Opuszczenie ciała

Świątynie Hare Kryszna, ośrodki Nama-Hatta, spotkania
Awatar użytkownika
Draupadi dd
Posty: 100
Rejestracja: 05 cze 2008, 18:25

Opuszczenie ciała

Post autor: Draupadi dd » 23 cze 2008, 09:22

Hare Krishna
W dniu wczorajszym najstarsza wielbicielka w Polsce, uczennica Trivikrama Maharaja i mama znanego większości bhaktów- Mahakaja Prabhu z Łodzi; opuściła ciało. Pomódlcie się za nią do Śri Krishny

Awatar użytkownika
Indulekha
Posty: 360
Rejestracja: 24 lis 2006, 22:00
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Indulekha » 23 cze 2008, 09:34

Yamuna matadzi była wspaniałą bardzo pogodną Vaishnavi.

Hare Kryszna

Awatar użytkownika
Divyakisori
Posty: 70
Rejestracja: 02 sty 2007, 13:58

Yamuna Mataji

Post autor: Divyakisori » 23 cze 2008, 15:07

Hare Kryszna Drodzy Bhaktowie, przyjmijcie nasze pelne szacunku poklony.
Wczoraj wieczorem Yamuna Mataji z Lodzi, mama Mahakayi Prabhu, opuscila cialo w hospicjum, w ktorym od okolo miesiaca przebywala. MIala ona 84 lata. Dopoki cialo Yamuny Mataji nie bylo tak schorowane, brala ona aktywny udzial w zyciu naszego lodzkiego nama-hatta. Przez wiele lat w ich domu odbywaly sie spotkania, Yamuna pomagala wtedy przy gotowaniu, sprzataniu, serwowaniu prasadam. Chodzila z nami na wszystkie harinamy. Pamietam, jak kiedys na pamietnym harinamie z Trivikramem Maharajem (ktory byl/jest jej guru), pewien reporter na niej sie glownie skupil i robil jej mase zdjec. Yamuna kochala dzieci. Gdy ich odwiedzalismy lub gdy oni do nas przychodzili zawsze usmiech rozswietlal jej twarz. Uwielbiala patrzec, jak nasze dzieci dokazuja. Pamietam, ze kiedy juz nie mowila i przyszla do nas na program, moi chlopcy sami z siebie wzieli ja za dlonie i zaprowadzili na kanape, a ona ze lzami w oczach szla z nimi. Yamuna byla zwiazana bardzo ze swoim mistrzem duchowym, choc nie mieli zbyt czestego kontaktu. Byla tez bardzo pracowita, bardzo duzo czasu spedzala przy pracach w ogrodku, a pracy tam bylo mnostwo. I bardzo, ale to bardzo kochala swojego syna, Mahakaye Prabhu.

Tutaj wkleje tekst, ktory kiedys napisala moja siostra (org. mozna go znalezc tutaj: http://forum.nama-hatta.pl/viewtopic.ph ... ght=yamuna)

Trivikrama Swami odwiedza Yamunę w szpitalu
26-27.06.2006 ŁodĽ

W tym roku wizyta Trivikrama Maharaja w Łodzi zbiegła się z wypadkiem Yamuny devi dasi- kochanej babci wszystkich łódzkich wielbicieli. Yamuna najpierw zachorowała poważnie na zapalenie płuc, a potem nagle dostała udaru, który sparaliżował praw? stronę jej ciała i odebrał jej mowę.
Yamuna trafiła do szpitala, gdzie codziennie opiekował się ni? jej syn- Mahakaya. Wszyscy byli?my wstrz??nięci tym co się stało. Yamuna zawsze sprawna, zdrowa i pełna wewnętrznej rado?ci, teraz była zupełnie odmieniona. Z jednej strony czuli?my się zupełnie bezsilni, ale z drugiej strony, kiedy modlili?my się do Kryszny naszym modlitwom towarzyszył wewnętrzny spokój- przeczucie, że Yamuna jest bezpieczna- niezależnie od tego czy Kryszna postanowi j? zabrać, czy pozwoli jej jeszcze żyć w?ród nas dłużej- czuli?my, że jest chroniona.

Trivikram Maharaj jest duchowym przewodnikiem Yamuny i kiedy przyjechał do Łodzi, pomimo napiętego planu pojechał do szpitala by j? odwiedzić.
Maharaj poradził nam (w razie gdyby kto? się pytał), żeby?my powiedzieli, że udajemy się do chorej z duchowym posłannictwem. Jednak nikt nie pytał się i nikt nie sprzeciwił się wizycie Maharaja. Wszyscy byli niezmiernie zaciekawieni i wymieniali między sob? u?miechy pełne zadziwienia pomieszanego z zakłopotaniem, nie wiedz?c dokładnie jak powinni się zachować.
Maharaj poczekał chwilę na Yamunę, która była w łazience i intonował patrz?c przez okno. Jedna z kobiet, które leżały z Yamun? na sali- Pani Krystyna, bardzo miła, otwarta osoba, która wiedziała, że Yamunka jest innego wyznania- zapytała, kim jest ten człowiek w pomarańczowym stroju i co mówi. Odpowiedziałam, że to kto? kto w naszym wyznaniu jest księdzem i że modli się.
Pani Krystyna przytaknęła głow? okazuj?c zrozumienie.
Yamunka po jakim? czasie wróciła z łazienki i gdy położyła się do łóżka rozejrzała się po sali i jej wzrok napotkał Maharaja. Maharaj podszedł do niej i dał jej mały bukiet polnych kwiatów. Yamuna u?miechnęła się szczerze i ten piękny u?miech pozostał na jej twarzy do momentu odej?cia Maharaja. Złapała go za rękę i ?ciskała j? w swojej drobnej dłoni. Jeszcze nigdy nie widziałam jej tak szczę?liwej. Szczególnie w ci?gu okresu choroby Yamuna bardzo posmutniała i często płakała. Nie mogła nam wytłumaczyć czego potrzebuje, jak się czuje, nie mogła z nami porozmawiać, nie mogła sama je?ć i chodzić. Była zupełnie zależna od innych. Ale w jednej chwili jej cały smutek odszedł i zdawało się, że zupełnie zapomniała o swojej chorobie. Mocno ?ciskała rękę Maharaja i nie chciała jej pu?cić.
Maharaj zapytał Mahakayę o kilka rzeczy, a na zakończenie za?piewali?my razem po cichu Mahamantrę i musieli?my odej?ć.

Kiedy następnego dnia powiedzieli?my do Yamuny: „Ale wspaniały go?ć Cię wczoraj odwiedził Yamunko”, Yamuna westchnęła wzruszona. Nasza dobra, prosta, kochana Yamuna… jestem pewna, że nie zapomni tego do końca życia.

Wszelka chwała dla dusz dobrych, prostych i szczerych!
Wszelka chwała Krysznie, który nie zapomina i zawsze chroni Swoich wielbicieli!

napisała: Magda z Łodzi.



Yamuna nie lubila, kiedy sie ja fotografowalo. Jednak udalo sie czasem ja uchwycic w obiektywie. Nie mam najlepszych zdjec, ale tutaj mozecie zobaczyc ja na kilku programach:
http://picasaweb.google.com/Dorota.Slaw ... 6508702834
http://picasaweb.google.com/Dorota.Slaw ... 6227604338
http://picasaweb.google.com/Dorota.Slaw ... 8220609426
http://picasaweb.google.com/Dorota.Slaw ... 8054567474
http://picasaweb.google.com/Dorota.Slaw ... 2040577730
http://picasaweb.google.com/Dorota.Slaw ... 9683565330
http://picasaweb.google.com/Dorota.Slaw ... 1840007394
http://picasaweb.google.com/Dorota.Slaw ... 1900985634
http://picasaweb.google.com/Dorota.Slaw ... 1736022498
http://picasaweb.google.com/Dorota.Slaw ... 5089220242

Mamy wiecej zdjec, musimy tylko poszukac. Moj maz chce zrobic osobny album poswiecony Yamunie Mataji.
Moze ktos jeszcze chcialby napisac swoje wspomnienia zwiazane z Yamuna. Powiem Wam, ze w zwiazku z tym jest mi tez przykro i mam poczucie winy, ze Yamuna nie odeszla w towarzystwie bhaktow, przy dzwieku mahamantry. Nasze polskie spoleczenstwo wielbicieli nie jest jeszcze w takim wieku, kiedy mysli sie juz o opuszczaniu ciala, ale moze warto by bylo o tym pomyslec... Moim marzeniem jest to, aby bhaktowie mogli odchodzic wsrod bhaktow, moze kiedys powstanie takie miejsce, tak jak jest np. we Wryndawan.
Wasi sludzy
Divya-kisori dasi i Kedarnath dasa

Caturmukha dasa

Re: Yamuna Mataji

Post autor: Caturmukha dasa » 23 cze 2008, 15:19

Tak, to była i jest baaardzooo dooobraaa duszyyyczkaaa ! :cry:

Awatar użytkownika
alex
Posty: 51
Rejestracja: 02 mar 2008, 15:55

Post autor: alex » 23 cze 2008, 15:59

Hare Kryszna pamiętam jak Mahakaya Prabhu mieszkał w warszawie często mówił mi o swojej mamie mówił z taką troską i uczuciem widać było ze bardzo ją kocha teraz widze ze dzięki Jego łasce jego mama stała się wielbicielką Kryszny Yamuna Mataji ki jaya!!Mahakaya Prabhu ki jaya!

Awatar użytkownika
Draupadi dd
Posty: 100
Rejestracja: 05 cze 2008, 18:25

Post autor: Draupadi dd » 24 cze 2008, 10:10

Hare Krishna
Wiele lat znam ich oboje i naprawdę życzę każdemu-bhakcie czy nie-tak wspaniałej relacji- Mama i Syn; miałam możliwośc niejednokrotnie słuchać
wspomnień Yamuny dd o dzieciństwie Mahakaja, a zwłaszcza chętnie opowiadała o nim, gdy w tym samym czasie wykonywał służbę w świątyni w Mysiadle, ja wraz z syneczkiem odwiedzaliśmy i pomagaliśmy jej dość często. Przez lata obserwowałam zmianę podejścia mojej najstarszej siostry duchowej do wielbicieli, do wegetarianizmu-cieszyła się, że lekarz, do którego chodziła dziwił się jej wspaniałym wynikom krwi etc., że nie pogarsza jej się wzrok i może tyle prac wykonać w słynnym Mahakajowym ogródku. A Prabhu
wprowadzał Mamę w kolejne etapy bhakti, stosując ścisłe zasady w odżywianiu czy nawet leczeniu z gryp. Byla wspaniałą, bardzo pokorną wielbicielką, doskonałym przykładem Mamy i Babci dla moich dzieci.
Śri Krishna pobłogosłwił ją napewno!

Awatar użytkownika
Indulekha
Posty: 360
Rejestracja: 24 lis 2006, 22:00
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Indulekha » 06 lip 2008, 12:10


Awatar użytkownika
Draupadi dd
Posty: 100
Rejestracja: 05 cze 2008, 18:25

Post autor: Draupadi dd » 08 kwie 2009, 23:01

Hare Krishna;
drodzy bhaktowie proszę o modlitwę do Śri Krishny w intencji małego Baladeva( syneczka Krsny Mohana Prabhu i Katarzyny Mataji), który opuscił ciało rano w dniu dzisiejszym

Awatar użytkownika
Draupadi dd
Posty: 100
Rejestracja: 05 cze 2008, 18:25

Post autor: Draupadi dd » 09 kwie 2009, 12:58

Hare Krishna,
Dziś o 10. 30 w domu pogrzebowym w Łodzi, na ul.Solec odbyła się ceremonia pożegnania Baladeva, którą prowadził jego Tata Krsna Mohan Prabhu, cytujac min: werset 13 z Bhagavad-Gity rozdziału 2:" Tak jak wcielona dusza bezustannie wędruje w tym ciele, od wieku chłopięcego, poprzez młodość aż do starości, podobnie przechodzi ona w inne ciało po śmierci. Zmiany takie nie zwodzą osoby zrównoważonej."
Uczestniczyli bhaktowie i rodzina; kremacja trwa trzy godziny, czy możecie wyintonowac jedną rundę Maha-Mantry Hare Krishna dla tej w pełni świadomej Sri Krsny duszy? Pokłony

Awatar użytkownika
Martanda Dasa
Posty: 965
Rejestracja: 15 sty 2008, 11:53
Lokalizacja: Śri Vrindavan Dhama

modlitwa

Post autor: Martanda Dasa » 27 maja 2009, 14:16

Hare Kryszna Draupadi dd. !

Przepraszam ze tak pozno ale dopiero dzisiaj przeczytalem Twoj post.
Pomodle sie za niego do Srimati Radharani, Vrindavanesvari tutaj w Sri Vrindavana Dhama. Mam nadzieje ze ponownie urodzi sie wsrod Vaisznawow.

janmaobi moe iccha jadi tor
bhakta-grihe jani janma hau mor

" Jezeli Twoja wola jest abym urodzil sie ponownie, niech bedzie to w domu Twojego wielbiciela."

Śrila Bhaktivinoda Thakura w piesni Manasa Deha Geha
Zawsze myśl o Śri Vrindavan Dhama i nigdy o Niej nie zapomnij. Nasze wieczne, doskonałe, transcendentalne i słodkie jak nektar przeznaczenie.

http://www.24hourkirtanmayapur.com/
http://mayapur.tv/
http://vrindavan.tv/

ODPOWIEDZ