Końca świata nie będzie?

Przepowiednie i przewidywania, archeologia, dziwna rzeczywistość
Caturmukha dasa

Post autor: Caturmukha dasa » 26 lis 2007, 19:26

Mithrandir napisała:
Prawdę mówiąc nie rozumiem waszego nastawienia do nauki i widzę jakieś rozłamy w waszym rozumowaniu tego tematu.Niby jej nie negujecie, nie macie nic przeciwko, wporządku ewolucja może być, nauka dała dużo dobrego itd.ale jednocześnie potraficie wyśmiać i wyszydzić ją jak nawiedzeni kreacjoniści :? Niektórzy używają wyrażeń że nauka się''wycwaniła'' wymyślając eufemizmy takie jak ekonomia, handel wymienny itd.Cytat z wykładu jakiegoś guru :roll: Jedni odrzucają zdobycze cywilizacji i naukę,nie umiejąc nawet uruchomić telewizora :shock: ,inni nie mają nic przeciwko :? .Czy mam rozumieć, że panuje u was jakaś anarchia?
A mozesz mi zacytować jakiś post, który uważa naukę za całkowicie złą. To że ktoś odrzuca zdobycze cywilizacji i nauki, nie oznacza że uważa, iż nauka jest zła. Po prostu być może chce żyć prostszym życiem. Ja sam nie mam w domu telewizora (ale wiem jak go uruchomić), ponieważ osobiście oglądanie telewizji nie wnosi dużo do mojego życia. Korzystam jednak jak widzisz z komputera i zdobyczy internetu. Nóż sam w sobie nie jest zły, ale osoba która go używa może robić to w dobrym (chirurg) lub złym celu (przestępca).
Wedy na przykład opisują dokładne stworzenie świata. Wedy są jak instrukcje obsługi tego świata
Simarilion Tolkiena też zawiera opis stworzenia świata, przepiękny zresztą, ale to tylko mitologia jak każdy inny opis stworzenia świata.Lubię mitologię,szkoda, że nie jest do końca prawdziwa :(
Mitologia różni się niestety od wiedzy tym, iż nie można jej zastosować w życiu. Wiedzę Wed możesz zastosować w swoim życiu, przykładem jest Ajur-weda, wiedza na temat zdrowia i medycyny, bardzo praktyczna i użyteczna na codzień.

Pisałaś wcześniej, że jesteś tutaj (na tym forum), by poznać światopogląd innych, ale dlaczego chcesz poznać światopogląd innych ?
Ostatnio zmieniony 26 lis 2007, 19:56 przez Caturmukha dasa, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
gndd
Posty: 457
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:24

Post autor: gndd » 26 lis 2007, 19:55

Mithrandir pisze:Moja postawa jest jaka jest, wykształcona przez lata wysłuchiwania kłamstw, herezji i hipokryzji,nie tylko religijnej.Mam prawo mieć kontrowersyjne zdanie, nawet jeśli to rani innych, nie potrafię inaczej i dobrze mi z tym, w świecie rządzonym przez kłamstwo trzeba wyrażać prawdę głośno i ostro :roll:
Masz prawo miec swoje zdanie, ale nie sadze, bys miala prawo wykrzykiwac je na innych. I nie masz prawa ranic innych. To bardzo niedojrzale poejscie. Poza tym chociaz wyrazasz sie glosno i ostro, to jakos nie wiem gdzie jest ta prawda, ktora twierdzisz, ze prezentujesz. Z tego co widze to wyrazasz swoje opinie i (w moim odczuciu) frustracje, podajac to za "prawde". Wysuwasz bezpodstawne oskarzenia, twierdzisz ze wiesz, jakie sa WSZYSTKIE religie, z Twoich tekstow wynika, ze uwazasz nas za manipulatorow i egzotycznych glupkow, i dziwisz sie, ze moze to wkurzyc co poniektorych innych, jak np. mnie. :shock: I tak merytorycznie: jesli cos piszesz i kogos uda Ci sie wkurzyc, to nie jest zaden dowod na to, ze masz racje.
Mithrandir pisze:Czy mam rozumieć, że panuje u was jakaś anarchia?
Znaczy sie, ze Ty masz prawo miec wlasne zdanie, a my nie? Wlasne zdanie to nie to samo co anarchia.
Govindanandini

We don't get it, so we fear it. (Bob Geldof)
http://podserve.biggu.com/podcasts/show/iskcon-studies
http://www.flickr.com/photos/12994088@N06/sets/72157601908066950/

Awatar użytkownika
Mithrandir
Posty: 68
Rejestracja: 24 gru 2006, 00:48
Lokalizacja: from the dark side of the Moon

Post autor: Mithrandir » 26 lis 2007, 21:35

Pisałaś wcześniej, że jesteś tutaj (na tym forum), by poznać światopogląd innych, ale dlaczego chcesz poznać światopogląd innych ?
A dlaczego nie?Czy obowiązuje gdzieś jakiś zakaz zdobywania wiedzy i zapoznawania się ze światopoglądem innych? :lol: :lol: :lol:
Jesli chodzi o stosunek hinduizmu do eokologii i srodowiska naturalnego i zywych istot, polecam swoj artykul ktory dosc dobrze to opisuje:
Na pewno przeczytam
Dlaczego ufasz nauce? W jakim stopniu znasz nauke? Czy studiujesz biologie, fizyke albo chemie pod okiem faktycznych znawcow, czy sama wykonujesz eksperymenty i wiesz jak naukowcy wyciagaja wnioski z badan, czy po prostu czytasz literature popularnonaukowa i masz podstawy nauki z liceum? Jesli to to ostatnie, to jest to stanowczo za malo zeby tak latwo 'ufac' nauce z taka zawzietoscia.
Nie ufam nauce z ''zawziętością'' :roll: proszę czytać ze zrozumieniem,poza tym nie trzeba koniecznie studiować różnych dziedzin nauki i wykonywać eksperymentów żeby mieć umiarkowane zaufanie (nie zawzięte) do nauki
Znaczy sie, ze Ty masz prawo miec wlasne zdanie, a my nie? Wlasne zdanie to nie to samo co anarchia.
Nie zrozumieliśmy się, pytałam o rozbieżności w uznawaniu nauki bądż nie.
egzotycznych glupkow,
tego nie powiedziałam, proszę nie przekręcać moich wypowiedzi, nie uważam was za głupków :roll: :evil:
Jako że atmosfera zrobiła się nieprzyjemna, proponuję zamknąć wątek, dowiedziałam się co chciałam.
wątpię, więc jestem

Awatar użytkownika
gndd
Posty: 457
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:24

Post autor: gndd » 26 lis 2007, 23:28

Mithrandir pisze:
Znaczy sie, ze Ty masz prawo miec wlasne zdanie, a my nie? Wlasne zdanie to nie to samo co anarchia.
Nie zrozumieliśmy się, pytałam o rozbieżności w uznawaniu nauki bądż nie.
Acha. Slowa anarchia w tym kontekscie Ty wlasnie uzylas:
Jedni odrzucają zdobycze cywilizacji i naukę,nie umiejąc nawet uruchomić telewizora ,inni nie mają nic przeciwko .Czy mam rozumieć, że panuje u was jakaś anarchia?
... a ja chcialam zwrocil uwage na to, ze po pierwsze mamy prawo do wlasnego zdania, a po drugie nie ma to nic wspolnego z anarchia. Wiec chyba sie zrozumialysmy... no wydaje mi sie, ze ja Cie zrozumialam.
egzotycznych glupkow,
tego nie powiedziałam, proszę nie przekręcać moich wypowiedzi, nie uważam was za głupków :roll: :evil:
Acha... to widac rozmawiamy innymi jezykami. Bo jak np. piszesz "religia robi wam wodę z mózgu", albo zaliczasz nas to tych "za glupich, zeby wyjasnic i zbadac pewne rzeczy" i stad wlasnie "wierzacych w magiczne, boskie bla, bla, bla" to ja tak to odbieram. No ale moze w Twoim wydaniu jest to uznanie dla naszej inteligencji czy madrosci. ;)

Ale pomijajac to, to piszesz rozne inne rzeczy:

ze jestesmy religijnymi manipulatorami burzacymi umysly,
ze siejemy niesamowity zamet w glowach,
ze jestemy niebezpieczni z powodu naszych "pokreconych egzotycznych wywodow",
ze oklamujemy, wpajamy innym klamstwa,

Mam nadzieje, ze tym razem dobrze przedstawilam Twoje poglady na nasz temat. Cytowalam prawie verbatim z Twoich tekstow.

A tak przy okazji, to Twoje stwierdzenia na temat ze cos jest "nauka a nie jakas teoria" czy cos w tym stylu, sa chybione. Niestety, nie da sie oddzielic nauki od teorii. Prawde mowiac, to teoria jest konieczna, by czyjas praca zostala uznana za naukowa. No ale bhaktowie tez czesto tez czesto sadza, ze "to jest teoria", a "to jest nauka". Rasaji? Mam racje czy nie?
Govindanandini

We don't get it, so we fear it. (Bob Geldof)
http://podserve.biggu.com/podcasts/show/iskcon-studies
http://www.flickr.com/photos/12994088@N06/sets/72157601908066950/

Awatar użytkownika
Rasasthali
Posty: 641
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:58
Lokalizacja: USA

Post autor: Rasasthali » 26 lis 2007, 23:48

A tak przy okazji, to Twoje stwierdzenia na temat ze cos jest "nauka a nie jakas teoria" czy cos w tym stylu, sa chybione. Niestety, nie da sie oddzielic nauki od teorii. Prawde mowiac, to teoria jest konieczna, by czyjas praca zostala uznana za naukowa. No ale bhaktowie tez czesto sadza, ze "to jest teoria", a "to jest nauka". Rasaji? Mam racje czy nie?
Oczywiscie.
Nie rozumiem jak moze powstac nauka bez teorii? Nauka przeciez bazuje sie na teorii, gdzies o tym wczesniej juz chyba pisalam. Samo slowo 'teoria' jest wziete z nauki i jest narzedziem do opisywania zwiazkow w wszechswiecie (np http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2577924 , http://en.wikipedia.org/wiki/Theory), choc mozna zastosowac tez bardziej potoczne zrozumienie slowa. Maz jest bardzo scisly jesli chodzi o definicje slow i ciagle mnie za to lapie ;-) jako filozof i teolog, wiec staram sie byc bardzo precyzyjna jesli chodzi o uzycie slow (co nie jest takie latwe, jak widzicie czasem po moich postach).

Zarowno Mithrandir jak i innych moze zainteresowac inny watek ktory zaczelam o wierze w nauce, znajacym angielski polecam przeczytanie calego artykulu:

http://www.forum.waisznawa.pl/viewtopic.php?t=774

Davies zajmuje sie astrofizyka i pewnie tez wypowiada sie o koncu wszechswiata, a na pewno juz mowi o jego poczatku. Polecam dla balansu.
http://actinidia.wordpress.com/

Caturmukha dasa

Post autor: Caturmukha dasa » 27 lis 2007, 09:07

Mithrandir pisze:
Pisałaś wcześniej, że jesteś tutaj (na tym forum), by poznać światopogląd innych, ale dlaczego chcesz poznać światopogląd innych ?
A dlaczego nie?Czy obowiązuje gdzieś jakiś zakaz zdobywania wiedzy i zapoznawania się ze światopoglądem innych? :lol: :lol: :lol:
Tym pytaniem nie atakuję Ciebie, ale ciekawi mnie to, dlaczego chcesz poznawać światopogląd innych ? po co Ci to ?

Dzięki za odpowiedź.

Awatar użytkownika
Rasasthali
Posty: 641
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:58
Lokalizacja: USA

Post autor: Rasasthali » 27 lis 2007, 11:05

Nie ufam nauce z ''zawziętością'' :roll: proszę czytać ze zrozumieniem,poza tym nie trzeba koniecznie studiować różnych dziedzin nauki i wykonywać eksperymentów żeby mieć umiarkowane zaufanie (nie zawzięte) do nauki
Prosze nie oskarzac mnie o brak czytania ze zrozumieniem, poniewaz zatwierdzono ze taka umiejetnosc posiadam, natomiast prosze Ciebie o bardziej prezycyjne wypowiadanie sie co ulatwi dialog.

Nie rozumiem sformuowania 'z zawzietoscia', czy oznacza to ze ufasz nauce kiedy jest to dla Ciebie wygodne, tzn w pewnych sferach a w pewnych nie? A moze oznacza to ze ufasz nauce, ale rozumiesz ze nauka czesto zmienia swoje prawa wraz z rozwojem badan?

Jesli tak, to jestesmy na tej samej lodzi - ja tez ufam nauce, jednak z zastrzezeniem ze rozumiem, ze istniejace dzisiaj fakty czy prawa maja prawo zostania poddanymi weryfikacji w czasie pozniejszym, gdy pozwola na to nowe odkrycia badz rozwoj technologii.

Osoby religijne czesto nie zastanawiaja sie nad sensem swojej wiary i nie rozwazaja teologicznych pytan, ale podobnie wiele osob nie weryfikuje i naprawde nie rozumie praw czy teorii biologicznych, a jedynie sie nimi zaslania. Stad zamiast rozmowy o ludziach potocznych i tych ktorzy po prostu powtarzaja za uczonymi badz religijnymi opiekunami jak ksiadz czy guru, proponuje raczej skupienie dyskusji na temat tych osob, ktore duzo na te tematy mysla i wiedza, a najlepiej te ktore sa w czolowce rozwoju - teologicznego z jednej strony, a naukowego z drugiej. Wtedy porownanie bedzie fair.
http://actinidia.wordpress.com/

yogamaya

Post autor: yogamaya » 27 lis 2007, 12:02

Rasasthali pisze:zamiast rozmowy o ludziach potocznych i tych ktorzy po prostu powtarzaja za uczonymi badz religijnymi opiekunami jak ksiadz czy guru, proponuje raczej skupienie dyskusji na temat tych osob, ktore duzo na te tematy mysla i wiedza, a najlepiej te ktore sa w czolowce rozwoju - teologicznego z jednej strony, a naukowego z drugiej. Wtedy porownanie bedzie fair.
To ja odpadam, :( nie będę mógł powiedzieć:
A Śrila Prabhupada powiedział, że ... :idea:

Awatar użytkownika
Mithrandir
Posty: 68
Rejestracja: 24 gru 2006, 00:48
Lokalizacja: from the dark side of the Moon

Post autor: Mithrandir » 27 lis 2007, 12:37

Słowa ''zawziętość'' sama użyłaś 8)
A moze oznacza to ze ufasz nauce, ale rozumiesz ze nauka czesto zmienia swoje prawa wraz z rozwojem badan?
właśnie w ten sposób ufan nauce, nie z wygodnictwa czy czegoś tam.
Wracając do tematu, wszechświat powstał w wyniku wielkiego wybuchu, cały czas się rozszerza, potem gęstnieje i znów wybucha i to jest cykl ciągły, bardzo ciekawa teoria, co do wielkiego wybuchu to nie muszę chyba dodawać, że są na to dowody(o ile pamiętam pozostałosci promieniowania, jakieś fale radiowe czy coś nie pamiętam),jeżeli przyjąć takie założenie to końców świata mogło być nieskończenie dużo, jeden się kończył,drugi zaczynał, ciężko to ogarnąć i sobie wyobrazić :?
wątpię, więc jestem

Awatar użytkownika
Rasasthali
Posty: 641
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:58
Lokalizacja: USA

Post autor: Rasasthali » 27 lis 2007, 12:42

yogamaya pisze:
Rasasthali pisze:zamiast rozmowy o ludziach potocznych i tych ktorzy po prostu powtarzaja za uczonymi badz religijnymi opiekunami jak ksiadz czy guru, proponuje raczej skupienie dyskusji na temat tych osob, ktore duzo na te tematy mysla i wiedza, a najlepiej te ktore sa w czolowce rozwoju - teologicznego z jednej strony, a naukowego z drugiej. Wtedy porownanie bedzie fair.
To ja odpadam, :( nie będę mógł powiedzieć:
A Śrila Prabhupada powiedział, że ... :idea:
Srila Prabhupada nalezy do kregu teologow, ktory dokladnie przemyslal swoje przekonania religijne i mial wiedze na ten temat, wiec jak najbardziej trzeba Go wciagnac w dyskusje!!! :-)

Jednak porownywanie np fanatycznego tlumu chrzescijan czy potocznych religijnych ludzi z nieprzemyslanymi przekonaniami do czolowych naukowcow na swiecie po prostu nie jest fair.
Ostatnio zmieniony 27 lis 2007, 13:00 przez Rasasthali, łącznie zmieniany 1 raz.
http://actinidia.wordpress.com/

ODPOWIEDZ