Hare Kryszna a chrześcijaństwo

Tylko jedna droga jest prawdziwa - droga do Boga. " Prawdziwym interesem wszystkich żywych stworzeń – w istocie, celem życia – jest powrót do domu, do Boga. Jest to korzystne dla nas samych, naszej żony, dzieci, uczniów, przyjaciół, rodaków i całej ludzkości. Ruch świadomości Kryszny może udzielić wskazówek względem zarządzania, dzięki któremu każdy będzie mógł wziąć udział w czynnościach świadomych Kryszny i osiągnąć ostateczny cel." - 07.15.65 Zn.
ParamatmaDas
Posty: 619
Rejestracja: 16 maja 2012, 04:06

Re: Hare Kryszna a chrześcijaństwo

Post autor: ParamatmaDas » 15 wrz 2012, 12:44

Jeszcze wracajac na chwilke do mego argumntu zeby nie za duzo krytykowac. Wedlog naszej teologii to "jaki stan istninia pamietamy w momencie spierwci taki stan osiagamy". A wiec wedrowka dusz zalezy od naszego wlasnego stanu i swiadomsci.

Celem swiadomsci Kryszny jest wiec tak uksztaltwanie zycia by nasza swiadosmc sie wznosila, by byla blizej Kryszny, a koncetracja na intonowaniu byla coraz lepsza, tak by umysl byl uwolniony od Materii. Domyslamy sie ze celem w innych religjach prawdopobnie jest podobny. Zapewne swieci chrzejastwcy daza dokadnie do tego samego prbujac skocnetrwac sie na swej misji sluzenia Boga. Nie znam sie na islamie - ale podejzrewam ze w swym najlepszym aspekcie ma wlasnie tez taki cel. NAwolanie do wielbinia Boga. Allah jest wielki- wolaja kaplani.

Wszakze wypaczenia sie zdazaja wiemy o tym z wlasnego doswdcznai bardzo dobrze. W zwiazkuz tym lepiej jest probwac prtykowac wlasna sciezke tak by przgotwac umysl do opuszczenia ciala niz zajmowac umysl, zmysly i integetcnie konteplowaniem bledow w innych organizacjach. Konteplacja oszustw czy pedofili w kosciele innym niz nasz, moze odsunac nas od naszego wlasnego procesu konteplacji Kryszny. Nie daje nam wiec zadnych kozrysci. Za kontepacja przychdzi pzrwiazanie, gniew, i swiadomsc jest znowu zmacona. Lepiej wiec by Kryszici dazyli do swego celu najlepiej jak umieli a Chrzesciajnie - do swojego - takze najlepiej jak umieli.

Czasmi mozna jesli sie ma umiejstonsc poradzic komus z innego wyznania, (przklady- Prabhupada i rzomawa z Kardynalem, Prabhupada i wywiad na lotniksu w londynie, czy wspoczesne spotkania bhaktow z bendeyktynami) jednak nie kazdy ma kfalifuikacjie.

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Hare Kryszna a chrześcijaństwo

Post autor: Purnaprajna » 15 wrz 2012, 14:08

ParamatmaDas pisze:Wszakze wypaczenia sie zdazaja wiemy o tym z wlasnego doswdcznai bardzo dobrze. W zwiazkuz tym lepiej jest probwac prtykowac wlasna sciezke tak by przgotwac umysl do opuszczenia ciala niz zajmowac umysl, zmysly i integetcnie konteplowaniem bledow w innych organizacjach. Konteplacja oszustw czy pedofili w kosciele innym niz nasz, moze odsunac nas od naszego wlasnego procesu konteplacji Kryszny. Nie daje nam wiec zadnych kozrysci. Za kontepacja przychdzi pzrwiazanie, gniew, i swiadomsc jest znowu zmacona.
Amen. Jeszcze raz przytoczmy słowa Kryszny wypowiedziane w Śrimad Bhagawatam 11.28.1-2 i 8, wraz z komentarzem:

"Najwyższy Osobowy Bóg powiedział: Nie powinno się, ani wychwalać, ani krytykować uwarunkowanej natury i czynności innych ludzi. Raczej powinno się postrzegać świat jako kombinację materialnej natury i cieszących się dusz, a wszystko to, w oparciu o Prawdę Absolutną."

"Ktokolwiek ulega niepotrzebnemu wychwalaniu i krytykowaniu cech i zachowań innych szybko zboczy z właściwej sobie pozycji, poprzez uwikłanie się w złudne dualizmy."

"Ten kto właściwie zrozumiał proces mocnego utwierdzenia się w teoretycznej i zrealizowanej wiedzy, opisany tutaj przeze Mnie, nie pozwala sobie na materialistyczną krytykę, czy pochwały. Porusza się on po tym świecie, swobodnie niczym słońce."


Komentarz do wersetu 11.28.2:

Uwarunkowana dusza pragnie władać materialną naturą, i w ten sposób krytykuje inną uwarunkowaną duszę, którą uważa za sobie niższą. Podobnie, ktoś wychwala wyżej usytuowanego materialistę ponieważ sam aspiruje do tej wyższej pozycji, która pozwoli mu na zdominowanie innych. Tak więc, wychwalanie i krytykowanie innych materialistycznych ludzi jest bezpośrednio i pośrednio oparte na zazdrości o inne żywe istoty, i przyczynia się do upadku ze swa-artha, naszego prawdziwego interesu - świadomości Kryszny.

Słowa asaty abhiniveśatah, "poprzez zaabsorbowanie się w tymczasowe, nieprawdziwe", wskazuje na to, że nie powinniśmy przyjmować koncepcji materialnego dualizmu i wychwalać, lub krytykować inne materialistyczne osoby. Powinniśmy raczej wychwalać czystych wielbicieli Najwyższego Pana i krytykować mentalność buntu przeciwko Osobowemu Bogu, z powodu której ktoś staje się niewielbicielem. Nie powinniśmy krytykować niskiej jakości materialisty, myśląc przy tym, że wysokiej klasy materialista jest w porządku.

Innymi słowy, powinniśmy rozróżniać pomiędzy materialnym i duchowym, a nie powinniśmy stawać się zaabsorbowanymi dobrem i złem na materialnej platformie. Przykładowo, uczciwy obywatel rozróżnia pomiędzy wolnością obywatelską, a uwięzieniem, podczas gdy niemądry więzień rozróżnia pomiędzy wygodnymi, a niewygodnymi więziennymi celami. Tak jak dla wolnego obywatela jakakolwiek sytuacja w więzieniu jest nie do przyjęcia, tak dla wyzwolonego, świadomego Kryszny wielbiciela jakakolwiek materialna pozycja jest nieprzemawiająca.

Śrila Bhaktisiddhanta Saraswati Thakura wskazuje, że zamiast prób dzielenia uwarunkowanych dusz na bazie materialistycznych rozróżnień, powinniśmy raczej przybliżyć ich do wspólnego intonowania świętych imion Pana i krzewienia ruchu sankirtanu Pana Ćajtanji. Niewielbiciel, a nawet zazdrosny wielbiciel trzeciej klasy, nie jest zainteresowany zjednoczeniem ludzi na platformie miłości do Boga. Zamiast tego, zupełnie niepotrzebnie rozdziela ich poprzez podkreślanie materialnych różnic typu "komunista", "kapitalista", "czarny", "biały", "biedny", "bogaty", "liberał", "konserwatysta", itd. Materialne życie jest zawsze niedoskonałe, pełne ignorancji, i ostatecznie, nie spełniające naszych oczekiwań. Zamiast wychwalania i krytykowania wyższych i niższych cech ignorancji, powinniśmy raczej zaabsorbować się w świadomość Kryszny, na duchowej platformie wieczności, szczęścia i wiedzy.

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Hare Kryszna a chrześcijaństwo

Post autor: trigi » 15 wrz 2012, 14:21

ParamatmaDas pisze:Konteplacja oszustw czy pedofili w kosciele innym niz nasz, moze odsunac nas od naszego wlasnego procesu konteplacji Kryszny. Nie daje nam wiec zadnych kozrysci. Za kontepacja przychdzi pzrwiazanie, gniew, i swiadomsc jest znowu zmacona. Lepiej wiec by Kryszici dazyli do swego celu najlepiej jak umieli a Chrzesciajnie - do swojego - takze najlepiej jak umieli.
Jeśli sie nie jest czystym wielbicielem nie można kontemplowac sobie o Krysznie, dlatego ze nie jest sie czystym. To nie kwestia przywiazania i gniewu po czytaniu "oszustw czy pedofili w kosciele innym niz nasz", ale przyzwyczajenia umysłu do krytykowania innych nie siebie.
Ukazujac gniew wobec niesłusznej krytyki ukazuje sie przywiazanie do współwyznawców i wyznawanych wartości.
Śrila Bhaktisiddhanta Sarasvati Thakura mówił:
, że naszym pierwszym zajęciem rano powinno być uderzenie umysłu butem sto razy, a przed pójściem spać uderzenie go sto
razy szczotką. W ten sposób można trzymać umysł pod kontrolą.'' [Canto 5, Rozdz 6, str225]
"Spoglądaj do wewnątrz. Raczej popraw siebie zamiast podpatrywać słabości innych,''

"W tym świecie Mayi, wrogim wobec Pana, pełnym prób i cierpienia, jedynie cierpliwość,
pokora i szacunek dla innych są przyjaciółmi Hari- bhajana"

"Kiedy zwodzą cię i omamiają błędy innych- bądź cierpliwy, introspektywny i poszukaj
błędów w sobie. Zrozum, że inni nie mogą cię skrzywdzić, dopóki ty sam nie zrobisz sobie
krzywdy".
.
ale
,,Ciesze się, że sprzeciwiasz się tym tak zwanym swamim i guru. Mój Guru Maharaja
doceniał wielbicieli śmiało prezentujących filozofię Vaisnava. Musimy wykorzystać
każdą sposobność, aby pokonać tych drani i przepedzić ich, więc proszę, zachowaj taka
zdecydowaną postawę.''SP list [71/11/43]
Tak wiec osoba pseudo-duchowna to tez ksiądz homo lub pedzio, jak i swami lub guru łamiący zasady życia duchowego.

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Hare Kryszna a chrześcijaństwo

Post autor: Purnaprajna » 15 wrz 2012, 15:11

trigi pisze:
,,Ciesze się, że sprzeciwiasz się tym tak zwanym swamim i guru. Mój Guru Maharaja doceniał wielbicieli śmiało prezentujących filozofię Vaisnava. Musimy wykorzystać każdą sposobność, aby pokonać tych drani i przepedzić ich, więc proszę, zachowaj taka zdecydowaną postawę.''SP list [71/11/43]
Tu chodzi o pokonanie argumentów innych, używając do tego filozoficznych argumentów z śastr, a nie o ad hominem, atakujące zachowanie osoby, czy jej cechy charakteru. Prezentujmy więc raczej filozofię Wajsznawa, a nie cytaty z brukowców, mające na celu przedstawienie innych osób w skandalicznym świetle, a tym samym ich religię i wiarę.

Argumentum ad hominem jest sofizmatem, czyli błędem w rozumowaniu, i nie to miał na myśli Śrila Prabhupada mówiąc, że jego guru maharadża doceniał wielbicieli śmiało prezentujących filozofię Wajsznawa. Tego typu forma i podejście do dyskusji, ani nie zadowala mistrza duchowego i Kryszny, ani też nie przystoi dżentelmenowi. Jest to forma opartego na zazdrości dualizmu, i aczkolwiek będąc materialnie uwarunkowanym mamy do tego naturalne tendencje, to racjonalizacja takich nawyków powinna być nie do przyjęcia przez aspirujące do stania się wielbicielami Kryszny osoby.
Ostatnio zmieniony 15 wrz 2012, 15:24 przez Purnaprajna, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Hare Kryszna a chrześcijaństwo

Post autor: trigi » 15 wrz 2012, 15:23

Purnaprajna pisze:Tu chodzi o pokonanie argumentów innych, używając do tego filozoficznych argumentów z śastr, a nie o ad hominem, atakujące zachowanie osoby, czy jej cechy charakteru. Prezentujmy więc raczej filozofię Wajsznawa, a nie cytaty z brukowców, mające na celu przedstawienie innych osób w skandalicznym świetle, a tym samym ich religię i wiarę.
Zgadzam sie ze pokonywanie argumentów podtrzymywujących błedne koncepcje jest ważniejsze niż wytykanie nastałych faktów tychże błędnych koncepcji wg stwierdzenia "po owocach ich poznacie". Ludzie i tak są ekspertami w obrzucaniu sie błotem, więc niech sami znajdą błędy, tylko nie wiadomo czy dojdą do właściwej konkluzji genezy ich powstania. Ale poczekajmy az sami przyjdą z pytaniem "I co teraz mamy zrobić ?" tak jak przyszli poradzić się bhaktów w USA jak uporać się z problemem pedofilii.

ParamatmaDas
Posty: 619
Rejestracja: 16 maja 2012, 04:06

Re: Hare Kryszna a chrześcijaństwo

Post autor: ParamatmaDas » 16 wrz 2012, 02:57

trigi pisze: Jeśli sie nie jest czystym wielbicielem nie można kontemplowac sobie o Krysznie, dlatego ze nie jest sie czystym. To nie kwestia przywiazania i gniewu po czytaniu "oszustw czy pedofili w kosciele innym niz nasz", ale przyzwyczajenia umysłu do krytykowania innych nie siebie..
Nie jest sie czystym wiebicielem i dlatego zalecane jest nie kateplowanie pedofilow z innych religji:)
Dokadnie mowiac masz racje- osoba nie czyasta - nie moze non stop myslec o Krysznie. Nie da rady. Dlatego sa pomoce dla takich osob. Np Srimad Bhagwatam zawiera wiele ciekawych przygog, opoowiesci ktore mozna zajac umysl i sa przcigajace i jedcznsie oczysczajace, podbnie MAHABHARATA. Mozna czytac takie ksiazki i jest tam wiele i wojen, i roznych dzinych rzeczy a jednczsnie czlowiek sie o dziwo...oczyszcza:)

Mysle ze jesli ran na rok czy kwartal podasz jako przklad jakie zle zachwanie kogso z netu ale glowna mysl bedzie z ksiag waisznawa, to moze byc. Natomist jak sie zaobsorbujesz tymi zlymi rzeczami nie przniesie to zbytnio korzysci dla Cieebie./

ps.
Aczkowiek rozwazam tez taak opcjie ze bez tego nie dasz rady intonowac? Ze dopiro jak pocztasz o podefilach to masz insiracjie do chwycnia za dzapas?:)

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Hare Kryszna a chrześcijaństwo

Post autor: trigi » 16 wrz 2012, 07:29

ParamatmaDas pisze:i dlatego zalecane jest nie kateplowanie pedofilow z innych religji:)
Mysle ze jesli raz na rok czy kwartal podasz jako przklad jakie zle zachwanie kogso z netu ale glowna mysl bedzie z ksiag waisznawa, to moze byc. Natomist jak sie zaobsorbujesz tymi zlymi rzeczami nie przniesie to zbytnio korzysci dla Cieebie.
Daj juz spokój tym pedzio ksiedzom, bo narazie Ty kontemplejesz moje rzekome kontemplowanie jak chcesz to zrób statystyke moich kontemplacji - ale jaki tego sens? Ksiądz pedzio wcale nie jest taki wazny do cytowania, wazniejsza jest postawa bycia ponad prawdem ludzkim i boskim, jednoczesnego krytykowania innych niezaleznie czy sa współwyznawcami KK, czy z kociej (jakby koty w cos wierzyły) wiary. Ostatni post jest z 12 kwietnia o statystykach przestepstw u ksiezy (Raport Accoru dla Konferencji Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych) wiec de facto nie jest argumentum ad hominem gdyz nie odnosi sie do danej osoby tylko do grupy ludzi bez wyszczególniania personaliów. Pochodzi z press.tv irańskiej redakcji która brukowcem nie jest. Podejrzewam też, że rządni taniej sensacji czytelnicy brukowców nie czytaja usprawiedliwień ojca Leona http://religia.onet.pl/benedyktyni-tyni ... 32299.html bo po co?
ParamatmaDas pisze:Aczkowiek rozwazam tez taka opcjie ze bez tego nie dasz rady intonowac? Ze dopiero jak poczytasz o podefilach to masz insiracjie do chwycnia za dzapas?:)
Najpierw wertuje nowe newsy "na sygnale", potem Ezoforum i "Upadek Kościoła - Niepodważalne Dowody", potem opis planet piekielnych i dopiero po tych krokach i złożeniu pokłonu biore sie za pełne obraz intonowanie Świętego Imienia.
W tyle głowy mam zawsze świerze tematy do przemyśleń. :wink:

ParamatmaDas
Posty: 619
Rejestracja: 16 maja 2012, 04:06

Re: Hare Kryszna a chrześcijaństwo

Post autor: ParamatmaDas » 17 wrz 2012, 23:43

Dzisij wpisalem w Google "radha" zeby znalesc jakies ladne obrazki "dziwczny KrysznY". Bylo wiele ladnych ale nagle wyswitlil mi sie paszkfil. Tak jak kiedyt Trigi wstawil tu Jezysa z twarza Putina, nie wiem czy pamietacie? I nikt nie zaregowal, tak tam byl Kryszna z Twarza Obamy i radharani z Twarza Hilary klinton. Nie wiem po co ludzie robia cos takiego. Ale widac kazda strona lubi. Dl amnie to bez sensu. Pozarwiam (Przewraziwiony...):)

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Hare Kryszna a chrześcijaństwo

Post autor: trigi » 18 wrz 2012, 06:46

Dopiero po dłuższej chwili załapałem ze tam jest wklejony Putin - pasował idealnie do europejskich oczekiwań wyglądu Jezusa (znajda sie tacy i takie co nie maja nic przeciwko). Tez wpisałem Radha i nie znalazłem takiego cuda na 200 obrazkach, a nawet jesli to co z tego? Nie mam zamiaru wyjsc na ulice i zabijac za to ludzi lub podpalać ambasady USA w protescie za obraze Boskiej Pary. Ale możesz patrzec na ten obrazek Jezusa i przedstawić dowód dlaczego nie moze wygladać tak a nie inaczej? Dlatego też mozesz pojechać do dżungli w Nowej Gwinei i rozdawać takie obrazki, beda przekonani ze to Jezus. Dlaczego? Bo nie ma opisu wyglądu Jezusa w NT i nie znają Putina (chyba).
Z Śri Śri Radha Kryszna jest odmiennie,są opisani w sastrach, więc przedstawienie boskiej pary z twarza tymczasowego prezydenta w tymczasowym ciele i starej baby, jest obrazą bo Boska Para jest po pierwsze wiecznie młoda i najpiekniejsza w całym stworzeniu, a po drugie nie maja materialnych ciał. A tym dwóm osobnikom do bycia źródłem wszelkiego bogactwa i piekna daleko, nie mówiąc o posiadaniu duchowych ciał. Parterką Obamy moze byc co najwyzej inna wykształcona kobieta w tymczasowym ciele (troche taka kobylasta ale to sprawa gustu), a pani Clinton były prezydent, gracz na saksofonie i pies na baby.
Znalazłem taki który mi sie średnio podoba, ale taka wizja wielbiciela czy zgodna z sastrami?
Obrazek
To jest tez wizja artysty która dla jednych jest świetna dla innych taka sobie:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Nawet przedstawiając Jezusa z twarza Putina zadnej obrazy sie nie popełnia ponieważ był przedstawiony jak król. Smak obrazy powstaje w umysłach tych którzy znaja Putina a nie znają Jezusa, zakładając ze ten wzorzec twarzy osoby nieznanej z wyglądu jest religijna obrazą.
ParamatmaDas pisze:(Przewraziwiony...):)
trochę naciagasz w jedną stronę, próbując stworzyć sztuczny obraz, luz, lubie i szanuje Jezusa nie mam po co Go obrażać i za co... szalom!

ParamatmaDas
Posty: 619
Rejestracja: 16 maja 2012, 04:06

Re: Hare Kryszna a chrześcijaństwo

Post autor: ParamatmaDas » 22 wrz 2012, 10:59

Purnaprajna pisze:


"Ktokolwiek ulega niepotrzebnemu wychwalaniu i krytykowaniu cech i zachowań innych szybko zboczy z właściwej sobie pozycji, poprzez uwikłanie się w złudne dualizmy."

"Ten kto właściwie zrozumiał proces mocnego utwierdzenia się w teoretycznej i zrealizowanej wiedzy, opisany tutaj przeze Mnie, nie pozwala sobie na materialistyczną krytykę, czy pochwały. Porusza się on po tym świecie, swobodnie niczym słońce."


Komentarz do wersetu 11.28.2:

Uwarunkowana dusza pragnie władać materialną naturą, i w ten sposób krytykuje inną uwarunkowaną duszę, którą uważa za sobie niższą. (...)

Słowa asaty abhiniveśatah, "poprzez zaabsorbowanie się w tymczasowe, nieprawdziwe", wskazuje na to, że nie powinniśmy przyjmować koncepcji materialnego dualizmu i wychwalać, lub krytykować inne materialistyczne osoby. (...)

Innymi słowy, powinniśmy rozróżniać pomiędzy materialnym i duchowym, a nie powinniśmy stawać się zaabsorbowanymi dobrem i złem na materialnej platformie.(...)

Piekne cytaty. Dziaj tak myslem ze jednak pieknie to wyglanda jak bhakta jest "ponad". Zawsze jeest jakies na (-) i na (+), jakies zdezenie komunistow z kapitalistami itp. Dobra i zla, ciepla i zimna. Gdyby Gita mowila inaczej niz "mezdzec nie cieszy sie ze szczescia ani nie ulega smutku w zlosci" czy "ten kto widzi jednako kawalek zlota i kamien - jest wyzwolny" to wtedy moze i bhaktoiwie pownni dazyc do jednej strony. DO zlota, do ciepla, do przjaciol. JEdnak prawdzii bhaktowie sa jakby ponad to. NAuczac moga nawet w piekle, a ciepo i zilmo to samo znacza.

Ale tak praktycznie to ja sie osobiscie czasmi bardzo dobrze czuje gdy nie ulegam jakims takim duazilmom. i jakby z dystansu sie patrzy na cos.

ODPOWIEDZ