Post
autor: trigi » 13 kwie 2012, 06:25
Dla naszego bezpieczeństwa
Hakerzy z grupy Anonymous Polska chcą blokować prace nad automatycznym monitoringiem ulic i sieci. Liczą na sukces jak w walce z ACTA - informuje "Rzeczpospolita". Czy uda im się powstrzymać szeroko zakrojony projekt obserwacji obywateli?
Od dawna przyglądamy się temu projektowi
Małgorzata Szumańska, Fundacja Panoptykon.Kolejne protesty będą organizowane przeciwko inteligentnemu systemowi monitoringu, który powstaje za unijne pieniądze m.in. na polskich uczelniach w ramach projektu INDECT. Cel prac naukowców to stworzenie systemu monitoringu, który automatycznie wychwytywałby podejrzane zachowania i przestępstwa popełniane na ulicach czy w sieci.
Czyli "inteligentny system informacyjny wspierający obserwację, wyszukiwanie i detekcję dla celów bezpieczeństwa obywateli w środowisku miejskim", ma określone 3 główne cele:
1. stworzenie inteligentnego systemu przetwarzania informacji multimedialnych do automatycznego wykrywania zagrożeń i rozpoznawania działań przestępczych lub przemocy,
2. stworzenie prototypu systemu zapewniającego wsparcie dla działań funkcjonariuszy policji w postaci nowych technik i narzędzi, w tym narzędzi do wykrywania i rozpoznawania zagrożeń w internecie; wiąże się to z implementacją nowego rodzaju modułu wyszukiwania informacji multimedialnych z użyciem techniki cyfrowych znaków wodnych oraz metadanych,
3. opracowanie technik dla ochrony danych i prywatności w zakresie przechowywania i transmisji danych opartej na kryptografii kwantowej i nowych metod cyfrowych znaków wodnych.
Projekt ma przeciwdziałać przestępczości, wykorzystując najnowocześniejsze metody i algorytmy z zakresu informatyki. W tym celu musi posługiwać się systemem monitoringu ulic oraz sieci internetowej. Dokumenty, które stanowią podstawę działalności projektu, mówią jasno, że ma on w jak największym stopniu chronić prywatność, a różne jednostki mogą wykorzystywać go tylko w razie bezpośrednich zagrożeń. Pojawiają się jednak wątpliwości, czy nie jest to próba zbudowania "orwellowskiego" systemu inwigilacji obywateli.
Opinie ekspertów
- INDECT ma zapewnić ludziom bezpieczeństwo i lepsze wykrywanie przestępczości. Nazywanie tego inwigilacją czy Wielkim Bratem jest absurdalne - mówi Bartosz Dembiński, rzecznik prasowy Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, która koordynuje prace nad projektem.
Małgorzata Szumańska z Fundacji Panoptykon obawia się jednak, że system może ingerować w prywatność. - Od dawną przyglądamy się temu projektowi - mówi Szumańska, choć zastrzega, że nie straszyłaby na razie inwigilacją