Czy era RFID to koniec prywatności? "ciąg dalszy chipów
: 15 cze 2009, 12:12
Czy era RFID to koniec prywatności?
Adam Kwiatkowski/10.06.2009 11:19
Maleńkie radio chipy wywołują skrajne emocje - strach, ale także wielki entuzjazm. Zdaniem specjalistów mogą stanowić poważne pogwałcenie ochrony danych osobowych, jednocześnie są najlepszym znanym sposobem na śledzenie życia produktu
Można łatwo wyobrazić sobie świat jako halę dobrego magazynu, w którym wszystko jest ponumerowane i skatalogowane. Każdy but, każda skarpetka i wszystkie inne elementy odzieży. Policzone i ponumerowane są również duże i małe przedmioty codziennego użytku, a wszystko, co klient zakupił jest do niego przypisane. Kolejna myśl – każde przemieszczenie produktu jest zarejestrowane. Dane o kliencie są pełne, wiadomo ile razy odwiedził sklep z alkoholami, ile kupił mleka, kiedy chodzi do kina, i na jakie filmy. Wiadomo również, jak porusza się po mieście i Ile razy korzysta z toalety.
Do takiej wizji świata powinniśmy przyzwyczajać się, bo na takie potencjalne zastosowanie pozwalają radiowe metki RFID. Zdaniem autorytetów zajmujących się ochroną danych osobowych powyższy scenariusz to jedno z możliwych zastosowań identyfikacji osób i produktów za pomocą nowej technologii znanej jako RFID - Radio Frequency IDentification.
Czytaj dalej
REKLAMA
Prace nad metkami są bardzo zaawansowane na całym świecie, od Japonii po Europę i USA. Jedna z amerykańskich firm oferuje już komercyjnie chipy, które mogą być umieszczane u ludzi pod skórą, a metki radiowe pozwalają na przydzielenie każdemu z nas unikalnego numeru identyfikacyjnego powiązanego z centralną bazą danych.
Jednocześnie należy uświadomić sobie, jakie korzyści niesie technologia RFID - to przede wszystkim pełne dostosowanie do potrzeb biznesu w niemal każdej branży. Metki pozwalają na dokładną weryfikację realizacji usług i niezwykle szczegółowe badanie przepływu produktów. W każdej jednostce handlowej i spedycyjnej pozwolą na prowadzenie automatycznych, zgodnych z rzeczywistością stanów magazynowych. RFID stanowi wielką szansę dla firm pracujących według JIT (Just-in-time), a tym samym poprawy niezawodności dostaw. Potencjał poprawy efektywności jest niewyobrażalny. Można sobie wyobrazić to na przykładzie firmy zajmującej się dostarczaniem przesyłek listowych i paczek, które docierają do klienta na czas, a na dodatek w każdej chwili wiadomo, gdzie każda sztuka korespondencji się znajduje.
Żeby poznać RFID nie potrzeba dużej wiedzy technologicznej. Upraszczając termin, można go śmiało porównać z kodem kreskowym. Wszyscy wiemy, z codziennych zakupów że kod po zeskanowaniu zamienia się w kwotę zsumowaną w kasie. Funkcjonowanie RFID jest podobne. Rolę kodu przejmuje chip radiowy a skaner laserowy zostaje zastąpiony odbiornikiem radiowym. Co więcej kod może być ciągiem znaków o niemal dowolnej długości.
Po pojawieniu się w zasięgu czytnika sygnału z metki indywidualny numer RFID jest automatycznie odczytywany. Metka może znajdować się w dowolnym miejscu na produkcie lub w środku, pozostają niewidoczna dla klienta.
W takiej postaci technologia jest już w użyciu, np. w kartach – kluczach do ważnych pomieszczeń, niektóre firmy logistyczne stosują chipy radiowe do śledzenia paczek w trakcie transportu. W sklepach pojawiły się jakiś czas temu towary, które powodują wygenerowanie sygnału dźwiękowego, w momencie kiedy niewyrejestrowany z bazy produkt przekracza próg sklepu czy centrum handlowego. Prawdopodobnie zalety, które powodują, że firmy wprowadzają RFID skłoni kolejne przedsiębiorstwa do zaadaptowania tej technologii na swoje potrzeby.
Plany ometkowania obejmują nie tylko produkty procesów wytwórczych ale również istoty żywe. W tej chwili w wielu miejscach w Polsce oferowane są chipy RFID do znakowania zwierząt. Kolejni po pieskach, kotkach, świniach i krowach mogą okazać się ludzie.
źródło:
http://technowinki.onet.pl/4,0,1561027,1,1,artykul.html
Adam Kwiatkowski/10.06.2009 11:19
Maleńkie radio chipy wywołują skrajne emocje - strach, ale także wielki entuzjazm. Zdaniem specjalistów mogą stanowić poważne pogwałcenie ochrony danych osobowych, jednocześnie są najlepszym znanym sposobem na śledzenie życia produktu
Można łatwo wyobrazić sobie świat jako halę dobrego magazynu, w którym wszystko jest ponumerowane i skatalogowane. Każdy but, każda skarpetka i wszystkie inne elementy odzieży. Policzone i ponumerowane są również duże i małe przedmioty codziennego użytku, a wszystko, co klient zakupił jest do niego przypisane. Kolejna myśl – każde przemieszczenie produktu jest zarejestrowane. Dane o kliencie są pełne, wiadomo ile razy odwiedził sklep z alkoholami, ile kupił mleka, kiedy chodzi do kina, i na jakie filmy. Wiadomo również, jak porusza się po mieście i Ile razy korzysta z toalety.
Do takiej wizji świata powinniśmy przyzwyczajać się, bo na takie potencjalne zastosowanie pozwalają radiowe metki RFID. Zdaniem autorytetów zajmujących się ochroną danych osobowych powyższy scenariusz to jedno z możliwych zastosowań identyfikacji osób i produktów za pomocą nowej technologii znanej jako RFID - Radio Frequency IDentification.
Czytaj dalej
REKLAMA
Prace nad metkami są bardzo zaawansowane na całym świecie, od Japonii po Europę i USA. Jedna z amerykańskich firm oferuje już komercyjnie chipy, które mogą być umieszczane u ludzi pod skórą, a metki radiowe pozwalają na przydzielenie każdemu z nas unikalnego numeru identyfikacyjnego powiązanego z centralną bazą danych.
Jednocześnie należy uświadomić sobie, jakie korzyści niesie technologia RFID - to przede wszystkim pełne dostosowanie do potrzeb biznesu w niemal każdej branży. Metki pozwalają na dokładną weryfikację realizacji usług i niezwykle szczegółowe badanie przepływu produktów. W każdej jednostce handlowej i spedycyjnej pozwolą na prowadzenie automatycznych, zgodnych z rzeczywistością stanów magazynowych. RFID stanowi wielką szansę dla firm pracujących według JIT (Just-in-time), a tym samym poprawy niezawodności dostaw. Potencjał poprawy efektywności jest niewyobrażalny. Można sobie wyobrazić to na przykładzie firmy zajmującej się dostarczaniem przesyłek listowych i paczek, które docierają do klienta na czas, a na dodatek w każdej chwili wiadomo, gdzie każda sztuka korespondencji się znajduje.
Żeby poznać RFID nie potrzeba dużej wiedzy technologicznej. Upraszczając termin, można go śmiało porównać z kodem kreskowym. Wszyscy wiemy, z codziennych zakupów że kod po zeskanowaniu zamienia się w kwotę zsumowaną w kasie. Funkcjonowanie RFID jest podobne. Rolę kodu przejmuje chip radiowy a skaner laserowy zostaje zastąpiony odbiornikiem radiowym. Co więcej kod może być ciągiem znaków o niemal dowolnej długości.
Po pojawieniu się w zasięgu czytnika sygnału z metki indywidualny numer RFID jest automatycznie odczytywany. Metka może znajdować się w dowolnym miejscu na produkcie lub w środku, pozostają niewidoczna dla klienta.
W takiej postaci technologia jest już w użyciu, np. w kartach – kluczach do ważnych pomieszczeń, niektóre firmy logistyczne stosują chipy radiowe do śledzenia paczek w trakcie transportu. W sklepach pojawiły się jakiś czas temu towary, które powodują wygenerowanie sygnału dźwiękowego, w momencie kiedy niewyrejestrowany z bazy produkt przekracza próg sklepu czy centrum handlowego. Prawdopodobnie zalety, które powodują, że firmy wprowadzają RFID skłoni kolejne przedsiębiorstwa do zaadaptowania tej technologii na swoje potrzeby.
Plany ometkowania obejmują nie tylko produkty procesów wytwórczych ale również istoty żywe. W tej chwili w wielu miejscach w Polsce oferowane są chipy RFID do znakowania zwierząt. Kolejni po pieskach, kotkach, świniach i krowach mogą okazać się ludzie.
źródło:
http://technowinki.onet.pl/4,0,1561027,1,1,artykul.html