“Modlitwa krowy z transportu”
Panie mój - o Govindo!
Obrońcą krów i braminów
Ty naprawdę widzisz wszystko
Strach, ból i głód, i krew, i śmierć
Nie ma nikogo z mojej obory i nie znam drogi na pastwisko
Bardzo się boję, Panie mój
Tutaj tak ciasno jest i ciemno
I taka bardzo jestem sama
Choć tyle krów było ze mną.
O pasterzu, o Gopalo
Ja przecież jestem
Twoją ulubioną krową
Nikt w to teraz nie uwierzy
Nazywali mnie matką
Bo karmiłam mlekiem ludzi
Leczyłam, obmywałam rany uryną
Moje łajno służyło za ogień i do budowy domów
Wielcy mędrcy używali pańca gavyi przy składaniu ofiar
A Kapłani do wielbienia Ciebie w Świątyni
Tylko o jedno Cię poproszę
Spraw, by umieranie nie bolało
Nim wszystko będzie końcem
Niechaj na przekór wyśnię sen
Że jestem w słonecznym dniu na pastwisku
I skubię trawę w Twoich promieniach blasku
Pękają chmury w niebie
A ja nie czuję więcej nic
I idę wprost do Ciebie - Panie mój.
Inspiracja na podstawie wiersza
Modlitwa KONIA Z TRANSPORTU - PIEKNY, WZRUSZAJACY WIERSZ
https://www.youtube.com/watch?v=8xeZgg_vUGU