Pszczoły

Poszanowanie Bhumi - Matki Ziemi. Proste życie - wzniosłe myślenie. "Ta współczesna cywilizacja jest tak dumna ze swojej niezależności, ale jest tak bardzo uzależniona od ropy. Jeśli zostanie wstrzymana dostawa ropy, to co zrobią ci dranie-naukowcy? Będą bezradni. Niech postarają się wytworzyć wystarczająco dużo ropy w swoich probówkach, tak aby ich cywilizacja się nie zatrzymała. Obecnie w Indiach brakuje wody. Co w takiej sytuacji mogą zrobić owi uczeni'? Mogą znać skład chemiczny wody, ale nie mogą wyprodukować jej, kiedy istnieje na nią wielkie zapotrzebowanie. Potrzebują pomocy chmur, a wszystko to zależy od działania Boga." - Śrila Prabhupad - Prawda i Piękno
Harry
Posty: 95
Rejestracja: 30 sty 2008, 01:12

Post autor: Harry » 26 lip 2008, 03:19

Krowa jest jedną z matek człowieka, bo obdarza go mlekiem (alma mater). a skoro pszczoła obdarza go miodem (Pan Balarama to smakosz miodu) winna być zwana bożą krówką, tak pszczoła, nie biedronka! (biedronka jest drapieżnikiem :))
ergo, obrońcy pszczół (= bożych krówek) obdarzeni są cechami braminicznymi!!! chwała (sława) im!

Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Post autor: RafalJyot » 26 lip 2008, 18:11

Harry pisze:Krowa jest jedną z matek człowieka, bo obdarza go mlekiem (alma mater). a skoro pszczoła obdarza go miodem (Pan Balarama to smakosz miodu) winna być zwana bożą krówką, tak pszczoła, nie biedronka! (biedronka jest drapieżnikiem :))
ergo, obrońcy pszczół (= bożych krówek) obdarzeni są cechami braminicznymi!!! chwała (sława) im!
Ksatryowymi jeśli już (choć mogą jeść części martwej kury, więc niewiem:P).

Altruizm/dharmaayana, Religia, Zasady, Puja - Ksatrya.

Matrix/Karmaayana, Mistycyzm, Medytacja, Japa --Mukti - Brahmana.

Odradzałbym prób porównywania ruchów/działań ekologicznych do braminizmu, gdyż istnieją zbyt wielkie różnice w zasadach, pobudkach i inspiracji. Zachodnie ruchy ekologiczne zazwyczaj tworzone są przez 'outcastów' zatem jest to jakby zupełnie przeciwny biegun. Dlatego często takie osoby mają problemy ze zrozumieniem niektórych paragrafów Wed odwołujących się do jedzenia mięsa (ayurveda, manu samhita), homoseksualizmu, roli kobiety w małżeństwie i społeczeństwie, wojny itd. Często nawet w swojej ignorancji i naiwności nauczają pozostałości tego typu idei w środowiskach inspirujących się wiedzą wedyjską co zalicza się do kilku rodzajów adharmy, które wymienia 7 canto Bhagavatam.
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

Harry
Posty: 95
Rejestracja: 30 sty 2008, 01:12

Post autor: Harry » 26 lip 2008, 22:34

RafalJyot pisze:Odradzałbym prób porównywania ruchów/działań ekologicznych do braminizmu, gdyż istnieją zbyt wielkie różnice w zasadach, pobudkach i inspiracji.
mam pełną świadomość jak kali-yuga (hipokryzja!) odciska się w ruchach ekologicznych. mój post był raczej właśnie apelem (pobożnym życzeniem) o pompowanie w nie sattvo-guny ;)
obrona, bycie maharatim, jest cechą ksatriyowską, ale umieszczenie jej na wyższym poziomie - obrona krów (zauważ, że w tym kontekście funkcjonuje ukute wyrażenie, ciąg, "obrona krów i braminów") - uświęca ją i przenosi wyżej, żelazo zanurzone w ogniu staje się ogniem.
pozdrawiam

Awatar użytkownika
albert
Posty: 497
Rejestracja: 28 lis 2006, 13:15
Lokalizacja: Dziadoszyce

Post autor: albert » 26 lip 2008, 23:06

Właśnie Harry, zgadzam się, dodajmy do zwykłej ekologii duchowość i będzie pełnia.
A co do biedronki to jest niezbędna na tej planecie śmierci. I nie tylko dlatego, że jak wiadomo reguluje populację mszyc. Natomiast nazwa "biedronka" (po czesku bedrunka) swoją nazwę wzięła od wołu łaciatego - biedronia - albo od bierawy - krowy łaciatej mającej cętki w okolicach bioder, grzbietu lub brzucha. A boża, bo wierzono, że przyleciała z nieba.

Pszczoły, trzmiele i miód ceniono od zawsze w kulturze wedyjskiej. Miód lubi Pan Balarama, a wśród półbogów bracia Aświnowie. Ilekroć się o nich mówi to zawsze kręcą się wokół nich roje pszczół. Ajurweda docenia bardzo miód, wymienia kilka jego rodzajów.

pozdrawiam ekolog (zamaskowany niedotykalny)
Wierzę w las, wierzę w łąkę i w noc w czasie której rośnie zboże (Thoreau)

Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Post autor: RafalJyot » 27 lip 2008, 20:36

Harry pisze:
RafalJyot pisze:Odradzałbym prób porównywania ruchów/działań ekologicznych do braminizmu, gdyż istnieją zbyt wielkie różnice w zasadach, pobudkach i inspiracji.
mam pełną świadomość jak kali-yuga (hipokryzja!) odciska się w ruchach ekologicznych. mój post był raczej właśnie apelem (pobożnym życzeniem) o pompowanie w nie sattvo-guny ;)
obrona, bycie maharatim, jest cechą ksatriyowską, ale umieszczenie jej na wyższym poziomie - obrona krów (zauważ, że w tym kontekście funkcjonuje ukute wyrażenie, ciąg, "obrona krów i braminów") - uświęca ją i przenosi wyżej, żelazo zanurzone w ogniu staje się ogniem.
pozdrawiam
Satva guna oraz obrona krów, braminów to dalej dharma. Jest świetość ale jeszcze nie duchowość.

Ogien to karma-yoga (działanie w świadomości Kryszny)/mukti.

Ja nie krytykuje ekologów czy obrony zwierząt. Bardzo mnie cieszy, iż są ludzie, którzy się tym zajmują.

Natomiast jeśli ktoś uważa że taka postawia wiąże się z braminizmem lub duchowością to się grubo myli. Są to kompletnie dwie niezależne rzeczy ale myli się je gdyż często kojarzy się braminizm z dharmą lub czystością. Kwalifikacje wstępujące są kwalifikacjami korzennymi poprzedniej varny (dlatego wartość korzenna ksatryow - yama/niyama to kwalifikacja wstępująca braminizmu). Korzennymi kwalifikacjami brahmana-varna to mistycyzm, filozofia, introwertyzm, okultyzm, dhyana, japa. Bramin to skorpion (vrscika-rasi gdzie jest visakha, anuradha, jyestha), ksatriya to strzelec (dhanus rasi - moola, u-,purvashada).

Musimy pamiętać że myląc dharmę z duchowością zbliżamy się do poziomu chrześcijaństwa.
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 28 lip 2008, 15:10

albert pisze:Właśnie Harry, zgadzam się, dodajmy do zwykłej ekologii duchowość i będzie pełnia.
Wydaje się, że Bhakti Vidya Purna Swami też się z Wami zgadza:

"Wiedza o duszy, Bogu oraz o ich związku jest zwana para-vidya (wiedza duchowa). Pozostałe rodzaje wiedzy opisane w Wedach zwane są apara-vidyą (materialną wiedzą). Te inne rodzaje wiedzy mogą stać się para-vidyą, jeżeli używane są w służbie oddania dla Kryszny. Wiedza niewedyjska także może stać się para-vidyą, kiedy używana jest w służbie dla Kryszny."

(z wykładu BVPS ze SB 2.1.?)

Awatar użytkownika
albert
Posty: 497
Rejestracja: 28 lis 2006, 13:15
Lokalizacja: Dziadoszyce

Post autor: albert » 03 mar 2009, 21:45

http://ww6.tvp.pl/4909,20090227886891.strona

Winna chemia

Według wstępnych szacunków, straty w rodzinach pszczelich sięgają nawet 30 %. Pszczelarze szukają przyczyny i domagają się ujawnienia miejsc, gdzie stosuje się środki chemiczne odpowiedzialne ich zdaniem za masowe ginięcie owadów.

Sprawa zaczęła się kilka lat temu. Najpierw w Stanach Zjednoczonych, potem w Europie. Masowe ginięcie pszczół do tej pory nie zostało oficjalnie wyjaśnione. Jeszcze nie dawno sądzono, że przyczyna może być warozza „popularna” choroba pszczół. Ale dzisiaj już nikt w to nie wierzy.

Benedykt Polaczek – Wolny Uniwersytet Berlin: jeszcze rok temu mówiłem, wydaje się, że najważniejszą przyczyną strat rodzin w Europie to była warozza. Proszę państwa, w tej chwili wiemy, że to nie tylko warozza ale na pierwszym miejscu bym postawił chemię.

Chemię czyli na przykład imidakloprid zaprawą do buraków cukrowych. Zdaniem pszczelarzy taka substancja rozkłada się w glebie nawet 3 lata i przedostaje do pyłków, z którymi kontakt mają pszczoły. Stąd postulat, aby miejsca stosowania tego preparatu zostały publicznie ujawnione.

Tadeusz Sabat prezes Polski Związek Pszczelarski: chcemy aby wskazano nam miejsca gdzie tę śmierć, te trujące imidakloprid był wysiewany. A więc, na których polach, byśmy na te pola gdyby był tam rzepak jary na przykład nie jechali, by nie stracić rodzin.

W Polsce żyje milion 100 tysięcy rodzin pszczelich. Ale wkrótce może zniknąć nawet 300 tysięcy.

Witold Katner
Wierzę w las, wierzę w łąkę i w noc w czasie której rośnie zboże (Thoreau)

Awatar użytkownika
padmak
Posty: 730
Rejestracja: 24 lut 2009, 01:01
Lokalizacja: Birmingham/Milanówek
Kontakt:

Post autor: padmak » 03 mar 2009, 22:32

W Stanach się to zaczęło i obecnie maja tam ok 20 % populacji pszczelej sprzed 20 lat. Do tego stanu rzeczy oprócz chemii przyczyniły się też zmutowane genetycznie ( mieszanki pszczół południowoamerykańskich z afrykańskimi ) pszczoły wykazujące dużą agresję i wypierające rodzime pszczoły amerykańskie.
Może nie każdy wie, ale pszczoły to nie tylko miód. Bez ich pracy związanej z zapylaniem większość upraw rolniczych nie mogło by istnieć. W stanach w wielu rejonach rolnicy muszą zamawiać specjalne, "obwoźne" rodziny pszczele, które zapylają uprawy.

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 03 mar 2009, 22:40

W USA zapylają plantacje z samolotów, a na tych plantacjach nie ma ani jednego owada. Pszczoły zapylają o ile pamiętam ok. 1/3 (?) wszystkich roslin.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Post autor: Mathura » 04 mar 2009, 14:46

Kilka miesięcy temu oglądałem film - bodajże na Planet - mówiący o problemie wymierania pszczół. W jednym z rejonów Chin, znanym tam z produkcji gruszek, od kilku lat nie ma ani jednej pszczoły. Wymarły. Ludzie zmuszeni są do zapylania kwiatów własnoręcznie, chodząc od drzewka do drzewka. Jest to i czasochłonne i nie tak efektywne. Zajmują się tym głównie osoby starsze, bo młodzież wyemigrowała do miast w poszukiwaniu łatwiejszego życia. Co będzie za jakiś czas gdy ci ludzie wymrą, nikt ich nie zastąpi, a pszczółki się nie pojawią?

ODPOWIEDZ