Purnaprajna pisze:Agasti pisze:Równie dobrze mogłem użyć Radha-Kryszna.
Radha-Kryszna to również
acintya-bhedabheda-tattva.
Agasti pisze:(w chrześcijaństwie ezoterycznym) ...tego dualizmu nie dostrzegłem. Nie większego w każdym razie niż ten znany nam jako Kryszna i Maya.
Stwierdzenie "...dualizmu nie większego w każdym razie niż Kryszna i
maya" wyraźnie sugeruje dualizm Kryszny i
mayi, brzmiąc podobnie do zdania: "Nie dostrzegłem w tym napoju zawartości alkoholu, a w każdym razie, jego zawartość nie jest większa niż w jedno procentowym piwie." Interpretacja typu: "Nie dostrzegłem w tym napoju zawartości alkoholu, a w każdym razie jego zawartość nie jest większa od zera" nie miałaby przecież sensu, z powodu występującej tautologii. Oczywiście bhaktowie nie piją piwa. Stąd mój komentarz, w trosce o trzeźwość myślenia na forum.
Chciałbym Ci także podziękować, za kolejne publiczne "napiętnowanie" mojego charakteru. Jest to niezwykle pomocne w kształtowaniu dobrych cech, m.in. tolerancji. Hare Kryszna.
Purnaprajna,
W doktrynie
acintya bhedabheda-tattva dualizm jest w "niepojęty" dla zwykłej logiki opartej na "A istnieje, albo nie istnieje" jednocześnie powiązany z jednością. Jest wielość w jedności. Jest dualność nienaruszająca jedności.
Zasugerowana przez ciebie tautologia, ukuta po raz pierwszy przez Ludwika Wittgensteina, nie ma zastosowania w tym przypadku, ponieważ tautologia to wiecznie prawdziwe zdanie
a priori analityczne, w którym orzecznik jest przekładem podmiotu, czyli tzw. komunał. Na przykład zdanie: Dualizm istnieje
albo nie istnieje" jest właśnie tautologią.
Za to zdanie nazwane przez ciebie tautologią, jest "co najwyżej" (znów poezja),
jest dokładnie kontrtautologią. Kontrtautologia jest fałszywym schematem zdania złożonego, wyrażona w języku dwuwartościowego rachunku zdań. Wartość logiczna takiego zdania jest zawsze równa 0 (zeru), bez względu na wartość logiczną składowych. Zdanie takie będzie fałszywe bez względu na stan rzeczy.
I tak zdanie: "Dualizm istnieje
i nie istnieje" jest właśnie kontrtautologią,
tak jak kontrtautologią jest bhedabheda-tattva. I właśnie dlatego, że jest dla umysłu posługującego się płaską logiką fałszywa, została nazwana jako
acintya, czyli niepojęta. Może mistyczny ogląd rzeczywistości z pominięciem płasko-logicznego języka i umysłu (oczami duszy) by pomógł?
Trochę fantazji i poezji nawet w filozofii... "Dualizmu
nie ma, ale jest nie większy niż..." Wydaje się, że taka figura może być
acintya...
Stąd moje pytanie "a gdzie osoba?" Osoba czyta poezję, a automat czyta język maszynowy, skryptowy, oparty na płaskiej logice. Cel-pal. O to właśnie chodziło w serii o Terminatorze: jak przechytrzyć maszyny? Czego one nie widzą i nie czują? Czego nie mogą przewidzieć?
A co do Radhy i Kryszny, to twoje stwierdzenie, że dualizmu nie ma, wprowadziłoby chaos. Dzięki temu, że ten dualizm jest "nie większy" niż jedność, mamy Kryszna Book.
Jeśli miałbym coś sugerować, to raczej to, że zachęta do płasko-logicznej trzeźwości nie jest w duchu wajsznawizmu. Wajsznawowie upodobali sobie rzeczywistość rozkołysaną dwuwartościowym rachunkiem zdań, pełnych kontrtautologii. Miłość żywi się kontrtautologiami, a w świecie płaskim zanika (chowa się w innych, schematycznych formach).
Co do twojej uwagi na temat charakteru, to nie jest ona trafna. Nie opisywałem twojego charakteru, a co najwyżej pewną tendencję zachowania, która na dodatek na pewno nie ma nic wspólnego z twoją swarupą, tak jak i twoje uwagi na temat mojej. Wyrzuć tego robota, albo daj mu inną robotę...
Jednak we wspomnianej przez ciebie tolerancji wyczuwam nutkę pogardliwości, coś w rodzaju: "Toleruję cię..." Nie pomagam w kształtowaniu takich postaw.
Do Admina:
(Szukałem ikonki z pokłonem, ale nie znalazłem... Forum wajsznawów, a nie ma emotikona z pokłonem. Ech, a na Vrindzie mają... przynajmniej coś w rodzaju modlitwy. A może emotikon - kontrtautologia - by się przydał?)