Ochrona krów

Ahimsa - poszanowanie życia. " Ochrona życia zarówno istot ludzkich, jak i zwierząt, jest zasadniczym obowiązkiem rządu. Rząd nie musi czynić rozróżnienia w takich zasadach. Po prostu jest to straszne dla duszy o czystym sercu, kiedy widzi zorganizowaną przez państwo rzeź zwierząt w tym wieku Kali." - 01.17.08 Zn.
Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Ochrona krów

Post autor: Aniruddha das » 20 mar 2016, 15:27

Zjadacze mięsa są ogólnie znani jako mlecca. Ale nie wszyscy jedzący mięso są mlecca. Ci, którzy jedzą mięso w zgodzie z pewnymi przyzwoleniami pism świętych, nie są mlecca. Nazwą tą określa się tych, którzy spożywają mięso bez żadnych ograniczeń. Pisma święte zakazują spożywania mięsa wołowego, a byki i krowy są szczególnie chronieni przez zwolenników Ved. Ale w tym wieku Kali ludzie będą eksploatować ciała byków i krów według własnego uznania, i w rezultacie ściągną na siebie różnego rodzaju cierpienia.
Śbh 1.16.20

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Ochrona krów

Post autor: Aniruddha das » 22 mar 2016, 11:20

O potężny braminie, mówi się, że zatrzymywałeś się w domach ludzi zaledwie na czas, który wystarczał na wydojenie krowy.

ZNACZENIE: Święci i mędrcy w wyrzeczonym porządku życia udają się do domów gospodarzy w czasie, gdy dojone są krowy, wcześnie rano, i proszą o pewną ilość mleka do podtrzymania swojej egzystencji. Funt świeżego mleka z mlecznych wymion jest wystarczający, aby dostarczyć dorosłemu człowiekowi wszystkich witamin, i dlatego święci i mędrcy żyją tylko na mleku. Nawet najbiedniejszy z gospodarzy trzyma przynajmniej dziesięć krów, z których każda daje od dwunastu do dwudziestu kwaterek mleka, i dlatego nikt nie waha się, aby rozdzielić kilka funtów mleka dla żebraków. Utrzymywanie świętych i mędrców, niczym dzieci, jest obowiązkiem gospodarzy. Tak więc taki święty jak Śukadeva Goswami zatrzymywał się w domu gospodarza na nie dłużej, niż pięć minut rankiem. Innymi słowy, tacy święci są bardzo rzadko widywani w domach gospodarzy, i dlatego Maharaja Pariksit modlił się do Śukadevy Goswamiego, aby poinstruował go bezzwłocznie, jeśli to tylko możliwe. Gospodarze również powinni być na tyle inteligentni, aby otrzymać pewne transcendentalne informacje od odwiedzających mędrców. Gospodarze nie powinni niemądrze prosić świętego o nic, co jest osiągalne w sklepie. Taka powinna być wzajemna więź pomiędzy świętymi a gospodarzami. (Śbh 1.19.39)

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Ochrona krów

Post autor: Aniruddha das » 22 mar 2016, 11:24

Śbh 1.17.17
Chociaż krowa jest pożyteczna, ponieważ można czerpać z niej zasady religii, stała się ona teraz uboga i bez cielęcia.

Dla Sanatanistów, tj. tych, którzy przestrzegają zasad wedyjskich, jest obowiązkiem każdego gospodarza mieć krowy i byki w swoim gospodarstwie, nie tylko dla picia mleka, ale również dla czerpania religijnych zasad. Sanataniści czczą krowy według zasad religijnych i szanują braminów. Krowie mleko jest wymagane dla ognia ofiarnego, a przez spełnianie ofiar gospodarz może być szczęśliwy. Cielę nie tylko jest piękne, ale również daje zadowolenie krowie, i tym sposobem daje ona tak dużo mleka, jak to tylko możliwe. Ale w Kali-yudze cielęta są oddzielane od krów już bardzo wcześnie, dla celów, które mogą zostać pominięte na tych stronicach Śrimad-Bhagavatam. Krowa stoi ze łzami w oczach, śudra-mleczarz doi z niej mleko sztucznymi metodami, a kiedy krowa przestaje dawać mleko, posyła się ją do rzeźni. Tak wielce grzeszne czyny są przyczyną wszelkich kłopotów we współczesnym społeczeństwie. Ludzie nie wiedzą co czynią w imię rozwoju ekonomicznego. Wpływ Kali utrzymuje ich w ciemnościach ignorancji. Pomimo wszelkich wysiłków osiągnięcia pokoju i pomyślności, muszą oni spróbować dopilnować tego, by krowy i byki były szczęśliwe pod każdym względem. Głupi ludzie nie wiedzą, jak zdobywa się szczęście poprze uszczęśliwienie krów i byków, ale jest to fakt na mocy prawa natury. Przyjmijmy to ze względu na autorytet Śrimad-Bhagavatam i zastosujmy te zasady dla totalnego szczęścia ludzkości.

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Ochrona krów

Post autor: Aniruddha das » 22 mar 2016, 11:30

Śbh 3.27.8

Najwyższemu Panu ofiarowuje się niewinne pokarmy, takie jak ziarna, warzywa, owoce, kwiaty oraz produkty mleczne

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Ochrona krów

Post autor: Aniruddha das » 23 mar 2016, 11:19

Mieszkańcy Vrindavan święują narodziny Kryszny:
Maharaja Nanda, przybrany ojciec Kryszny, święcił narodziny Kryszny bardzo uroczyście. Już następnego dnia ogłoszono, że Yaśoda urodziła syna. Zgodnie z wedyjskim zwyczajem, Nanda zaprosił do swego domu uczonych astrologów i braminów, którzy mieli odprawić ceremonię narodzin. Wszyscy bramini, zgromadzeni z tej okazji, zaczęli intonować pomyślne mantry, odpowiednie do tego rytuału, podczas gdy astrologowie prowadzili ceremonię narodzin. Nanda Maharaja obdarzył braminów dwustoma tysiącami wspaniale udekorowanych krów. Podarował im nie tylko krowy, przybrane złoconymi szatami i wieloma ornamentami, lecz również całe góry zboża.
Wszystkie krowy, byki i cielęta posmarowano mieszaniną oleju i turmeriku i pomalowano farbami z minerałów (czerwonym oksydem, żółtą glinką i magnezem), przystrojono girlandami kwiatów, pawimi piórami, złotymi obręczami i wspaniałymi kolorowymi szatami.

Związku z urodzinami Kryszny gopi pobłogosławiły dziecko: "Drogi chłopcze, żyj długo i chroń nas." Udzielając takiego błogosławieństwa, ofiarowały Mu mieszaninę przygotowaną z turmeriku, oleju, jogurtu, mleka i wody. Spryskały tą mieszaniną nie tylko ciało Kryszny, ale i wszystkie inne obecne tam osoby. A całą pomyślność tych uroczystych chwil wdzięcznie dopełniał zespół doskonałych muzyków, zaproszonych przez Maharaję Nandę

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Ochrona krów

Post autor: Aniruddha das » 23 mar 2016, 11:23

"Warto w związku z tym zwrócić uwagę na to, jak zamożni byli mieszkańcy Vrindavany, i to jedynie dzięki hodowli krów. Wszyscy pasterze należeli do grupy społecznej vaiśya i ich zajęciem była hodowla krów i uprawa zbóż. Z ich ubioru, ozdób oraz ich zachowania wynika, że chociaż żyli w małej wiosce, to byli wszyscy bardzo zamożni. Posiadali taką obfitość różnych produktów mlecznych, że mogli nie szczędzić masła, obrzucając się nim bez ograniczeń. Ich bogactwem było mleko, jogurt, oczyszczone masło i inne produkty mleczne, a przez handel produktami pochodzącymi z rolnictwa, bogaci byli we wszelkiego rodzaju klejnoty, ozdoby i kosztowne szaty. Nie tylko posiadali te wszystkie rzeczy, ale mogli nimi obdarowywać innych, tak jak to zrobił Nanda Maharaja."
(KŹWP rozdział 5)

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Ochrona krów

Post autor: Aniruddha das » 24 mar 2016, 21:31

Zabijanie, a nawet nękanie krów i świętych osób jest przyspieszaniem własnej śmierci.
Z rozrywek Kryszny rozdział 4:
Demony kontynuowały swoją przemowę: "Jeśli lekceważy się jakąś chorobę, która pojawiła się w ciele, wtedy staje się ona nieuleczalną. Podobnie, jeśli ktoś nie trzyma zmysłów w karbach i folguje im, to w końcu w ogóle nie jest w stanie ich kontrolować. Dlatego musimy zawsze strzec się półbogów, zanim zyskają tyle siły, że staną się niepokonanymi. Źródłem siły wszystkich półbogów jest Pan Visnu, jako że zadowolenie Go jest ostatecznym celem wszystkich religii. Nakazy wedyjskie, bramini, krowy, wyrzeczenia, ofiary, dobroczynność i rozdzielanie bogactw, wszystko to jest dla zadowolenia Visnu. Więc rozpocznijmy nasze dzieło natychmiast od zabicia braminów, którzy odpowiedzialni są za wiedzą wedyjską, i wielkich mędrców, którzy kierują spełnianiem ofiar i rytuałów. Zabijmy wszystkie krowy, które są źródłem masła, tak potrzebnego do spełniania ofiar. Prosimy, pozwól nam zabić wszystkie te stworzenia."

W rzeczywistości bramini, krowy, wiedza wedyjska, pokuty i wyrzeczenia, prawdomówność, kontrola umysłu i zmysłów, wiara, dobroczynność, tolerancja i pełnienie ofiar, są transcendentalnym ciałem Pana Visnu. Pan Visnu jest usytuowany w każdym sercu i jest przywódcą półbogów, łącznie z Panem Śivą i Brahmą. "Uważamy, że poprzez prześladowanie wielkich mędrców i braminów można zabić Pana Visnu", powiedzieli ministrowie.
Wiadomo jednakże, że takie czyny prowadzą jedynie do skrócenia życia. Demony przyśpieszyły ten proces, przybliżając w ten sposób swoją śmierć. Rezultatem prześladowania świętych osób jest nie tylko przyśpieszenie swojej śmierci. Czyn taki jest tak wielką obrazą, że ten, kto się go dopuszcza, stopniowo traci piękno, sławę, zasady religijne oraz zamyka sobie drogę na wyższe systemy planetarne. Miotany przez różnego rodzaju umysłowe chimery, demon rujnuje wszelkiego rodzaju pomyślność. Obraza popełniona wobec lotosowych stóp bhakty i bramina jest większą obrazą niż ta popełniona wobec lotosowych stóp Najwyższego Osobowego Boga. W ten sposób bezbożna cywilizacja staje się źródłem wszelkiego rodzaju nieszczęść.

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Ochrona krów

Post autor: Aniruddha das » 26 mar 2016, 13:16

Według instrukcji wedyjskich jest siedem rodzajów matek: prawdziwa matka, żona nauczyciela czy mistrza duchowego, żona króla, żona bramina, krowa, niańka i matka Ziemia.

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Ochrona krów

Post autor: Aniruddha das » 26 mar 2016, 13:26

Kryszna - Źródło wiecznej przyjemności
Rozdział 8 – Wizja formy kosmicznej

Wszystkie przyjaciółki Yaśody i Rohini czerpały niezmierzone przyjemności z dziecięcych figlów Kryszny i Balaramy we Vrindavanie. Chcąc doświadczyć więcej transcendentalnych radości, zbierały się razem i udawały się do matki Yaśody, aby poskarżyć się na tych niespokojnych chłopców. Widząc, że Kryszna siedzi obok Yaśody, gopi zaczęły narzekać na Niego, tak aby mógł On słyszeć. Mówiły: "Droga Yaśodo, dlaczego nie pilnujesz tego swojego nieznośnego Kryszny. Każdego ranka i wieczoru przychodzi On do naszych domów razem z Balaramą tuż przed dojeniem krów i spuszczają cielęta, które wypijają wszystko mleko. Więc kiedy my idziemy doić krowy, nie znajdujemy już mleka i musimy powrócić do domów z pustymi wiadrami. Kiedy ostrzegamy Ich, aby nie robili tego więcej, wtedy śmieją się chytrze i czarująco. Nie możemy nic na to poradzić. Ten twój Kryszna i Balarama znajdują również wielką przyjemność w kradzieży naszego jogurtu i masła, bez względu na to, gdzie byśmy go nie trzymały. Kiedy przyłapujemy Ich na tym, wtedy mówią: Dlaczego obwiniacie Nas o kradzież? Czy myślicie że w naszym domu brakuje jogurtu i masła? Czasami kradną nasz jogurt, masło i mleko i rozdają go małpom. A kiedy małpy są już syte i nie chcą więcej jeść, wtedy twoi chłopcy drwią Sobie mówiąc: To mleko, masło i jogurt są do niczego, nawet małpy nie chcą tego jeść. Rozbijają garnki i wyrzucają wszystko. Nawet jeśli trzymamy nasz jogurt, masło i mleko w jakimś ciemnym, ustronnym miejscu, Kryszna i Balarama i tak znajdują je w ciemności dzięki blaskowi, który bije od Ich ozdób i klejnotów. Jeśli przypadkiem nie mogą znaleźć ukrytego masła i jogurtu, wtedy podkradają się do naszych małych dzieci i szczypią je, a kiedy dzieci zaczynają płakać, uciekają. Nawet jeśli trzymamy nasze naczynia z masłem i jogurtem zawieszone na sznurach wysoko u sufitu, to mimo iż jest to poza Ich zasięgiem, w jakiś sposób dostają się do nich, układając na żarnach stos drewnianych skrzynek. A jeśli jeszcze nie mogą dostać się do nich, robią dziurę w naczyniu. Dlatego myślimy, że lepiej będzie, jeśli odbierzesz Im te wszystkie ozdoby i klejnoty."

Wysłuchawszy tego Yaśoda powiedziała: "W porządku, wezmę wszystkie klejnoty od Kryszny, tak aby nie mógł zobaczyć niczego w ciemności." Ale gopi protestowały: "Nie, nie rób tego. Co pomoże zabranie Im klejnotów? Właściwie nie wiemy co to są za chłopcy, gdyż nawet bez klejnotów wysyłają Oni pewnego rodzaju blask, tak że nawet w ciemnościach mogą widzieć wszystko." Wtedy matka Yaśoda mówiła: "Wobec tego przechowujcie Swoje masło i jogurt w ten sposób, aby chłopcy nie mogli go dostać." W odpowiedzi na to gopi powiedziały: "Właściwie tak robimy, ale ponieważ czasami zajęte jesteśmy naszymi pracami domowymi, te nieznośne dzieciaki w jakiś sposób dostają się do naszych domów i niszczą wszystko. Ale jeśli czasami nie udaje Im się ukraść naszego jogurtu i masła, wtedy ze złości siusiają albo plują na czystą podłogę. Tylko popatrz teraz na swego chłopca – jak słucha naszych skarg. Cały dzień tylko myślą o tym, w jaki sposób ukraść nasze masło i jogurt, a teraz siedzą jak spokojni, grzeczni chłopcy. Spójrz tylko na Jego buzię." Matka Yaśoda zamierzała ukarać chłopca po wysłuchaniu tych skarg, ale widząc Jego żałosną minę, uśmiechnęła się i nie ukarała Go.

Awatar użytkownika
Radhakanta das
Posty: 121
Rejestracja: 27 sie 2010, 23:27
Lokalizacja: Poznań

Re: Ochrona krów

Post autor: Radhakanta das » 26 mar 2016, 15:52

Niestety nie wszyscy bhaktowie kumają ten ważny punkt - ochrona krów i cywilizacja wedyjska oparta o krowy. W ogóle o krowach często nic nie wiedzą a co ciekawe, niektórzy wegańscy fanatycy nie mogli ostatnio uwierzyć gdy im powiedziałem, że można zorganizować farmę krów bez przemocy. Gdy jednej osobie powiedziałem, że krowa może dawać mleko wiele lat po tym gdy już cielak wydorośleje - że mamy farmę w górach gdzie babcia-krowa na widok wnuczka dawała sama nagle dawała więcej mleka niż matka-krowa owego cielaka i że żadnego cielaka się tam nie oddaje do rzeźni to zaczęła na mnie krzyczeć, że postradałem zmysły. Osobiście uważam, że światowa elita władzy nie potrafiąc wytępić wegetarianizmu serwuje dezinformację promującą weganizm byle tylko krowy przestały istnieć. Gdy krowy nie będą przy człowieku grozi im wyginięcie w warunkach dzikich. Tak więc podążajmy z Kryszna-book bez spekulacji i zadbajmy o przywrócenie krowiej kultury.
śrī kṛṣṇa śaraṇaṁ mama

ODPOWIEDZ