Varnaśrama = Monarchia

Diagnostyka przyczyn cierpienia społeczeństwa. "Istnieje wiele tematów w Bhagavatam o socjologii, polityce, ekonomii, sprawach kulturowych, itd., ale wszystkie z nich są powiązane z Krsną i dlatego wszystkie z nich są warte słuchania. Krsna jest oczyszczającym czynnikiem wszystkich tematów, bez względu na to, jakimi by one nie były. W świecie doczesnym wszystko jest nieczyste, jako że wszystko jest produktem trzech materialnych cech. Jednakże Krsna jest oczyszczającym pośrednikiem." - 01.16.05 Zn.
Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Varnaśrama = Monarchia

Post autor: Vaisnava-Krpa » 29 sty 2008, 19:27

cytat:
Żyjemy w czasach, gdzie zbiorowo wielu ludzi neguje dotychczasowe wartości, dając alternatywę w postaci "wszyscy jesteśmy dobrzy, wszyscy jesteśmy brudni, wszyscy jesteśmy tacy sami - przyjmij ten pogląd a będzie raj na ziemi, ja nie będę krytykował ciebie, jeśli ty nie będziesz krytykował mnie". Czy to Kali tylko?
Rafałjyot napisał:
Tacy sami? To jest socjalizm - sudra varna; kapitalizm - vaisya varna; monarchia - ksatrya varna; mowil o tym Srila Prabhupada wiele razy.
W takim razie nasuwa się kolejna kwestia oddzielna od tematu.

Jeżeli był socjalizm, jest kapitalizm, to jest szansa, że i ewoluujemy do monarchii. Ale pytanie brzmi: skoro był przykładowo socjalizm, to znaczy, że panowała klasa robotnicza. Czyli klasa robotnicza nie słuchała się dotychczasowych autorytetów, tylko tworzyła "nowy, lepszy świat, gdzie wszyscy są równi". Pomijając, że ten lepszy świat nie zadziałał, jak wytłumaczyć to, że masy przyjęły schronienie w takiej filozofii życia?
Jak zrozumieć ten mechanizm. Jak nakłonić masy, aby zaakceptowały na nowo braminów i królów? Teraz każdy chce żyć jak król i być autorytetem dla siebie samego, co traktowane jest jako przejaw niezależnego myślenia, a więc czegoś co może zrodzić nowy ład i porządek. Pomijając, że równocześnie uważają, że jedynie takie poglądy są objawem myślenia, jak przekonać "nogi społeczeństwa" że nie myślą jego "głową"?

Jest powiedzenie: ryba psuje się od głowy. Teraz ponieważ ryba jest zepsuta, słyszę opinie dwie skrajne: że rewolucja przyjdzie od dołu, a druga opinia, że odnowa przyjdzie od góry, tą samą drogą co zepsucie.

"Zróbmy mentalną rewolucję, aby dać szansę mniejszości" - Dezerter
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Re: Varnaśrama = Monarchia

Post autor: RafalJyot » 29 sty 2008, 21:07

Arkadiusz pisze:
W takim razie nasuwa się kolejna kwestia oddzielna od tematu.
Jeżeli był socjalizm, jest kapitalizm, to jest szansa, że i ewoluujemy do monarchii.
Monarchia tez byla.
Ale pytanie brzmi: skoro był przykładowo socjalizm, to znaczy, że panowała klasa robotnicza. Czyli klasa robotnicza nie słuchała się dotychczasowych autorytetów, tylko tworzyła "nowy, lepszy świat, gdzie wszyscy są równi". Pomijając, że ten lepszy świat nie zadziałał, jak wytłumaczyć to, że masy przyjęły schronienie w takiej filozofii życia?
Kazde panstwo ma swoj horoskop (dzien 'urodzenia' to utworzenie konstytucji lub inne tego typu wazne wydarzenie), tak samo jak kontynent, wchodzi pewna Dasa i tworzy pewna okolicznosc, to wszystko.
Jak zrozumieć ten mechanizm. Jak nakłonić masy, aby zaakceptowały na nowo braminów i królów? Teraz każdy chce żyć jak król i być autorytetem dla siebie samego, co traktowane jest jako przejaw niezależnego
Oczywiscie, to juz niemozliwe. Monarchia jest mozliwa tylko wtedy, kiedy wiekszosc akceptuje system wartosci krola/leadera. Taka sytuacja juz sie nie pojawi z roznych wzgledow. Jedyna szansa na poprawe to prasadam i Swiete Imie. Na tym polegal geniusz Srila Prabhupada.
myślenia, a więc czegoś co może zrodzić nowy ład i porządek. Pomijając, że równocześnie uważają, że jedynie takie poglądy są objawem myślenia, jak przekonać "nogi społeczeństwa" że nie myślą jego "głową"?
To niemozliwe, dopoki nie pojawi sie Vaishnava z silnymi Raja Yogami. Obecnie przyciagamy samych szalencow i przegrancow ze wzgledu na zla polityke marketingową.
Jest powiedzenie: ryba psuje się od głowy. Teraz ponieważ ryba jest zepsuta, słyszę opinie dwie skrajne: że rewolucja przyjdzie od dołu, a druga opinia, że odnowa przyjdzie od góry, tą samą drogą co zepsucie.
Odnowa, wroci wraz z Dasami (Sri Prahlad mowil o tym w TV w ktoregos sylwestra - o 2000 latach zlotego wieku w Kali; tego typu obliczenia rowniez sa w manuskryptach Sri Achyuty Dasa - ucznia Pana Caitanyi) oraz z profesjonalna i zdrowa dystrybucja wartosci wedyjskich, Nama oraz Prasadam.
"Zróbmy mentalną rewolucję, aby dać szansę mniejszości" - Dezerter
Rewolucja w wydaniu grup punkowych to slabiutku pomysl, nawet jesli inspirujesz sie tylko pewna czescia przekazu to i tak to jest zanieczyszczajace (mam nadzieje ze jestes tego swiadom i pracujesz nad tym). Oczywiscie sa gorsze zanieczyszczenia.

Nie powinnismy uzywac takich slow jak 'rewolucja', bo maja pejoratywne (dla wiekszosci) znaczenie. Jesli wezmiesz horoskopy osob z grup alternatywnych jak sxe czy punk to zrozumiesz ze tego typu energia nie jest nam zbyt pomocna. Potrzebujemy duchowej rajayogi (jak Srila Prabhupada, BVPS i cala grupa Raja rsich) jesli chodzi o nauczanie. Pravrajayoga (kazdy alternatywniak ma na pewno ta kombinacje) nie ma nic do zaoferowania jesli chodzi o przemiany spoleczne.
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

Caturmukha dasa

Re: Varnaśrama = Monarchia

Post autor: Caturmukha dasa » 29 sty 2008, 21:20

RafalJyot pisze:
Arkadiusz pisze:
"Zróbmy mentalną rewolucję, aby dać szansę mniejszości" - Dezerter
Rewolucja w wydaniu grup punkowych to slabiutku pomysl, nawet jesli inspirujesz sie tylko pewna czescia przekazu to i tak to jest zanieczyszczajace (mam nadzieje ze jestes tego swiadom i pracujesz nad tym)...
DOKŁADNIE
To samo słyszałem niedawno słuchając seminarium BVPS.

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 29 sty 2008, 21:44

Arkadiusz napisał:

W takim razie nasuwa się kolejna kwestia oddzielna od tematu.
Jeżeli był socjalizm, jest kapitalizm, to jest szansa, że i ewoluujemy do monarchii.

Rafał napisał:
Monarchia tez byla.
Demokracja też była w czasach ateńskich, w zasadzie chyba wszystko już było, ale że coś było i nie jest, nie oznacza od razu, że było złe z definicji. Monarchia zaczęła się wypaczać, więc zaczęła rodzić bunt.

Jeżeli ma nastać letnia zadyma w środku zimy czyli złoty wiek, to jeżeli nie będzie oparty na monarchii, to na czym? Na radzie mądrych? Tak jak GBC? Coś podobnego nazywa się chadecją czyli chrześcijańską demokracją, opartą na wartościach chrześcijańskich.
Obecnie przyciagamy samych szalencow i przegrancow ze wzgledu na zla polityke marketingową.
Też pragnę przyciągnąć normalne osoby, cały czas myślę nad tzw. marketingiem, ale jedna głowa to chyba za mało. Czasami myślę, że ci "szaleńcy i przegrani" odpychają właśnie te normalne osoby. Wiem też, że właśnie najwięcej zainteresowania zawsze było ze strony środowisk niezależnych i dlatego myślę, że warto rozwinąć im wizję od poziomu na którym oni są, poprzez łatwą analogię do znanych im pojęć, wersetów czy haseł, wzbudzając tym samym zainteresowanie i prowadząc do rozwinięcia tych idei. Kiedyś chyba z 80% bhaktów pochodziło z kręgów kontrkultur i nie zawsze są to ludzie z problemami. Często jednostki wybitne. Inna sprawa, że właśnie to poczucie wybitności przyciąga pokręconych ludzi do wszelkich mniejszości. Czemu jesteśmy na Woodstocku, byliśmy w Jarocinie, a nie ma nas na festiwalu Szopenowskim czy choćby nawet w Sopocie? Kiedyś rozmawiałem z bhaktami i doszliśmy do wniosku, że istnieje grupa/rodzaj osób, które mają potrzebę być w sekcie. Takie osoby tworzą specyficzny klimat a przychodząc do Świadomości Kryszny realizują swoje potrzeby bycia zauważonym i kochanym. Jednym z elementów skończenia z przyciąganiem desperatów było stworzenie właśnie tego forum i całego tego projektu zwanego nama-hatta.pl.

Jak przyciągnąć więcej wartościowych osób? Temat na osobny wątek, bardzo bym chciał poznać wiele sposobów na to. W tym powinniśmy się też szkolić jak "sprzedać" to co posiadamy. Może klejnot jest źle zapakowany?

Czy powinniśmy przyciągać tylko braminów? Dla każdej varny inne przyciąganie i tu zawsze mam problemy jaką wizję nadać portalowi, bo chcę przyciągnąć zwykłych obywateli również.
Odnowa, wroci wraz z Dasami (Sri Prahlad mowil o tym w TV w ktoregos sylwestra - o 2000 latach zlotego wieku w Kali; tego typu obliczenia rowniez sa w manuskryptach Sri Achyuty Dasa - ucznia Pana Caitanyi) oraz z profesjonalna i zdrowa dystrybucja wartosci wedyjskich, Nama oraz Prasadam.
Czy masz te obliczenia?
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Post autor: RafalJyot » 29 sty 2008, 22:05

Jeżeli ma nastać letnia zadyma w środku zimy czyli złoty wiek, to jeżeli nie będzie oparty na monarchii, to na czym? Na radzie mądrych? Tak jak GBC?
Swiete Imie i Prasadam zmienia smak, wiec wszystko zacznie sie od zmiany smaku vide BG rozdzial 2. Przeszkoda napewno bedzie to, ze dogmatycy i fanatycy (Ketu) dalej beda niszczyc to co stworzyl Srila Prabhupada. Po prostu brakuje rajayogi - realnych bogactw materialnych w polaczeniu z geniuszem duchowym. Dopoki nie pojawia sie rajarsi w Iskconie nie ma zadnych szans by przyciagnac materialnie obdarzone osoby. Po prostu nasz program duchowy nie wyglada zbyt atrakcyjnie, ze wzgledu na prostackie nauczanie, ktore przyciaga prostackie osoby.

Jest szesc bogactw: slawa/zwolennicy, piekno/zewnetrzne i wewnetrzne, inteligencja/madrosc, wyrzeczenie/kontrola, sila/wplyw, kasa/resources.
Jak przyciągnąć więcej wartościowych osób? Temat na osobny wątek, bardzo bym chciał poznać wiele sposobów na to. W tym powinniśmy się też szkolić jak "sprzedać" to co posiadamy. Może klejnot jest źle zapakowany?
No jak sie skupiasz na tanczeniu to przyciagasz tancerzy, jak sie skupiasz na graniu na organkach to przyciagasz muzykow, jak sie skupiasz na teatrzykach to przyciagasz quasi-aktorow. Aby przyciagnac kogos obdarzonego tymi 6 bogactwami sam je musisz posiadac i profesjonalnie zaprezentowac. Brzmi to bezwzglednie ale takie sa zasady rajayogi.
Czy powinniśmy przyciągać tylko braminów? Dla każdej varny inne przyciąganie i tu zawsze mam problemy jaką wizję nadać portalowi, bo chcę przyciągnąć zwykłych obywateli również.
Chodzi o osoby atrakcyjne materialnie, jeden normalny i zdrowy artysta/tworca moze dac wiecej niz 300 zwariowanych intelektualistow. Bardzo ciezko znalezc kwalifikowanego pasjonata/tworce, takze odnosilbym tutaj sie z szacunkiem do tej 4 varny.
Odnowa, wroci wraz z Dasami (Sri Prahlad mowil o tym w TV w ktoregos sylwestra - o 2000 latach zlotego wieku w Kali; tego typu obliczenia rowniez sa w manuskryptach Sri Achyuty Dasa - ucznia Pana Caitanyi) oraz z profesjonalna i zdrowa dystrybucja wartosci wedyjskich, Nama oraz Prasadam.
Czy masz te obliczenia?
Nigdy mnie to specjalnie nie interesowalo.
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 29 sty 2008, 22:32

RafalJyot napisał:
Arkadiusz napisał:


"Zróbmy mentalną rewolucję, aby dać szansę mniejszości" - Dezerter

Rewolucja w wydaniu grup punkowych to slabiutku pomysl, nawet jesli inspirujesz sie tylko pewna czescia przekazu to i tak to jest zanieczyszczajace (mam nadzieje ze jestes tego swiadom i pracujesz nad tym)...


Caturmukha napisał:
DOKŁADNIE
To samo słyszałem niedawno słuchając seminarium BVPS.
Zdaję sobie z tego sprawę. Jedną z pierwszych rzeczy jakie się dowiedziałem na pierwszych spotkaniach na które przychodziłem do bhaktów, była odpowiedź Sirny Prabhu, że wedy nie popierają anarchii. Długo mi to chodziło po głowie. Jeżeli nie anarchia to co? Nie dostałem wtedy odpowiedzi o varnaśramie. Nigdy nie byłem anarchistą, ale rozumiałem niechęć tych ludzi do tego co się dzieje.
Beznadziejną postawę anarchizmu poznałem gdy zastanawiałem się nad słowami Kultu:
"I ja mówię ci, że ci co władzę mają robią syf i w tym syfie się tarzają,
I ja mówię ci, że ten kto ma władzę, niech zawsze, zawsze budzi w tobie odrazę,
niezależnie kto to będzie i niezależnie skąd on będzie"

Tekst zakładał, że każdy kto ma władzę, robi syf, z czym się nie mogłem zgodzić. Ale nie wszystkie zespoły alternatywne są anarchistyczne, choć tak może niektórym się wydawać.

W ostatnich wyborach Tomek Lipiński, z zespołu TILT, KRYZYS oraz BRYGADA KRYZYS, ten, który śpiewał "Nie wierzę politykom" poparł Platformę Obywatelską. Sam jest buddystą. Wielu muzyków zaczynało bunt w latach PRL, mając 15 lat, teraz mają 40 i myślą inaczej. Tak w wywiadzie wyraził się wokalista TSA, który teraz śpiewa Mahamantrę na koncertach. Przykłady możnaby podawać.
Są zespoły i ludzie, którzy nigdy się nie rozwinęli, lub tkwią w geccie. Ale tak samo jest u nas.

W pewnym momencie zabłysnęło takie niewielkie zjawisko jak straight edge. Polega to na przestrzeganiu tych samych zasad moralnych co bhaktowie. I tam były osoby, które traktowały to jako ruch społeczny, ale i takie, które potrzebowały zamknąć to w getcie. Coś jak wielu bhaktów u nas. W małej subkulturze zaczęły powstawać zespoły o profilu krysznaickim, chrześcijańskim, komunistycznym, ateistycznym a nawet satanistycznym. Wszystkie łączyło przestrzeganie zasad: nie palimy, nie śpamy, jesteśmy wege, nie podrywamy panienek. Przekaz piękny ale zamknięty w 99% w muzyce hard core granej wg szkoły lat 80-tych.
Było źle przyjmowane krzewienie straight edge w rap czy nawet punk. Czyli tendencja sekciarska. Jeżeli masz dobry towar, dobre idee to chcesz się nimi dzielić. Ja chciałem się podzielić wiadomościami o Krysznie rodzicom na samym początku mojego poznawania, ale nie spotkałem entuzjazmu, więc dla spokoju się zamknąłem w sobie. Przyczyną zamknięcia w sobie jest frustracja, nieakceptacja ze strony otoczenia. Rozumiem, że ktoś może się zamknąć. Ale często tak naprawdę ktoś nie chce być zamknięty! On jest zamknięty żeby móc być sobą, żeby obronić własne wartości. My powinniśmy pokazać jak być otwartymi i wyjść do wszystkich z tymi wartościami i Kryszną aby nie było potrzeby nadmiernego zamykania się. Wrogowie przy pomocy socjotechniki mogą próbować wywołać taki efekt, ale my powinniśmy z nimi walczyć. Mamy wspaniałe wedy, które są skarbnicą wiedzy, róbmy to! Nie ważne z jakiej kto pochodzi rodziny czy środowiska. Środowisko punkowe nie jest jednorodne, tak jak nie są jednorodne inne ruchy łącznie z naszym.
Punkowe dzieliło się na frustratów z pod znaku no future oraz na intelektualistów, którzy negowali drugich, jest cała masa piosenek o tym.
"Daliście się podzielić jak wielogatunkowe bydło" - sławny cytat nieżyjącego już Skandala z Dezertera. 15 lat temu byłem też ostrzegany przed słuchaniem Dezertera, ale teraz muszę sobie przypomnieć ile lat temu te osoby odeszły i świat o nich już nie słyszał co z nimi teraz się dzieje. Byłem ostrzegany przez kolegów z harcerstwa, że za 4 lata dam sobie spokój ze świadomością Kryszny, ale jeszcze o tym nie wiem. Minęło 16 lat. Należy wykorzystać talenty, inspiracje i dodać je a nie odrzucić do świadomości Kryszny. Odrzucić można hazard, seks, używki itp. Nawet niezależnie od partii politycznych, w każdej mogą być szczerze przekonani ludzie, może w błędzie, ale myśleć znaczy też błądzić...
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Caturmukha dasa

Post autor: Caturmukha dasa » 29 sty 2008, 23:25

Arkadiusz pisze:
RafalJyot napisał:
Arkadiusz napisał:


"Zróbmy mentalną rewolucję, aby dać szansę mniejszości" - Dezerter

Rewolucja w wydaniu grup punkowych to slabiutku pomysl, nawet jesli inspirujesz sie tylko pewna czescia przekazu to i tak to jest zanieczyszczajace (mam nadzieje ze jestes tego swiadom i pracujesz nad tym)...


Caturmukha napisał:
DOKŁADNIE
To samo słyszałem niedawno słuchając seminarium BVPS.
Zdaję sobie z tego sprawę. Jedną z pierwszych rzeczy jakie się dowiedziałem na pierwszych spotkaniach na które przychodziłem do bhaktów, była odpowiedź Sirny Prabhu, że wedy nie popierają anarchii. Długo mi to chodziło po głowie. Jeżeli nie anarchia to co? Nie dostałem wtedy odpowiedzi o varnaśramie. Nigdy nie byłem anarchistą, ale rozumiałem niechęć tych ludzi do tego co się dzieje.
Beznadziejną postawę anarchizmu poznałem gdy zastanawiałem się nad słowami Kultu:
"I ja mówię ci, że ci co władzę mają robią syf i w tym syfie się tarzają,
I ja mówię ci, że ten kto ma władzę, niech zawsze, zawsze budzi w tobie odrazę,
niezależnie kto to będzie i niezależnie skąd on będzie"

Tekst zakładał, że każdy kto ma władzę, robi syf, z czym się nie mogłem zgodzić. Ale nie wszystkie zespoły alternatywne są anarchistyczne, choć tak może niektórym się wydawać.

W ostatnich wyborach Tomek Lipiński, z zespołu TILT, KRYZYS oraz BRYGADA KRYZYS, ten, który śpiewał "Nie wierzę politykom" poparł Platformę Obywatelską. Sam jest buddystą. Wielu muzyków zaczynało bunt w latach PRL, mając 15 lat, teraz mają 40 i myślą inaczej. Tak w wywiadzie wyraził się wokalista TSA, który teraz śpiewa Mahamantrę na koncertach. Przykłady możnaby podawać.
Są zespoły i ludzie, którzy nigdy się nie rozwinęli, lub tkwią w geccie. Ale tak samo jest u nas.

W pewnym momencie zabłysnęło takie niewielkie zjawisko jak straight edge. Polega to na przestrzeganiu tych samych zasad moralnych co bhaktowie. I tam były osoby, które traktowały to jako ruch społeczny, ale i takie, które potrzebowały zamknąć to w getcie. Coś jak wielu bhaktów u nas. W małej subkulturze zaczęły powstawać zespoły o profilu krysznaickim, chrześcijańskim, komunistycznym, ateistycznym a nawet satanistycznym. Wszystkie łączyło przestrzeganie zasad: nie palimy, nie śpamy, jesteśmy wege, nie podrywamy panienek. Przekaz piękny ale zamknięty w 99% w muzyce hard core granej wg szkoły lat 80-tych.
Było źle przyjmowane krzewienie straight edge w rap czy nawet punk. Czyli tendencja sekciarska. Jeżeli masz dobry towar, dobre idee to chcesz się nimi dzielić. Ja chciałem się podzielić wiadomościami o Krysznie rodzicom na samym początku mojego poznawania, ale nie spotkałem entuzjazmu, więc dla spokoju się zamknąłem w sobie. Przyczyną zamknięcia w sobie jest frustracja, nieakceptacja ze strony otoczenia. Rozumiem, że ktoś może się zamknąć. Ale często tak naprawdę ktoś nie chce być zamknięty! On jest zamknięty żeby móc być sobą, żeby obronić własne wartości. My powinniśmy pokazać jak być otwartymi i wyjść do wszystkich z tymi wartościami i Kryszną aby nie było potrzeby nadmiernego zamykania się. Wrogowie przy pomocy socjotechniki mogą próbować wywołać taki efekt, ale my powinniśmy z nimi walczyć. Mamy wspaniałe wedy, które są skarbnicą wiedzy, róbmy to! Nie ważne z jakiej kto pochodzi rodziny czy środowiska. Środowisko punkowe nie jest jednorodne, tak jak nie są jednorodne inne ruchy łącznie z naszym.
Punkowe dzieliło się na frustratów z pod znaku no future oraz na intelektualistów, którzy negowali drugich, jest cała masa piosenek o tym.
"Daliście się podzielić jak wielogatunkowe bydło" - sławny cytat nieżyjącego już Skandala z Dezertera. 15 lat temu byłem też ostrzegany przed słuchaniem Dezertera, ale teraz muszę sobie przypomnieć ile lat temu te osoby odeszły i świat o nich już nie słyszał co z nimi teraz się dzieje. Byłem ostrzegany przez kolegów z harcerstwa, że za 4 lata dam sobie spokój ze świadomością Kryszny, ale jeszcze o tym nie wiem. Minęło 16 lat. Należy wykorzystać talenty, inspiracje i dodać je a nie odrzucić do świadomości Kryszny. Odrzucić można hazard, seks, używki itp. Nawet niezależnie od partii politycznych, w każdej mogą być szczerze przekonani ludzie, może w błędzie, ale myśleć znaczy też błądzić...
Prabhu, podzieliłem się jedynie swoim spostrzeżeniem z wykładu BVPS. Nie był to atak na Twoją osobę, gdyż bardzo Cię lubię i doceniam Twoje naprawdę szczere wysiłki, by zaprezentować skarb, który dostaliśmy od Prabhupada innym.

Pewnego razu byłem świadkeim rozmowy jaka miała miejsce pomiędzy Śri Prahladem, Raghavardhanem Prabhu i Śrila Hridayanandą Maharadżem na temat najbardziej odpowiedniej artystycznej, a ściśle mówiąc muzycznej, formy przekazu bhakti. Rozmowa dotyczyła głównie reggae, jako że taką formą wyrazu posługiwała się ówczesna grupa Village of Peace, w której zarówno Śri Prahlad, jak i Raghavardhan Prabhu byli mocno zaangażowani. Przesłanie Maharadża było takie, iż każda forma wyrazu czegoś niesie ze sobą pewien nastrój i filozofię życia, która jest inherentnie zawarta w tejże formie i w sposób subtelny przekazywana. I tak np. reggae wiąże się także z paleniem marihuany, a np. punk z przemocą itd.

Odwiedziła nas jakiś czas temu bhaktinka. Jako że w naszym domu bardzo często można usłyszeć muzykę i śpiew Śrila Prabhupada, dlatego także i ona była tego świadkiem. Jej reakcja na to co słyszała przez dłuższy czas była taka: "jak możecie tego słuchać, ta muzyka mnie denerwuje".
Nie krytykuję jej, ani nie mam zamiaru w próżny sposób gloryfikować naszego upodobania do muzyki Śrila Prabhupada, ale pragnę wskazać, iż każdy z nas rozwija pewien smak do określonych rzeczy i to jest po prostu faktem. Ten smak zależy w dużej mierze od towarzystwa, które niestety, ale trzeba chcieć posiadać i znać jego wartość. Oczywiście smak ten nie pojawia się w ciągu jednej nocy.

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 30 sty 2008, 12:22

I tak np. reggae wiąże się także z paleniem marihuany, a np. punk z przemocą itd.
Ale nikt z VOP nie pali marihuany. Punk wiąże się z bólem istnienia, z anarchią i pokojem, przemoc to ze strony skinów była.

CREDO - Włochaty
(muz. i text: Jeż)
http://pl.youtube.com/watch?v=OWEzxNISpbk#GU5U2spHI_4

Kiedy Słyszysz O ANARCHII To Coś Cię Śmieszy, Coś Cię Bawi
Bo Wiesz, Że Coś Takiego Nie Istnieje
Że To Bzdura Wymyślona Przez Idiotów Dla Idiotów
A Czasami Nawet Kojarzysz To Z Faszyzmem

A Dla Mnie Jest To Symbol, Coś W Co Wierzę
Co Być Nie Może A Co Trzyma Mnie Przy Życiu
Bo Ty Masz Swój Kraj, Ład, Porządek
Ja Mam Wolność W Moim Sercu - Tylko Tyle

Kiedy Słyszysz O POKOJU To Coś Cię Drażni, Coś Cię Złości
Bo Wiesz, Że Coś Takiego Nie Istnieje
Że Pacyfiści To Po Prostu Banda Tchórzy
Dla Których Wojsko Jest Więzieniem

A Dla Mnie Jest To Symbol, Coś W Co Wierzę
Co Być Nie Może A Co Trzyma Mnie Przy Życiu
Bo Ty Masz Swoje Wojny, Ból, Cierpienie
Ja Mam Pokój W Mojej Duszy - Tylko Tyle

Kiedy Słyszysz O MIŁOŚCI To Coś Cię Wkurza
Masz Chęć Zabijać, Bo Wiesz, Że Coś Takiego Wciąż Istnieje
Mimo Tylu Wojen I Tej Twojej Nienawiści
Która Cię Zgubi I Która Cię Zabije

A Dla Mnie Jest To Symbol, Coś W Co Wierzę
Co Być Może I Co Trzyma Mnie Przy Życiu
Bo Wy Macie Swoje Małe Nienawiści
Ja Mam Miłość Wielką, Która Mnie Ocali - Tylko Tyle

Jest taki styl zwany OJ, ale bardziej związany z hard corem. Muzyka skinów to też nie punk, ale hard core. Jest grana inaczej niż np. hard core straight edge, czy hard core komercyjny, tak, że łatwo rozpoznać nastrój. Inspiracje się do siebie upodabniają a rożnice szukają wyrazu odróżnienia się.

Polska złota młodzież - Dezerter

Łatwa muzyka i debilne słowa
Oto polska młodzież zwarta i gotowa
Listy przebojów, fascynacja kiczem
Oto polska młodzież, która jest niczym

Polska złota młodzież kłótliwa i słaba
Polska złota młodzież krzykliwa i głupawa

Bez sensu i celu, podziały i nienawiść
Komercja, moda, pieniądze i zawiść
Wódka, kurewki, dyskoteka, szkoła
Oto polska młodzież spokojna i wesoła

Brudna i śmierdząca albo czysta i schludna
Wielka żywa masa, tępa i obłudna
Myśląca bezpiecznie, bo tak wytresowana
Polska złota młodzież wykończy się sama


Prabhupad powiedział, że Ravi Shankar to maya, a dla wielu Ravi Shankar i Prabhupad to będzie ten sam styl. Reggae nie musi wiązać się z paleniem marihuany, niektórzy krytykują krysznaixkie zespoły za to, że nie można być rasta kryszna, albo że nie można łączyć punka z religią. Ale zespołów ateistycznych jak na lekarstwo. Teraz modna jest w pewnych kręgach muzyka indyjska, my moglibyśmy podnieść krzyk, że muzyka bez bycia hinduistą nie może być stosowana.

A wszystko zależy z jakiego poziomu ktoś słucha czy tworzy taką muzykę, bo można ją tworzyć tak, że nie będzie się kojarzyła z subkulturą. Tak się stało z punkiem czy hard core, które powstały najpierw punk jako reakcja zbuntowanych na rock and roll, który zamienił się na hasło sex, drugs & rock'n'roll. Ale punk stał się tak popularny, że wiele zespołów używało tylko formy, ale różnego przekazu i w reakcji na punk powstał styl zwany hard core. Po kilku latach hard core stał się tak popularny, żę nie miał nic wspólnego z korzeniami. Zaczęły go wykorzystywać zespoły nazistowskie, nihilistyczne i po prostu komercyjne notowane na największych komercyjnych listach przebojów.

Teraz ucząc się na tej historii należy zadać sobie pytania czy:

1. czy jeśli rozpropagujemy bhadżany nie staną się one środkiem do śpiewania o czymś innym niż pierwotnie, w muzyce indyjskiej trudno znaleźc nieraz granicę pomiędzy muzyką religijną a świecką
2. czy jeśli rozpropagujemy kuchnię Kryszny nie stanie się ona popularna w ten sposób, że ludzie będą się w ten sposób odżywiać, ale nie będą jej ofiarowywać
3. czy jeśli rozpropagujemy filozofię ludzie zaczną być wegetarianami, przestrzegać zasad ale nie będą chcieli należeć do towarzystwa
4. czy jeśli będą powstawały miksy religijne, muzyczne czy kulinarne co już ma miejsce będzie to pożądane i czy możemy żądać czegoś w rodzaju praw autorskich, albo wdzięczności chociażby za zaszczepienie?
5. dlaczego tak jest, że wąska grupa zawsze utożsamia się z radykalnym ruchem, mimo, że ta wąska grupa potrafi wnieść coś w kulturę światową, to masy korzystają użytkowo z dorobku intelektualnego takich subkultur
6. czy zawsze tak było i czy zawsze tak będzie, że masy będą wykorzystywać wybrane elementy stworzonej czy zaprezentowanej przez kogoś całości
7. jak budować markę aby ci, którzy korzystają zwrócili uwagę na oryginał



Odnośnie jeszcze monarchii, większość Polaków wg badań opinii publicznej chciałaby mieć króla, w Anglii niedawno jakaś grupka podniosła krzyk, że królowa dużo kosztuje, na co większość Anglików powiedziało, że chcą utrzymywać królewski dwór.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

ParamatmaDas
Posty: 619
Rejestracja: 16 maja 2012, 04:06

Re: Varnaśrama = Monarchia

Post autor: ParamatmaDas » 24 wrz 2012, 02:14

Nie utozsamial bym warnasramy z krolem. Warnasrama- to dla mnie podzial na rozne natury i teza ze ludzie sa rozni i ze to mozna odpowiednio zanalizowac teoretycznie i praktycznie. To ze z punktu widznia natury mamy i intektualistow, i bizmensenow i wojnikow i pracownikow itp. I ze wiekszosc osob bedzie "soba" a jedynie bedzie w stanie dodac maly aspekt duchwosci do swego zycia. Nie kazdy bedzie sanjasinem czy mnichem.

W Warnasramie jest tez krol, (jako skladnik grupy ksziatriow- wojownikow) ale tez jako opiekon calego systemu. Jednak jestem sobie w stanie wybrazic warnasrame demokratczna:) z rada braminow jako poiwedzmy tymczasym organem zastepczym. Na podstwie Bhagwatam i zabiciem krola weny.

Co do samego krola, moze i fajnie by bylo odszukac jakiegos potomka Piastow i tak umiescic go na szczcie wladzy. Ponoc byly jakies badania ststystyczne i wyszlo ze wspoclzesnie najlepiej sie trzmaja te kraje ktre lacza zarowno elemnty demokracji i monarchi. Tak jak Wielka Brytania, Szfecjia itp. Demokracja daje wplyw nizin na wladze, a krol- daje pewny staly czynnik nie zalezny od przejsciwych wachan.

ODPOWIEDZ