Strona 1 z 2

Bhakta Jerry odszedł

: 11 kwie 2013, 15:56
autor: Vaisnava-Krpa
Hare Krsna

Wiadomosc o bh. Jarku Owcarz, jego odejaciu jest potwierdzona . Odzedł dzis w nocy.

Mieszkał w Milanowku.


Obrazek

Re: Bhakta Jerry odszedł

: 11 kwie 2013, 18:07
autor: Divya
Jerry zawsze chciał nauczać...mamy za sobą wiele programów otwartych, wspólnych przeżyć...Przyszłość Bh. Jerrego jest świetlana...
Nie mogę uwierzyć...
Nawet dziś dzwonilem do Jerrego...nic nie wiedząc...włączyła sie sekretarka...ostatnio rozmawialismy i mówił mi ze wychodzi na prostą i że pewien wielbiciel mu bardzo pomaga...
Radhe ... Radhe...
Kryszno...

Re: Bhakta Jerry odszedł

: 11 kwie 2013, 18:35
autor: Divya
Pamiętam Poznań ul Nizinna...tu wielbiciele z Poznania mogą opisać wiele wspaniałych historii z Bh Jerrym.. jakieś 20 ponad lat sylwester w Świątyni w Mysiadle...wspólne programy na Ochocie w Warszawie...Bh Jerry robił pokazy gotowania, grał na gitarze na programach, sprzedawał książki, organizował FFL koło Metra w Warszawie, drukował plakaty, rozwieszał je często tłumaczył Strażnikom Miejskim jak ważną misje pełni, grał na gitarze pod Metrem i mówił o Krysznie, odwiedzał muzyków, przyjaźnił się z Vivien, gotował uczty dla Swych Bóstw i pokazywał zdjęcia, współtworzył tę stronę www z Bh Arkiem wtedy...wiele służby
Kryszno...

Pomódlmy się za Jerrego Drodzy Wielbiciele ... jest wojownikiem Misji Gaurangadewy

Re: Bhakta Jerry odszedł

: 11 kwie 2013, 19:03
autor: Radhakanta das
Bhakta Jarek dla nas w Poznaniu Jaro, gdzie indziej Jerry to prawdziwy wojownik. W świątyni na Nizinnej 26 w Poznaniu należał do komandosów Pana Caitanii. Nigdy nie pękał, brał plecak książek i z wesołą, uśmiechniętą buzią szedł w bój. Ile on książek rozprowadzał! Często chodził na nauczanie razem z Krsna-malą Prabhu i z Puniatirthą Prabhu. To była niezła grupa uderzeniowa. A jakim fajnym był kompanem, i jak zawsze wesoło było! Rozprowadzał tez prasadam pod Kaponierą w akcji Hare Kryszna Food For Life. Na sankirtanie taki druh to prawdziwe wsparcie. A po powrocie do świątyni mowił super historie jakie go spotkały. Nie widziałem go paręnaście lat ale zawsze go widzę w tym duchu chęci dania wiedzy o Krysznie innym, z miłym usmiechem , jako prawdziwego przyjaciela innych i wspaniałego kolegę - z tych co zwykle ze świecą szukać.

Hare Kryszna, i tak się spotkamy Jaro gdzieś jeszcze w boju dla Kryszny (wiem, ze nie odpuścisz i będziesz gdzieś dalej szerzył misję Pana Gaurangi)

Haribol!

Re: Bhakta Jerry odszedł

: 11 kwie 2013, 21:51
autor: padmak
Obrazek

Bhakta Jarek w świątyni warszawskiej. Wiele dobrego mogę powiedzieć o nim. Jest dla mnie niepojętym, że tak szybko "poszedł dalej". Miałem okazję mieszkać nie daleko od niego. Czasem razem wracaliśmy ze świątyni warszawskiej do Milanówka po niedzielnym programie. Przez prawie godzinną podróż tak wiele ciekawych tematów poruszaliśmy. Zawsze życzliwy i pełen świadomych Kryszny pomysłów.
W Milanówku dojeżdżając do Jego domu zawsze pokazywał kamienicę mówiąc:
- O a tu była pierwsza polska świątynia Hare Kryszna w latach 80-tych :)

Czasem siedzieliśmy w aucie dłużej rozmawiając o różnych sprawach i szczegółach z filozofii. Był dociekliwy.

Dziś niestety około 10 godziny otrzymałem niepotwierdzoną wiadomość o Jego odejściu. Kilka godzin później mieliśmy już w Milanówku potwierdzenie od znajomego rodziny bh. Jarka. Wiadomośc pochodziła od mamy bh. Jarka, która mieszka niedaleko Milanówka. ...

Re: Bhakta Jerry odszedł

: 11 kwie 2013, 22:03
autor: padmak
Obrazek

To jedne z ostatnich zdjęć bh. Jarka z początku 2013 roku w Milanówku z baru bhn. Edyty "Poczekalnia".

Re: Bhakta Jerry odszedł

: 12 kwie 2013, 02:02
autor: Wasziszta
Bardzo miło wspominam Bhaktę Jerrego. Pamiętam kiedyś jak w Świątynii warszawskiej z miłością i entuzjazmem opowiadał mi o swoich bóstwach,był rozmowny, towarzyski i gotów dzielić się swoimi transcendentalnymi przygodami.
Wczoraj przed snem zobaczyłem ciemną postać - myślałem że mi się zdawało. Potem w nocy nagle obudziłem się zaniepokojony. Śnili mi się zmarli. A wczoraj i dziś od rana nuciłem Hare Kryszna mantrę w melodii " O mój Jezu a nasz Panie, daj mu wieczne spoczywanie..." Nie wiedziałem dlaczego mi to chodzi po głowie i wszystko to się dzieje. Postanowiłem nawet spać z moim Panem Nrisimhadewą. Teraz juz wiem- odszedł wspaniały Wielbiciel Pana Gourangi i dziś też śpiewam Nrisimha Pranamę ale już w intencji Bhakty Jerrego.
Oby Pan Nrisimha chronił Bhaktę Jerrego...
Jay Śri Ram !

Re: Bhakta Jerry odszedł

: 12 kwie 2013, 09:43
autor: Divya
W niedziele w Świątyni w Mysiadle beda wspominki...Maha Vidya Prabhu sponsoruje ucztę... Napiszcie swoje wspomnienia a my odczytamy je przed Bóstwami...

Re: Bhakta Jerry odszedł

: 12 kwie 2013, 14:46
autor: Vaisnava-Krpa
Na facebooku pojawił się taki obrazek, nie wiem kto jest autorem.

Obrazek


Jerry obok Yogamayi był tą osobą, która pomogła mi stworzyć ten serwis. Ja się wtedy nie znałem w ogóle na informatyce, jedynie wyraziłem pragnienie aby zrobić taką stronę internetową, a Jerry i Yogamaya zgłosili się do mnie i stawiali ten system na nogi. Od tego czasu strona przeszła kilka przeobrażeń, więc nie jest podobna do tego co było na początku ale dalej działa na tym samym, unowocześnionym oczywiście systemie.

Pod koniec zeszłego roku Jerry usunął mnie z listy znajomych na facebooku z powodu różnic na tle politycznym, od tej pory nie miałem z nim kontaktu. Nigdy nie wiemy w jakich warunkach z kimś się rozstaniemy na trwałe.

Re: Bhakta Jerry odszedł

: 12 kwie 2013, 16:54
autor: Vaisnava-Krpa
Małe sprostowanie:

"ciało znaleziono w poniedziałek, odszedł już w poprzednią sobotę wg policji."
(...) Można się spodziewać pogrzebu pod koniec następnego tygodnia."

Tak więc po prostu wczoraj dopiero dotarła do mnie o tym wiadomość.