo mowi
A jakiś neofita może powiedzieć na to: "Dlatego Biblia jako najwyższe i ostateczne słowo mówi...".
Ja na przykład widzę, że ten taki podstawowy problem tkwi we właściwej interpretacji Słowa Bożego, czy będzie to Biblia, czy Koran.

ParamatmaDas
Posty: 619
Rejestracja: 16 maja 2012, 04:06

Re: Islam

Post autor: ParamatmaDas » 29 lip 2012, 00:57

mirek pisze: Prabhu, to raczej nie stanie się takie oczywiste dla kogoś na poziomie neofity,
Nie ozekam tutaj czy nasz rozmowca jest tzw. Neofita/ Nie mam na tyle danych, zrszta nie czytalem wsztskich 28 stron. Napewno na poczatku jest wieksza "werwa" w dzilaniach, napewno tez w Islamie nawet poczatkujacy dostaje wiedze ze Chrzesjanie wierza w tego samego Boga.

mirek pisze:
A jakiś neofita może powiedzieć na to: "Dlatego Biblia jako najwyższe i ostateczne słowo mówi...".
Ja na przykład widzę, że ten taki podstawowy problem tkwi we właściwej interpretacji Słowa Bożego, czy będzie to Biblia, czy Koran.
Moim zdaniem wlasciwie "droga do Boga" jak w tym temacie nie polega na przeskakiwaniu z jednej organizacji religijnej doinnej (choc moze sie tak zdazyc) ale na dazeniu rzeczywscie Blizej Boga. Nie ma przeciez w pismie Swietym napisane "a ten kto chdzi i cytuje Biblie ten woci do Boga". Raczej sa tam inne warnku podane np "kochaj blizniego" lub "kochaj boga" lub "co uczyniliscie najmnijszemu, mnie zescie uczylili" lub "ostatni beda pierwszymi "itp/ Nie ma nic ze samo cytowanie Biblii wystrczy:) Jak widac wymagana zmiana to jest bardziej wewnatrzna sparwa. Podobnie jak mysle jest i u nas. Sama wiedza teoretyczna to za malo Bhagwad-Gita wyminia calkiem sposro warnkow (np "kto widzi jednakowo kamien i grudke zlota", zieplo i zimno)i wiele innych. Wiedza w Gicie to "pokora, wolnosc od dumy, tolerancja i inne 26 cech". Nie ma nic o tym ze samo cytwanie jest wystcrzajace, choc na poczatek napewno moze byc. Zwlascza jesli daje nam inspiracje w kiernku Kryszny (czyli prawdy)

Osobiscie uwazam ze my mamy najlesza filzozfie (lepsza niz Islam np) ale za to jej wykonanie czesto nie wychdzi nam najlepiej:)

Ostecznie i tak zady wybiera sercem. MOzna pomyslec porwnac, a i tak zdecyduje serce. A kto dazy do prawdy ten prawde spotka napewno.

ParamatmaDas
Posty: 619
Rejestracja: 16 maja 2012, 04:06

Re: Islam

Post autor: ParamatmaDas » 29 lip 2012, 04:07

Narayana pisze:
Reinkarnacja a sąd ostateczny. W wyniku reinkarnacji w końcu wszyscy znajdą się w niebie bo to jest główny cel więc jeżeli w końcu wszyscy znajdą się w niebie to po co ten cały świat materialny ?
Reinkarnacja, to slowo z laciny znaczy re-"w" i karnacja - "mieso". Jest to wiec "wejscie w mieso". Jest to wiara ze dusza (nie matejana) wchdzi w mieso i cialo (materjne) i o ile dusza (Atma) jest wieczna dlatego wedruje poprzez kolejne wcielnia. Moza dazyc do wyzwolnia (moksza) lub do niewoli (Bandu) Dusza jest wieczna. Niekonieczie jednak sie wyzwoli jesl zechce zostanie wiecznie w niewoli. To jest jej wybor.


W Islamie czlowiek zyje jedno zycie (np 50 lat, czy 60 czy 79) potem zostaje powolny przez Sad i zapada dezycja czy idzie na wiecznosc do nieba czy nie.Kazdy chce isc do nieba/ JEdnak przpomnijmy ze decyzja zapada po raptem 60 latach. A do wygrania jest ZYCIE WIECZnE, lub WIECZNE SKAZANIE. 60 lat gzrzeszenia (to sporo) ale czy ktos taki zasuguje na WIECZNE CIERPINIE?

gdzie przrwnac jedno zycie z wiecznoscia?
Czy taki Bog jest sprawiedliwy? Taka koncepcja zanczy?

Narayana pisze: Jeżeli każda żywa istota ma dusze to czy miliardy bakterii w moim ciele, na moich dłoniach i wszędzie indziej też mają duszę ??
Wedlog filozfii Waisznawizmu, DUsza powduje ze cos zyje. O ile plastik nie zyje, nie rusza sie nie rozmana to jest MARTWy. Jest tepy, jest skupiskiem materii. O tyle jelsi gdzies jest dusza wtedy to cos zyje. Ptaki, zwierzeta, robaki, ludzie madrzy i glupi, zli i dobrzy maja dusze. Inaczej zadna istota by sie nie ruszla. Taka jest nasza filozfia.
Narayana pisze: Jeżeli zabiję człowieka to czy grzeszę czy porostu spełniałem jego karmę bo on musiał być zabity ?
Grzeszysz. Chyab ze jestes np sedzia i skazujesz kogos na kare smierci dlatego ze ten ktos na to zasuzyl.
Narayana pisze: Zło i Dobro - według prawa karmy nasze życie złe czy dobre jest spowodowane naszym poprzednim życiem.
Karma. To nie jest jakiec dudowne czary mary/. KArma- to znaczy "Dzialanie" a w tym kontekscie to jak prawo fizyki Newtona. "Na kazda akcjie odpowada reakacja o tej samej sile". Jesli zaczniesz brac narktyki to sie uzaleznisz. Zasada karmy mowi ze cokowiek robimy towlansie to nas spotyka. Sami mamy wolnby wybor i dedyujmy sie co sie stanie. Nie jest to zadne czry mary. Jest to najbardziej RACJONALNA czesc naszej filzfii> Innymy slowy "jak sobie poscielisz tak sie wyspisz"
Narayana pisze: Z punktu widzenia Ruchu Hare Kryszna nie trzeba czynić dobrych uczynków wystarczy tylko intonować. Człowiek dobry który zrobił wiele dobrego dla innych rodzi się ponownie w świecie materialnym a człowiek który nic nie zrobił tylko intonował osiąga świat duchowy.
Nie to ze nie trzeba. Tzreba.

Akty ofiarne, dobroczynność i pokuty nie powinny zostać zarzucone i należy je praktykować. Zaprawdę, ofiary, dobroczynność i pokuty oczyszczają nawet wielkie dusze.18/05


Tyle ze te dobrcznne czynnosci nie sa czyms najwyzszym. Powiedzmy ze masz ojca i on ci kaze isc do sklepu dac dla zebraka po drdze zlotowke i na tace w kociele druga zlotwke. Ty to robisz ale nie myslisz o tym czmemu ani po co. Ot tak. Wracasz i ojciec Cie nagradza za te "dobre czynnosci".Tak est w przadku polecanych prajasciata i ogolnie dobrych czynnosci. Sa dobre ale zewnatrzne. Co z tego jesli serce i mortwacje sa nei zminione?

Wiec intonwanie Maha- mantry to jest czyszczenie serca/. Jesli serce jest czyste wtedy ktos to co robi robi dla Boga i z czystym sercem i wtedy jest naprawde dobry, na poziomie duszy. To tak ajakbys dla bezodmngo dal zlotwke ale sam wiedzial po co kiedy itp.

Prblemem jest to ze kazdy ma brudne serce. I ci co pomagaja w szptalach takze czesto robia to dla swej satyswfakcji. Policjanci tez sa skarumponi, i takze lekaze (afera skur) i sa strazacy co podpalaja a nie gasza. I dzinnikaze skarupwani i rodziny rozbite. Serce brudne to glowny prblem. Intonowanie Sluzy oddsykaniu czegos co mamy wewnatrz nas "milosc doboga " i inne duchwe cechy. (Sat Czit Ananda) Nie jestesmy przcwko robiniu milych rzeczy dla innych, np bezdontch ale stary sie tez uwzgednic ze oczyszczenie serca to pierwsza potrzeba.

mirek

Re: Islam

Post autor: mirek » 29 lip 2012, 11:30

ParamatmaDas pisze:
mirek pisze: Prabhu, to raczej nie stanie się takie oczywiste dla kogoś na poziomie neofity,
Nie ozekam tutaj czy nasz rozmowca jest tzw. Neofita/ Nie mam na tyle danych, zrszta nie czytalem wsztskich 28 stron.
Prabhu, ja założyłem, że rzeczywiście oświecone osoby dogadają się ze sobą bez względu na różnice w tytułach Ksiąg, którymi się posługują, np: "Koran" i "Bhagavad-gita".
ParamatmaDas pisze:Wiedza w Gicie to "pokora, wolnosc od dumy, tolerancja i inne 26 cech". Nie ma nic o tym ze samo cytwanie jest wystcrzajace, choc na poczatek napewno moze byc. Zwlascza jesli daje nam inspiracje w kiernku Kryszny (czyli prawdy)
Właśnie o to chodzi, o to, że "Samozrealizowana dusza może udzielić ci wiedzy, gdyż ona ujrzała prawdę" (Bg 4.34).
Ktoś kto rzeczywiście rozwinął bhakti, dostrzeże ją również w innej tradycji duchowej, nie będzie więc interpretował "swojej" Księgi w sposób niegodny osoby duchowo oświeconej, np. znajdywał w niej pretekstu do zwalczania innych tradycji pomimo tego, że jest tam bhakti. Czasem poprzez zapoznanie się z inną tradycją duchową ktoś może lepiej zrozumieć "własną".

"Prawda i piękno":

"Śrila Prabhupad: Pokazujemy ludziom, w jaki sposób zdobyć kwalifikacje kapłana i naukowca. Nie ma znaczenia, czy pochodzą oni z rodzin chrześcijańskich czy muzułmańskich. Na przykład, jeśli uczysz kogoś, w jaki sposób zostać inżynierem, to nie ma znaczenia, z jakiej rodziny pochodzi. To nie ma znaczenia. Zatem każdy, z jakiejkolwiek rodziny by pochodził, może przyjść i zostać wyszkolony w satyam, prawdomówności, w samah, kontrolowaniu umysłu, i damah, kontrolowaniu zmysłów. Możesz być hinduistą, muzułmaninem, chrześcijaninem. Kiedy powiem: "Przyjdź tutaj i naucz się, jak kontrolować umysł, jak kontrolować zmysły", kto będzie miał jakiekolwiek obiekcje`? Jeśli więc ktoś jest szkolony, to nie ma znaczenia, z jakiej sekty czy rodziny pochodzi. Jeśli nauczył się, jak kontrolować umysł, jak kontrolować zmysły, wówczas staje się braminem, prawdziwym uczonym i przywódcą duchowym.

Wszystkie te informacje są konieczne – wszystko już zostało przekazane przez Boga. Jeśli to przyjmiecie, wówczas może dojść do zjednoczenia. Ale wy nie chcecie tego zrobić. Wytwarzacie coś sami. Na tym polega trudność." http://vrinda.net.pl/vedanta/text.php?a ... 5&id=20826

ParamatmaDas
Posty: 619
Rejestracja: 16 maja 2012, 04:06

Re: Islam

Post autor: ParamatmaDas » 29 lip 2012, 15:36

Narajana prabhu z tego co rozumiem i czytam wczsniej byl Waisznawa a teraz mysli o Islamie jako nowej religii dla siebie?

Jesli zalozyc (sory narajanie to tylko teoria) ze jest neofita, to w takim razie byl nim zarowno jako pocztkujacy Wiszuita jak i poczatkujacy Islamista. Oczywscie nam nasi neofici mniej pzreszkadzaja niz Ci inni? hehe:)

Ogolnie jesli moge powiedziec co zauwazylem to widze powidzy cos w rodzju brakow zrozuminia filozfii Waisznawa. I to niestety coraz czesciej u wielu bhatow nei tylko Narajana prabhu. Jesli moge doradzic to zachecam do gebszego poznania waisznawizmu. Ogolnei przydal by sie jakis system edukacji Waisznawaow.

CO do zmiany na Islam nie moge nci radzic bo za malo Cie prabhu znam i nie mam pojecia co dla Ciebie bylo by lepsze.

Pozarwiam:)

Bolito
Posty: 839
Rejestracja: 17 lut 2008, 21:06
Lokalizacja: Kraków

Re: Islam

Post autor: Bolito » 29 lip 2012, 18:50

ParamatmaDas pisze:Nie ozekam tutaj czy nasz rozmowca jest tzw. Neofita/ Nie mam na tyle danych, zrszta nie czytalem wsztskich 28 stron.
Może jednak warto przeglądnąć przynajmniej kilka wcześniejszych stron. Zorientowałbyś się, że Narayana po stosunkowo krótkim zainteresowaniu naszą ścieżką przerzucił się na Islam i zaprezentował wyjątkowo ostry przypadek (za przeproszeniem) zajoba neofickiego. Namolnie nas nawracał, widać było też, że mało co czytał o Islamie poza Koranem. W końcu zaczął nas obrażać i wyleciał w elektroniczny niebyt. Piszesz ciekawie, ale do adresata, którego już tu nie ma. Szkoda klawiatury.
Nie jedz na czczo (grafitti)

ODPOWIEDZ