Prośba do wszystkich Waisznawów - jak było na Ratha yatrze?

Świątynie Hare Kryszna, ośrodki Nama-Hatta, spotkania
Awatar użytkownika
Martanda Dasa
Posty: 965
Rejestracja: 15 sty 2008, 11:53
Lokalizacja: Śri Vrindavan Dhama

Prośba do wszystkich Waisznawów - jak było na Ratha yatrze?

Post autor: Martanda Dasa » 18 cze 2009, 19:14

Hare Kryszna !

Mam prośbe do wszystkich Waisznawow. Czy moglibyscie podzielic sie z tymi, ktorzy nie byli na Ratha Yatrze we Wroclawiu, swoimi realizacjami i szczesciem, ktorego doswiadczyliscie podczas tego pierwszego w Polsce wydarzenia?

Czekamy na Wasze wspaniale opisy i slowa.
Zawsze myśl o Śri Vrindavan Dhama i nigdy o Niej nie zapomnij. Nasze wieczne, doskonałe, transcendentalne i słodkie jak nektar przeznaczenie.

http://www.24hourkirtanmayapur.com/
http://mayapur.tv/
http://vrindavan.tv/

Vaisnava-Krpa
Posty: 4936
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 18 cze 2009, 23:33

Moje szczęście polegało przede wszystkim na ozywczych rozmowach. Bardzo mnie też ucieszyło tak liczne przybycie bhaktów, kiedyś wszyscy prawie się znali, teraz się nie da. W takiej dużej grupie wielbicieli festiwal prezentował się okazale. Nie wygladaliśmy jak jakaś mała dziwna grupka osób, wygladaliśmy jak pochód! Przed Ratha Yatrą zastanawialem się jak ludie odbiorą festiwal, jak będą reagować jak zobaczą Pana Jaganatha. Okazało się, żę ludzie są życzliwi, tolerancyjni i ciekawi. Chętnie oglądali program sceniczny. Jutro dam film na stronę główną, ok. 40 minut relacji. Super kirtany podczas festiwalu. Było trochę hindusów, ktorzy dodali kolorytu kulturowego. Sam piękny rynek wrocławski dał dobrą atmosferę i koloryt. Stare kamienice i wóz Pana Jaganatha. Energia była wielka jak źródło mocy! Nie lubię tłumów ale tu miało to odwrotne działanie. Z Krakowa przyjechało 19 osób, co jak na Krakusów jest niezłą frekwencją bo nie lubią się ruszać z poza Krakowa.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Gauri
Posty: 313
Rejestracja: 29 lis 2006, 16:49

Post autor: Gauri » 19 cze 2009, 20:34

Martando Pr.
Było poprostu bosko.
najwiekszym sukcesem bylo to ze wielu bardzo wielu przybylo po łaske jaką mozna zyskac słuzac Panu Jaganathowi.
Widzialem wiele Twarzy o ktorych istnieniu moja felerna pamiec zapomniala.Osobiscie mialem wrazenie ze wielu Bardzo wielu zacznie swoją sluzbe od początku. Radosc jaka pojawia sie w sercu gdy widzi sie naprade sp[oro bhaktow w jednym miejscu ,ktorzy nie marnują czasu ,ale razem sluzą,jest niesamowita i niezwykle zadka.
Pisałem to zdanie juz na forach,ale powturze sie.Kryszna mowi w B.Gicie ze odwzajemnia sie proporcjonalnie do czyjegos wysiłku,Ja uwazam ze Kryszna"kłamie" :D bo odwzajemnia sie wiele razy bardziej.
Ta Ratha Yatra była dla mnie potwierdzeniem tego ze kiedy uwaznie czyta sie ksiązki Srila Prabhupada,wielbi sie Bostwa regolarnie ,i robi sie regolarny wysilek by gosic chwały swietego imnienia,wtedy niesamowite zeczy dzieją sie w sercu i dookola nas.
doswiadczyc juz teraz mozemy ze nastroj rasika rowniez jest w przekazie słuzby oddania od Srila Prabhupada,ze jedyne co mozemy zrobic to wiernie niczym czysta zona podązac ,za Srila Prabhupadem,a on obiawi nam wszystko bardzo po kolei i stopniowo,ukazując ze wszysko ,co obiecują nam inne osoby poza Iskconem,jest własnie tutaj,w naszym Towarzystwie. Nie pisze tego teraz dla tego bo ,mam cos do innych sang,niemam nic,kazdy ma prawo wyboru i wolną wole.Ale jako jeden z koordynatorow tego festivalu smiało moge napisac ze nigdy w zyciu nie widzialem tylu wspanialych i usmiechnietych ludzi,nie chodzi mi tutaj tylko o waisznawow,ale tez o tkzw"przypadkowych ludzi" Tak jak za bąbą atomową idzie fala uderzeniowa,tak woz Pabna Kryszny i baladewa ,byl epicentrum wylewanej łaski,mrdangi były jak serce Pana Wielbiciele intonujący na głos Hare Kryszna ,niczym usta Pana,a bhaktowie ktorzy rozdawali dookoła mahaprsadam Od Jaganatha Baladeva i subhadry,niczym nieskonczone ramiona Pana ,błogosławiące pobozne istoty.
Nawet Justyna Steczkowska wychodząc z restauracji natkneła sie na naszą procesje ,machała do Bhaktow z wielkim entuzjazmem ,a jej nogi same tanczyły w rytm kirtanu ,ku jej własnemu zdziwieniu.
Bhaktowie bardzo wam wszystkim dziekuje za wasze Towarzystwo w tym festivalu,jesli chodziło o mnie moją motywacją by koordynowac te inicjatywe byla taka ze chcialem widziec ,cała naszą Yatre wspolnie spiewającą Hare Kryszna.i szczesliwą ze wspolnego obcowania.Sądząc po słowach jakie usłyszałem od wielu wielbicieli udało mi sie osiągnąc moj cel.
Srila Indradyumna Swami bez ktorego ten festival by sie nie odbyl ,byl tak zainspirowany,recenzjami tego wydarzenia ze obiecał ze bedzie za rok na naszej kolejnej RathaYatrze.Drogi Martando Pr ciebie tez zapraszam juz dzisiaji wszystkich bhaktow,jesli komus brakuje swierzosci w tym procesie,a rutyna wkradła sie w jego serce ,z intonowania nie czuje juz satysfakcji,czy nie satysfakcjonuje go jego związek z waisznawami ,czy mistrzem duchowym ,powinien przezyc takie wydarzenie,jak Ratha Yatra i zobaczy jak wiele kryje sie za słowem sankirtan i wielbienie Jaganatha i jego rodzenstwa :lol:
Dziekuje kazdemu z osobna za obecnosc Tam wtedy we wrocławskim rynku. Hare Kryszna

p.s.
Przepraszam za moje okropne bledy ale spiesze sie bardzo janaprija Pr gdyby to czytał pewnie by mnie upomniał :D
I to co przerwało moją radosc po festvalu była nagła smierc mego drogiego przyjaciela za razem mego cennego autorytetu janapriji Pr. Tak czy inaczej blogoslawienstwa są takie ze w mym umysle ciągle słysze mahamantre hare Kryszna i nie robie zadnego wysilku by Pamietac tych 16 sylab ,co to bedzie jak dobry Pan pozwoli nam kontynuowac te słuzbe rok po roku????? wielkie i nie przerwane oraz rosnące szczescie. Gwarantuje to kazdemu,na mocy naszego doswiadczenia ktore bierze sie z przestrzeganych zalecen sadhu,siastr i Guru. Jaya Jaganath! ! ! !

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Post autor: Mathura » 19 cze 2009, 21:20

A ja chciałbym w tym miejscu podziękować organizatorom festiwalu. Dzięki ich wysiłkowi mogłem uczestniczyć w tym wspaniałym wydarzeniu.
Było na prawdę świetnie.
W tym roku przyjechaliśmy z naszej lokalnej yatry tylko we dwóch, ale mam nadzieję, że następnym razem będzie nas więcej.

Awatar użytkownika
Tulasi
Posty: 50
Rejestracja: 23 lis 2006, 16:19

Post autor: Tulasi » 19 cze 2009, 23:05

To i ja się dołączę do grona relacjonowiczów :wink:
Osobiście miałam wrażenie, jakbyśmy organizowali tą imprezę od co najmniej kilku lat. Widok wozu na rynku Wrocławia był rzeczą naturalną :) Byłam mile zaskoczona reakcją ludzi, bardzo pozytywna, choć oczywiście zdarzały się wyjątki (np. pan pomalowany na złoto chciał wiedzieć koniecznie, czy mamy pozwolenie tak sobie chodzić po rynku, bo mu zabieramy klientów. Ale na prasadam przyszedł :wink: . No i ludki z barów - też im przeszkadzaliśmy w rozmowach przy piwie).
Miałam okazję być na kawałku ostatniego spotkania organizacyjnego, dopiero wtedy zobaczyłam jakim jest to ogromnym przedsięwzięciem. Wspaniała współpraca bhaktów, pełen profesjonalizm, po prostu cud miód :D
Jestem przekonana, że za niecały już rok będziemy świadkami drugiego Festiwalu Wozów we Wrocławiu.
Pozdrawiam!
Możesz przyprowadzić nad rzekę konia, ale nie zmusisz go, żeby się z niej napił.

Awatar użytkownika
Indulekha
Posty: 360
Rejestracja: 24 lis 2006, 22:00
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Indulekha » 20 cze 2009, 13:35

Pięknie słowa drodzy bhaktowie;)

Zastanawiam się co mogę dodać.
Dla mnie wielką radością była obecność mojego Guru Maharadza .

Po Ratha Yatrze udało mi się wejść na chwilkę na wielki wóz ;)
Myślałam że tam zaznam chwilkę spokoju na darszanie u Bogów,
ku mojemu zdziwieniu było zupełnie inaczej . Cały czas była olbrzymia kolejka dzieci chętnych do wejścia na wóz. Dzieci wchodziły i kłaniały się Panu Jaganathowi Baladevie i Subhadrze, po czym dostawały słodycze ;).
To było piękne doświadczenie ;)

Gauri
Posty: 313
Rejestracja: 29 lis 2006, 16:49

Post autor: Gauri » 21 cze 2009, 08:44

Indulekha Mataji,ten festival by sie tak wspaniale nie zakonczyl,gdyby nie twoja pyszna niedzielna uczta,raz jeszcze dziekujemy za pyszne smaczki. Nie była to uczta ciezka i sklaniajšca ku ziemi jak niektore:-) ale tak po ktorej chcialo sie wiecej spiewac Hare Kryszna

Awatar użytkownika
Indulekha
Posty: 360
Rejestracja: 24 lis 2006, 22:00
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Indulekha » 21 cze 2009, 17:28

:oops:

ODPOWIEDZ