Witaj ponownie Arleto.
Purnaprajna w swojej łaskawości, nie proszony przeprosił, w imieniu całego męskiego stanu, (mając na myśli mnie oczywiście). Jego wola.
Dużo piszesz o chamstwie z mojej strony, a ja proponuję ponownie, abyś poczytała swoje posty. Zauważ kiedy to zazwyczaj zwracałem się do ciebie. Zazwyczaj wtedy gdy rzucałaś oskarżenia, moim zdaniem niesłuszne, w kierunku innych osób, (np, Jezus . Często formułowałaś swoje wypowiedzi i nadal to robisz, w taki sposób jakoby twoje tezy były zgodne z naszą filozofią. Ponieważ mam inne zrozumienie danych tematów, rozpoczynałem z tobą dyskusję. Nie z tobą ale z twoimi poglądami. Forum jest do dyskusji więc wymiana zdań jest dozwolona. To ty jako pierwsza zaczęłaś atakować mnie personalnie. Jestem niby według ciebie katolickim księdzem, który tu udaje bhaktę i miesza. Do takiego wniosku doszłaś tylko dlatego, że nie zgadzam się z tobą w pewnych kwestiach.
Nie dziw się, że gdy atakujesz, sama możesz zostać zaatakowana. Obrona jest prawem atakowanego. Nie ma tu znaczenia, ze jesteś kobietą. Udawanie niewiniątka i zasłanianie się kobiecą naturą jest śmieszne wtedy gdy jest się agresorem.
Przeanalizuj ten swój tekst:
Nie chciałbym w tę dyskusję mieszać Śrila Prabhupada, ale pozwól, że zapytam: czytałaś jakieś Jego książki? Słuchałaś jakieś Jego wykłady?Arleta pisze: Dziwi mnie tylko to, że nie oburzyłeś się obraźliwą wypowiedzią Mathury na temat ludzi. Przypomnę, że nazwał on ludzi "w większości tylko fabrykantami odchodów"
Jak można nazwać wysoko rozwinięte żywe istoty (bo do takich zaliczają się wszyscy ludzie, nawet najgorsi karmici), czymś gorszym nawet od głupich i nieświadomych owadów?
Uważam takie wypowiedzi za wstrętne i odrażające, a bhakta, który je głosi, sam wystawia sobie najgorsze publiczne świadectwo.
Jeżeli taka głęboka pogarda dla ludzi istnieje wśród niektórych polskich bhaktów- to nie chcę mieć z takimi osobami nic wspólnego.
Jeśli nie to polecam. Używane często przez Niego słowa: osły, demony, niżsi od zwierząt, czy tez porównanie członków rodziny do produktów ubocznych i odchodów, co według ciebie mogą oznaczać? Brak szacunku? Pogardę? Są przejawem chamstwa, braku kultury? Rozumiane dosłownie, płasko (tak jak ty przyjęłaś napisane przeze mnie zdanie) może tak zostać odebrane. A zwłaszcza wtedy gdy się chce kogoś czepić, znaleźć haczyk.. Jednak trzeba zrozumieć w jakim kontekście zostały one użyte i podobnie w jakim kontekście ja użyłem swoje zdanie. Nie zdałaś tego prostego egzaminu. A szkoda. Podnosisz larum, unosisz się oburzeniem, wyzywasz mnie. Cóż.
Znalazłaś okazję aby zachować się po swojemu. Uważam jednak, że nie rozumiesz.
Powiem ci w skrycie, że nie wierzyłem w twoje odejście z forum. Twój gest to była tylko taka poza w celu odegrania scenki. Nie piszę tego z przekory, aby teraz zmusić cię do odejścia. Nie w tym rzecz. Mi osobiście wcale tu nie przeszkadzasz. Chcesz to tu pisz, chcesz to sobie odejdź. Twój wolny wybór przecież. Ja ze swojej strony postaram się nie zwracać do ciebie więcej.
Miło, że znalazłaś tutaj bratnie dusze i dzięki ich towarzystwu będziesz czynić postępy.
Nie jestem na tej pozycji ani nie mam takiej ambicji. Inni doskonale spełniają tu taką funkcję. Biorę czasami udział w dyskusji ale to nie oznacza, że jestem od karcenia.Arkadiusz pisze: Mistrz duchowy zanim będzie kogoś karcił... .
Sporo innych osób już przestało wypowiadać się na tym forum, a niektórzy całkowicie zlikwidowali konto. czy nie dlatego, że byli ostro atakowani za swoje poglądy? Czy ktoś za nimi płacze?
Dla mnie temat jest zamknięty.