Zakazać religii. Posłowie chcą cenzurować naukę religii
: 15 mar 2013, 17:38
Myślicie, że nie po drodze nam z Kościołem w pewnych kwestiach? Nie traktują nas poważnie, nie muszą z nami tego robić, bo wg ich taktyki, mozemy przecież pomóc im walczyć z kościołem? Czy nie tak? Wystarczy być odrobinę szczerym ze sobą samym aby zobaczyć o co chodzi w tym całym równouprawnieniu, tolerancji, pluralizmie. To po prostu cięcie skały na drobne kawałki by potem ją posprzątać i wywieźć a w razie problemów skłócić i napuścić na siebie aby walczyli sami ze sobą co doda więcej argumentów jaka to jest ta religia od Boga...
Zakazać religii. Trzech posłów chce cenzurować Mękę Pańską
"Trzech posłów lewicy, których iloraz inteligencji nie jest póki co powszechnie znany, zaapelowało do minister edukacji narodowej o cenzurowanie nauki religii. Lewakom przeszkadza uczenie dzieci o śmierci Pana Jezusa.
Ileż to już razy zdawało się nam, że antyklerykalny i demoliberalny absurd sięgnął już granic? Kolejny raz musimy przyjąć do wiadomości, że granice te będą przesuwane coraz dalej. Trzech posłów lewicy postanowiło wysłać interpelację do Krystyny Szumilas, domagając się cenzury prewencyjnej nie tylko na lekcjach religii, ale i w kościołach!" słowa o cenzurze prewencyjnej nie są zabiegiem publicystycznym – posłowie użyli ich w dokumencie wysłanym do MEN.
Interpelacja Piotra Chmielowskiego, Romana Kotlińskiego i Adama Kępińskiego skierowana jest według posłów przeciwko „propagowaniu okrucieństwa na lekcjach religii”. Według parlamentarzystów opis Męki Pańskiej „musi wywoływać w dzieciach niewłaściwe relacje związane z rozpoznawaniem dobra i zła, odczuwaniem lęku przed okrucieństwem”. Według posłów media donoszą że „często zdarza się, że dzieci przyuczone tym tematem odnoszą się agresywnie do swoich rówieśników”. Nie podano jednak żadnego przykładu takiego „donosu mediów”.
Posłowie popierający pornografię i przeznaczoną dla najmłodszych edukację seksualną, porównują opis śmierci Zbawiciela do „filmów o charakterze erotycznym”, na które – dowodzą faryzejsko - nie powinny być wpuszczane dzieci. Antyklerykalne trio domaga się więc od Krystyny Szumilas – używając sformułowania „pytam Panią Ministrę” – nadzoru merytorycznego nad lekcjami religii i cenzury prewencyjnej. A więc państwo ma nadzorować księży mówiących o Chrystusie!
Oprócz tego, że toleraści jak zwykle zwrócili się z apelem o zlikwidowanie religii w szkołach, zapytali „czy młodzież szkolna w wieku 8 lat jest w stanie prawidłowo odebrać i zrozumieć okrucieństwo związane z ukrzyżowaniem Jezusa przekazywane przez katechetów na lekcjach religii”?
Ci sami ludzie – posłowie Ruchu Palikota i SLD – głosowali m.in. za tym, by w Polsce można było zabijać dzieci w łonach matek na życzenie. Dziś – popędzani nienawiścią do Chrystusa – próbują pokazać troskę o wrażliwość tych dzieci, których jeszcze nie zabito. Cóż, ośmiolatki bywają mądrzejsze od ich obrońców.
Krystian Kratiuk
źródło: http://www.pch24.pl/zakazac-religii–trz ... 231,i.html
http://ewastankiewicz.wordpress.com/201 ... ke-panska/
Komentarz pod obrazkiem w internecie:
"Szkoda, że lewackie guru od wszelkiej wiedzy nie zainteresuje się bezrobociem, wyzyskiem i biedą. Ich ciasne mózgi pojmują tylko walkę z kościołem a w obronę biorą tylko degeneratów."
Co na to nasi agenci wpływu? Czy lepiej praktykować czyste bhakti, które nie jest zależne od legalizacji i głoszenia tego dla dobra innych ludzi, tylko samemu praktykować a tolerować to co powyżej, żeby nie być oskarżonym o nietolerancję i faszyzm?
Zakazać religii. Trzech posłów chce cenzurować Mękę Pańską
"Trzech posłów lewicy, których iloraz inteligencji nie jest póki co powszechnie znany, zaapelowało do minister edukacji narodowej o cenzurowanie nauki religii. Lewakom przeszkadza uczenie dzieci o śmierci Pana Jezusa.
Ileż to już razy zdawało się nam, że antyklerykalny i demoliberalny absurd sięgnął już granic? Kolejny raz musimy przyjąć do wiadomości, że granice te będą przesuwane coraz dalej. Trzech posłów lewicy postanowiło wysłać interpelację do Krystyny Szumilas, domagając się cenzury prewencyjnej nie tylko na lekcjach religii, ale i w kościołach!" słowa o cenzurze prewencyjnej nie są zabiegiem publicystycznym – posłowie użyli ich w dokumencie wysłanym do MEN.
Interpelacja Piotra Chmielowskiego, Romana Kotlińskiego i Adama Kępińskiego skierowana jest według posłów przeciwko „propagowaniu okrucieństwa na lekcjach religii”. Według parlamentarzystów opis Męki Pańskiej „musi wywoływać w dzieciach niewłaściwe relacje związane z rozpoznawaniem dobra i zła, odczuwaniem lęku przed okrucieństwem”. Według posłów media donoszą że „często zdarza się, że dzieci przyuczone tym tematem odnoszą się agresywnie do swoich rówieśników”. Nie podano jednak żadnego przykładu takiego „donosu mediów”.
Posłowie popierający pornografię i przeznaczoną dla najmłodszych edukację seksualną, porównują opis śmierci Zbawiciela do „filmów o charakterze erotycznym”, na które – dowodzą faryzejsko - nie powinny być wpuszczane dzieci. Antyklerykalne trio domaga się więc od Krystyny Szumilas – używając sformułowania „pytam Panią Ministrę” – nadzoru merytorycznego nad lekcjami religii i cenzury prewencyjnej. A więc państwo ma nadzorować księży mówiących o Chrystusie!
Oprócz tego, że toleraści jak zwykle zwrócili się z apelem o zlikwidowanie religii w szkołach, zapytali „czy młodzież szkolna w wieku 8 lat jest w stanie prawidłowo odebrać i zrozumieć okrucieństwo związane z ukrzyżowaniem Jezusa przekazywane przez katechetów na lekcjach religii”?
Ci sami ludzie – posłowie Ruchu Palikota i SLD – głosowali m.in. za tym, by w Polsce można było zabijać dzieci w łonach matek na życzenie. Dziś – popędzani nienawiścią do Chrystusa – próbują pokazać troskę o wrażliwość tych dzieci, których jeszcze nie zabito. Cóż, ośmiolatki bywają mądrzejsze od ich obrońców.
Krystian Kratiuk
źródło: http://www.pch24.pl/zakazac-religii–trz ... 231,i.html
http://ewastankiewicz.wordpress.com/201 ... ke-panska/
Komentarz pod obrazkiem w internecie:
"Szkoda, że lewackie guru od wszelkiej wiedzy nie zainteresuje się bezrobociem, wyzyskiem i biedą. Ich ciasne mózgi pojmują tylko walkę z kościołem a w obronę biorą tylko degeneratów."
Co na to nasi agenci wpływu? Czy lepiej praktykować czyste bhakti, które nie jest zależne od legalizacji i głoszenia tego dla dobra innych ludzi, tylko samemu praktykować a tolerować to co powyżej, żeby nie być oskarżonym o nietolerancję i faszyzm?