Wedyjska Polska

Przepowiednie i przewidywania, archeologia, dziwna rzeczywistość
Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Wedyjska Polska

Post autor: Aniruddha das » 16 gru 2017, 11:27

Groty Nagórzyckie w modelu.
Jednym z bardziej osobliwych eksponatów muzeum istniejącego przed II wojną światową w Tomaszowie Mazowieckim był… model Grot Nagórzyckich. Można o tym przeczytać w specjalnym wydaniu popularnego dwutygodnika krajoznawczego „Ziemia” z 1930 roku (nr 15-18 z 1 sierpnia – 1 września). Było ono w całości poświęcone licznie wtedy powstającym na terenie kraju muzeom regionalnym.
Muzeum Ziemi Opoczyńskiej, założone w 1927 roku przez tomaszowski oddział Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego. Inicjatorem powołania tej placówki i jej pierwszym opiekunem był ówczesny profesor Seminarium Nauczycielskiego w Tomaszowie Maz., wybitny etnograf – Tadeusz Seweryn. Zbiory tomaszowskiego muzeum PTK zajęły dwie parterowe sale wynajęte w gmachu dawnego klubu miejskiego przy ówczesnej ulicy Pilicznej (obecnie – ul. I. Mościckiego). Eksponaty, pochodzące z powiatów: opoczyńskiego i rawskiego, gromadzono w działach: archeologicznym i etnograficznym.

Niestety, nie wiadomo, jak wyglądał wspomniany na wstępie model Grot Nagórzyckich. Do dzisiaj nie zachowało się jego zdjęcie, bądź dokładniejszy opis. Można przypuszczać, że było to plastyczne odwzorowanie zbocza grot. Najprawdopodobniej model ten wraz z innymi eksponatami PTK-wskiego muzeum został zniszczony na początku II wojny światowej przez okupantów hitlerowskich, którzy zajęli cały budynek na „dom żołnierza”.

Jednym z celów takiej zaplanowanej wojny jest niszczenie faktów historycznych, by można już bez przeszkód zakłamywać czas miniony. Dziwnym zbiegiem okoliczności coś zginęło, coś zniszczono i już się tego nie bada.

Obrazek

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Wedyjska Polska

Post autor: Aniruddha das » 16 gru 2017, 11:33

http://poselska.nazwa.pl/wieczorna2/his ... ki-stradom
Kraków jako siedziba Cara. Carodom w Kronice Prokosza- czy jest to krakowski Stradom?
Czy ziemie Polski w swojej historii miały carów? Jak wytłumaczyć pochodzenie nazwy podwawelskiej, krakowskiej dzielnicy Stradom? Kronika opisuje władcę o imieniu Car oraz oferuje podobną nazwę- Carodom, Dom Cara. Miało się tak nazywać miasto wystawione przez władcę Cara jako "dom" jego imienia. Czy ówczesny "Dom Cara" w czasach owego władcy- cara, mógł dać nazwę dzielnicy Stradom? Czy był tu jego pałac?

wg Kronika polska: w wieku X napisana. Z dodatkami z kroniki Kagnimira, pisarza ... Autorzy Procossius (Cracoviensis) str xv
Obrazek

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Wedyjska Polska

Post autor: Aniruddha das » 16 gru 2017, 13:17

Wg wielu opisów z dawnych XIII-wiecznych kronik, pod Krakowem
miało znajdować się jeszcze dawniejsze miasto, zniszczone w
czasach Aleksandra Wielkiego (około 323 p.n.e., wnioskując z
chronologii dziejów tej części Europy). Trudno zweryfikować tą opowieść
inaczej niż tylko bardzo dokładnymi badaniami. Już około 1335 roku
przekopano kanał i zmieniono bieg Wisy w obrębie Krakowa.
Miało tam się znajdować zrujnowane przez tego władcę znaczne
miasto, i miało się ono znajdować tam, gdzie teraz znajduje się kościół
S. Michała na Skałce "Wanwelnica diminutive zwany", jak wyjaśnia
autor, pod którym znajdować się miało "wielkie miasto i mocne",
zniszczone w wyniku najazdu Aleksandra Wielkiego. Opisując tą
wiadomość, autor dodaje "jak powiadali", więc pochodziła ona z
przekazów ustnych, nie wiadomo, czy wiarygodnych. O bytności
Aleksandra Wielkiego w Polsce donosiła większość dawnych
miejscowych kronik oraz legendy z okolic Łysej Góry.
Skałka to wzgórze znajdujące się niedaleko Wawelu, nad Wisłą, na
niewielkim wzgórzu, zbudowanym z białego wapienia jurajskiego.
Niepotwierdzone podania podają informację, że stała tu niegdyś świątynia
pogańska i na jej miejscu zbudowano kościół romański pw. w. Michała
Archanioła.
Jeśli takie miasto miało istotnie istnieć, może się ono dziś
znajdować kilka metrów pod powierzchnią ziemi- liczne
powodzie i materiał rzeczny mogły zmienić geografię terenu, a
materiał rzeczny mógł podnieść poziom terenu. O ruinach
starożytnego miasta w pobliżu dawnego Krakowa wspominały różne
średniowieczne źródła, ale nie traktowano ich poważnie. W Krakowie
nawet nie zbadano archeologicznie miejscowego Kopca Wandy, o
tego typu pracach poszukiwawczych, opartych o podania, nie
wspominając.
Kraków znacząco podupadł po XVI wieku. Ludność miasta spadła od
czasów Zygmunta I z 80 000 mieszkańców do 9449 mieszkańców w
roku 1787. Miasto liczyło po licznych wojnach zaledwie 539 domów
[1]. Zmieniła się też jego geografia. Dawne warstwy mogły zostać
przykryte licznymi kolejnymi, przez co- dawnego miasta nie
odkryto.
http://wieczorna.pl/articles/41126/pdf

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Wedyjska Polska

Post autor: Aniruddha das » 16 gru 2017, 23:32

https://www.youtube.com/watch?v=gaN1B7vkFOk

Terytorium i stolice Imperium Lechitów na przestrzeni wieków

Obrazek
Lech I – legendarny władca Polski

https://niezlomni.com/imperium-lechitow ... jasnienie/

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Wedyjska Polska

Post autor: Aniruddha das » 17 gru 2017, 10:07

Miasto Olkusz kryje pod ziemią wiele tajemnic. Nie tylko ta jedna aglomeracja ale w wielu innych przechowywane są ślady wedyjskie. Dlaczego zatem nie ma oficjalnych badań archeologicznych badań tych znalezisk? Bo oficjalna nauka ma zakaz i nakaz nie zajmowania się starożytną historią Lechii. Jest jednak wielu pasjonatów którzy dociekają, stawiają nieśmiałe hipotezy i jak w takich przypadkach, na początku przybierają postać teorii spiskowych, by potem stać faktem rzeczywistym.
Na You Tube można obejrzeć wiele filmików o tych podziemnych budowlach. Poszukiwacze określają te znaleziska, jako podobne swą starością do piramid.

https://www.youtube.com/watch?v=LnDO3tn_bU4
Skarby Srebrnego Miasta Olkusz

Obrazek
Podziemia olkuskiego ratusza na rynku

Obrazek

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Wedyjska Polska

Post autor: Aniruddha das » 22 gru 2017, 22:55

Znawcy tematu twierdzą, że prawda pozostała przede wszystkim w legendach i baśniach, ale nawet one zostały przeinaczone głównie o atrybuty kościelne. Pomijając to można wejrzeć w inny wedyjski świat.

https://www.youtube.com/user/PolskieBaj ... &flow=grid
PolskieBajki

Waldemar
Posty: 743
Rejestracja: 31 paź 2008, 19:03

Re: Wedyjska Polska

Post autor: Waldemar » 24 gru 2017, 15:39

W Chinach rozkwitły mistyczne kwiaty udumbara. Czy to znak, że nadchodzi czas globalnych zmian?

Według buddyjskiej legendy, rośliny udumbara kwitną raz na trzy tysiące lat. To wyjaśnia, dlaczego nikt nie widział ich wcześniej. Jednak od kilku lat rośliny kwitną, zachwycając mieszkańców Chin.

Same kwiaty mają mikroskopijny rozmiar, jednak gdy kwitną, znacznie zwiększają swój rozmiar. Ponadto są skłonne do wydzielania zapachu - wytwarzają przyjemny słodki aromat. Artysta Chen Guodong opisuje kwitnienie w następujący sposób: „To cud! Takie małe kwiaty, które wytwarzają boski zapach. Przyjemny aromat szybko rozprzestrzenia się po całym domu, przynosząc prawdziwą przyjemność".

Wielu Chińczyków znalazło w domu mistyczne kwiaty. Rośliny pojawiły się także w klasztorach i instytucjach publicznych. Jeśli na poważnie brać wierzenia, kwitnienie kwiatów jest zapowiedzią ważnych wydarzeń. Być może pojawi się nowy Budda lub inny przywódca, który będzie mógł zmienić ten świat na lepsze. W starożytnych pismach wspomniano, że nowy Król będzie sprawiedliwy i miłosierny, a wszyscy będą równi.

http://innemedium.pl/wiadomosc/w-chinac ... nych-zmian

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Wedyjska Polska

Post autor: Aniruddha das » 29 gru 2017, 08:20

Obrazek
Kwiaty Udumbara na twarzy posągu Bodhisattwy w świątyni Sumi Zen w Suncheonie, Korea Południowa.

Kwiaty Udumbara kwitną tylko raz na trzy tysiące lat – co oznacza kwitnięcie Udumbara w dniu dzisiejszym?
Sutry buddyjskie ujawniają niebiańską tajemnicę


Według sutr buddyjskich, słowo „Udumbara” oznacza w sanskrycie „pomyślny kwiat z niebios”. Tom 8 z buddyjskich pism świętych 'Huilin Phonetics and Interpretation' mówi, „Udumbara jest obiecującym i nadnaturalnym zjawiskiem; jest kwiatem z niebios i nie istnieje w ziemskim świecie”. Jeśli Tathagata lub Król obracający Kołem Prawa zejdzie do ludzkiego świata, pojawienie się tych kwiatów jest oznaką potężnej cnoty i błogosławieństwa, które niosą.

Tak więc, na podstawie sutr buddyjskich, rozkwit kwiatów Udumbara oznacza, że Święty Król obracający Kołem przybył do ludzkiego świata. Innymi słowy, Budda Siakjamuni już dawno temu ujawnił ludziom niebiański sekret, że Udumbara rozkwitną, gdy Święty Król obracający Kołem rozprzestrzeni swe nauki w celu ratowania ludzi.

Według pism buddyjskich, Święty Król obracający Kołem, podobnie jak Budda, uosabia 32 manifestacji i siedem skarbów. On jest królem idealnym, który rządzi światem poprzez obracanie Kołem i naprawianie Dharmy stosując sprawiedliwość zamiast siły. Niezależnie od przynależności religijnej - buddyzmu, chrześcijaństwa lub innych, każdy, kto posiada miłosierdzie wobec ludzi, będzie miał szansę spotkać Świętego Króla, który obraca Kołem.

Sutra Sukhavativyuha (lub Sutra Buddy o Życiu Wiecznym) opisuje, że „ludzie odkryją, że kwiaty Udumbara są proroczym znakiem. Rozkwit Udumbara - rzadkie zjawisko, które pojawia się tylko raz na trzy tysiące lat, jest proroczym symbolem.

http://pl.clearharmony.net/articles/a53 ... kXr8nnkWM9

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Wedyjska Polska

Post autor: Aniruddha das » 29 gru 2017, 08:33

https://wolnemedia.net/w-chinach-rozkwi ... -udumbara/
janpol napisał
Aby uniknąć niepotrzebnych nieporozumień:
kwiaty udumbara to legenda buddyjska a dotyczy znanego skądinąd figowca (jego kwiatów nie widać, bo są b. małe i rosną wewnątrz gruszkowatej narośli, która dojrzewając rozwija się w owoc figi, który znamy – legenda mówi, że raz na ok. 3000 lat jednak figowce kwitną dużymi i pachnącymi kwiatami;
– to co widzimy na zdjęciach i filmikach to jaja owadzie (na jednym już po wyklęciu się larw, stąd niby-płatki) np. znanych u nas złotooków (nie znam rośliny, która rośnie na nylonowej siatce ;) no chyba jakiś grzyb ale musi tam być coś organicznego).

Po sprawdzeniu:
Obrazek
Jaja Chrysopa sp. na igłach cisu

https://pl.wikipedia.org/wiki/Chrysopa
Chrysopa – rodzaj sieciarek z rodziny złotookowatych (Chrysopidae), dla której jest typem nomenklatorycznym. Obejmuje gatunki o holarktycznym zasięgu występowania.
Nimfy żerujące na mszycach
Jest jedynym rodzajem z rodziny Chrysopidae, którego nie tylko larwy, ale i postacie dorosłe (imagines) są drapieżnikami. U pozostałych złotooków drapieżne są tylko larwy, podczas gdy imagines żywią się pokarmem roślinnym. Niektóre bardziej żarłoczne gatunki Chrysopa są uznawane za drapieżców znacznie ograniczających populacje wielu szkodników upraw, zwłaszcza mszyc.

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Re: Wedyjska Polska

Post autor: Aniruddha das » 29 gru 2017, 08:56

Obrazek

W buddyzmie uḍumbara (Pali, sanskryt) odnosi się do drzewa, kwiatu i owocu Ficus racemosa (syn Ficus glomerata).
W literaturze buddyjskiej to drzewo lub jego owoc może zawierać konotację rzadkości i pasożytnictwa. Jest to również wspomniane w tekstach wedyjskich jako źródło drewna dla rytuałów i amuletów.

Udumbara jest również używany w odniesieniu do kwiatu niebieskiego lotosu (Nymphaea caerulea Sav.).
Uduszenie fig

Udumbara jest jednym z kilku drzew znanych jako "figi dusicielskie", ponieważ często rozwijają się one, gdy nasiona spadają na gałęzie drzewa żywiciela (przez zwierzęta jedzące owoce drzewa figowego), a gdy rośnie drzewo figowe, otacza je jego drzewo hosta z własnymi korzeniami i gałęziami, czasami miażdżące i zastępujące drzewo hosta. Bazując na tym cyklu życia, Mahārukkha Sutta (SN 46.39) porównuje "zmysłowe przyjemności" (kama) do takich drzew figowych, powodując, że ich ludzkie hostie stają się "zgięte, pokręcone i podzielone" (obhaggavibhaggo vipatito seti).
Literatura sanskrytu

Według Bhikkhu Bodhi drewna uḍumbara używa się do ofiar wedyjskich oraz do wielu różnych celów rytualnych, takich jak kadzielnica i słupek, a także amulety wykonane z drewna uḍumbara są wymienione w tekstach wedyjskich.

Jest on wymieniany jako imię Ficus racemosa w Atharvavedzie, Taittiriya Samhicie, Aitareya Brahmana, Shatapatha Brahmana i Mahabharacie. [3] W hinduskim tekście medycznym Sushruta Samhita uuumbara to nazwa nadana rodzajowi trądu z miedzianymi plamami [3]. W innych tekstach jest to miara równa "dwa tole". [3]https://encrypted-tbn0.gstatic.com/imag ... djVmaDneXd

ODPOWIEDZ