Strona 2 z 2

Re: Radykalne feministki: pożyteczne idiotki

: 06 paź 2012, 11:34
autor: ParamatmaDas
Moze niech sie wypowie jakas kobieta: ) Macie zony, poprscie je o udzial.

Re: Radykalne feministki: pożyteczne idiotki

: 07 paź 2012, 09:53
autor: trigi
Zasady były dwie: można tu przyjechać tylko raz i facetom wstęp wzbroniony.
Przynajmniej na razie, bo panowie jeszcze nie dorośli do rozmów o feminizmie. – Max Weber żałował kiedyś, że kobiety w Niemczech mogą już należeć do towarzystw naukowych. Wolałby, żeby w ogóle na takie spotkania nie przychodziły.
Bo wtedy mężczyźni zamiast dyskutować, zamieniają się w koguty – tłumaczy jedna z wykładowczyń szkoły. – U nas jest inaczej. Kobiety nie popisują się przed mężczyznami, ale zamykają się przed nimi. Żeby źle nie wypaść. Różne twarze Od lat już chętnych do wzięcia udziału w szkole nie brakuje.
Kobiecy głos w sprawie:http://feminizm.blog18.pl/twarze-feminizmu.html
Walka płci, w której na barkach kobiety spoczywa ciągłe udowadnianie swojej wartości, w której jednak obie strony zostały obwinione, jak i również nie są bez winy. Czasami przykre doświadczenia przychodzą nagle, kiedy się tego absolutnie nie spodziewamy. Tak było dzisiaj ze mną. Kobieta, która wydawała mi się być osobą niezwykle niezależną, pomocną oraz sprawiedliwą okazała wstręt dla płci - do której sama należy! Tym samym przestała całkowicie być moim autorytetem. Wiele razy zdarzało się, że na forum obrażała kobiety. Myślę, że taka postawa sprawiła, iż w oczach innych stała się jakoś dziwnie prymitywna. To zupełnie tak, jakby się poddała ogólnej opinii płci przeciwnej. Niektórzy niestety uważają, że kobieta przeznaczona jest do prac domowych, rodzenia dzieci oraz bycia posłuszną mężowi.
Mozna jak ktoś chce sobie poczytać opinie pożytecznych idiotek...

Re: Radykalne feministki: pożyteczne idiotki

: 07 paź 2012, 12:21
autor: Purnaprajna
ParamatmaDas pisze:Moze niech sie wypowie jakas kobieta: ) Macie zony, poprscie je o udzial.
A czy ten wątek krytykuje kobiety w ogólności, czy jedynie ideę feminizmu?

Mam nadzieję, że wszyscy rozumiemy, że powyższa krytyka nie dotyczy działających dharmicznie Wajsznawi - kobiet Wajsznawów, oraz działających dharmicznie mężczyzn, obydwojgu posiadających prawidłowe zrozumienie Gaudiya Wedanty. W naturalny sposób, taka kobieta nie będzie odczuwać żadnej potrzeby, aby utożsamiać się z feminizmem (moja żona po prostu śmieje się z tego z niedowierzaniem), a taki mężczyzna nie będzie szowinistą. Aczkolwiek w naszym ruchu można znaleźć feministki, ale też i mężczyzn drani, to nie ma żadnej potrzeby czynienia szerokiej generalizacji, stającej się klinem, opartej na iluzji, i braku wiedzy o własnych obowiązkach dualistycznej niezgody pomiędzy płciami.

Re: Radykalne feministki: pożyteczne idiotki

: 07 paź 2012, 12:36
autor: ParamatmaDas
Dobra uwaga Purnapragja. Tylko tu jest aspekt dosc teortyczny. Nie chce jakby namawiac do wynurzen, ale ciekaw jestem jak to wyglada w praktyce w malzenswtei bhakto np. Dla osob o malych zdolnsciach intektualnych praktyczne przyklady dzialaja najlepiej. Z drugiej strony nie chce namawiac kogokowiek do osobistych wynurzen. Tak jak jest abideja prajodzana, tak teoria jedna a drugie to zyciowa praktyka. Stad pomyslem ze zdanie kobiet bylo by jakby na miejscu. Ale jak najbardziej same zaloznie teortyczne sa ciekawe.

Re: Radykalne feministki: pożyteczne idiotki

: 09 paź 2012, 22:20
autor: trigi
ParamatmaDas pisze:Nie chce jakby namawiac do wynurzen, ale ciekaw jestem jak to wyglada w praktyce .
Obrazek
Purnaprajna pisze:Mam nadzieję, że wszyscy rozumiemy, że powyższa krytyka nie dotyczy działających dharmicznie Wajsznawi - kobiet Wajsznawów, oraz działających dharmicznie mężczyzn, obydwojgu posiadających prawidłowe zrozumienie Gaudiya Wedanty

Re: Radykalne feministki: pożyteczne idiotki

: 04 lis 2012, 12:27
autor: trigi
Równouprawnienie? Jakie równouprawnienie!

W dziedzinie fizyczności nie było i nie będzie równouprawnienia kobiet i mężczyzn. I żadne parytety nie zmienią tego, że kupa mięśni napędzana testosteronem (mężczyźni mają procentowo więcej tkanki mięśniowej niż kobiety) w wielu dziedzinach bije na głowę słabsze i bardziej złożone pod względem hormonalnej mieszanki wybuchowej panie.
Do tej pory królowała tendencja, by uważać, że to kobiety są bardziej wytrzymałe, jeśli chodzi o ból. Jako argument przytaczano m. in. niewątpliwie ogromy ból i wysiłek, jaki jest udziałem rodzących pań. Z kolei facetów wyśmiewano, że wystarczy byle mrowienie skroni czy drapanie w gardle, by skarżyli się na ogromne boleści i złe samopoczucie uniemożliwiające normalne funkcjonowanie.
A jednak wyszło szydło z worka! Badania przeprowadzone przez naukowców z uniwersytetu w Leeds dowiodły, że dotychczasowe tendencje są błędne, a mężczyźni całkowicie słusznie nazywani są "silną płcią".
Uczeni skoncentrowali się na zbadaniu odczuwania bólu oraz progu, od którego skłonni jesteśmy poskarżyć się na niego otoczeniu - czy to pisnąć, czy to skrzywić się, czy to godzinami narzekać albo wrzeszczeć.
I choć niebagatelną rolę grają fizyczne predyspozycje obu płci - mężczyźni są pod tym względem bardziej "gruboskórni" - najwięcej zależy od uwarunkowań kulturowych. Powszechne i stare jak świat podejście, że po upadku dziewczynka może pochlipać pod nosem, a chłopiec powinien otrzepać się i pobiec dalej, skutkuje tym, że faceci są dużo bardziej niż kobiety skłonni cierpieć w milczeniu. Nie dość, że nie czują "przyzwolenia" świata zewnętrznego na ekspresyjne demonstrowanie swojego bólu, to postrzegają to jako zachowanie niemęskie i kłócące się z tym, czego się od nich wymaga.
Z kolei kobiety zazwyczaj nie mają problemu z wyrażaniem swoich odczuć - w tym również bólu. Bardziej skłonne są szybciej dawać otoczeniu znać, że coś nie jest w porządku zamiast tłamsić to w sobie.
"Tradycyjnie wyższy poziom opanowania jest utożsamiany z mężczyznami, a większa wrażliwość - z kobietami. Tak samo jak niektóre grupy etniczne uważane są za bardziej opanowane, a inne mogą sobie na bardziej otwarte wyrażanie cierpienia" - komentuje członek zespołu, który przeprowadził badania.
Uczeni przeprowadzili serię eksperymentów (jak się domyślacie, były to bolesne eksperymenty) nie tylko na grupach podzielonych według płci, ale również według pochodzenia kulturowego - Europejczykach i Libijczykach. Okazało się, że w środowisku, w którym role kobiety i mężczyzny są ściśle określone i nikt nie zawraca sobie zbytnio głowy równouprawnieniem (Libijczycy), mężczyźni są twardsi, a kobiety mniej wytrzymałe niż wynosi europejska norma.

Re: Radykalne feministki: pożyteczne idiotki

: 04 lis 2012, 13:40
autor: ParamatmaDas
W Lodnynie, w prasie teraz toczy sie dyskusja na temat feminizmu. Jak powstal ruch i dlaczego zwiazal sie glownie z mysla lewicowa. Dlaczego dopiero od niedawana jest "feminizm prawizcowy" i czym sie rozni jeden od drugiego. Cala serja ciekawych artykoluw, polemik, i zdan w dyskuji.

Re: Radykalne feministki: pożyteczne idiotki

: 08 lis 2012, 01:59
autor: ParamatmaDas
Artykul o "prawicowym feminizmie"

http://www.standard.co.uk/lifestyle/lon ... 25888.html

"Jesli wprowadzimy parytety dla kobiet, to moze tez dla niepelnosprawnych? Dla mniejszosci wszekiego rodzju? Parytety dla uposledzonych?itp Gdzie granica?"

Re: Radykalne feministki: pożyteczne idiotki

: 06 gru 2012, 12:13
autor: trigi
Wywiad z Mułłą Sheikh Saad Arafatem, który wyjaśnia etykietę bicia kobiety.
Nie wolno bić po twarzy, powodować otwartych ran, łamać kości czy zębów, uszkadzać oczu.
Reszta ok, Allah wynagradza takie strofowane kobiety.
Obrazek
Podobno Angielki nie są zainteresowane zniewieściałymi mężczyznami,
szukają prawdziwych facetów którzy pokażą im gdzie ich miejsce.
http://www.youtube.com/watch?v=_SMg2Yv3 ... r_embedded