Prośba o pomoc.

Nie związane z wydarzeniami, kupię-sprzedam, raporty itp.
Awatar użytkownika
Martanda Dasa
Posty: 965
Rejestracja: 15 sty 2008, 11:53
Lokalizacja: Śri Vrindavan Dhama

Prośba o pomoc.

Post autor: Martanda Dasa » 25 lis 2010, 09:21

Hare Kryszna drodzy wielbiciele!

Proszę przyjmijcie moje pokłony!

Piszę do Was z Śri Vrindavan Dham, gdzie mieszkam tutaj od ponad trzech lat.
Chce nadal tutaj mieszkać, ale sytuacja po odejściu Aindra Prabhu stopniowo dała mi do zrozumienia, że powinienem zamieszkać poza świątynią. Przenoszę się do nowego miejsca za około 10 dni, co wiąże sie z dodatkowymi kosztami.
Jeżeli ktoś z Was chciałby mi pomóc finansowo, to bardzo to docenię. Według Padma Purany osoba, która pomaga w jakikolwiek sposób otrzymuje 1/6 pobożnych albo duchowych korzyści z konta osoby, której pomaga.
Innym pomysłem jest tłumaczenie książek z angielskiego na język polski dla korzyści całej polskiej yatry.
Przetłumaczyłem już:

1. Navadvipa-dhama Mahatmya/
Śrila Bhaktivinoda Thakura
2. Navadvipa Bhava Taranga/ Śrila Bhaktivinoda Thakura
3. Manah-śiksza/ Śrila Raghunatha Dasa Goswami

To by był mój sposób na odwzajemnienie się wszystkim osobom, które chcą mi pomagać.
Ostatnie tłumaczenie, mianowicie Manah-śiksza ukończyłem pod koniec 2008 roku czyli prawie 2 lata temu. Nie wiem ile osób jest tym zainteresowanych.
Planuję poświęcić godzinę dziennie na tłumaczenie, a może więcej w przypływie inspiracji.
Tak czy inaczej jest to moja pokorna prośba o pomoc. Po odejściu mojego diksza-guru, a kilka miesięcy temu po odejściu mojego drogiego przyjaciela i śiksza-guru Aindra Prabhu jest mi bardzo ciężko. Czuję wielką pustkę w moim sercu. Szczerze mówiąc to chciałbym odejść już teraz, ale nie chcę działać niezależnie.
Od 38 lat ciągle mieszkam z kimś i pomału mam tego serdecznie dosyć. Niedużo mi zostało do końca. Oboje, Guru Maharaja oraz Aindra Prabhu odeszli w wieku 57 lat. Chciałbym się przygotować i bardziej dojrzale wykonywać służbe oddania dla Kryszny.
Proszę nic nie obiecujcie, wielu wielbicieli obiecało mi pomoc. Czekam do tej pory.

Serdecznie pozdrawiam Was wszystkich z
Śri Vrindavana Dhama.

Martanda Dasa.
martanda108(at)o2.pl
Zawsze myśl o Śri Vrindavan Dhama i nigdy o Niej nie zapomnij. Nasze wieczne, doskonałe, transcendentalne i słodkie jak nektar przeznaczenie.

http://www.24hourkirtanmayapur.com/
http://mayapur.tv/
http://vrindavan.tv/

murali-dhar das
Posty: 12
Rejestracja: 19 lut 2010, 14:40

Re: Prośba o pomoc.

Post autor: murali-dhar das » 26 lis 2010, 14:34

Haribol!

Czyzbys byl ta osoba ktora jako jedna jedyna nie potrafila powiedziec do mnie Hare Krsna na Nrsmha Caturdasi w Warszawie w 2006 roku?

Vaisnava-Krpa
Posty: 4936
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Prośba o pomoc.

Post autor: Vaisnava-Krpa » 26 lis 2010, 23:43

A czy to nie jest zbyt osobiste i prywatne rozstrząsanie publicznie relacji? Ja też bywam w Warszawie, możliwe, że wtedy też byłem i też się tobie nie kłaniam bo nie miałem okazji cię poznać, nie wiem nawet jak wyglądasz. Nie wiem czy jest sens publicznie oceniać prywatne relacje?

Z drugiej strony autor publicznie prosi o prywatną pomoc, osobiście nie wiem czy bym potrafił w jego sytuacji, całe szczęście póki co nie muszę, gdybym był zmuszony do żebrania uważałbym to za straszną karę. Nie wiem czy bym nie wybrał innego rozwiązania. Najbardziej polecam poszukanie zaangażowania w nauczanie, czasami są ogłoszenia, że poszukują bhaktów do świątyń. Rozumiem też twoje pragnienie pozostania w Vrindavan. Tutaj jest miejsce na wiarę w Krysznę i podporządkowanie jego planowi. Czasami Kryszna testuje. Czasami to nie musi być karma. Czasami nawet "wygnanie" z Vrindavan może być w celu twojego szerzenia chwał Świętego Imienia wśród mlechów i yavanów, choć rozumiem, że to może być trudne i stresujące i nie wiadomo czy to karma za obrazy, grzechy czy pragnienie Kryszny abyś służył mu tam gdzie cię los zaprowadzi.

Przy okazji ciekawa kwestia filozoficzna pt: co ty wiesz o planie Pana!? :)

01.09.13 Co zaś się tyczy mojej synowej Kunti, to po śmierci wielkiego Generała Pandu została ona wdową obarczoną wieloma dziećmi, dlatego musiała tak wiele wycierpieć. A gdy wy dorośliście, cierpiała ona niemało z powodu waszych czynów.


01.09.13 Znaczenie: Cierpienia Kuntidevi są niewątpliwie godne ubolewania. Wycierpiała ona wielce z powodu wczesnego wdowieństwa i starając się wychować swoje małe dzieci w rodzinie królewskiej. A kiedy jej dzieci dorosły, cierpiała nadal z powodu czynów swoich synów. Tak więc nie było końca jej cierpieniom. Znaczy to, że cierpiała z woli Opatrzności, a to należy znosić bez niepokoju.



01.09.14 Według mojej opinii, wszystko to dzieje się za przyczyną nieuchronnego czasu, pod którego kontrolą toczy się życie każdego na każdej planecie, tak właśnie jak chmury toczone są przez wiatr.


01.09.14 Znaczenie: Czas kontroluje wszystko w całej przestrzeni kosmicznej. Kontroli tej podlegają również wszystkie planety. Wszystkie gigantyczne planety, włączając w to słońce, są kontrolowane przez siłę powietrza, tak jak i chmury pędzone są przez siłę powietrza. Podobnie, nieuchronny kala, czyli czas, kontroluje nawet działanie powietrza i innych elementów. Wszystko zatem jest kontrolowane przez najwyższy kala, pełnego siły reprezentanta Pana wewnątrz materialnego świata. Tak więc Yudhisthira nie powinien być przygnębiony z powodu niepojętego działania czasu. Dopóki ktoś podlega warunkom materialnego świata, tak długo musi on znosić działania i reakcje czasu. Yudhisthira nie powinien myśleć, że cierpi z powodu grzechów, które popełnił w swoim poprzednim życiu. Nawet najbardziej pobożny człowiek musi cierpieć warunki materialnej natury. Ale pobożny człowiek jest oddany i wierny Panu, albowiem jest on kierowany przez bona fide bramina i Vaisnavę przestrzegającego zasad religijnych. Te trzy zasady przewodnie powinny stanowić cel życia. Nie powinno się być niepokojonym przez pułapki wiecznego czasu. Nawet wielki kontroler wszechświata, Brahmaji, jest również pod kontrolą tego czasu, pomimo szczerego przestrzegania zasad religijnych.


01.09.15 O, jak wspaniały i nieodwracalny jest wpływ nieuchronnego czasu. Inaczej jak mogłyby zaistnieć jakiekolwiek przeciwności losu w obecności Króla Yudhisthiry, syna półboga kontrolującego religię; Bhimy, wielkiego wojownika z maczugą; wielkiego łucznika Arjuny z potężnym łukiem Gandiva; a nade wszystko w obecności Pana, bezpośredniego dobroczyńcy Pandavów?


01.09.15 Znaczenie: Pandavom nie brakowało ani materialnych, ani duchowych środków. Materialnie byli oni dobrze zabezpieczeni, dzięki dwóm wielkim wojownikom, mianowicie Bhimie i Arjunie. Jeśli natomiast chodzi o stronę duchową, to sam Król był symbolem religii, a nade wszystko Osoba Boga, Pan Śri Krsna, był osobiście zainteresowany ich sprawami, jako ich sympatyk. A pomimo to było tak wiele przeciwności losu po stronie Pandavów. Pomimo siły pobożnych aktów, siły osobowości, siły doskonałego zarządzania i siły broni pod bezpośrednim nadzorem Pana Krsny, Pandavowie wycierpieli tak wiele rzeczywistych porażek, które mogą być wyjaśnione tylko wpływem kala, nieuchronnego czasu. Kala jest tożsamy z Samym Panem, i dlatego wpływ kala wskazuje na niewytłumaczalne życzenie Samego Pana. Nie ma więc potrzeby lamentować, kiedy sprawa jest poza kontrolą jakiejkolwiek ludzkiej istoty.



01.09.16 O Królu, nikt nie może znać planu Pana (Śri Krsny). Nawet wielcy filozofowie, którzy oddają się wyczerpującym dociekaniom, pozostają zdezorientowani.


01.09.16 Znaczenie: Oszołomienie Maharajy Yudhisthiry z powodu jego przeszłych grzesznych czynów i wynikłych cierpień, itd., zostało tutaj całkowicie podważone przez wielki autorytet, Bhismę (jednego z dwunastu autoryzowanych osób). Bhisma chciał zwrócić uwagę Maharajy Yudhisthiry na to, że od czasów niepamiętnych nikt, łącznie z takimi półbogami jak Śiva i Brahma nie mógł zrozumieć prawdziwego planu Pana. Tak więc, co my możemy wiedzieć o planie Pana. Bez sensu jest również pytać o to. Nawet gruntowne, wyczerpujące filozoficzne dociekania mędrców nie mogą wyjaśnić planu Pana. Najlepszą polityką jest zatem po prostu wypełnianie nakazów Pana, bez argumentów. Cierpienia Pandavów nie były nigdy spowodowane ich przeszłymi czynami. Pan musiał wykonać Swój plan ustanowienia królestwa i dla realizacji tego celu Jego właśni bhaktowie poddani zostali tymczasowym cierpieniom. Bhismadeva był niewątpliwie usatysfakcjonowany, widząc triumf prawości i cnoty, i był on zadowolony widząc Króla Yudhisthirę na tronie, chociaż on sam walczył przeciwko niemu. Nawet tak wielki bojownik jak Bhismadeva nie mógł odnieść zwycięstwa na polu bitewnym Kuruksetra, ponieważ Pan chciał pokazać, że występek nie może pokonać cnoty, bez względu na to, kto by nie próbował tego dokonać. Bhismadeva był wielkim bhaktą Pana, ale za przyczyną Pana wybrał on walkę przeciwko Pandavom, ponieważ Pan chciał pokazać, że nawet taki wojownik jak Bhisma nie może odnieść zwycięstwa, jeśli staje po złej stronie.


01.09.17 Znaczenie: Popularne przysłowie mówi, że gospodyni uczy synową przez uczenie córki. Podobnie, Pan uczy świat przez nauczanie bhaktów. Bhaktowie nie muszą się uczyć niczego nowego od Pana, ponieważ Pan uczy szczerych bhaktów zawsze od wewnątrz. Kiedykolwiek zatem ma miejsce udzielanie nauk bhakcie przez Pana, tak jak w przypadku nauk Bhagavad-gity, celem tego jest udzielenie nauk mniej inteligentnym ludziom. Obowiązkiem bhakty jest zatem pokorne przyjmowanie cierpień zsyłanych przez Pana, i uważanie ich za błogosławieństwo. Bhismadeva poradził Pandavom, aby bez najmniejszego wahania przejęli odpowiedzialność za administrację. Biedni poddani znaleźli się bez ochrony z powodu bitwy na Polu Kuruksetra, i czekali oni na objęcie władzy przez Maharaję Yudhisthirę. Czysty bhakta Pana przyjmuje cierpienia za łaski Pana. Jako że Pan jest absolutny, nie ma pomiędzy nimi (cierpieniami i łaskami) żadnej pospolitej różnicy.





---


Tłumaczenie książek jest ciekawą ofertą. Może jakieś tłumaczenia ciekawych wykładów na Nama-Hatta? Jakby co to przejdźmy na priv.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Waldemar
Posty: 743
Rejestracja: 31 paź 2008, 19:03

Re: Prośba o pomoc.

Post autor: Waldemar » 27 lis 2010, 07:13

Śri Caitanya-Caritamrta Adi-lila 8.31

Ze znaczenia Śrila Prabhupada:
Dla zwykłego człowieka wielbienie Śri Caitanyi i Nityanandy Prabhu czy Panca-tattvy jest łatwiejsze od wielbienia Radhy i Krsny.

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Re: Prośba o pomoc.

Post autor: Mathura » 27 lis 2010, 11:53

Tu w kraju jest tyle służby do wykonania. Bardzo potrzeba tutaj chętnych do pracy, wykształconych w filozofii i umiejących dobrze zagrać bhajan wielbicieli.

Awatar użytkownika
Kedarnath dasa
Posty: 152
Rejestracja: 05 lip 2008, 00:11

Re: Prośba o pomoc.

Post autor: Kedarnath dasa » 27 lis 2010, 12:18

Przez wiele lat myślałem, że to, co robił Aindra Prabhu i jego towarzysze było ich osobistym bhajanem, ich osobistą sadhaną, na której skupili się, nie zwracając uwagi na resztę świata. Do czasu, gdy do nich dołączyłem. Obserwując Aindrę Prabhu zrozumiałem, że on się podjął heroicznej misji ratowania całego świata przed bezlitosnym wpływem Kali Yugi, że jego "śpiewanie Hare Kryszna w świątyni we Wryndawan" to nie była próba imitacji babajich, o którą wielu bhaktów posądzało go, ale było to szczere, i płynące z serca pragnienie wypełniania misji Śri Caitanyi Mahaprabhu i Śrila Prabhupada. Dlatego też zacząłem doceniać go i każdego bhaktę, który pragnął przyłączyć się do niego, ponieważ nie jest to łatwe zadanie i, jak napisał Arek, "może być trudne i stresujące" (doświadczyłem tego na sobie).
Z tego punktu widzenia powinniśmy wspierać i doceniać każdego, kto ma pragnienie kontynuowania tej misji, którą wznowił na wyraźne życzenie Śrila Prabhupada Aindra Prabhu.
Mathura Prabhu, popatrz co obecnie dzieje się na świecie wśród bhaktów iskonowych - w wielu krajach organizowane są 12 lub 24 godzinne Nama Yajne, bhaktowie znów zaczynają rozumieć, że sankirtan oznacza zbiorowe, publiczne intonowanie Maha Mantry Hare Kryszna (nie sprzedaż kadzidełek czy obrazów (!) ) . Zapytaj ich, skąd wzięli do tego inspirację... Wielu na pewno Ci odpowie: "24 hour kirtan led by HG Aindra Prabhu".
Martanda Prabhu jest wielbicielem, który od kilku lat towarzyszy(ł) Aindrze Prabhu. Ja nie mogę osobiście zaangażować się w harinam sankirtan w tak bezpośredni sposób i w tak świętym miejscu (które swoim wpływem tysiące razy zwiększa efekt jagji), ale mogę wesprzeć osobę, która to robi, i jak zacytował to Prabhu Martanda, również odniosę z tego korzyść.
Pozdrawiam serdecznie :)
http://24hourkirtan.com

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Re: Prośba o pomoc.

Post autor: Mathura » 27 lis 2010, 13:19

Nie krytykuję postawy Martandy Prabhu. Dlaczego miałbym to robić i dlaczego tak to odebrałeś?
Podsunąłem tylko myśl, że jak mu ciężko we Vrindavan, co sam zaznaczył, i gdyby nie znaleźli się sponsorzy to tutaj zajęcia nie zabraknie.

Wspomniałeś tu o wspieraniu. Tak. Tez tak uważam. Powinniśmy wspierać tych co nauczają. Tych , którzy jeżdżą po kraju, poświęcając swój czas i inspirujących innych do podjęcia służby.
Ci, którzy sprzedają kadzidełka i obrazki też są cenni gdyż to między innymi i oni wspierają finansowo tych nauczających. Ich służba nie jest mniej cenna od 24 godzinnych bhajanistów.

To tyle. Nie chcę wdawać się w niepotrzebne dyskusje.

Również pozdrawiam serdecznie :)

Gauri
Posty: 313
Rejestracja: 29 lis 2006, 16:49

Re: Prośba o pomoc.

Post autor: Gauri » 27 lis 2010, 15:02

Hare Kryszna Bhaktowie.
Popieram słowa Kedzia:-)
Pewnego razu Aindra Prabhu powiedział mi .... Prabhu kiedy tu byłes ostatnio? Odp,#lata temu....No własnie dodał Aindra Prabhu.Pwinienes przybywac tu co roku by robic z Nami sankirtan.Tutaj 1 runda to jak 1000 rund w polsce tak samo jest z Kirtanem.
Wiem ze to iz moge sie jakos angazowac w Harinam sankirtan,to jest to łaską,Aindry Pr,jak i kazdego z jego towazyszy.
Pamietam ze kiedy byłem na tourne laxmi Nrsimha,mimo ze miałem mnostwo słuzby,biegłem do Tribuvanesha Prabhu,bym mogł mu po nosic jego klawisze,do jego auta,jestem muzycznym analfabetą,ale to wszystko dzieje sie dzieki łasce takich osob,jak Aindra Pr,Tribuś,czy Sri Prahlad i tak wielu innych,ktorzy tak sie zaangazowali i poswiecili,intonowaniu swietych imion.
I to jest dowod na to ze słuzba ,dla takich osob opłaca sie i obfituje w błogosławienstwa,w Bhakti.
Dla tego Martanda Pr powinien byc wspomagany. kazdy kto probuje mieszkac w swietym Vraja dham,bedzie testowany przez Sri Radhe,a my powinnismy wspierac sie w takich testach.
Nie namawiajmy Prabhu do przyjazdu Tutaj -do polski. Nie zachowujmy sie jak nadgorliwe Mamusie,ktore zawsze wiedzą,co leprze jest dla ich dzieci. Marthanda Pr duzo znosi nie wygod i rozłąki,za swymi Guru. Zamiast radzic Mu ,poprostu pomozmy. chocby modlitwą.
Gaurangaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!

ODPOWIEDZ