Grupa Warszana

[Divya]

Oczywiście że możemy przyjechać.
Czy mamy już zacząć organizować taki program w Krakowie?
Szczegóły chetnie omówię na priv
Dzięki za inspiracje
ts
D

[Mathura]

Kasa jest, leży na koncie. Lidera nie ma, instytucja to my, więc jacy my taka energia działania. Czekanie na wybawiciela nie jest zasadą bhakti. To że w bhaktach leży potencjał nie zmienia faktu, że go nie wykorzystują. Nie ma komu wykładu zrobić w niedzielę.

Arku

Jeśli masz pragnienie organizować w Krakowie otwarte programy to nie oglądaj się na nikogo tylko je organizuj. Divya Simha P. już zadeklarował swoją pomoc. Znajdą się również inni bhaktowie (niekoniecznie z Krakowa jeśli tam nie możecie się ze sobą póki co dogadać), którzy Ci pomogą.
Nie muszą to być jakieś wielkie imprezy. Wystarczą dwie, trzy osoby i już można coś zrobić. Jeśli zaczniesz i będziesz stały w organizowaniu tych programów, to z czasem dołączą się inni. Zobaczysz.
Szkoda, że Kraków jest tak daleko od Sławna. Chętnie bym pomagał w miarę swoich możliwości.

Życzę powodzenia.

[Vaisnava-Krpa]

Problem w tym, że ja sam jestem nie do tego... Mam pragnienie a nie mam predyspozycji, takich jak inni, którzy z kolei nie realizują swoich predyspozycji. Czuję się jak mała bateryjka posród wielkich baterii, która ma zrozumieć, że ma więcej mocy niż te wielkie. Jeśli w jednym miejscu jest zbyt dużo indywidualistów, to ewentualny lider ma nie łatwe zadanie, gdyż z natury indywidualista nie oglada się na lidera ani nie podąża za nim. Może tak robić ale nie jest to automatyczne. A jeśli do tego nie ma pragnienia czegoś zrobic to wogóle ciężko. Poza tym nie mogę zrozumiec, dlaczego ja mam odgrywać rolę lidera, skoro jak pisałem, czuję się jak mała bateryjka pośród starszych wielbicieli a moze pośród wielkich ego, ale tak czy inaczej to nie sprzyja mi, mimo, że nie jest na ogól mówione. Atmosferę się czuje i albo ci odpowiada albo nie aby być sobą. Nie odczuwam też aby to było pożądane. Może wszyscy jestesmy tacy teoretycy tylko.

[Mathura]

Ja też nie mam predyspozycji a jednak programy organizuję. Czekanie aż jakaś większa bateryjka się ruszy może zająć lata, a może też być, że się tego nie doczekasz. Nie ma też potrzeby wypominania większym bateryjkom,, czy jakimkolwiek innym, że ruszyć się nie chcą. Działaj sam, innych zapraszaj do współpracy, a jeśli nie zechcą to nie wypominaj tylko rób swoje. Ktoś z Polski na pewno się znajdzie kto przyjedzie i zagra, ktoś inny zrobi wykład, Są bhaktowie, którzy to zrobią i Ci pomogą jeśli tylko zaczniesz coś robić.

[Vaisnava-Krpa]

Będziemy działać

[Gauri]

Hari! Jakby co mozecie na mnie liczyc. Raz na jakis czas.
Z moich nie wielkich doswiadczen i obserwacji wynikających z podrozowania to tu to tam,widze ze wiekszym problemem moze byc inspirowanie i kultywowanie ,chetnych osob po takich programach.
Dla tego wielbiciele powinni zdawac sobie sprawe ze to organizowanie programow,przynosi im przedewszystkim profity,mnostwo inspiracji i smaku oraz pogłebia ich wiare i dostrzegają łaske pana Caitanyi namacalnie.
Krakow ma potencjał.
ale polecam mniej zastanawiania sie a wiecej działania. wspolnie.Jeli jestes Arku w stanie stworzyc tak wspaniałą,strone jak ta ,to spokojnie jestescie w stanie robic rownie piekne nauczanie w miescie i okolicach.
POzsdrawiam z wałbrzycha.Gauranga A das
p.s.

Byłem w sławnie na goscinnych wystepach i powiem tak było wspaniale.a najwspanialsze jest to ze nawiązujemy bardzo głebokie relacje z bhaktami z ktorymi nauczamy.Tak jak chłopacy z wojska ,zostają czesto przyjaciółmi na całe zycie,tak samo jest ze wspolnym nauczaniem,na polu materialnego stworzenia.
I tu pozdrawiam Anie ,zone mathuranata Pr jak i Vaikunthe Pr ze stargardu,ktory zagrał niezłe kawałeczki na gitarce ,dla ludzi,z mahamantrą w tle.Gaurangaaaa!

[Gauri]

Oczywiście że możemy przyjechać.
Czy mamy już zacząć organizować taki program w Krakowie?
Szczegóły chetnie omówię na priv
Dzięki za inspiracje
ts
D

To sie n azywa nastroj wojownika ,Pana Caitanyi Divya Pr jestes the best

[Mathura]

Dziękujemy Drogi Gaurango za miłe słowa.
Dziękujemy, że zaszczyciliście nas (Ty, Viśvarupa i Vaikuntha) swoją obecnością dzięki czemu mogliśmy Wam służyć.
Twój niesamowity bhajan w Darłowie długo pozostanie nam w pamięci. Istny odjazd.

Pozdrawiamy ze Sławna

[Gauri]

fakt ze łaski była powódz ale to rowniez za wasza sprawą

[Vito]

Hare Kryszna,
Tacy bhaktowie jak Gauranga, Divya simha, Visvarupa Prabhu's są z pewnością upełnomocnieni aby propagować ruch sankirtana wśród żywych istot. Jak Srila Bhativinod Thakur opisał w Sri Sri Godrumna Kalpavati , są różne osoby sprzedające Święte Imię i mają różne role na tym rynku. Bhaktowie są różni z charakterów i sposobów działania, jednoczy ich jednak jeden cel; czasami mamy łaskę i okazję w jakiś sposób im towarzyszyć i można wtedy zobaczyć jak wykorzystują swoje szare komórki na różne sposoby dla wiecznej korzyści innych istot. Jestem pewien, że gdy z ich pomocą rozbudzicie chęć dzielenia się tą wiedzą z innymi, to po jakimś czasie staniecie się samodzielni a oni będa siali ziarno gdzie indziej...

Pozdrawiam Serdecznie, życzę wytrwałości, wzajemnej tolerancji i wybaczania sobie nawzajem, a piszę to dla tego, bo sam przerabiam ten temat i widzę że jak ustanowimy Krysznę w centrum, ale zrobimy to realnie; to znikną niepokoje i pojawi się duchowa energia.
Co do towarzystwa na placu boju o jakim piszecie, to jesteście Wspaniali... serce i dusza...

Ws. vaikuntha dasa