Wegetarianizm w życiu duchowym

Ahimsa - poszanowanie życia. " Ochrona życia zarówno istot ludzkich, jak i zwierząt, jest zasadniczym obowiązkiem rządu. Rząd nie musi czynić rozróżnienia w takich zasadach. Po prostu jest to straszne dla duszy o czystym sercu, kiedy widzi zorganizowaną przez państwo rzeź zwierząt w tym wieku Kali." - 01.17.08 Zn.
Awatar użytkownika
DCH
Posty: 66
Rejestracja: 15 maja 2015, 23:26

Re: Wegetarianizm w życiu duchowym

Post autor: DCH » 08 maja 2016, 02:59

Mahabharata - Santi Parva

Maharaja Yudhisthira postawił kolejne pytanie: "Czym jest najwyższa zasada religijna?"

Bishma odrzekł: "Mój drogi królu, tak jak ślad pozostawiony przez słonia przekracza wielkością odciski wszystkich innych zwierząt, podobnie zasada nieczynienia gwałtu wobec innych żywych istot przekracza wszystkie inne zasady religijne.

Całkowite powstrzymanie się od jedzenia mięsa jest jednym z filarów nie-zadawania cierpienia. Dlatego powinienem teraz opisać ci wielce grzeszną naturę, jaką jest jedzenie mięsa zwierząt.

Mój drogi królu, nawet jeśli osoba spożywa mięso zwierząt, które składane były w ofierze, musi zaakceptować pewien rodzaj grzesznych reakcji.

Biorąc to pod uwagę, nie należy być zdumionym tym, że osoba, która je mięso, będzie musiała cierpieć w piekle. Z drugiej strony, kiedy osoba, która spożywa mięso, porzuca tę zakazaną praktykę, wówczas osiąga bardzo wielką zasługę.

Natomiast, jeśli osoba naucza innych, by nie jedli mięsa, to wówczas zostanie ona w momencie śmierci ochroniona przed wejściem na planety piekielne. Trzeba zaznaczyć, że cieleśnie uwarunkowane dusze będą poszukiwać mięsa, by w nim smakować.

Dla osób, które są wątłe i słabe, i które pragną oddawać się folgowaniu w seksie, jak również dla osób ciężko pracujących i będących w podróży, nie będzie innego pożywienia, które zapewni im siłę w tak szybkim tempie.

Jednocześnie osoba, która pragnie zwiększyć masę swojego ciała przez spożywania mięsa innych, musi być uważana za najbardziej okrutną ze wszystkich osób. W rzeczywistości osoba, która spożywa mięso, które nie zostało w pierwszej kolejności ofiarowane w ofierze, musi być uważana za będącą na równi z Rakshasami (ludożercami).

Wyjątek od tej reguły stanowią kshatriyowie, gdyż są oni z niej wyłączeni. Nie są oni obciążani grzesznymi reakcjami za spożywanie mięsa, gdyż kshatriyowie muszą być nadzwyczaj silni po to, by chronić całe społeczeństwo. Mają więc zezwolenie, by jeść mięso. Innymi słowy, po to, by społeczeństwo było właściwie chronione, musi być poświęcone życie kilku zwierząt.

Kshatriyowie mogą polować na jelenie, czy inne zwierzęta w lasach. Jednak zabijanie krów nie jest usankcjonowane pod żadnym warunkiem.

Mój drogi Yudhisthiro, w świetle tych uprawnień dla kshatriyów, czy zdegradowanych osób, powinno być właściwie zrozumiane, że całkowite powstrzymanie się od jedzenia mięsa jest najwyższą zasadą religijną.

Jeśli osoba stroni od ranienia innych, zwłaszcza przez porzucenie jedzenia mięsa, wówczas w zamian za to, nigdy nie popadnie w niebezpieczny strach ze strony innych stworzeń, nawet gdyby znalazła się w gęstej dżungli.

Zatem ci, którzy spożywają mięso zwierząt, zostaną zjedzeni przez te same zwierzęta później. Powstrzymanie się od intencjonalnego ranienia wszystkich żywych istot jest najwyższą religią, najwyższą praktyką samokontroli i najbardziej drogocennym prezentem dla innych.

W rzeczywistości chwała, jaką osiąga osoba poprzez życie wolne od zadawania gwałtu innym żywym istotom, jest tak wielką zasługą, że nie sposób jest ją opisać, nawet gdyby osoba mówiła nieprzerwanie przez sto lat.

http://www.mahabharata.com.pl/yudhisthi ... dmQ1lQUT09
"Ja jestem smakiem wody, światłem słońca i księżyca, sylabą om w mantrach wedyjskich; Ja jestem dźwiękiem w eterze i możliwością w człowieku". (Bg. 7.8)

Awatar użytkownika
Radhakanta das
Posty: 121
Rejestracja: 27 sie 2010, 23:27
Lokalizacja: Poznań

Re: Wegetarianizm w życiu duchowym

Post autor: Radhakanta das » 08 maja 2016, 21:10

Podobał mi się ten fragment. Dzięki DCH.
śrī kṛṣṇa śaraṇaṁ mama

Awatar użytkownika
DCH
Posty: 66
Rejestracja: 15 maja 2015, 23:26

Re: Wegetarianizm w życiu duchowym

Post autor: DCH » 08 maja 2016, 23:29

Hare Krsna!!!
Cieszę się że ten fragment ci się podobał Radhakanta das
Jak widać jedzenie mięsa jest Bardzo Grzeszną czynnością w życiu, chodź wielu nie zdaję sobie z tego sprawy.
"Ja jestem smakiem wody, światłem słońca i księżyca, sylabą om w mantrach wedyjskich; Ja jestem dźwiękiem w eterze i możliwością w człowieku". (Bg. 7.8)

Awatar użytkownika
DCH
Posty: 66
Rejestracja: 15 maja 2015, 23:26

Re: Wegetarianizm w życiu duchowym

Post autor: DCH » 29 mar 2017, 15:40

Mahābharāta
Anusasana Parva

"Bhiszma kontynuował: „O Judhiszthira, posłuchaj o tym, dlaczego spożywanie mięsa jest uważane za karygodne. Mięso zwierząt jest jak ciało syna i stąd ten niemądry człowiek, który je spożywa, jest najpodlejszą z ludzkich istot. Tak jak związek ojca z matką przynosi potomstwo, tak okrucieństwo popełnione przez jakiegoś bezsilnego i grzesznego nieszczęśnika rodzi skutek w formie niekończącego się cyklu narodzin i niedoli.

Grzech ranienia można popełniać uczynkami, słowami lub myślami. Po odrzuceniu ranienia mentalnie na samym początku, należy następnie odrzucić je w słowie i myśli. O tym, kto stosując tę trzystopniową regułę powstrzymuje się od jedzenia mięsa, mówi się, że oczyszcza się trzykrotnie.

Bramini twierdzą, że grzech jedzenia mięsa ma trzy przyczyny: może przywiązywać się do umysłu, słowa lub uczynku. Dlatego też mądrzy ludzie odziani w zasługi płynące z ascezy chcąc oczyścić się z grzechu ranienia powstrzymują się od jedzenia mięsa.

Język jest źródłem zarówno wiedzy, jak i smaku i stąd, jak stwierdzają pisma, przywiązanie do jedzenia mięsa wypływa ze smaku. Smaczne mięso ugotowane z solą lub bez soli, bez względu na to w jakiej podane formie, stopniowo coraz bardziej przyciąga i zniewala umysł. Jak ci niemądrzy ludzie żywiący się mięsem zdołają usłyszeć słodkie dźwięki niebiańskich bębnów, czyneli, lir i harf?

Ci, którzy jedzą mięso, wychwalają je dając się oczarować ego smakowi, który opisują jako nieopisywalny, niewyobrażalny i niepojęty. Takie wychwalanie mięsa jest obarczone winą”."

"Bhiszma rzekł: „O Judhiszthira, posłuchaj o zasługach płynących z niejedzeniem się mięsa i rozporządzeniach w tej sprawie. Mędrcy od dawna dyskutują między sobą na ten temat. Posłuchaj, jaka jest ich opinia.

Siedmiu niebiańskich mędrców, jak i Walakhiljowie i riszi, którzy wypijają promienie słoneczne o wielkiej mądrości, pochwalają powstrzymywanie się od jedzenia mięsa. Samorodny Manu stwierdził, że człowiek, który nie je mięsa, nie zabija żywych istot i nie skłania innych do ich zabijania, jest przyjacielem wszystkich żywych istot.

Żadna z żywych istot nie potrafi go nie zniewolić, cieszy się ich zaufaniem i aprobatą sprawiedliwych. Narada o prawej duszy stwierdził, że człowiek, który chce wzmocnić swe ciało jedząc ciało innych żywych istot, źle skończy. Brihaspati z kolei powiedział, że ten, kto powstrzy­muje się od jedzenia miodu i mięsa, zbiera zasługi równe tym, które płyną z darów, rytów ofiarnych i umartwień.

W mojej opinii nie ma różnicy w zasługach między tym, kto czci bogów każdego miesiąca Ofiarą Konia przez okres stu lat i tym, kto powstrzymuje się od jedzenia miodu i mięsa. W konsekwencji takiej abstynencji jest widziany jako równy temu, kto zawsze czci bogów rytami ofiarnymi, obdarowuje innych odpowiednimi darami lub praktykuje surową ascezę.

Ten z kolei, kto najpierw jedząc mięso porzuca ten nawyk, zbiera zasługi tak wielkie, że przewyższają nawet te, które płyną z wykonania wszystkich rytów ofiarnych lub poznania wszystkich Wed. Wyrzeczenie się jedzenia mięsa po poznaniu najpierw jego smaku jest bardzo trudne. Zaiste, dla takiej osoby realizowanie tej wielkiej przysięgi niejedzenia mięsa, która ucisza lęk żywych istot o swe życie, jest bardzo trudne”."

"Nieranienie jest najwyższą religią, najwyższym umartwieniem i najwyższą prawdą, za którą podążają wszystkie obowiązki. Mięsa nie można uzyskać z trawy, drewna, czy kamienia. Nie można zdobyć go inaczej, jak przez zabicie żywej istoty i dlatego jedzenie mięsa jest grzeszne."

"Ci z kolei, którzy czerpią zadowolenie ze smaku mięsa są znani jak rakszasowie zniewoleni przez atrybut namiętności. Człowiek, który powstrzymuje się od jedzenia mięsa, nie odczuwa lęku przed żadną żywą istotą bez względu na porę dnia i nocy, jak i to, gdzie się znajduje, w dzikim i niedostępnym miejscu pełnym dzikich zwierząt i węży, czy też na otwartej przestrzeni miejskich skwerów lub zgromadzeń. We wszystkich budzi zaufanie i wszyscy szukają u niego ochrony. Sam nie zna niepokoju i nie budzi w nikim lęku swym widokiem.


Gdyby nie było nikogo, kto je mięso, nie byłoby nikogo, kto zabija żywe istoty. Gdyby mięso zostało uznane za niejadalne, nikt nie zabijałby żywych istot. Ten, kto je zabija, zabija je przez wzgląd na kogoś, kto je mięso, to przez wzgląd na niego, zabijanie istnieje na świecie.

Każdy, kto ma na względzie własne dobro, powinien zaniechać spożywania mięsa, gdyż okres życia tych, którzy zabijają żywe istoty lub skłaniają innych do ich zabicia, ulega skróceniu. Takie okrutne osoby nigdy nie znajdą dla siebie obrońców, gdy ich potrzebują i powinny być traktowane jak drapieżne zwierzęta. Skłonność do grzechu manifestuje się w ludziach w formie zachłanności lub utraty rozumu i w szukaniu siły i mocy.

Ten jednakże, kto pragnie wzmocnić swe fizyczne siły jedząc mięso, będzie zmuszony do życia na tym świecie w wielkim niepokoju, a po śmierci narodzi się na niskim poziomie istnienia.


Wielcy riszi oddani praktykowaniu ślubów i samo-kontroli twierdzą, że powstrzymywanie się od jedzenia mięsa jest warte każdej ceny i samo w sobie przynosi sławę, niebo i pojednanie. Tak stwierdził ongiś riszi Markandeja, gdy nauczał o grzeszności jedzenia mięsa.

Grzech jedzenia mięsa jest równy grzechowi uboju. Ten, kto kupuje mięso, zabija żywe istoty swym bogactwem, ten, kto spożywa mięso, zabija je swym jedzeniem, a ten, kto wiąże, łapie lub faktycznie zabija żywe istoty jest uważany za rzeźnika.

Te trzy rodzaje czynów są trzema rodzajami mordu. Również ten, kto sam nie je mięsa, lecz aprobuje akt zabijania, zabrudza się grzechem zabójstwa. Dzięki powstrzymywaniu się od jedzenia mięsa i współczuciu dla wszystkiego, co żyje zdobywa się długie życie, zdrowie i szczęście i przyjaźń wszystkich żywych istot. Zasługi płynące z powstrzymywania się od jedzenia mięsa przewyższają nawet te, które daje dar złota, krów lub ziemi."

"Ten, kto zabija żywe istoty dla tych, którzy jedzą mięso, popełnia większy grzech niż ci, którzy je jedzą. Ten, kto krocząc ścieżką religijnego rytu nakazanego w Wedach, zabija żywą istotę z żądzy jedzenia mięsa, z całą pewnością trafi do piekła. Wszyscy ci, którzy organizują uzyskiwanie mięsa, aprobują to, zabijają, kupują, sprzedają, gotują i jedzą są uważani za tych, co jedzą mięso."

"Człowiek, który sam nie je mięsa podążając ścieżką religii nieranienia i poucza innych o tej religii nigdy nie będzie musiał iść do piekła nawet wówczas, gdy jest jego postępowanie pod innymi wzglądami jest grzeszne.

Także ten, kto zaledwie czyta rozporządzenia dotyczące powstrzy­mywania się od jedzenia mięsa czczone przez riszich lub słucha ich czytania, oczyszcza się z grzechów i zdobywa szczęście płynące ze spełnienia się wszystkich życzeń."

"Judhiszthira rzekł: „O Bhiszma, hańba tym okrutnym ludziom, którzy odrzucają wszystkie inne rodzaje jedzenia i łakną tylko mięsa zachowując się jak rakszasowie! Hańba tym, którzy nie potrafią rozkoszować się smakiem różnego rodzaju ciast, warzyw, czy też jedzeniem zawierającym różnego rodzaju zioła tak jak rozkoszują się smakiem mięsa! Trudno mi to zrozumieć, gdyż ich postępowanie sugeruje, że nie istnieje nic, co przewyższałoby mięso w smaku. Poucz nas, proszę, w tej sprawie”.

Bhiszma rzekł: „O Judhiszthira, jest dokładnie tak jak mówisz, nie ma na ziemi niczego, co przewyższa smakiem mięso. Nie ma też nic, co byłoby bardziej korzystne dla osoby, która jest wychudła, chora, fizycznie słaba, seksualnie uzależniona, czy wyczerpana podróżą od mięsnego posiłku.

Mięso szczególnie wzmacnia fizyczne siły i sprzyja rozwojowi. Nie ma więc jedzenia, które przewyższałoby walory mięsa. Pomimo tego, wielkie zasługi należą do tych, którzy wyrzekają się jedzenia mięsa, gdyż jedzenie mięsa jest okrucieństwem.

Jego zdobycie wymaga pozbawienia kogoś życia, a na tym świecie nie ma nic, co byłoby dla żywej istoty droższe od życia. Stąd też ukazując dla życia innych takie samo miłosierdzie jak dla swego życia należy wyrzec się jedzenia mięsa, nie ma bowiem człowieka bardziej okrutnego i podłego od tego, który pragnie wzmocnić swe ciało jedząc ciało innej żywej istoty."

"Nieranienie jest najwyższą religią. Powstrzymywanie się od okrucieństwa jest najwyższą samo-kontrolą, najwyższym darem, najwyższym umartwieniem, najwyższą ofiarą, najwyższą mocą, najwyższym szczęściem, najwyższą Prawdę i najwyższym nakazem.

Dary czynione w rytach ofiarnych, kąpiel w świętych wodach, jak i dary w innych okolicznościach wskazanych przez pisma nie przynoszą zasług dorównujących tym, które płyną z powstrzymywania się od okrucieństwa. Umartwienia tego, kto powstrzymuje się od okrucieństwa są niewyczerpalne. Ten, kto powstrzymuje się od okrucieństwa jest uważany za kogoś, kto nieustanie czyni ofiarę, jak i za matkę i ojca wszystkich żywych istot"

Bhiszma zakończył swe nauki mówiąc: „O Judhiszthira opowiedziałem tobie tylko o niektórych konsekwencjach powstrzymywania się od okrucieństwa. Faktycznie, zdobywanych w ten sposób zasług nie sposób opisać nawet przez sto lat”.
http://www.tlvp.net/~b.mikolajewska/boo ... ow-230.htm
"Ja jestem smakiem wody, światłem słońca i księżyca, sylabą om w mantrach wedyjskich; Ja jestem dźwiękiem w eterze i możliwością w człowieku". (Bg. 7.8)

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Wegetarianizm w życiu duchowym

Post autor: Vaisnava-Krpa » 22 maja 2019, 22:36

Korzystniejsze od celibatu byłoby wprowadzenie wegetarianizmu (dla duchownych w Kościele):

Bhiszma rzekł: „O Judhiszthira, powstrzymywanie się od jedzenia mięsa i miodu przewyższa nawet śluby celibatu. Prawość polega na trzymaniu się wewnątrz nakazanych granic lub inaczej mówiąc na samo-kontroli. Najwyższym przejawem prawości jest wyrzeczenie się ziemskich przedmiotów i brak pragnień, uważane również za najwyższy rodzaj czystości”. (Mahābharāta, Anusasana Parva, Part 1, Section XIII)
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Wegetarianizm w życiu duchowym

Post autor: Vaisnava-Krpa » 27 wrz 2020, 21:33

Bhakta jest w naturalny sposób łagodny i dlatego nie musi oddzielnie praktykować łagodności. Niektórzy ludzie starają się oczyścić poprzez przyłączenie się do ruchu wegetariańskiego, ale bhakta jest automatycznie wegetarianinem. Nie musi on czynić oddzielnych praktyk w tym względzie ani przyłączać się do żadnego towarzystwa dla wegetarian.
Ci, którzy intencjonalnie praktykują wegetarianizm albo łagodność, mogą posiadać dobre kwalifikacje według oceny materialnej, ale te kwalifikacje nie są wystarczające, aby uczynić z nich bhaktów.
Wegetarianin niekoniecznie jest bhaktą, czy łagodną, niestosującą przemocy osobą. Ale bhakta jest automatycznie zarówno wegetarianinem, jak i osobą łagodną.
Zatem wniosek z tego jest taki, że wegetarianizm czy łagodność nie jest przyczyną oddania.
– Nektar Oddania – rozdział 14

130_1977_12-12-35-4.jpg
Znalazłem taki wpis:

"Przemysłowy chów zwierząt stał się możliwy dzięki oświeceniu, protoplastom dzisiejszej lewicy. Oświecenie ustami Kartezjusza ogłosiło, że zwierzę to nie jest już Boże stworzenie (jak twierdzili katole), ale zwykła maszyna biologiczna, jak zegar z kukułką. I można je potraktować jak maszynę. To są drzwi prowadzące do współczesnych sposobów hodowli i traktowania zwierząt."

Przypomniało mi to o Kartezjuszu, którego poglądy do dziś mają konsekwencje:

Kartezjańska koncepcja zwierzęcia-maszyny i jej konsekwencje https://repozytorium.umk.pl/bitstream/h ... sequence=1

„Zwierzę pożywia się bez przyjemności, płacze bez odczuwania bólu, działa bez świadomości tego, co robi, nie pożąda niczego, niczego się nie boi i niczego nie jest świadome”. To wyjątkowo bezduszne stanowisko – zakłada, że wyciu uderzonego psa bliżej do odgłosu rozbijanej szyby, a nie do płaczu dziecka, które skaleczyło sobie kolano.

Przyjmowanie podobnego poglądu nie przeszkodziło jednak Kartezjuszowi rozwinąć wielkiego afektu do małego pieska nazwanego Monsieur Grat, którego podobno chętnie zabierał na spacery. W liście do markiza de Newcastle w 1646 r. Kartezjusz pisał, że gdyby zwierzęta „myślały tak, jak my myślimy, miałyby nieśmiertelną duszę”. Jak dodał: „jednak wiele zwierząt takich jak ostrygi czy gąbki jest zbyt niedoskonałych, by był to pogląd godny wiary”. https://www.tygodnikpowszechny.pl/emocj ... yny-148344
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

ODPOWIEDZ