Koniec świata.

Przepowiednie i przewidywania, archeologia, dziwna rzeczywistość
Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 29 sty 2009, 13:48

Green_lake pisze:Wszakże jestem przecie chorążym a to zobowiązuje, panie podpułkowniku - czekam zatem na rozkazy :)
Spocznijcie no chorąży i rozejdźcie się do jedzenia halawy. Jak już sami wystarczająco się najecie, to zarzućcie linię frontu pozostałościami prasadam. I nie brać mi żadnych jeńców! Każdy musi dostać kulkę w usta. Tę słodką oczywiście. :)

yogamaya

Post autor: yogamaya » 29 sty 2009, 15:08

Zobacz sam ale sie dzieje sie :D
No nie powiem, że należę do tej części, która chciałaby mieć coś takiego pod skórą :evil:

Awatar użytkownika
John
Posty: 511
Rejestracja: 16 maja 2008, 14:09
Lokalizacja: Opolskie

Post autor: John » 29 sty 2009, 15:25

Chodzi tylko o maksymalną kontrolę człowieka, aby wiedzieć o nim wszystko, choć z drugiej strony cię nie okradną hehe.
Hare Krsna Hare Krsna Krsna Krsna Hare Hare Hare Rama Hare Rama
Rama Rama Hare Hare

Jana-Priya
Posty: 98
Rejestracja: 11 mar 2008, 21:33

Post autor: Jana-Priya » 29 sty 2009, 16:56

Dołączam się do wielbicieli prozy i poezji Purnaprajni. Dla mnie to także niedościgniony wzór.
Co prawda jestem komisarzem. nie wiem tylko czy CzeKa czy Poirit, więc teoretycznie mógłbym Go wezwać na przesłuchanie. Zawsze jakiś paragraf się znajdzie...

Awatar użytkownika
Jagadisha das
Posty: 107
Rejestracja: 17 lut 2007, 12:18
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Jagadisha das » 29 sty 2009, 18:59

John pisze:Chodzi tylko o maksymalną kontrolę człowieka, aby wiedzieć o nim wszystko, choć z drugiej strony cię nie okradną hehe.
Tak... ci drobni złodzieje już nas nie okradną. Zostaną tylko ci wielcy, którzy będą zdejmować nam z konta tyle podatków ile będą chcieli, a my nie będziemy w stanie z tym nic zrobić.

A gdy zablokują nam dostęp do naszych kont całkowicie, wtedy nadejdzie na nas olśnienie... jaką genialną instrukcję dał Śrila Prabhupada, aby bhaktowie nie byli zależni od "systemu".

Jaya Śrila Prabhupada!
Trust no future, however pleasant...
Ten świat nie jest miejscem dla gentelmana...

Awatar użytkownika
John
Posty: 511
Rejestracja: 16 maja 2008, 14:09
Lokalizacja: Opolskie

Post autor: John » 29 sty 2009, 20:16

Masz rację, pewnie wymyślą jakiś kryzys na wzór Argentyny i wyciągną z tych wszystkich biednych ludzi całą kasę, a sami wyjadą za granicę. No jest to całkiem prawdopodobne.
Hare Krsna Hare Krsna Krsna Krsna Hare Hare Hare Rama Hare Rama
Rama Rama Hare Hare

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 29 sty 2009, 20:35

Ja już mam stratę na akcjach i funduszach. Nawet przestałem to śledzić, żeby się nie dołować. Rozmawiałem wczoraj z jednym z dyrektorów jednej z największych firm ubezpieczeniowych, którego znam blizej, bo tak się złożyło kiedyś, że poznałem i powiedział mi, że tego kryzysu żaden ekonomista nie przewidział. Że to była manipulacja wielkiego kapitału na który nie mamy wpływu. Bardzo bym chciał teraz aby było dobrze, mam wielką motywację aby myśleć pozytywnie. Mam akcje które są teraz mniej warte niż sam majątek firmy! To nienaturalne.

Wczoraj moja mama wylądowała w szpitalu, bo złapala grypę. Jest teraz epidemia grypy z wysoką gorączką. Na sali pielęgniarki przychodziły i nowoczesnym termometrem elektronicznym, takim pistoletem, który przykłada się do czoła mierzyły temperaturę ludziom. Jednej wyszło 35 stopni, pielęgniarki wpisały 36, innym też wpisywały 36,5 stopni. Ale jedna pani miała stary rtęciowy termometr, ktore zostaly wycofane i wyszło, jej, że ma 40 stopni. Zresztą było widać jak się pociła, to widać i czuć gdy ktoś ma gorączkę. Kobiety w szpitalu napisaly skargę w tej sprawie do dyrektora szpitala. Nie wiem co będzie, na szczęscie moja mama już w domu.
Ostatnio zmieniony 01 lut 2009, 22:07 przez Vaisnava-Krpa, łącznie zmieniany 1 raz.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 29 sty 2009, 20:52

Serdeczne pozdrowienia z Finlandii dla Twojej mamy Arkadiuszu, wraz z życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia! :)

Awatar użytkownika
albert
Posty: 497
Rejestracja: 28 lis 2006, 13:15
Lokalizacja: Dziadoszyce

Post autor: albert » 29 sty 2009, 21:55

Arkadiusz pisze:Ja już mam stratę na akcjach i funduszach. Nawet przestałem to śledzić, żeby się nie dołować. Rozmawiałem wczoraj z jednym z dyrektorów jednej z największych firm ubezpieczeniowych, którego znam blizej, bo tak się złożyło kiedyś, że poznałem i powiedział mi, że tego kryzysu żaden ekonomista nie przewidział. Że to była manipulacja wielkiego kapitału na który nie mamy wpływu. Bardzo bym chciał teraz aby było dobrze, mam wielką motywację aby myśleć pozytywnie. Mam akcje które są teraz mniej warte niż sam majątek firmy! To nienaturalne.
Arkadiuszu, toś mnie załamał. Grasz na giełdzie ? Żaden szanujący się antysystemowiec nie gra na giełdzie. Giełda to uosobienie neoliberalizmu i chciwości. Osobiście nie mam i nie używam nawet kart kredytowych, ani nie biorę kredytów z banku. Wolę sam zarobić. A cóż dopiero obstawiać akcje... Jak można tyle mówić o zagrożeniach systemu i wspierać go grając na giełdzie. Mam nadzieję, że źle zrozumiałem twoją wiadomość...
Wierzę w las, wierzę w łąkę i w noc w czasie której rośnie zboże (Thoreau)

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 29 sty 2009, 22:15

Gdzieś pieniądze trzeba trzymać, żeby nie w domu. Zadzwonił do mnie agent z firmy w której mam ubezpieczenie trzeci filar i na życie i zaproponował że to lepsze niż lokata, które były nisko oprocentowane wtedy, to się dałem namówić. Nie wiedziałem nic o giełdach bo to nie moja działka. Wypytywałem go ale niewiele potrafiłem zrozumieć wtedy o co chodzi, bo temat był dla mnie nowy. Nigdy się tym nie interesowałem. Rozumiałem, że to inwestowanie w udział w zysku firm, nie wiedzialem na czym to polega, teraz rozumiem bardziej. Wiedziałem że jest jakieś ryzyko ale oceniałem je na mniejsze niż ryzyko upadku mojej firmy, która jest dużo mniejsza niż te z giełdy.

Poza tym ja nie mówię, że jestem antysystemowcem, niegy nie mówiłem, że jestem punkowcem czy anarchistą. To było mi bliskie ale ciągnalem z tego tylko to co uważałem. To, że korzystam z tych źródeł nie znaczy, że jestem klasycznym przynajmniej reprezentantem środowiska, bo zawsze byłem sam , wszyscy wokól mnie żyli w zupełnie innych klimatach, nigdy nie mogłem znaleźc zrozumienia, nie mialem też z kim rozmawiać o tym. Inwestowałem w polskie firmy.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

ODPOWIEDZ