Oczywiście tak. Są różne metody. Nie mogę odmówić Adrianie prawa do samodzielnych badań. Jednak nie to w tej sprawie niepokoi mnie najbardziej. Można to nazwać "kobiecą intuicją", jednak od początku coś mnie w tej całej sprawie niepokoi i nurtuje. Długo nie mogłam sobie przypomnieć, co to jest- i wreszcie przed chwilą sobie przypomniałam.Rasasthali pisze:Takze na pewno nie zniechecalabym Adriany. To, ze Ty nie prowadzilas swoich badan samodzielnie, nie znaczy ze Adriana nie moze. Sadze, ze jej promotor tez bedzie ja prowadzil i pomagal w prowadzeniu badan - moze Adriana sie na ten temat wypowie.
Miałam kiedyś znajomą buddystkę, z wykształcenia była socjologiem i zajmowała się prowadzeniem "badań" w hipermarketach. Piszę "badań", chociaż faktycznie było to płatne szpiegowanie i prowokacja wobec pracowników tych hipermarketów. Polegało to na tym, że np. udawała w kasie klientkę, której zabrakło 1 grosza do zapłacenia za zakupy. Kiedy kasjerka z dobrego serca mówiła (jak to się często zdarza): "Nie szkodzi, ja za panią dopłacę, odda mi pani później"- to oznaczało poważny dla kasjerki minus i nawet groźbę zwolnienia z pracy. Kierownictwo hipermarketów płaciło bowiem tej pani socjolog za zbieranie tego typu "haków" na swoich pracowników.
Uważam tego typu postępowanie tej socjolog za skrajnie niemoralne i stąd się bierze moja niechęć wobec badań Adriany. Myślę, że Adriana nie mówi nam całej prawdy i że nasze przeżycia religijne tak naprawdę wcale jej nie obchodzą (bo same w sobie na pewno nie są obiektem badań socjologii). Prawdopodobnie Adriana chce wykazać się sprawnością w zbieraniu bardzo intymnych i trudnych do uzyskania danych. Uważam, że jest to takie same wykorzystywanie naiwności ludzkiej, jak w opisanym wyżej przykładzie z hipermarketów.
Możecie mi wierzyć, lub nie. Ja nie mam jednak żadnego zaufania do socjologów. We współczesnym świecie zajmują się oni często niestety płatnym szpiegowaniem ludzi i wyciąganiem od nich "wrażliwych" danych. Uważam, że powinnam w tej sytuacji ostrzec innych forumowiczów przed tego typu badaniami socjologicznymi. Czy skorzystają z mojej rady- to już ich prywatna sprawa.