Re: DUCHOWA EKONOMIA
: 09 kwie 2013, 00:27
...Jedną z metod zwiększenia udziału w rynku jest wyeliminowanie konkurencji w ogóle. Stała się ona w pewnym okresie powszechnym narzędziem niszczenia ludzkich wspólnot...
... Ludzie zostali zmuszeni do nabywania niezbędnych dla siebie rzeczy i usług jedynie za pieniądze, które muszą wcześniej zarobić podejmując pracę za pensję. Nie tylko została zniszczona wspólnota, ale także tendencja zwykłych ludzi w niej żyjących do wzajemnego wspierania się i polegania na sobie nawzajem...
...wprowadzono kult samodzielności... , dzikiego indywidualisty, jako wzór do naśladowania dla obywateli... :
..." państwa, zarówno na kontynencie jak i te na wyspach, systematycznie eliminowały wszystkie instytucje, w których dawniej znajdowała swój wyraz tendencja wzajemnej pomocy. Społeczności wiejskie zostały pozbawione walnych zgromadzeń, swych sądów i niezależnej administracji, a ich ziemie zostały skonfiskowane. Gildiom zrabowano majątek i zabrano przynależne wolności, umieszczając pod kontrolą kaprysów skorumpowanych państwowych urzędników. Miasta zostały pozbawione swojej suwerenności i samego źródła ich wewnętrznego życia – lokalnych instytucji samorządowych, wybranych sędziów i administracji, suwerennych parafii i swobodnych stowarzyszeń. Wszystko to zlikwidowano...
... Edukacja polityczna, nauka i prawo zostały podporządkowane idei scentralizowanego państwa. W uniwersytetach oraz z ambony nauczano, że instytucje, których ludzie dawniej używali, by wyrazić swoje potrzeby wzajemnego wsparcia, nie mogą być tolerowane w dobrze zorganizowanym państwie; że państwo w zupełności wystarcza, że federalizm i „partykularyzm" są wrogami postępu, a państwo jest jedynym właściwym inicjatorem dalszego rozwoju...
... Jedynie państwo i państwowy kościół będą dbać o sprawy w interesie ogólnym, podczas gdy poddani mogą tylko reprezentować luźne skupiska jednostek połączonych bez konkretnych obligacji, po to jedynie, by móc apelować do rządu za każdym razem, gdy poczują wspólną potrzebę. Do połowy tego stulecia było to teorią i praktyką w Europe.
...Wysiłek władców był skierowany na ustanowienie pełnej kontroli nad życiem swych poddanych...
... Różnorodne siły powodowały, że sposób życia ludzi zmieniał się do tego, co dzisiaj nazywamy „nowoczesnym" społeczeństwem. Ale lepszym tego określeniem będzie niewolnictwo oparte na pieniądzu, ponieważ każdy bez wyjątku jest teraz niewolnikiem starającym się zdobyć pieniądze po prostu, by przetrwać. W dalszym ciągu rządy i ko-terie możnych indoktrynują obywateli starannie ukrywając tę prawdę, a życie zostało troskliwie podzielone i poogradzane przez nich na pozornie odrębne sfery aktywności – politykę, gospodarkę, socjologię, religię, itp. Życie nie jest już zintegrowaną całością (impersonalizm charakterystyczny dla Kali-yugi). Mamy wrażenie, że jesteśmy rządzeni według pewnych politycznych uzgodnień takich jak demokracja, lub republika konstytucyjna, czy dyktatura. Wszystko to jest bardzo dalekie od prawdy. W rzeczywistości jesteśmy rządzeni przez pieniądze, a ściślej przez tych, którzy je kontrolują, jak potwierdzał to wielokrotnie Rothschild.
... Ludzie zostali zmuszeni do nabywania niezbędnych dla siebie rzeczy i usług jedynie za pieniądze, które muszą wcześniej zarobić podejmując pracę za pensję. Nie tylko została zniszczona wspólnota, ale także tendencja zwykłych ludzi w niej żyjących do wzajemnego wspierania się i polegania na sobie nawzajem...
...wprowadzono kult samodzielności... , dzikiego indywidualisty, jako wzór do naśladowania dla obywateli... :
..." państwa, zarówno na kontynencie jak i te na wyspach, systematycznie eliminowały wszystkie instytucje, w których dawniej znajdowała swój wyraz tendencja wzajemnej pomocy. Społeczności wiejskie zostały pozbawione walnych zgromadzeń, swych sądów i niezależnej administracji, a ich ziemie zostały skonfiskowane. Gildiom zrabowano majątek i zabrano przynależne wolności, umieszczając pod kontrolą kaprysów skorumpowanych państwowych urzędników. Miasta zostały pozbawione swojej suwerenności i samego źródła ich wewnętrznego życia – lokalnych instytucji samorządowych, wybranych sędziów i administracji, suwerennych parafii i swobodnych stowarzyszeń. Wszystko to zlikwidowano...
... Edukacja polityczna, nauka i prawo zostały podporządkowane idei scentralizowanego państwa. W uniwersytetach oraz z ambony nauczano, że instytucje, których ludzie dawniej używali, by wyrazić swoje potrzeby wzajemnego wsparcia, nie mogą być tolerowane w dobrze zorganizowanym państwie; że państwo w zupełności wystarcza, że federalizm i „partykularyzm" są wrogami postępu, a państwo jest jedynym właściwym inicjatorem dalszego rozwoju...
... Jedynie państwo i państwowy kościół będą dbać o sprawy w interesie ogólnym, podczas gdy poddani mogą tylko reprezentować luźne skupiska jednostek połączonych bez konkretnych obligacji, po to jedynie, by móc apelować do rządu za każdym razem, gdy poczują wspólną potrzebę. Do połowy tego stulecia było to teorią i praktyką w Europe.
...Wysiłek władców był skierowany na ustanowienie pełnej kontroli nad życiem swych poddanych...
... Różnorodne siły powodowały, że sposób życia ludzi zmieniał się do tego, co dzisiaj nazywamy „nowoczesnym" społeczeństwem. Ale lepszym tego określeniem będzie niewolnictwo oparte na pieniądzu, ponieważ każdy bez wyjątku jest teraz niewolnikiem starającym się zdobyć pieniądze po prostu, by przetrwać. W dalszym ciągu rządy i ko-terie możnych indoktrynują obywateli starannie ukrywając tę prawdę, a życie zostało troskliwie podzielone i poogradzane przez nich na pozornie odrębne sfery aktywności – politykę, gospodarkę, socjologię, religię, itp. Życie nie jest już zintegrowaną całością (impersonalizm charakterystyczny dla Kali-yugi). Mamy wrażenie, że jesteśmy rządzeni według pewnych politycznych uzgodnień takich jak demokracja, lub republika konstytucyjna, czy dyktatura. Wszystko to jest bardzo dalekie od prawdy. W rzeczywistości jesteśmy rządzeni przez pieniądze, a ściślej przez tych, którzy je kontrolują, jak potwierdzał to wielokrotnie Rothschild.