Ochrona krów

Ahimsa - poszanowanie życia. " Ochrona życia zarówno istot ludzkich, jak i zwierząt, jest zasadniczym obowiązkiem rządu. Rząd nie musi czynić rozróżnienia w takich zasadach. Po prostu jest to straszne dla duszy o czystym sercu, kiedy widzi zorganizowaną przez państwo rzeź zwierząt w tym wieku Kali." - 01.17.08 Zn.
Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Ochrona krów

Post autor: Aniruddha das » 29 mar 2016, 12:54

Osobiście uważam, że światowa elita władzy nie potrafiąc wytępić wegetarianizmu serwuje dezinformację promującą weganizm byle tylko krowy przestały istnieć. Gdy krowy nie będą przy człowieku grozi im wyginięcie w warunkach dzikich. Tak więc podążajmy z Kryszna-book bez spekulacji i zadbajmy o przywrócenie krowiej kultury.
Z tej przyczyny powstał ten wątek, gdyż zgłębiając Świadomość Kryszny nie sposób pomijać ten ważki temat. Zgadzam się, iż weganie poprzez swoje nieautoryzowane działanie występują przeciw Bogu i kulturze wedyjskiej. Kto autoryzował wegańską dietę? Czy może jakiś aczarja? Dlatego śmiało można powiedzieć, iż ze swej troski o fałszywy prestiż mogą współuczestniczyć w szerzeniu ateizmu. Pobożność, to też akceptacja szczególnej pozycji krów.
Poza tym wielu zwolenników wegańskiej diety wręcz twierdzą, że mleko jest dla cieląt. My zaś twierdzimy, że i dla ludzi, bo odżywia subtelne tkanki mózgu, a to ku duchowości prowadzi - do zrozumienia zawiłości wiedzy duchowej. Tak Najwyższy Pan to zaaranżował. Wielu będzie tu przytaczać naukowe dowody (i już przytaczało), ale my musimy opierać się na siastrach i duchowych autorytetach, których wiedza jest wolna od czterech wad uwarunkowanej duszy, a mianowicie: skłonności do oszukiwania, popełniania błędów, uleganiu iluzji i posiadania niedoskonałych zmysłów.

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Ochrona krów

Post autor: Aniruddha das » 29 mar 2016, 21:38

Matki Yasioda i Rohini widząc, że dzieci ich rosną, radowały się jeszcze bardziej. Czasami te nieznośne dzieciaki podczołgiwały się do obory, chwytały się ogonów cieląt i próbowały stawać na nóżkach. Przestraszone cielęta zaczynały biegać wkoło, ciągnąc dzieci po błocie i odchodach krowich. Yaśoda i Rohini przywoływały wtedy mieszkające w pobliżu sąsiadki, gopi, aby i one mogły zobaczyć tę zabawę. Oglądając dziecięce rozrywki Pana Kryszny, pasterki pogrążały się w transcendentalnym szczęściu, śmiejąc się bardzo głośno. (KŹWP)

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Ochrona krów

Post autor: Aniruddha das » 30 mar 2016, 17:22

KŹWP Rozdział 11
Pasterze zmieniają miejsce zamieszkania. Przenoszą się z Gokuli do Vrindavan z uwagi na ataki demonów i niepokojące zjawiska, jak przewrócenie się dwóch bliźniaczych drzewa arjuna:
Upananda rzekł
"Biorąc pod uwagę wszystkie te wydarzenia musimy dojść do wniosku, że to miejsce nie jest już dłużej bezpieczne. Opuśćmy je zatem. Wszyscy zostaliśmy wybawieni z poważnych kłopotów dzięki łasce Pana Hari. Teraz powinniśmy być ostrożni; powinniśmy jak najszybciej opuścić to miejsce i przenieść się gdzie indziej, gdzie moglibyśmy żyć spokojnie. Uważam, że wszyscy powinniśmy się udać do lasu zwanego Vrindavana, gdzie właśnie teraz rosną świeże zioła i trawa. Jest to bardzo odpowiednie miejsce na wypas naszych krów, a my i nasze rodziny, gopi z dziećmi, możemy żyć tam w spokoju. W pobliżu Vrindavany znajduje się piękne wzgórze Govardhana, gdzie jest pod dostatkiem świeżej trawy i paszy dla naszych zwierząt, tak że nie będzie problemu z osiedleniem się tam.
W tym czasie Krysznie i Balaramie oddano w opiekę cielęta, jako że pierwszym obowiązkiem małych pasterzy było zajmowanie się małymi cielętami. Chłopcy byli szkoleni w tym zajęciu od samego dzieciństwa. Więc Kryszna i Balarama, razem z innymi małymi chłopcami, weszli na pastwiska i zaczęli opiekować się cielętami, bawiąc się przy tym ze Swoimi przyjaciółmi. Czasami podczas zajmowania się cielętami dwaj bracia grali na Swoich fletach. A czasami bawili się owocami amalaki i bael, tak jak małe dzieci bawią się piłką. Czasami tańczyli, dzwoniąc dzwoneczkami przywiązanymi do Swoich stóp. Czasami, przykrywając się kocami, przebierali się za krowy i byki. W ten sposób bawił się Kryszna i Balarama. Dwaj bracia zwykli także imitować głosy byków i krów oraz walki byków. Czasami znów naśladowali głosy różnych zwierząt i ptaków. W ten sposób czerpali wiele radości ze Swoich dziecięcych rozrywek, niczym zwykłe dzieci."

Awatar użytkownika
Radhakanta das
Posty: 121
Rejestracja: 27 sie 2010, 23:27
Lokalizacja: Poznań

Re: Ochrona krów

Post autor: Radhakanta das » 01 kwie 2016, 13:46

Pięknie Prabhu wspierasz krowi temat śastrami - nareszcie coś się dzieje w tej jak dotąd, w znacznej mierze zahipnotyzowanej yatrze. Ja dodam kilka obrazków z życia, potwierdzających, że mleko jest dla wszystkich.
Załączniki
306662_3552202804979_74840544_n.jpg
śrī kṛṣṇa śaraṇaṁ mama

Awatar użytkownika
Radhakanta das
Posty: 121
Rejestracja: 27 sie 2010, 23:27
Lokalizacja: Poznań

Re: Ochrona krów

Post autor: Radhakanta das » 01 kwie 2016, 13:47

kolejny
Załączniki
1480680_625539600817652_1861466158_n.jpg
1480680_625539600817652_1861466158_n.jpg (60.37 KiB) Przejrzano 397 razy
śrī kṛṣṇa śaraṇaṁ mama

Awatar użytkownika
Radhakanta das
Posty: 121
Rejestracja: 27 sie 2010, 23:27
Lokalizacja: Poznań

Re: Ochrona krów

Post autor: Radhakanta das » 01 kwie 2016, 13:48

dlaczego i nie podzielić się jeszcze z innymi
Załączniki
krowa i swinia.jpg
krowa i swinia.jpg (40.11 KiB) Przejrzano 397 razy
śrī kṛṣṇa śaraṇaṁ mama

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Ochrona krów

Post autor: Aniruddha das » 06 kwie 2016, 11:22

Pięknie Prabhu wspierasz krowi temat śastrami - nareszcie coś się dzieje w tej jak dotąd, w znacznej mierze zahipnotyzowanej yatrze. Ja dodam kilka obrazków z życia, potwierdzających, że mleko jest dla wszystkich.
Dziękuję za wsparcie.
Jeśli zajmujemy się różnymi tematami na forum, to dajemy wyraz znajomości wiedzy wedyjskiej i wiedzy duchowej, a ta wymiana zdań pozwala lepiej zrozumieć dane kwestie. Nie oznacza natomiast, kiedy piszemy na temat krów, że ten problem jest ważniejszy od propagowania sankirtana (intonowania świętych imion Pana). Podobnie, kiedy piszemy o aborcji, transplantacji itd., to jest taka potrzeba, by nie pozostać tylko teoretykiem, bez zrozumienia rzeczywistości oraz praktycznego zastosowania naszej realizacji.
Jednak problem krów jest tak ważny, że piszemy o tym nie bacząc na krytykę. Zrozumienie tej kwestii w tym momencie jest tak potrzebne, że chwała każdemu kto to wie.

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Ochrona krów

Post autor: Aniruddha das » 06 kwie 2016, 13:59

(KŹWP Rozdział 12)
Wszyscy chłopcy, wraz ze swoimi cielętami i krowami, weszli do paszczy żmiji - Aghasury. Ale Kryszna nie wszedł. Demon czekał na wejście Kryszny i myślał: "Każdy wszedł za wyjątkiem Kryszny, który zabił moich braci i siostry."

Kryszna jest dla każdego ostoją bezpieczeństwa. Ale kiedy ujrzał, że Jego przyjaciele są już poza zasięgiem Jego rąk, i leżą wszyscy w żołądku wielkiej żmiji, na moment zasmucił się. Zdziwił się również kiedy pomyślał, w jak cudowny sposób działa energia zewnętrzna. Następnie zaczął zastanawiać się, w jaki sposób demon ten powinien zostać zabity i w jaki sposób ma ocalić chłopców i cielęta.

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Ochrona krów

Post autor: Aniruddha das » 06 kwie 2016, 14:17

Puściwszy cielęta na miękką trawę, sami rozsiedli się wkoło Kryszny i zaczęli otwierać swoje różne pudełka z jedzeniem przyniesione z domu. Pan Kryszna siedział w środku tego koła, a wszyscy chłopcy usiedli wokoło Niego, zwróceni do Niego twarzami. Jedząc, bezustannie radowali się oglądaniem Pana twarzą w twarz. Pan zdawał się być baldaszkiem kwiatu lotosu, a chłopcy otaczający Go, jego różnymi płatkami.

Kiedy Brahma skradł wszystkie cielęta i chłopców Kryszna pomyślał:
"Brahma zabrał wszystkich chłopców i cielęta. Jakże więc mogę Sam powrócić do Vrindavany? Wszystkie matki będą bardzo smutne i zrozpaczone."
Dlatego więc, aby zadowolić matki Swoich przyjaciół, jak również po to, aby przekonać Brahmę o wyższości Osoby Boga, natychmiast Sam rozprzestrzenił się w pasterzy i cielęta.
Kryszna rozprzestrzenił się we wszystkie te postacie, posiadające różne indywidualne pozycje. Stał się również cielętami, które też były różnych kształtów, kolorów i cechowały się różnym zachowaniem, itd.
W ten sposób rozprzestrzeniwszy się w chłopców i cielęta o ich indywidualnych cechach i otoczony Tymi Swoimi ekspansjami, Kryszna wkroczył do wioski Vrindavana, której mieszkańcy nie mieli pojęcia o tym, co się wydarzyło. Po przybyciu do wioski, wszystkie cielęta weszły do swoich zagród, a chłopcy udali się do swoich odpowiednich domów i matek.

Wszyscy chłopcy zaczęli jak zwykle rozmawiać ze swoimi matkami, a kiedy nadszedł wieczór, zaczęły one kąpać swoje dzieci, dekorując je tilakiem i strojąc w klejnoty, oraz odpowiednio karmiąc je po pracowitym dniu. Również krowy, które powróciły już z pastwisk, zaczęły przywoływać swoje cielęta, a kiedy te przybiegły do nich, zaczęły lizać je troskliwie. Związek pomiędzy krowami i cielętami oraz pomiędzy pasterkami i ich dziećmi nie zmienił się, mimo iż nie było tam oryginalnych chłopców i cieląt. W rzeczywistości przywiązanie krów do cieląt i miłość starszych pasterek do ich dzieci zwiększyły się w zadziwiający sposób. Uczucia ich wzrosły w naturalny sposób, mimo iż cielęta i chłopcy nie byli ich własnymi dziećmi. Chociaż krowy i starsze gopi Vrindavany darzyły większym uczuciem Krysznę niż swoje dzieci, po tym wydarzeniu ich miłość do własnych dzieci stała się równą ich miłości do Kryszny. Kryszna pozostał w tych Swoich ekspansjach chłopców i cieląt i obecny był w nich na pastwiskach dokładnie przez cały rok.

(KŹWP Rozdział 13)

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Ochrona krów

Post autor: Aniruddha das » 07 kwie 2016, 21:05

I aby przekonać Brahmę, że wszystkie te krowy, cielęta i chłopcy nie byli oryginalnymi, krowy te, cielęta i chłopcy bawiący się z Kryszną przemienili się w formy Visnu. W rzeczywistości oryginalne krowy, cielęta i chłopcy pozostawali w uśpieniu pod wpływem mistycznych sił Brahmy, a wszystkie istoty widziane teraz przez Brahmę były bezpośrednimi ekspansjami Kryszny, czyli Visnu. Visnu jest ekspansją Kryszny, dlatego te formy Visnu pojawiły się przed Brahmą. Wszystkie te formy były błękitnego koloru i wszystkie miały na Sobie szaty koloru żółtego; wszystkie miały po cztery ręce trzymające buławę, czakrę, kwiat lotosu i muszlę. Głowy ich zdobiły szczerozłote, wysadzane klejnotami hełmy, a ciała obwieszone były perłami, bransoletami i girlandami kwiatów. Na piersiach nosiły znaki śrivatsa; ramiona Ich udekorowane były naramiennikami i innego rodzaju biżuterią, a nogi maleńkimi dzwoneczkami. Złote dzwoneczki miały przytroczone również do pasa, a palce Ich lśniły od pierścieni wysadzanych klejnotami. Brahma spostrzegł również, że całe ciało Pana Visnu, od stóp do głów, obrzucone było świeżymi listeczkami tulasi. Inną cechą tych form było to, iż wszystkie one odznaczały się niezwykłym transcendentalnym pięknem. Uśmiech Ich podobny był do blasku księżyca, a spojrzenie – do słońca o świcie.

ODPOWIEDZ