Wedyjska Polska

Przepowiednie i przewidywania, archeologia, dziwna rzeczywistość
Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Wedyjska Polska

Post autor: Aniruddha das » 09 lut 2017, 10:04

Panuje przekonanie, nawet u Słowian, że na obecnych terenach Polski zamieszkiwały plemiona w szuwarach niż w pięknych miastach z wyszukaną architekturą. Z opisów Śrimad Bhagavatam sprzed pięciu tysięcy lat wynika, iż struktura miast była wręcz bajeczna o niewyobrażalnym przepychu.

Mathura
Pan Kryszna i Balarama oraz Ich przyjaciele-pasterze, weszli do Mathury, aby zobaczyć miasto. Zauważyli, że bramy Mathury zostały zbudowane z pierwszej klasy marmuru, miały pierwszorzędną konstrukcję, a drzwi zrobiono ze szczerego złota. Wszędzie były przepiękne ogrody, a całe miasto otoczono armatami, aby wróg nie mógł tam tak łatwo wtargnąć. Zobaczyli, że wszystkie przejścia uliczne udekorowano złotem, a wiele domów bogaczy, symetrycznie rozplanowano, jak gdyby skonstruowane przez jednego architekta. Domy dekorowano kosztownymi klejnotami i każdy z nich otoczony był wspaniałymi drzewami, głównie owocowymi, i kwiatami. W ogrodach, w korytarzach i na werandach domów znajdowały się jedwabne zasłony, wyszywane klejnotami i perłami. Przed oknami balkonowymi spacerowały gruchające gołębie i pawie. Wszystkie sklepy w mieście sprzedające zboża przystrojono różnymi kwiatami i girlandami, świeżą trawą i kwitnącymi różami. Przed frontowymi drzwiami domów stały ozdobne naczynia z wodą i wszystko wkoło spryskano mieszaniną wody i jogurtu. Na drzwiach wisiały różnych rozmiarów płonące lampy, udekorowane kwiatami, i wszystkie drzwi przybrano liśćmi drzewa mango i festonami z jedwabiu.
Kryszna - Źródło wiecznej przyjemności
Rozdział 40 – Kryszna wkracza do Mathury

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Wedyjska Polska

Post autor: Aniruddha das » 09 lut 2017, 10:21

Dvaraka
W Zatoce Dvaraka wybudowano miasto, które unosiło się na powierzchni wody.
Skonstruowano bardzo silne mury, zajmujące powierzchnię dziewięćdziesięciu sześciu mil kwadratowych, i same te mury umieszczono w morzu. Była to niewątpliwie wspaniała budowla, która została zaplanowana i wzniesiona przez Viśvakarmę. Żaden zwykły architekt nie byłby w stanie skonstruować fortu pośrodku morza, ale architekt taki jak Viśvakarma; który uważany jest za inżyniera półbogów, może dokonać takiego dzieła w jakiejkolwiek części wszechświata. Jeśli ogromne planety mogą unosić się w przestrzeni kosmicznej za sprawą Najwyższego Osobowego Boga, to z pewnością wzniesienie w środku morza fortu o powierzchni dziewięćdziesięciu sześciu mil kwadratowych nie było żadnym nadzwyczajnym dokonaniem.
W Śrimad-Bhagavatam jest powiedziane, że to nowe, solidnie skonstruowane miasto, wzniesione w morzu, miało regularne drogi, ulice i aleje, ale były tam również doskonale rozplanowane trakty spacerowe i ogrody pełne roślin znanych jako kalpavrksa, czyli drzewa pragnień. Te drzewa pragnień nie są podobne do drzew tego materialnego świata. Drzewa pragnień znajdują się w świecie duchowym. Ale poprzez najwyższą wolę Kryszny wszystko jest możliwe, więc takie drzewa pragnień zasadzone zostały w mieście Dvaraka, skonstruowanym przez Krysznę. Miasto również pełne było pałaców i gopur, czyli wielkich bram. Takie gopury jeszcze nadal istnieją w niektórych większych świątyniach. Są one bardzo wysokie, a wzniesienie ich wymaga dużo artystycznych umiejętności. Te pałace i bramy wyposażone były w złote naczynia na wodę (kalaśa), które uważane są za bardzo pomyślny znak.

Prawie wszystkie te pałace były drapaczami chmur. W każdym domu były wielkie złote i srebrne naczynia, a podziemne komnaty pełne były zboża. Wiele naczyń z wodą było również w pokojach. Pokoje sypialne były bogato zdobione klejnotami, a podłogi były mozaikowymi chodnikami z klejnotów marakata. W każdym domu zainstalowano wielbione przez dynastię Yadu Bóstwo Visnu. Miasto było tak rozplanowane, że różne kasty, bramini, ksatriyowie, vaiśyowie i śudrowie, mieli swoje odpowiednie dzielnice. Wynika z tego, że nawet w tym czasie istniał system kastowy. W centrum miasta była jeszcze jedna dzielnica mieszkalna, przeznaczona specjalnie dla Ugraseny. To miejsce było najbardziej okazałe ze wszystkich.
Kryszna - Źródło wiecznej przyjemności
Rozdział 49 – Kryszna wznosi fort w Dvarace

Bolito
Posty: 839
Rejestracja: 17 lut 2008, 21:06
Lokalizacja: Kraków

Re: Wedyjska Polska

Post autor: Bolito » 10 lut 2017, 23:21

Aniruddha das pisze:Panuje przekonanie, nawet u Słowian, że na obecnych terenach Polski zamieszkiwały plemiona w szuwarach niż w pięknych miastach z wyszukaną architekturą. Z opisów Śrimad Bhagavatam sprzed pięciu tysięcy lat wynika, iż struktura miast była wręcz bajeczna o niewyobrażalnym przepychu.
5000 lat temu nie było jeszcze Słowian. Ani tutaj, ani prawdopodobnie gdzieindziej. I czy w ogóle są tutaj jakiekolwiek ślady dużych miast z tamtych czasów?
Aniruddha das pisze:Wszędzie były przepiękne ogrody, a całe miasto otoczono armatami, aby wróg nie mógł tam tak łatwo wtargnąć.
Ten fragment to już mnie powalił. Jakie armaty? W starożytnych Indiach szczytem techniki wojskowej był łuk prosty. Ewentualnie, w wersji z Puran i eposów: łuk, długo nic i potem uruchamiane mantrą nadnaturalne bronie boskiego pochodzenia. A poza tym, w tekście dosłownym (znaczy, z Bhagavata-Purany) nie ma ani słowa o armatach: http://www.srimadbhagavatam.org/canto10/chapter41.html
Nie jedz na czczo (grafitti)

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Wedyjska Polska

Post autor: Aniruddha das » 11 lut 2017, 15:34

Aniruddha das napisał(a):
Wszędzie były przepiękne ogrody, a całe miasto otoczono armatami, aby wróg nie mógł tam tak łatwo wtargnąć.
Ten fragment to już mnie powalił. Jakie armaty? W starożytnych Indiach szczytem techniki wojskowej był łuk prosty. Ewentualnie, w wersji z Puran i eposów: łuk, długo nic i potem uruchamiane mantrą nadnaturalne bronie boskiego pochodzenia. A poza tym, w tekście dosłownym (znaczy, z Bhagavata-Purany) nie ma ani słowa o armatach: http://www.srimadbhagavatam.org/canto10/chapter41.html
W języku angielskim w książce - KRSNA, The Supreme Personality, też jest użyte słowo "cannos" (armaty)(http://prabhupadabooks.com/). W https://www.vedabase.com/en/kb/41, jest już canals - kanały. Kanały możemy interpretować jako fosy. Fosa (łac. fossa – rów, kanał) – zapora w postaci rowu otaczającego całość lub część umocnienia. Rowy (fosy) mogły być wypełnione wodą (mokre), bądź nie (suche). Aby dostać się legalnie do takiej twierdzy, należało opuścić zwodzony most. Fosa, to duże utrudnienie dla najeźdźców, bo trzyma ich z dala od murów.

Z tego wynika, iż Mathura mogła być otoczona kanałami, a nie armatami.

Dziękuję za spostrzeżenie.

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Wedyjska Polska

Post autor: Aniruddha das » 11 lut 2017, 16:06

5000 lat temu nie było jeszcze Słowian. Ani tutaj, ani prawdopodobnie gdzieindziej. I czy w ogóle są tutaj jakiekolwiek ślady dużych miast z tamtych czasów?
W Zakazanej archeologii , jest dużo na temat manipulacji, a wręcz oszustw. Zatem na czym możemy oprzeć swoje przypuszczenia - co było, a czego nie było? Oczywiście na wytworach swego umysłu, czyli na tym, co nam odpowiada.

Nie było napisane, że 5000 lat temu na naszej ziemi mieszkali Słowianie, tylko, że Słowianie też tak uważają.
Stawiam tezę, że na tych terenach w dawnych czasach również stały piękne pałace i bajeczne miasta. Można się z tym zgadzać lub nie, ale szukam potwierdzenia.

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Wedyjska Polska

Post autor: Aniruddha das » 11 lut 2017, 16:11

Tu jest opis umocnień Pragjyotisapury.
Wejście do Pragjyotisapury nie było łatwe, ponieważ miasto było bardzo dobrze ufortyfikowane. Najpierw były cztery potężne fortece strzegące miasta z czterech różnych stron. Ze wszystkich stron miasto strzeżone było przez olbrzymią liczbę wojska. Następną przeszkodę stanowiła fosa z wodą otaczająca miasto, oraz sieć drutów elektrycznych. Następna fortyfikacja nosiła nazwę anila i był to rodzaj ściany utworzonej z różnych substancji gazowych. Po niej z kolei następowała sieć drutów kolczastych skonstruowanych przez demona Murę. Tak więc, nawet według współczesnych kryteriów miasto było bardzo dobrze strzeżone.
Kryszna - Źródło wiecznej przyjemności
Rozdział 58 – Wyzwolenie demona Bhaumasury

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Wedyjska Polska

Post autor: Aniruddha das » 11 lut 2017, 16:22

Varanasi
Miasto Varanasi już od dawna było bardzo bogate i wielkie. Nawet w obecnych czasach Varanasi jest jednym z najważniejszych miast w Indiach. W tamtym czasie było w nim wiele olbrzymich pałaców, domów zgromadzeń, rynków, targowisk, bram oraz wiele wielkich pomników. Podniesienia, z których dawano wykłady, można było znaleźć na każdym skrzyżowaniu dróg. W Varanasi ponadto znajdował się skarbiec, głowy słoni, głowy koni, rydwany, spichlerz oraz miejsce, w którym rozdzielano żywność. Varanasi pełne było materialnych bogactw przez długi okres czasu.
Kryszna - Źródło wiecznej przyjemności
Rozdział 65 – Wyzwolenie Paundraki i Króla Kaśi

Bolito
Posty: 839
Rejestracja: 17 lut 2008, 21:06
Lokalizacja: Kraków

Re: Wedyjska Polska

Post autor: Bolito » 11 lut 2017, 23:57

Aniruddha das pisze:
W języku angielskim w książce - KRSNA, The Supreme Personality, też jest użyte słowo "cannos" (armaty)(http://prabhupadabooks.com/). W https://www.vedabase.com/en/kb/41, jest już canals - kanały. Kanały możemy interpretować jako fosy.
Teraz sobie przypominam. Kiedyś, na forum obecnie niedostępnym, czytałem o tym przypadku. Ktoś się pomylił, spisując z taśmy niewyraźne nagranie Prabhupada i tak powstały te "cannons". Taki tekst poszedł do druku; ktoś zauważył, że to bez sensu, ale inni się upierali, że skoro Prabhupada tak napisał, to ma tak być. W końcu, po dokładniejszym odsłuchaniu taśmy, wyszło, że jednak "canals". Myślałem, że to stara, dawno poprawiona pomyłka, ale wychodzi, że polskie tłumaczenie powstało w oparciu o tą błędną wersję.
Aniruddha das pisze:Stawiam tezę, że na tych terenach w dawnych czasach również stały piękne pałace i bajeczne miasta. Można się z tym zgadzać lub nie, ale szukam potwierdzenia.
Nie mam na razie podstaw, żeby w to uwierzyć. A tutaj mam kolejną zagwozdkę:
Aniruddha das pisze:Tu jest opis umocnień Pragjyotisapury.
W tłumaczeniu oryginalnego tekstu nie ma nic o fortecach, fosie, drutach elektrycznych i kolczastych, czy "ścianie z różnych substancji gazowych". http://www.srimadbhagavatam.org/canto10/chapter59.html Są tylko umocnienia w postaci gór, ognia, wody, wiatru i płotu z jakichś "groźnych drutów", bez szczegółów, co to wszystko było. Nie rozumiem, po co Śrila Prabhupada tak "wzbogacał" tekst.
Nie jedz na czczo (grafitti)

Bolito
Posty: 839
Rejestracja: 17 lut 2008, 21:06
Lokalizacja: Kraków

Re: Wedyjska Polska

Post autor: Bolito » 11 lut 2017, 23:59

W poprzednim wpisie, nie wiem czemu, większość mojego tekstu podpięła się pod cytat. Ale widać co jest moje i chyba nikomu nie sprawi to problemu.
Nie jedz na czczo (grafitti)

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Wedyjska Polska

Post autor: Aniruddha das » 12 lut 2017, 11:39

Teraz zajmiemy się szczególnymi obiektami architektury, jak dom zgromadzeń Sudharma i Sabha.
Kiedy półbogowie spostrzegli, że Krsna wznosi jakieś szczególne miasto Dvarakę, będące Jego zachcianką, posłali słynny kwiat parijata, rosnący na planetach niebiańskich, aby go zasadzono w tym mieście. Posłali również dom parlamentarny, zwany Sudharma. Szczególną cechą tego domu zgromadzeń było to, że każdy biorący udział w spotkaniach wewnątrz niego mógł przezwyciężyć inwalidztwo spowodowane starością.
Dom zgromadzeń Sudharma został zabrany z planety niebiańskiej i był na nowo postawiony w Dvarace. Szczególna wartość tego domu zgromadzeń polegała na tym, że ktokolwiek wchodził do niego, uwalniał się od sześciu materialnych cierpień, a mianowicie: głodu, pragnienia, rozpaczy, iluzji, starości i śmierci. Są to bolączki egzystencji materialnej, lecz dopóki ktoś pozostawał w tym domu zgromadzeń zwanym Sudharma, nie ulegał ich wpływom.
Kryszna - Źródło wiecznej przyjemności
Rozdział 49 i 69

ODPOWIEDZ