Strona 1 z 1

soja i amazonia

: 17 paź 2007, 11:51
autor: albert
Istnieje mit, ze wegetarianie musza jesc soje :) Skutki powszechnej uprawy soji w Amazonii:
http://wiadomosci.onet.pl/1443960,2678,1,kioskart.html

: 17 paź 2007, 22:52
autor: Pearl
Aaaaa tam :wink: Ja jakoś nie jem, a mimo to żyję ;]

: 20 paź 2007, 12:34
autor: albert
Pearl pisze:Aaaaa tam :wink: Ja jakoś nie jem, a mimo to żyję ;]
W sumie słusznie :) Utrwaliło się wśród mięsożerców i nie tylko, że wegetarianin je soję i tofu. Oznacza to, że, aby zostać jaroszem należy sprowadzać jedzenie, a zatem jest to coś dla niewielu, których na to stać. Z roślinności polskiej nie da się wyżywić. Tymczasem można być jaroszem jedząc miejscowe rośliny, orzechy i nabiał od miejscowych krów. Nie potrzeba ściągać, by żyć, owoców egzotycznych, soji itp Poza tym soja ze Stanów jest najczęściej modyfikowana genetycznie. A swoją drogą posiałem soję eksperymentalni w ogrodzie i ładnie obrodziła w tym roku.
Oczywiście soję w Amazonii uprawia się głównie dla bydła na rzeź i ostatnio na etanol, biopaliwo.

: 22 paź 2007, 21:23
autor: Garga Rsi
Oglądałem kiedyś film na ten temat o Ameryce Płd.
Pamiętam, że jednym z krytyków uprawy soi był ksiądż katolicki.
Stanął on po stronie ludzi ze wsi i plemion amazońskich. Krytykował
USA i wszystkie te firmy, które z tamtąd przyszły i wykarczowały, wypaliły, zasadziły a po kilku latach został tylko sam piasek i tony błota, bo piasek nie miał sie na czym zatrzymać.
Bardzo ostro krytykował liberalną gospodarkę i globalizm. Mówił dokładnie, że z wolnego rynku uczynionona boga i że jest to fałszywy bóg.
Niestety nie pamiętam nazwiska :(