Weganizm feministyczny - Nie ma feminizmu bez weganizmu

Ahimsa - poszanowanie życia. " Ochrona życia zarówno istot ludzkich, jak i zwierząt, jest zasadniczym obowiązkiem rządu. Rząd nie musi czynić rozróżnienia w takich zasadach. Po prostu jest to straszne dla duszy o czystym sercu, kiedy widzi zorganizowaną przez państwo rzeź zwierząt w tym wieku Kali." - 01.17.08 Zn.
Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Weganizm feministyczny - Nie ma feminizmu bez weganizmu

Post autor: Vaisnava-Krpa » 01 mar 2020, 12:36

Europoseł Sylwia Spurek stwierdza, że postulowanego przez nią demontażu patriarchatu nie można zrobić bez uwzględnienia praw zwierząt. Przyznała też, że weganizm to ideologia. "Nie można mówić o demontowaniu patriarchatu, gdy nie uwzględnia się praw zwierząt. Dlatego nie ma feminizmu bez weganizmu." https://wpolityce.pl/polityka/486102-al ... -weganizmu
weganizm to walka z patriarchatem.jpg
Weganizm jest wreszcie w kontrze do patriarchatu, ale także do wszystkich innych systemów, w którym jedni ludzie mają władzę i dominują nad innymi, w których jedni ludzie mogą wykorzystywać innych, narażać ich na cierpienie i krzywdę
— podkreśliła Spurek.

"Zwierzęta - ok, a prawo do życia dzieci poczętych - to gdzie ???"
"Co ma wspólnego patriarchat z prawami zwierząt?"

Jak kobieca natura chce działać niezależnie skoro kobiety zawsze szukają mężczyzn lepiej usytuowanych, skoro nie chcą brać odpowiedzialności za innych, w tym nigdy za mężczyzn? Jak by to miało wyglądać?
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Weganizm feministyczny - Nie ma feminizmu bez weganizmu

Post autor: Vaisnava-Krpa » 02 mar 2020, 09:05

Kobieca natura nie nadaje się do rządzenia wszystkimi ze względu na samointeresowność.
To kobiety częściej głosują na partie socjalne, chcą być utrzymywane kosztem innych, mimo, że wiele z nich pracuje.
Kobiety nie mają poczucia, instynktu by opiekować się mężczyznami. Nie mówię o 100% ale o regule.

"Lista tego, czego szukają mężczyźni u kobiet, jest niemal taka sama od lat, a lista cech poszukiwanych przez kobiety rośnie z roku na rok. Czy znajdą gdzieś mężczyznę ze wszystkimi tymi zaletami? Nie znajdą nawet z połową z nich – mówi socjolog prof. Tomasz Szlendak. Konserwatywne amerykańskie publicystki już dawno zauważyły, że kobiety psują sobie życie na własne życzenie. Czekają na jeźdźca na białym koniu, tymczasem kończą udane związki, bo nie podobają im się drobiazgi. Była swego czasu teza, że kobiety zaczną patrzeć w dół i zainteresują się gorzej sytuowanymi partnerami, bo nie będą mieć wyboru. Nic takiego się nie dzieje. Cały czas, nawet jeśli kobieta zarabia milion dolarów rocznie, to i tak będzie szukać partnera, który zarabia dwa miliony." https://www.rp.pl/Plus-Minus/306069915- ... eczna.html

"A jakie będą konsekwencje tego, że mamy coraz więcej bogatych, wykształconych i samotnych kobiet? Oprócz tego, że wzrosło spożycie prosecco.
- To na pewno. Wzrost spożycia alkoholu w kategorii samodzielnych kobiet jest ewidentny i jest to poważny problem społeczny. Mamy skok sprzedaży kolorowych alkoholi, które są w dużej mierze kierowane do kobiet. Nie jest to może związek przyczynowo-skutkowy, ale widać pewną korelację. Poza tym to właśnie one częściej głosują na Roberta Biedronia w odróżnieniu od mężczyzn, którzy nie mogą znaleźć partnerki, głosujących na Konfederację."

"Czy kobieta głosująca na Wiosnę jest w stanie stworzyć związek z mężczyzną głosującym na Konfederację?
- Nie. Dlatego, że w ogóle siebie nie widzą. Oni nawet nigdy na siebie nie wpadną. Funkcjonują w różnych przestrzeniach. Również terytorialnych."

"Niestety, to kobiety kończą związki nieformalne w 4/5 przypadków, a małżeństwa w 2/3. To kobiety przeliczając jako całą grupę mają więcej partnerów na przestrzeni życia: tych „miłosnych” i tych seksualnych. To kobiety nauczyły się żądać, bo żądania mężczyzn są dla wszystkich niczym poważnym. To kobiety patrzą na korzyść i wolą bezpiecznie przyjść na gotowe, a mężczyzna oczekujący od kobiety opieki jest traktowany, jakby szukał drugiej mamy. Kobieta, gdy szuka ojcowskich postaw u mężczyzny – nie, choć powinno się to tak uznawać, gdyby zależało nam na równowadze."
https://swiadomosc-zwiazkow.pl/kobieta- ... 05di5MRqmI

Jak zatem miałby wyglądać ten matriarchat, w którym prawnie już żyjemy, mężczyźni w sądach rodzinnych prawie zawsze wychodzą przegrani. To nie są proporcje 40 na 60%, to są proporcje 97% wygrana kobiet.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

ODPOWIEDZ