Mathura pisze:Tak sobie rzucam dla przemyślenia
Nie wiem jak inni, ale ja zawsze byłem i jestem fanem Twoich filozoficznych "rzuconych" przemyśleń Prabhu, bo dostarczają one inspiracji do świadomego Kryszny myślenia, prowokując tym samym bardzo pozytywną, forumową "burzę mózgów".
Mathura pisze:Czy szczęście może być materialne albo duchowe?
Szczęście to szczęście. Odczucie jest odczuciem. Klasyfikacja leży tylko po stronie obiektu, źródła, z którego szczęście jest czerpane. Jeśli jest nim materia to szczęście będzie innej jakości. (nietrwałe,), niż kiedy będzie nim energia duchowa. Intensywność, jakość, trwałość. To w tym chyba leży różnica.
To tak jak byśmy mieli dwa naczynia z czymś słodkim. Ta sama potrawa ale w jednym byłaby ona mniej posłodzona i doprawiona i szybko by się wyczerpywała,, stąd radość jaka dostarcza jest niesatysfakcjonująca dla spragnionej ciągłego szczęścia duszy a w drugim bardziej posłodzona , o intensywniejszym smaku i niekończąca się.
Jednak samo odczucie jakie dusza doznaje, odczuwa w sobie, może być duchowe czy materialne?
Masz rację, odczucie pozostaje odczuciem, ale istnieje jakościowa klasyfikacja tych odczuć, zwana duchową i materialną. Innymi słowy, szczęście może być różnej jakości i jest klasyfikowane w zależności od jakości źródła przynoszącego to doznanie. Dlatego Kryszna w Gicie (rozdział 18 i nie tylko) klasyfikuje szczęście materialne w zależności od kontaktu ze specyficznymi gunami natury materialnej. Wspólnym mianownikiem tych 3 typów materialnego szczęścia jest kontakt jivy z energią iluzoryczną Pana. Ponad tym materialnym szczęściem istnieje czysto duchowe, inherentne dla duszy doznanie
anandy, będąca pod wpływem wewnętrznej energii duchowej Pana. Stąd też nazwy "szczęście duchowe" i "szczęście materialne", w zależności od źródła szczęścia, którym może być energia materialna lub duchowa.
Kiedy Śrila Prabhupada, czy Śrila Jiva Gosvami mówią, że tzw.materialne szczęście jest w rzeczywistości jedynie cierpieniem (służę cytatami), to nie podważa to słów Kryszny w Gicie, ale jest wyrazem osobistych odczuć osób czerpiących duchowe szczęście z najwyższej platformy duchowej
premy. Istnieje bowiem obiektywna hierarchia jakości szczęścia, na której szczycie, zgodnie z Taittiriya Upanisad 2.7.1 leży intymny związek jivy z uosobioną
rasą (źródłem pełnego szczęścia), którym jest Śri Kryszna, a którego najniższym szczeblem, zgodnie z Gitą jest szczęście w gunie ignorancji.
Na co dzień, klasyfikujemy przyjemność/szczęście w/g powyższych kryteriów, ale robimy to bezwiednie. Przykładem to ilustrującym niech będzie leżący na ziemi pijak, z mokrymi w kroczu spodniami. Z pewnością czuje się on bardzo błogo i szczęśliwie, odbierając dużą przyjemność ze swojego stanu upojenia. Jednak koncepcja szczęścia przeciętnego przechodnia na ulicy, mającego smak do gun wyższych od całkowitego "ignoru", będzie znacznie różnić się od tej posiadanej przez pijaka. Stąd też, patrząc z pozycji osoby usytuowanej w transcendencji, smak 3 gunowego tzw. szczęścia jest zawsze ten sam, bo zawsze kończy się cierpieniem, z racji tymczasowości materialnej egzystencji, i ponieważ nie jest ono bezpośrednio powiązane z Kryszną, oryginalnym źródłem wszelkiej przyjemności. Bo jak bez osobistego kontaktu ze źródłem szczęścia (Kryszną) można w ogóle osiągnąć jakiekolwiek szczęście?