Nawiedzenia

Przepowiednie i przewidywania, archeologia, dziwna rzeczywistość
yogamaya

Post autor: yogamaya » 23 mar 2008, 10:56

W naszych czasach dziewczyna byłaby trochę inaczej potraktowana - założyli by jej pasy bezpieczeństwa, otrzymałaby dawkę farmakologii, prawidłową opiekę i nie dopuszczono by do maltretowania psychicznego jakimiś nakręconymi tekstami religijnymi. A tak dziewuszka wykończyła się po prostu z głodu. Jadła tynk ze ścian ! Makabrrrrrrra.

Awatar użytkownika
Hotori
Posty: 181
Rejestracja: 24 lis 2006, 15:33
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Hotori » 23 mar 2008, 12:22

Troszkę przesadzacie moim zdaniem, nie potraficie akceptować, że coś takiego może istnieć. Fakt faktem, to coś dziwnego, opętana przez duchy a raczej dusze potępionych, ale jak widziała Maryję a także pisała listy o tym co cierpi nie mogło być jej chorobą psychiczną. Także lekarze rozkładali ręce, że nie da jej się pomóc lekarstwami choć jakieś brała to i tak one nic nie pomagały. Tak każde duchy mogą mówić po jakim chcą języku, dla nich nie ma to znaczenia byle by ich zrozumiano.(Tak wiem co piszę od lat tym się interesuję od kiedy przeżyłam coś podobnego)
Zamiast negatywnie patrzeć na kościół katolicki popatrzcie raczej na to co ona mogła przezywać, ile wycierpiała bo nawet medycyna by jej nie pomogła nawet w naszych czasach. Nawet dla samego kościoła takie opętanie jest nie do pomyślenia bo od kiedy to człowieka mogą opętać potępieni? Zazwyczaj były to demony czy szatani. Z samych wypowiedzi dziewczyny można było wywnioskować iż wiedziała co się z nią dzieje, jak sama twierdziła nie wiedziała, że będzie tak cierpieć choćby chciała z tego zrezygnować nie mogła. Smutna to historia, ale nie powinno się zwalać wszystkiego na kościół on nic jej nie zrobił, chciano jej pomóc niestety wszystkie opcje nie dawały z tym rady. Ludzie chcą pomagać a każda religia ma wiernych to od nas zależy jaki będą naszą religie postrzegać. Są ludzie i ludzie, nie wszyscy są tacy sami.

P.S. W naszych czasach, zanim egzorcysta przystąpił by do modlitwy uwolnienia, wysłał by ją do psychologa....
Miłość jest jak strumień płynący w przeciwnym kierunku. :)

ita
Posty: 27
Rejestracja: 24 sty 2008, 15:14

Post autor: ita » 23 mar 2008, 14:24

Według mnie ta dziewczyna widziała to co chciała zobaczyć. Nikt nie potrafił jej pomóc, więc znalazła oparcie w Matce Boskiej... Ze strachu oczekiwała pomocy od kogokolwiek, zwykli ludzie nie potrafili jej pomóc więc szukała oparcia w czymś nadprzyrodzonym. Pochodziła z głęboko wierzącej rodziny, więc taka myśl sama się nasuwa...
Nie wiem. Tak mi się wydaje...Kiedy ktoś czegoś się obawia, umysł wysyła sygnały obronne.

Awatar użytkownika
Hotori
Posty: 181
Rejestracja: 24 lis 2006, 15:33
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Hotori » 23 mar 2008, 15:23

Ita może i ona pochodziła z rodziny wierzącej, ale na pewno nie chciała nigdy wżyciu ujrzeć tego co widziała. Każdy by chciał coś takiego wytłumaczyć i zgonić na psychikę ludzką, ale tego nie da się tak wytłumaczyć. Za bardzo się boimy tego co się kryje przed nami. Jak wiadomo nawet medycyna nie mogła jej pomóc, gdyby to sobie wymyśliła już dawno by była zdrowa.
Więc takie podobne przypadki jak tej dziewczyny istnieją na świecie do teraz, za nim ktoś powie, że to opętanie, jest wysyłany do psychologa lub psychiatry to oni stwierdzą czy dana osoba ma problemy psychiczne, czy to jest coś co nie można wytłumaczyć. Ja sama do tej pory tego nie rozumiem, ale jak takie coś się dzieje, to nie może być wymysł ludzi którzy się z tym spotykają.
Dla mnie wielu ludzi się boi tego, bo nie chce wierzyć w demony lub samego szatana. A on istnieje pod różnymi postaciami, nie ma nic bez powodu.
Miłość jest jak strumień płynący w przeciwnym kierunku. :)

Vaisnava-Krpa
Posty: 4936
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 23 mar 2008, 15:45

Jak opisują wedy, kilkadziesiąt kilometrów nad ziemią znajduje się królewsto duchów. Niektóre z nich mają moc i sabardzo demoniczne. Jeśli ktoś w jakiś sposób osłabi swoją aurę, wtedy oni mają szansę dostać się do ciała takiej osoby, aby razem z nią zamieszkiwać takie ciało. Jest to przez nich niezwykle pożądane, ponieważ cierpią z powodu niespełnionych pragnień materialnych. Duch oznacza istotę, która posiada ciało subtelne składające się z umysłu, inteligencji i fałszywego ego. Takie duchy widzą co się dzieje na ziemi, i naturalnie gdy widzą np. dobrą ucztę to teź chciałyby poczuć smak, alenie mogą. To moze prowadzić do wielkich skrzywień z tego powodu. Dlatego jeśli taki duch nawiedzi kogoś, wtedy następuje walka o władzę nad ciałem. Jedną z mocy mistycznych jest kontrola innych osób, które słuchają poleceń nie wiedząc co się dzieje.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

ita
Posty: 27
Rejestracja: 24 sty 2008, 15:14

Post autor: ita » 23 mar 2008, 15:52

Zgodzę się z Tobą. Nie chodziło mi o to, że nie była opętana. Wierzę w takie zjawiska. Chociaż do końca nie mogę powiedzieć czy ten film był prawdziwy...Chodziło mi o Maryje, która jej się ukazała. Mam wrażenie, że to była jej bariera obronna, która mogła okazać się potrzebna ponieważ obudziła w niej światło. Jeszcze nawiążę do demonów, które podczas egzorcyzmów wołały, że nadchodzi Ona...albo coś takiego...Niekoniecznie musiała to być Maryja..A może po prostu to było tzw. dobro/ światło, które miało je przezwyciężyć.
Tak, nic się nie dziej bez przyczyny. Nie wierzę w dosłowne szatany jakie przedstawia kościół. Wiem, że istnieje zło i wile dusz, które się pogubiły. Problem tkwi w tym, że chyba nie umiemy ich nazwać.

Awatar użytkownika
Madhumalati
Posty: 71
Rejestracja: 31 sty 2008, 12:57
Lokalizacja: Gorzów Wlkp. / Zielona Góra
Kontakt:

Post autor: Madhumalati » 23 mar 2008, 16:00

On pisze:A czy wiesz co piszą w internecie o HK?
Proponuję podejść do filmu jako do dokumentu i samemu to ocenić,bez pomocy 'życzliwych' idiotow.
Jeśli już wypowiadam się na jakiś temat to najpierw staram się choć trochę go zgłębić i popatrzyć na niego z różnych perspektywy. Nie opieram się na czyimś zdaniu, a jedynie na faktach. I nie ma ty znaczenia czy mówię o osobie, filmie, czy filozofii. Mam własną wiedze i inetligencje więc bazuje na niej.

Traktuje to jako film dokumentalny. Jako kiepski film dokumentalny, który nie ukazuje wszystkich aspektów tematu i jest w sumie stronniczy. Tyle.

Awatar użytkownika
Madhumalati
Posty: 71
Rejestracja: 31 sty 2008, 12:57
Lokalizacja: Gorzów Wlkp. / Zielona Góra
Kontakt:

Post autor: Madhumalati » 23 mar 2008, 16:18

Hotori pisze:Troszkę przesadzacie moim zdaniem, nie potraficie akceptować, że coś takiego może istnieć.
Kiedyś ludzie myśleli, że to smoki zjadają słonce i dlatego przychodzi noc. Po jakimś czasie okazało się, że jednak to nie to:) Człowiek jest bardzo skoplikowany. Pewnie za kilka, może kilkanaście, lat odkryją bardziej racionalne wyjaśnienie niż opętanie.
Hotori pisze: ale jak widziała Maryję a także pisała listy o tym co cierpi nie mogło być jej chorobą psychiczną.
A dlaczego widziała Maryję? Bo była katoliczką. Dlaczego nie objawił się jej inny bóg? Dlaczego nie Hanuman? To mózg wytwarza obrazy w naszej głowie. Psychika. Nie sądze, aby było to jakieś prawdziwe maryjne objawienie.
Jak mnie boli noga, to też jestem świadoma bólu, ale to raczej nie wpływa na jego złagodzenie.
Hotori pisze: Także lekarze rozkładali ręce, że nie da jej się pomóc lekarstwami choć jakieś brała to i tak one nic nie pomagały.
Kiedys ludzie umierali na różne choroby, które teraz są spokojnie uleczalne. Kwestai postepu farmakologicznego.
Zresztą farmakologia na choroby psychiczne nie pomaga. Jedynie blokuje i hamuje różne zachowania. Nie jest w stanie wyeliminowac zaburzeń. Pomóc może głównie psychoterapia, ewentualnie wspomagana lekami.
Hotori pisze: Zamiast negatywnie patrzeć na kościół katolicki popatrzcie raczej na to co ona mogła przezywać, ile wycierpiała
A dlaczego cierpiała? Co było przyczyną? przyczyną był kościół katolicki:D Myslisz, ze jakby nie wiedziała kto to Lucyfer, to też by w nią 'wstąpił'?
Hotori pisze: Z samych wypowiedzi dziewczyny można było wywnioskować iż wiedziała co się z nią dzieje, jak sama twierdziła nie wiedziała, że będzie tak cierpieć choćby chciała z tego zrezygnować nie mogła.
Kleptoman wie, że kradnie, ale też nie może sobie pomóc, ani zrezygnowac z kradziezy. Taka choroba i tyle.
Hotori pisze: Smutna to historia, ale nie powinno się zwalać wszystkiego na kościół on nic jej nie zrobił.
Bezpośrednio nie zrobił. Ale pośrednio zrobił bardzo dużo. Zastanów się nie nad samym faktem tego niby opetania, ale nad jego przyczyną: wychowanie, społeczeństwo itp.
Hotori pisze: W naszych czasach, zanim egzorcysta przystąpił by do modlitwy uwolnienia, wysłał by ją do psychologa....


I to byłoby idealne rozwiązanie. Ja bym jeszcze odseparowała ją od rodziny.

Awatar użytkownika
Madhumalati
Posty: 71
Rejestracja: 31 sty 2008, 12:57
Lokalizacja: Gorzów Wlkp. / Zielona Góra
Kontakt:

Post autor: Madhumalati » 23 mar 2008, 16:23

Hotori pisze:Ita może i ona pochodziła z rodziny wierzącej, ale na pewno nie chciała nigdy wżyciu ujrzeć tego co widziała.
W jaki sposób udowodniła, że widziała cokolwiek naprawde? W żaden?
Hotori pisze:gdyby to sobie wymyśliła już dawno by była zdrowa.
I tu się mylisz. Podświadomość to bardzo silne narzędzie, z którego nie zdajesz sobie sprawy.
Hotori pisze: Dla mnie wielu ludzi się boi tego, bo nie chce wierzyć w demony lub samego szatana.
Boją się, bo nie rozumieją. Lęk i stach jest jedynie brakiem wiedzy i zrozumienia. Udowodnij, że tak nie jest.

Awatar użytkownika
Madhumalati
Posty: 71
Rejestracja: 31 sty 2008, 12:57
Lokalizacja: Gorzów Wlkp. / Zielona Góra
Kontakt:

Post autor: Madhumalati » 23 mar 2008, 16:27

ita pisze:Jeszcze nawiążę do demonów, które podczas egzorcyzmów wołały, że nadchodzi Ona...albo coś takiego...Niekoniecznie musiała to być Maryja..A może po prostu to było tzw. dobro/ światło, które miało je przezwyciężyć.
Stali nad nią księża, mówili : 'przyjdz maryjo, przyjdz'. To co dziewczyna miała krzyknąć? 'Maryja nie ma czasu, bo ogląda telenowele'? To sobie krzykneła, że idzie. Nie masz dowodu na to, że dziewczyna cokolwiek widziała.

ODPOWIEDZ