Nawracanie i prześladowania w Indiach

Tylko jedna droga jest prawdziwa - droga do Boga. " Prawdziwym interesem wszystkich żywych stworzeń – w istocie, celem życia – jest powrót do domu, do Boga. Jest to korzystne dla nas samych, naszej żony, dzieci, uczniów, przyjaciół, rodaków i całej ludzkości. Ruch świadomości Kryszny może udzielić wskazówek względem zarządzania, dzięki któremu każdy będzie mógł wziąć udział w czynnościach świadomych Kryszny i osiągnąć ostateczny cel." - 07.15.65 Zn.
Gopalacaryadas
Posty: 11
Rejestracja: 09 mar 2009, 06:54

burningcross.net

Post autor: Gopalacaryadas » 19 maja 2009, 06:38

polecam tę stronkę, porusza ona temat, prowadzona jest przez bhaktów...kontrowersyjna... można spojrzeć... burningcross.net

Awatar użytkownika
John
Posty: 511
Rejestracja: 16 maja 2008, 14:09
Lokalizacja: Opolskie

Post autor: John » 19 maja 2009, 07:34

Mocna stronka, ale przglądając ją pobierznie nie zauważyłem tak jakiś rzeczy nieprawidziwych. Palenie czarownic, krucjaty, poparcie kościoła dla Hitlera, inkwizycja itd. są to rzeczy znane, przynajmniej dla osób, które chciałby znać prawdę. Najgorsze że to wszystko w imię Boga.
Hare Krsna Hare Krsna Krsna Krsna Hare Hare Hare Rama Hare Rama
Rama Rama Hare Hare

Awatar użytkownika
Yogi Krishnaram
Posty: 223
Rejestracja: 16 cze 2007, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Yogi Krishnaram » 19 maja 2009, 18:28

Martanda Dasa pisze:No i niech beda przesladowani, w ten sam sposob jak jeden wielbiciel, ktory chcial robic Harinam Sankirtan w Goa i ktory zostal pobity przez policjanta, ktory powiedzial, ze " Tu jest chrzescijanstwo, nie masz tutaj wstepu".

"Wszelka chwala dla Sonia Gandhi", ktora przeznacza od lat 80% dotacji ze swiatyni Sri Balaji w Tirupati-Tirumala na budowanie meczetow i kosciolow w Indiach.
Tak, masz rację, wreszcie coś trzeba zrobić z problemem rozprzestrzeniania się tej chorej ideologii, która pragnie wymordować każdego, kto jej się nie podda i nie będzie klepał jej bzdetów.

Co do Sonii Gandhi to sytuacja jest dramatyczna, gdyż jest szefową indyjskiej partii kongresowej (Indian National Congress), która ledwo parę dni temu wygrała wybory w Indiach. To partia socjalistyczna i anty-hinduistyczna, która pragnie zniszczyć odwieczną sanatana-dharmą zastępując ją islamo-chrześcijaństwem. Sonia Gandhi (Włoszka z pochodzenia, wdowa po byłym premierze Indii, Rajivie (Radźiwie) Gandhim) ma na swoim koncie między innymi wydawanie milionów na organizacja terrorystyczne muzułmańskie, chrześcijańskie i na Tamilskich Tygrysów (to nie żadni "hinduistyczni terroryści" tylko terroryści chrześcijańscy, gdyż większość osób w zarządzie to chrześcijanie, w tym wczoraj zabity Prabhakaran - przywódca bandy i finansowanie pochodzi ze źródeł kościelnych). Sonia Gandhi ma oprócz tego długą rodzinną historię związków z włoskimi faszystami (dlatego musiała zmieniać nazwisko, by zatrzeć złe skojarzenia itp.) a także z KGB.

Tu jest dobry artykuł o niej w jęz. ang.

http://209.85.229.132/custom?q=cache:kZ ... le-coop-np

A wracając do wyborów to niestety prawicowo-hinduistyczna partia BJP (Bharatiya Janata Party, czyt. Bharatij/a Dźanata, czyli Indyjska Partia Ludowa) przegrała z partią kongresową. Ale nie ma co rozpaczać, gdyż BJP jest na drugim miejscu, więc tworzy opozycję. Istnieją nawet przypuszczenia, że taki wynik wyborów jest dobry na dłuższą metę. Oto uzasadnienie:

http://www.hindujagruti.org/news/6982.html

W angielskiej Wikipedii można poczytać wyniki wyborów w Indiach:

http://en.wikipedia.org/wiki/Indian_gen ... tion,_2009

BJP wygrali w kilku większych stanach takich jak Gudźarat, Dźharkand, Karnataka, Madhja Pradeś oraz w kilku innych i w paru mniejszych terytoriach.

Dość skomplikowana sprawa się zrobiła w Maharasztrze, gdzie niby wygrała partia kongresowa ale tuż za nią silnie pro-hinduistyczne Shiv Sena i BJP, które razem mają więcej miejsc. Problem taki, że tuż za BJP jest niejaśnie ukierunkowana partia polityczna, wahająca się od popierania kongresu po działania samodzielność.

Kiepsko natomiast wygląda przede wszystkim w wielkich stanach południa Indii (Andhra Pradeś, Tamil Nadu) w Dźammu i Kaszmirze, a także np. w Kerali czy w Orissie (w tej ostatniej do władzy doszedł nie konres ni BJP tylko tzw. "third front" czyli ugrupowania marksistowskie).

ODPOWIEDZ