DUCHOWA EKONOMIA

Diagnostyka przyczyn cierpienia społeczeństwa. "Istnieje wiele tematów w Bhagavatam o socjologii, polityce, ekonomii, sprawach kulturowych, itd., ale wszystkie z nich są powiązane z Krsną i dlatego wszystkie z nich są warte słuchania. Krsna jest oczyszczającym czynnikiem wszystkich tematów, bez względu na to, jakimi by one nie były. W świecie doczesnym wszystko jest nieczyste, jako że wszystko jest produktem trzech materialnych cech. Jednakże Krsna jest oczyszczającym pośrednikiem." - 01.16.05 Zn.
Wasziszta

Re: DUCHOWA EKONOMIA

Post autor: Wasziszta » 04 kwie 2013, 16:49

Radhakanta das pisze:ak zagadam po poznańsku - TEJ Wasziszta (ach te mylące ksywki internetowe)! Prabhu! Czyś ty mój druh Brat Boski Lew? Niewielu wtajemniczonych w krą barbarzyńców…
JAM JEST BRACIE TWÓJ DRUH I BRAT!
SŁUŻYLISMY RAZEM POD SZTANDAREM BOSKIEGO LWA!
RAZEM STOCZYLIŚMY ZACIEKŁY BÓJ NA POLACH DARŁOWSKIEJ ZIEMI :D
PAMIĘTASZ JAK PUŚCILIŚMY SERIĘ STRZAŁEK A POTEM WBILIŚMY RAZEM DZIDĘ PROSTO W SERCE PRZECIWNIKA ? UDAŁO NAM SIĘ WBIĆ JESZCZE PARĘ TOPORÓW. KREW TRYSKAŁA LITRAMI A FLAKI BYŁY POROZRZUCANE TU I ÓWDZIE :P

RAD CIĘ POWITAĆ PONOWNIE BOHATERZE, RYCERZU PRABHUPADA :D

Waldemar
Posty: 743
Rejestracja: 31 paź 2008, 19:03

Re: DUCHOWA EKONOMIA

Post autor: Waldemar » 04 kwie 2013, 17:01

Do Waszej dyskusji pasuje mi teraz werset 127, Madhya-Lila, Rozdział 7, Śri Caitanya-Caritamrty:

Śri Caitanya Mahaprabhu odpowiedział: "Nie mów więcej w ten sposób. Lepiej pozostań w domu i zawsze mantruj święte imię Krsny." :) :)

I trzy następne wersety ze znaczeniami Śrila Prabhupada. :)

Awatar użytkownika
Radhakanta das
Posty: 121
Rejestracja: 27 sie 2010, 23:27
Lokalizacja: Poznań

Re: DUCHOWA EKONOMIA

Post autor: Radhakanta das » 04 kwie 2013, 18:35

O Panie, pojechałeś ostro Wasziszta - tak się kończy nadmiar skupienia na ekonomii :roll: - choć muszę przyznać, że ze śmiechu spadam raz po raz z krzesła i się podnoszę z podłogi. Poznaję Cię Prabhuji - ułatwił mi to opis uderzenia dzidą i info o flakach, ha ha!

Do Waldemara - lepiej waść sam dziś pozostań w domu intonując Imię Pana gdyż na zewnątrz niebezpiecznie gdy grasuje lekka jazda koronna Lisowczyków :x
śrī kṛṣṇa śaraṇaṁ mama

Awatar użytkownika
padmak
Posty: 730
Rejestracja: 24 lut 2009, 01:01
Lokalizacja: Birmingham/Milanówek
Kontakt:

Re: DUCHOWA EKONOMIA

Post autor: padmak » 04 kwie 2013, 19:12

I wątek na bardzo tajemnicze tory zjechał. ;-)

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: DUCHOWA EKONOMIA

Post autor: Purnaprajna » 04 kwie 2013, 19:58

padmak pisze:I wątek na bardzo tajemnicze tory zjechał. ;-)
:lol:

Wasziszta

Re: DUCHOWA EKONOMIA

Post autor: Wasziszta » 04 kwie 2013, 23:08

padmak pisze:I wątek na bardzo tajemnicze tory zjechał. ;-)
:mrgreen:

Wasziszta

Re: DUCHOWA EKONOMIA

Post autor: Wasziszta » 04 kwie 2013, 23:53

Tak przed snem pragne sie z Wami podzielić ciekawostką na temat Duchowej Ekonomii. Historia ta pozwala Nam pełniej uswiadomić sobie niezwykłość życia w atmosferze Duchowej Ekonomii.

"Z duchowego punktu widzenia cały ten świat jest więzieniem dla żywych istot, pragnących żyć poza wolą Boga. Nato-miast fakt, czy ktoś jest więźniem pierwszej klasy, czy trzeciej klasy, sprawia już niewielką różnicę."

Żeby sobie bardziej uswiadomić w jakiej kupie tkwimy i dlaczego ta materialna ekonomia powoduje pustkę i niedosyt w naszych głowach, co czyni nas jeszcze bardziej nieszczęsliwymi Dhaneśvara Prabhu podaje przykład Kaszmiru zwanego Ladakhu . Co sie stało ze szczęściem obywateli tej krainy w momencie kiedy przybyli tam zachodni turyści przywożąc ze sobą swoja zdegradowaną materialną ekonomię :

"W tradycyjnym Ladakhu łączenie szczęścia z dochodem lub majątkiem było nie do pomyślenia. Głęboko zakorzeniony szacunek dla podstawowych potrzeb każdego jednego człowieka oraz akceptacja fizycznych ograniczeń środowiska uwalniała mieszkańców od błędnego pojmowania tego co wartościowe. Szczęście było dla nich po prostu doświadczanym przeżyciem, choć nie w tak łatwym stylu jak proponują nam zachodnie standardy. Ludzie odnajdywali spełnienie swych fizycznych, społecznych, duchowych i twórczych potrzeb w bezpiecznej opiece społeczności, gotowej do dzielenia się swymi dobrami oraz w obfitej w pożywienie agrarnej gospodarce, doświadczając w swym życiu ewidentnej radości.

Zachodni turysta może wydać więcej (pieniędzy) w ciągu jednego dnia niż rodzina z Ladakhu w ciągu roku. Widząc to, Ladakhijczycy poczuli się nagle ubodzy. Nowe porównanie stworzyło lukę, która nigdy nie istniała wcześniej, bo w tradycyjnym Ladakhu ludzie nie potrzebowali pieniędzy, aby prowadzić bogate i satysfakcjonujące życie. Społeczeństwo było oparte na wzajemnej pomocy i współpracy. Nikt nie potrzebował pieniędzy za pracę, by dostać jedzenie, odzież czy schronienie ... Gospodarując tradycyjnie mieli oparcie w innych ludziach, a inni z kolei zależeli od nich. W nowym systemie gospodarczym lokalna współzależność rozpadła się wraz z tradycyjnym poziomem tolerancji. W miejsce współpracujących systemów zaspokajania potrzeb umieszczono konkurencję i niedobór. Tak oto zmieniły się wyznaczniki przetrwania."

Następnie Dhaneśvara Prabhu komentuje że przenikanie członków współczesnego społeczeństwa do wspólnoty Ladakhu możemy uznać za objawy wpływu siły radżas - konkurencja, dążenie do nabywania i bezosobowe próby zyskania szacunku za pomocą posiadania raczej niż osobistych cech i umiejętności. Widzimy tu także izolację społeczną i brak bezpieczeństwa (niepewność), jako rezultat pasji.

Ladakh stosunkowo późno został zaatakowany siłami pasji i ignorancji. Większość obszarów świata uległo im już dużo wcześniej.

Obrazek

Obrazek

Waldemar
Posty: 743
Rejestracja: 31 paź 2008, 19:03

Re: DUCHOWA EKONOMIA

Post autor: Waldemar » 05 kwie 2013, 12:05

Gdy ledwo zostałem bhaktą, dałem się podpuścić żołnierzom Harikeszy, i też zacząłem się bawić w żołnierza Harikeszy.
Japas był karabinem z magazynkiem na 109 kul. Palec był lufą karabinu. Strzelałem świętymi imionami do wszystkiego i do wszystkich.
Szybko oszalałem na dobre.

Na świętach w świątyni, w Czarnowie, spotykałem bhaktów bawiących się w komandosów Prabhupada. Ojciec z synem opowiadali, że są komandosami Prabhupada.
Chyba z 5 lat temu ojciec strzelił sobie w głowę z prawdziwego pistoletu.

Bezpieczniejsza jest zabawa w ogrodnika.

Awatar użytkownika
Radhakanta das
Posty: 121
Rejestracja: 27 sie 2010, 23:27
Lokalizacja: Poznań

Re: DUCHOWA EKONOMIA

Post autor: Radhakanta das » 05 kwie 2013, 12:32

Waldemarze - moja krótka wymiana słów z Waszisztą nie powinna Cię tak niepokoić, to taki żart na boku - Szczerze Ci współczuję złych doświadczeń ale ja nie utożsamiam sie z tym co piszesz - możesz być spokojny. Skupmy się lepiej na temacie głównym watku - czyli duchowej ekonomii.

Bardzo ciekawa była to ostatnia informacja o tych Ladakhijczykach.
śrī kṛṣṇa śaraṇaṁ mama

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: DUCHOWA EKONOMIA

Post autor: trigi » 05 kwie 2013, 14:28

Waldemar pisze: Na świętach w świątyni, w Czarnowie, spotykałem bhaktów bawiących się w komandosów Prabhupada. Ojciec z synem opowiadali, że są komandosami Prabhupada.
Chyba z 5 lat temu ojciec strzelił sobie w głowę z prawdziwego pistoletu.
Bezpieczniejsza jest zabawa w ogrodnika.
Zabawa w komandosów. Zabawa w ogrodnika powiadasz?
Ale strzał w głowę na poważnie (z prawdziwego! pistoletu), kopanie w ziemi tez.
Tylko nie hoduj cisu lub wilczych jagód. Baw się bezpiecznie.
Odnośnie samobójstw co sekundę na świecie ktoś próbuje, co 3 sek. się komuś udaje,
więc może trafić tez na kogoś z HK, MC, KK, czy ateistę.
Twoja historia życia jest naprawde wstrząsająca jak przejscie przez łagry.
Nastepny post będzie o tym ze "ryba psuje sie od głowy" i "proces nie działa",a następnie ratunkiem będzie konsumpcja kaszy. Dziękuje Tobie b. serdecznie za rady bh. Waldemara.

Nawet strzelanie "swietym imieniem" jest kompletnie niedestruktywne (chyba ze mamy na uwadze grzechy świata), niewymiernie bardziej ekologiczne i tańsze - duchowa ekonomia.

ODPOWIEDZ