Prawdziwa waluta - prawdziwe bogactwo

Diagnostyka przyczyn cierpienia społeczeństwa. "Istnieje wiele tematów w Bhagavatam o socjologii, polityce, ekonomii, sprawach kulturowych, itd., ale wszystkie z nich są powiązane z Krsną i dlatego wszystkie z nich są warte słuchania. Krsna jest oczyszczającym czynnikiem wszystkich tematów, bez względu na to, jakimi by one nie były. W świecie doczesnym wszystko jest nieczyste, jako że wszystko jest produktem trzech materialnych cech. Jednakże Krsna jest oczyszczającym pośrednikiem." - 01.16.05 Zn.

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Re: Prawdziwa waluta - prawdziwe bogactwo

Post autor: Mathura » 21 kwie 2014, 21:16

Dziękuję za Twoje wyjaśnienia.

To o czym piszesz nie jest mi obce, ale dobrze jest posłuchać/poczytać zaawansowanych bhaktów, gdyż to zawsze wnosi coś nowego w moje zrozumienie zagadnienia.
Wiem, że napisałeś to wszystko kierując się troską o innych wielbicieli, i niczym więcej. Dlatego nie odbieram tego jako atak. Nie ze wszystkimi jednak Twoimi stwierdzeniami się zgadzam.
Emgoldex-podobny system jak Lyonens.
Nie zgadzam się. Różnica jest wielka. Ale wyjaśniać nie będę bo nie miejsce na to.
Systemy te są oparte na wyzysku innych osób.
Nie zgadzam się. Nie widzę wyzysku w tym, że sklep daje mi upust za to, że kupuję właśnie w nim.

O wiele większy wyzysk widziałem w Varanasi w fabryce dywanów. Człowiek tkał dywan, na ręcznej maszynie, siedząc na podłodze. Dzień w dzień po 10-12 godz, za 1400 rupii miesięcznie. Czyli jakieś niewiele ponad 100 zł. Cena takiego dywanu w sklepie to około 5 tys zł.

Wszyscy którzy namawiają na zarabianie przez internet mówią,Prabhu ty nie musisz nic inwestować,ale jak chcesz zarobić więcej to trzeba,czyli dają tzw.marchewke aby w to wejść i tracić swoja energie i pieniądze.
Nie wszyscy. Widzę, że ciągle masz tendencję do uogólniania.
Zadałeś pytanie czy ja nauczam,tak nauczam przy każdej okazji jaka mam. Poprzez prasadam jak również książki Srila Parbhupada. Jestem szczęśliwy ze kilka z tych osób odwiedza świątynie a jedna regularnie mantruje,z innymi osobami rozmawiam na te tematy i następnym krokiem będzie aby przyszły tez i one do świątyni. Jak każdy wielbiciel by nauczał w pracy czy tam gdzie prowadzi swój biznes świat by się zmieniał.
Głupio mi o tym pisać, ale ponieważ Ty napisałeś o swoim nauczaniu, czuję się więc usprawiedliwiony. Od ponad 4 lat w Koszalinie, organizuję z żoną, i z bhaktami z Wrocławia, otwarte programy. Koszty tych programów: sala, bhoga, przygotowanie prasadam, utrzymanie bhaktów, paliwo, pokrywamy głównie z własnej kieszeni. Nie są to wielkie programy. Nie przychodzi dużo osób. Ale zawsze jest to coś. Dziękuję mojemu guru, że mnie w to zaangażował.
Prosiłeś również jak pozyskiwać złoto,nie jest to nic trudnego. Po prostu kupujesz je za gotówkę i trzymasz u siebie w domu.
Tym jest właśnie emgoldex. Sklepem gdzie możesz kupić złoto za gotówkę. Otrzymujesz realne sztabki, najwyższej jakości złota.
Odnośnie kupowania złota w sklepie internetowym,wiec moje zapytanie jest: czy jak kupujesz masz w domu namacalne złoto?tak oni ci mogą wysłać - tak to jest ok,a co jak chcesz zarabiać na tym,czyli na różnicy kursów które są sterowane na dzień dzisiejszy przez spekulantów?to już podchodzi niestety pod hazard bo jest to rynek spekulantów.
Tak. Otrzymujesz złoto.
Zarabianie na złocie. Gdy kupię złoto dzisiaj i sprzedam je z zyskiem za lat kilka, czy będzie to czynem nagannym? Nie sądzę. Normalna w świecie rzecz. Tak samo jak ktoś zaimportuje z Indii jakieś ciuchy i sprzeda je z zyskiem w Polsce. Czy to jest coś nagannego? Nie sądzę. Po prostu handel. Zarabianie na życie.
Nie gram na giełdzie. Nie znam się na tym i nawet nie chcę się znać.
Emgoldex oferuje mi zakup złota na dwa sposoby: pierwszy, to zakup od razu za gotówkę. Drugi , poprzez system bonusowy. Nie ma tu żadnego przekrętu, ani hazardu. Poważny MLM. Nie uważam tego za nic nagannego.
Oczywiście, można wszystko zamotać, rozpatrywać pod katem filozofii, wpływu na czyjąś świadomość itd. Tak. To trzeba brać pod uwagę. To jest nasza codzienna praca nad sobą. Ale tak jest ze wszystkim co się robi. Można stać na ołtarzu, machać czamarą i w tym samym czasie myśleć o bhaktinkach stojących tam niżej. Wszystko zależy od świadomości.
Ja sam mając wolna gotówkę kupie złoto ale tylko i wyłącznie dlatego ponieważ ten system się wali a złoto będzie bezpieczna przystania jak będzie na ziemi jeden wielki sajgon.Wtedy będziemy płacić zlotem jak kiedyś.I może doczekamy się czasów jak będzie obowiązywał handel wymienny.
Zgadzam się. W tej kwestii myślimy podobnie. Dlatego szukam możliwości pozyskania złota. Być może to nic nie da, ale bezczynne siedzenie nie leży w mojej naturze. Próbować ochronić się trzeba.
Również (Piotr N) tłumaczy ten system bardzo dobrze na youtube,jest to nic innego jak inna forma piramidy w której trzeba szukać nowych osób aby więcej zarabiać. Kazdy ma wolna wole jak i gdzie zarabia ;-)
W zasadzie nieomal wszystko jest piramidą. Nie ma więc powodu aby demonizować te określenie. Trzeba jednak umieć odróżnić piramidę finansową, od programu MLM. To nie te same rzeczy, choć pozornie mogą na takie same wyglądać.
http://interaktywnie.com/biznes/artykul ... nsowa-4293
Z tego powodu musimy bardzo uważnie czytać Sastry i podążać za guru i Sadhu. Wznosić się w naszej świadomość do guny dobroci a ostatecznie do czystej dobroci i unikać przebywania w niższych gunach. Dlatego mamy proces świadomości Krsny który daje nam możliwość robienia postępu duchownego. A pieniądze które zdobywamy przeznaczać na nauczanie i propagowanie świadomości Krsny. O tym również mówił nie dawno Mahadyti Prabhu na jednym wykładzie świątyni w Mysiadle.

Zgodnie w prawem Karmy mamy już przeznaczono ilość pieniędzy jako zarobimy w tym życiu,pozostaje tylko kwestia jak my je zarobimy i jakie to spowoduj konsekwencje na nasze obecne życie lub następne. Najbardziej bezpieczne jest osiągnąć w pełni świadomość Krsny w tym życiu.
Zgadzam się.
Mahadyuti Prabhu, gdy w Stargardzie zadałem mu pytanie odnośnie zarabiania i utrzymania rodziny, odpowiedział, że to są nasze codzienne wybory. Takie stąpanie po linie. Trzeba cały czas rozważać ale też brać pod uwagę czas, miejsce i okoliczności.
Nie ma tu w okolicy kszatriyi, do którego mógłbym pójść po jałmużnę. Muszę utrzymać się sam, tak jak na to pozwala obecna sytuacja, możliwości, miejsce.
Osobiście nie widzę nic złego w pracy w systemach MLM, pod warunkiem oczywiście, że robi się to uczciwie i nie sprzedaje niczego zakazanego. To praca jak inne.
LYONESS link z forum
Znam ten temat. Nie ma sensu tego komentować więcej. Vamana Prabhu nic nie zdemaskował.

http://www.lyoness.net/pl/

Firma działa i ma się dobrze. Gdyby była oszustwem to już by ją dawno zamknęli.

Vaisnava-Krpa
Posty: 4936
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Prawdziwa waluta - prawdziwe bogactwo

Post autor: Vaisnava-Krpa » 22 kwie 2014, 16:38

Obrazek
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Prawdziwa waluta - prawdziwe bogactwo

Post autor: Purnaprajna » 22 kwie 2014, 19:59

Zgodnie z dharma-śastrami pożyczanie pieniędzy jest jednym z zajęć warny wajśjów.

"(Zajęciem zawodowym) wajśji jest opieka nad bydłem, obdarzanie podarunkami, spełnianie ofiar, studiowanie (Wed), handel, pożyczki pieniędzy, i uprawa ziemi." (Manu-samhita 1.90)

Pożyczanie pieniędzy nie jest więc "zaprzeczeniem przyrody", bo przyroda, czy natura rzeczy jest ustalana przez Krysznę, a nie przez kali-jugańskich gazetowych spekulantów umysłowych, oceniających "dobro" i "zło" jedynie ze zmysłowego, czy socjalnego punktu widzenia (anna i prana-maya).

Zarabianie na życie przez wajśję w formie dawania pożyczek staje się niedharmiczną lichwą dopiero wtedy, kiedy przekroczona zostaje dozwolona przez prawo stopa procentowa, którą z ramienia Kryszny ustanowił Waśisztha. Jest to miesięcznie od "2 do 5 ze 100", w zależności od warny, gdzie już zupełnym maksimum w rzadkich sytuacjach jest "8 ze 100".

Warto zaznaczyć, że pożyczaniem pieniędzy zajmuje się najniższa klasa wajśjów, i jest chyba dla wszystkim jasnym dlaczego. Nie jest to jednak w żadnym stopniu grzeszne zajęcie.

W dharma-śastrach jest mnóstwo szczegółów na temat prowadzenia biznesu w postaci pożyczek, i łatwo to nawet w języku angielskim wygooglować.

Wklejam poniżej kilka cytatów z Manu-samhity na ten temat. Ich treść już w skrócie przetłumaczyłem na początku tego tekstu.

"The Vaisya to tend cattle, to bestow gifts, to offer sacrifices, to study (the Veda),
to trade, to lend money, and to cultivate land. [v.1.90.]

A money-lender may stipulate as an increase of his capital, for the interest,
allowed by Vasishtha, and take monthly the eightieth part of a hundred.
[v.8.140.]
Or, remembering the duty of good men, he may take two in the hundred (by the
month), for he who takes two in the hundred becomes not a sinner for gain.
[v.8.141.]
Just two in the hundred, three, four, and five (and not more), he may take as
monthly interest according to the order of the castes (varna). [v.8.142.]

Stipulated interest beyond the legal rate, being against (the law), cannot be
recovered; they call that a usurious way (of lending); (the lender) is (in no case)
entitled to (more than) five in the hundred. [v.8.152.]
Ostatnio zmieniony 22 kwie 2014, 20:16 przez Purnaprajna, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Prawdziwa waluta - prawdziwe bogactwo

Post autor: Purnaprajna » 22 kwie 2014, 20:13

A co do stwierdzenia, że "pieniądze nie zostały wprowadzone po to, aby ludziom przynosić zysk, tylko po to, aby ułatwić im wymianę towarów i usług", to oczywiście jest to bardzo zawężony punkt widzenia, bo wajśja żyje wyłącznie dla zysku. Taką ma już wrodzoną naturę. Jest to więc kwestia właściwego zaangażowania tej natury zmuszającej go do zarabiania znacznie więcej niż może wydać, w służbę dla społeczeństwa i państwa (pod kontrolą dharmicznej głowy państwa), w którego centrum, ideałem jest służba oddania dla Kryszny. To demonizowanie inherentnej natury wajśji jest raczej "zaprzeczeniem praw przyrody" ustanowionych przez Krysznę w postaci warnaśramy.

Warto wspomnieć, że zgodnie z wedyjską statystyką dotyczącą czterech kategorii materialnych uwarunkowań (warn) na 1000 osób przypada 900 śudrów, 90 wajśjów, 9 kszatriów i 1 bramin. Dlatego nie oznacza to, że wajśją jest każdy, kto ma własny kiosk "Ruchu", czy zakład fryzjerski. Na ogół wajśja to ten, który pozornie nic nie robi, i skromnie ubrany siedzi sobie z telefonem gdzieś z boku, i jest właścicielem całej sieci kiosków i zakładów fryzjerskich, zatrudniając do pracy dla siebie mnóstwo innych ludzi. To, co go inspiruje to właśnie zysk, a nie sama praca, czy ułatwienie sobie życia w formie "wymiany towarów i usług".

"Wiara w wedyjską cywilizację, zadedykowanie się dobroczynności, wolność od hipokryzji, służenie braminom i nieustanne pragnienie gromadzenia pieniędzy są naturalnymi cechami wajśjów." (Śrimad Bhagawatam 11.17.18)

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Prawdziwa waluta - prawdziwe bogactwo

Post autor: Purnaprajna » 22 kwie 2014, 21:12

Jako ciekawostkę dodam, że faceci po studiach na Harvard Business, w świetnie skrojonych i drogich garniturach pracujący w korporacjach to zazwyczaj zwykli śudrowie. To właśnie o nich (śudrach, a nie o wajśjach) i o ich zatrudnieniu przez nowojorskiego wajśję Donalda Trumpa są takie Reality Show, jak "The Apprentice" (Praktykant).

Kiedy w konkursie pojawia się naturalny wajśja bez formalnej edukacji, to jest szybko wyeliminowany przez pana Trumpa, bo zdaje on sobie sprawę, że danie szansy takiemu człowiekowi to nieopłacalny biznes, bo taka osoba zbyt długo u niego nie zabawi, i gdy tylko stanie na własnych nogach i nabierze większego doświadczenia oraz nawiąże odpowiednie kontakty, to otworzy własny, być może nawet konkurencyjny biznes, podczas gdy śudra po Harvard Business, za Mercedesa i mieszkanie na Manhattanie będzie lojalnie służył mu do końca swojego życia, co się panu Donaldowi znacznie bardziej na dłuższą metę opłaci.

Wajśja myśli w kategoriach bezustannego zysku poprzez podejmowanie skalkulowanego ryzyka. Natomiast śudra myśli w kategoriach bezpieczeństwa, i znalezienia swojego pana, w celu przyjęcia u niego schronienia. Oba uwarunkowania (warny) są naturalne, bo tak ustanowił to Pan Kryszna.
Ostatnio zmieniony 22 kwie 2014, 21:20 przez Purnaprajna, łącznie zmieniany 1 raz.

Vaisnava-Krpa
Posty: 4936
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Prawdziwa waluta - prawdziwe bogactwo

Post autor: Vaisnava-Krpa » 22 kwie 2014, 21:20

Lichwa – forma wyzysku dłużnika przez wierzyciela, charakterystyczna dla niekapitalistycznej i nierozwiniętej kapitalistycznej gospodarki pieniężnej, polegająca na pobieraniu wygórowanego oprocentowania za pożyczone pieniądze[1].
http://pl.wikipedia.org/wiki/Lichwa

Pożyczanie czegoś co się ma a czegoś czego się nie ma to różne ekonomie. Obecnie oficjalnie i zgodnie z prawem, banki mogą pożyczać pieniędzy, których nie maja, tworząc tym sposobem legalnie - nowy pieniądz. Dzieje się tak dlatego, że nie wszyscy klienci banku naraz wybierają pieniądze. Prawo pozwala na pożyczanie do 9 razy więcej pieniędzy niż ma bank. Dlatego Prabhupad pisze że już samo wprowadzenie złota standaryzowanego usunie bardzo wiele złych cech wieku Kali. Inaczej pewne grupy ludzi maja monopol na tworzenie pieniądza umownego, za które kupują prawdziwe bogactwa czy pracę. A teraz propagują używanie kart płatniczych, jak stanie się to powszechne to będą chcieli wprowadzić płacenie tylko kartami, będzie pieniądz elektroniczny. Wtedy to już w ogóle drukować pieniędzy nie będzie trzeba a i łatwiej "wyłączyć system" w razie buntów społecznych."

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pożyczki bez procentów zgodnie z ekonomią też są korzystne. Jeśli ktoś ma nadmiar zboża to pożyczając worek, który ktoś za rok musi oddać, nie musi się martwic o jego przechowywanie, że zjedzą myszy, zgnije, itp. Za rok nic nie robiąc ma worek zboża. Nie ma żadnej straty a nawet zysk, bo przechowywanie w czasie kosztuje nakład starań. Niech będą dwa nawet, bo posianie worka zboża da plon w postaci wielu worków zboża.

Z pieniędzmi jest trochę inaczej, choć papierowe też mogą się spalić, każdy pieniądz ktoś może ukraść. Ale pieniądze też nie są bogactwem samym w sobie, pieniądza się nie je, nie buduje nim, nie leczy nimi. Najpierw trzeba mieć aby pożyczać, czego nie ma obecnie.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Prawdziwa waluta - prawdziwe bogactwo

Post autor: Purnaprajna » 22 kwie 2014, 21:25

No widzisz Prabhu, i to jest wyższość podawania precyzyjnych wyjaśnień i przykładów nad wklejaniem generalizujących i nie mających większego sensu populistycznych haseł, tak jak to z podpisem "zdrowykraj". :) Śastra ma jednak zawsze pierwszeństwo, a jeżeli jakaś współczesna zasada, czy idea ma sens i jest oparta na zdrowym rozsądku, to znaczy, że pochodzi od Kryszny, i że można znaleźć ją w śastrach.

Vaisnava-Krpa
Posty: 4936
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Prawdziwa waluta - prawdziwe bogactwo

Post autor: Vaisnava-Krpa » 22 kwie 2014, 22:04

Podobnie jest z podatkami. Prawo wedyjskie też pozwala na niewielkie podatki a obecnie jak to pisze w Bhagavatam, rządzący dławią obywateli.

Gdyby nie było podatków w Polsce przez 30 lat przeciętny Kowalski mógłby odłożyć prawie 6 milionów złotych na swoim koncie!
http://www.bogatyelblag.pl/gdyby-nie-by ... 30888.html

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Re: Prawdziwa waluta - prawdziwe bogactwo

Post autor: Mathura » 23 kwie 2014, 10:46

Warto wspomnieć, że zgodnie z wedyjską statystyką dotyczącą czterech kategorii materialnych uwarunkowań (warn) na 1000 osób przypada 900 śudrów, 90 wajśjów, 9 kszatriów i 1 bramin.
Po ustawieniu jednych na drugich wychodzi nam co? O ZGROZO!!! PIRAMIDA!!! :lol: :lol:

ODPOWIEDZ