Czy ateizm i buddyzm mają rację?

Tylko jedna droga jest prawdziwa - droga do Boga. " Prawdziwym interesem wszystkich żywych stworzeń – w istocie, celem życia – jest powrót do domu, do Boga. Jest to korzystne dla nas samych, naszej żony, dzieci, uczniów, przyjaciół, rodaków i całej ludzkości. Ruch świadomości Kryszny może udzielić wskazówek względem zarządzania, dzięki któremu każdy będzie mógł wziąć udział w czynnościach świadomych Kryszny i osiągnąć ostateczny cel." - 07.15.65 Zn.
Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Re: Czy ateizm i buddyzm mają rację?

Post autor: Mathura » 27 maja 2011, 09:33

Udumbara pisze: To czego dotykamy to jedynie Jej odbicie w naszej świadomości.
Czy śniadanie, które przed chwilą zjadłem, a jedząc dotykałem, było odbiciem Rzeczywistości czy Rzeczywistością? Jeśli było odbiciem w mojej świadomości, to czy moja świadomość jest rzeczywistą czy tylko odbiciem rzeczywistej świadomości? A jeśli śniadanie było Rzeczywistością a nie jej odbiciem, to kiedy mamy do czynienia z odbiciem rzeczywistości w naszej świadomości a kiedy z Rzeczywistością?
Poza tym kto posiada tę świadomość, w której widzimy odbicie Rzeczywistości? Kto obserwuje te odbicie, lub też Rzeczywistość?

Skoro, jak napisałeś, nie ma nic co nie byłoby rzeczywistością, to odbicie również nią jest. zatem gdzie różnica pomiędzy odbiciem a Rzeczywistością?

Nadawanie czemuś nazwy, nie jest zamykaniem tego czegoś w ramy, ograniczaniem tego. Sam ograniczasz Rzeczywistość twierdząc, że można ja ograniczyć nazwą. Absolut nazwany nadal jest nieograniczony. My, zgodnie z tym jak informuje nas sam Absolut za pomocą Wed, nazywamy Go Kryszną. Nie oznacza to, że to imię automatycznie Go ogranicza. Absolut i Jego imię są tym samym. Są nieograniczone.

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Czy ateizm i buddyzm mają rację?

Post autor: Purnaprajna » 27 maja 2011, 13:47

Udumbara pisze:Zauważyłeś, że to ja mówię o Bogu, a Ty o przypadkowym zlepku materii? :wink:
Szkopuł w tym, że jeżeli mówisz z pozycji opisanej przez Arletę, to Twoje wypowiedzi na temat "Boga" są jedynie przemijającym zlepkiem nietrwałej materii, czyli w żaden sposób nie odnoszą się do transcendentalnego Kryszny, czyż nie tak? Być może, nie bez kozery Budda zakazał swoim zwolennikom spekulowania na temat Boga. ;)

Arleta
Posty: 514
Rejestracja: 25 lis 2010, 10:05
Lokalizacja: Katowice

Re: Czy ateizm i buddyzm mają rację?

Post autor: Arleta » 28 maja 2011, 00:04

Ostatnio zaczęłam dyskutować z ateistami pochodzenia katolickiego i przekonywać ich do istnienia Boga (trochę śmieszne, biorąc pod uwagę, że sama nie tak dawno powątpiewałam w Jego istnienie). Wykorzystałam przy tym argumentację bhaktów z tego forum, dostosowując ją oczywiście do chrześcijaństwa.

Efekt był zdumiewający! Okazało się, ze praktycznie wszystkie argumenty ateistyczne i materialistyczne (wiara w naukę, człowieka, postęp ludzkości itd, itp) stały się jeśli nie kompletnie bezsensowne to przynajmniej słabsze wobec argumentów teistycznych.

Biedni ateiści byli ideowo zdruzgotani! Co prawda wierni swoim skłonnościom demonicznym usiłowali uporczywie trwać w swoim materializmie, ale woleli przerwać dyskusję i uciec.

Jest to bez wątpienia duży sukces filozofii wisznuickiej. Przy okazji zauważyłam, że o ile wśród bhaktów zaliczam się do tych mniej błyskotliwych- to wśród chrześcijan i eks-chrześcijańskich ateistów okazuję się być po prostu geniuszem (hi,hi,hi). Wyraźny to dowód wyższości filozofii Wschodu nad dosyć prostacką zachodnią myślą religijno-filozoficzną.

Przy okazji musiałam też bronić chrześcijaństwa co wymagało sporej gimnastyki umysłowej, ale w sumie się udało. Tak więc wisznuizm został zastosowany jako bardzo skuteczne narzędzie obrony chrześcijaństwa przed ateizmem. Przytaczam to jako ciekawostkę.
Najważniejszy jest człowiek, a nie idea.

Arleta
Posty: 514
Rejestracja: 25 lis 2010, 10:05
Lokalizacja: Katowice

Re: Czy ateizm i buddyzm mają rację?

Post autor: Arleta » 28 maja 2011, 00:17

Purnaprajna pisze: Być może, nie bez kozery Budda zakazał swoim zwolennikom spekulowania na temat Boga. ;)
Najbardziej zabawny w tym jest fakt, że sam Bóg przekonywał wyznawców buddyzmu do niewiary w Siebie. Czyżby ateizm był też jakąś formą wiary w Boga? Czasami tak myślę, bo ateizm wymaga jednak afirmowania nieistnienia Boga, czyli jest jakąś formą myślenia o Nim.

Co prawda buddyzm przypomina bardziej agnostycyzm niż ateizm i różne formy kultu Boga są w nim obecne. To wszystko wygląda na robienie sobie żartów przez Boga z różnych sceptyków.
Najważniejszy jest człowiek, a nie idea.

Awatar użytkownika
Udumbara
Posty: 4
Rejestracja: 26 maja 2011, 16:44

Re: Czy ateizm i buddyzm mają rację?

Post autor: Udumbara » 28 maja 2011, 09:16

Mathura pisze: Czy śniadanie, które przed chwilą zjadłem, a jedząc dotykałem, było odbiciem Rzeczywistości czy Rzeczywistością? Jeśli było odbiciem w mojej świadomości, to czy moja świadomość jest rzeczywistą czy tylko odbiciem rzeczywistej świadomości? A jeśli śniadanie było Rzeczywistością a nie jej odbiciem, to kiedy mamy do czynienia z odbiciem rzeczywistości w naszej świadomości a kiedy z Rzeczywistością?
Cóż, w tym temacie proponuję zajrzeć do cytowanego już na tym forum artykułu napisanego przez Purnaprajna dasa: Przygody Dr Orła z Pospolitą Wiarą
http://nama-hatta.pl/articles.php?article_id=222

W artykule tym Dr Orzeł mówi uderzając w stół:
„Spójrz, mój niezbity dowód na prawdziwość istnienia świata poza moim umysłem, opiera się na realności doświadczenia jakiejś rzeczy moimi zmysłami. To właśnie empiryczne dane pochodzące z moich zmysłów są wystarczającą podstawą mojego racjonalnego i niewymagającego żadnej wiary dowodu, na rzeczywiste istnienie czegoś.” To powiedziawszy Dr Orzeł uderza ręką w stół i wnioskuje: „Jestem w stanie dotknąć tego stołu, a więc jest to niezbity dowód na to, że on istnieje.”

Czy jednak rzeczywiście Dr Orzeł był w stanie dowieść nam swoich racji odnośnie tego, że obiektywnym dowodem na istnienie jakiejś rzeczy jest tylko empiryczne doświadczenie tej rzeczy?

Awatar użytkownika
Udumbara
Posty: 4
Rejestracja: 26 maja 2011, 16:44

Re: Czy ateizm i buddyzm mają rację?

Post autor: Udumbara » 28 maja 2011, 09:28

Purnaprajna pisze: Szkopuł w tym, że jeżeli mówisz z pozycji opisanej przez Arletę, to Twoje wypowiedzi na temat "Boga" są jedynie przemijającym zlepkiem nietrwałej materii, czyli w żaden sposób nie odnoszą się do transcendentalnego Kryszny, czyż nie tak?
A co, jeśli nie mówię z tej pozycji? Co, jeśli moje zapytania są szczere i wynikają z prawdziwego pragnienia poznania Kryszny? W żadnej z moich wypowiedzi nie krytykuję wiary w osobowego Boga, nie wykluczam Jego istnienia i nie biorę Go w cudzysłów.

Zdecydowałem się zabrać głos w sprawie buddyjskiego światopoglądu, bo taki właśnie reprezentuję. Przepraszam, jeśli ktoś poczuł się urażony tym, co tu napisałem.
Purnaprajna pisze: Być może, nie bez kozery Budda zakazał swoim zwolennikom spekulowania na temat Boga.
Być może...

Miałem nadzieję, że szczerość moich poszukiwań odnosi się jednak do transcendentalnego Kryszny. Tak naprawdę wierzyłem, że nic nie może się do Kryszny nie odnosić. Dziękuję, Purnaprajna, że mnie naprostowałeś w tej kwestii.

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Re: Czy ateizm i buddyzm mają rację?

Post autor: Mathura » 28 maja 2011, 13:06

Udumbara pisze:Cóż, w tym temacie proponuję zajrzeć do cytowanego już na tym forum artykułu napisanego przez Purnaprajna dasa: Przygody Dr Orła z Pospolitą Wiarą
http://nama-hatta.pl/articles.php?article_id=222
Dziękuję.
Odetchnąłem. Moje śniadanie jednak było rzeczywiste..
Energia materialna choć cyklicznie przechodząca stany zamanifestowania i niezamanifestowania, jest realną.
Odsyłam do innego fragmentu tego tekstu.

"W Caitanya-caritamricie, Madhya 6.137, Pan Caitanya stwierdza "svatah-pramana veda" - "literatura wedyjska stanowi autorytatywną i niewymagającą dowodu prawdę". Oznacza to, że wielbiciele Kryszny po zapoznaniu się z wiedzą zawartą w Bhagavad-gicie lub Bhagavata Puranie, przyjęli ją jako dowód sam w sobie, niewymagający żadnych dodatkowych dowodów na potwierdzenie swojej prawdziwości. Jest to równoznaczne z przyjęciem zasadnego punktu startowego, na którym opiera się ich filozofia życia. "

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Czy ateizm i buddyzm mają rację?

Post autor: Purnaprajna » 28 maja 2011, 13:51

Udumbara pisze:A co, jeśli nie mówię z tej pozycji? Co, jeśli moje zapytania są szczere i wynikają z prawdziwego pragnienia poznania Kryszny?
To jesteś w domu. Witamy! :D

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Czy ateizm i buddyzm mają rację?

Post autor: Purnaprajna » 28 maja 2011, 14:04

Wypadałoby jeszcze dodać, że cytowany tu artykuł http://purnaprajna.blogspot.com/2008/09 ... -wiar.html w całości jest inspirowany przemyśleniami ucznia Śrila Prabhupada, Jego Świątobliwości Hridayanandy Dasa Goswamiego. Pełne szacunku pokłony dla maharadża!

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Czy ateizm i buddyzm mają rację?

Post autor: Purnaprajna » 28 maja 2011, 14:42

Arleta pisze:Najbardziej zabawny w tym jest fakt, że sam Bóg przekonywał wyznawców buddyzmu do niewiary w Siebie.
Powyższe stanowi największą teorię spiskową w dziejach ludzkości, i ukazuje niezwykły geniusz i miłosierdzie Kryszny. Materialistyczni ludzie, którzy zaprzeczali istnieniu Boga, z oddaniem podążali za Bogiem i Jego wskazówkami, czego rezultatem było praktyczne oczyszczenie ich świadomości, bez trwonienia czasu na metafizyczne spekulacje i nie mające końca spory pomiędzy 62 szkołami filozoficznymi istniejącymi w tym czasie w Indiach. Jego nauki ahimsy ocaliły też niezliczoną ilość zwierząt, bezlitośnie zarzynanych przez ignorantów, w imię ofiar wedyjskich. Suhotra Swami napisał ciekawy artykuł na ten temat, zatytułowany "Awatar Budda": http://www.suhotraswami.net/library/Buddha.pdf (tekst w języku angielskim).

ODPOWIEDZ