Wojna domowa w USA 10.2012-7.2017 wg Bhrigu i analityków

Przepowiednie i przewidywania, archeologia, dziwna rzeczywistość
V-K
Posty: 160
Rejestracja: 07 gru 2011, 20:02

Re: Wojna domowa w USA 2012 wg Bhrigu i wg analityków

Post autor: V-K » 08 sty 2012, 23:37

Prabhu, ten kij może mieć dwa końce, albo medal dwie strony. Już od czasów PRL środowiska syjonistyczne, bo te zawsze rządziły tak naprawdęwysuwały tego typy sondy czy jaskółki, że "nie ma narodu żydowskiego". Pozornie brzmi to bardzo antysemicko, a w rzeczywistości ma ukryć istnienie realnego "międzynarodowego" narodu, o określonych wartościach, tradycjach, kulturze i judaistycznej religii, który lubi tworzyć różnego rodzaje Lobby, tak w sferze gospodarki i finansów, jak i w kulturze i sztuce oraz show-biznesie. Powojenni prominenci PZPR masowo zmieniali swoje nazwiska z niemieckobrzmiących, choć rodowici Niemcy takich nazwisk nie miewają, na raczej śmiesznie brzmiące prawie polskie nazwiska. To wszystko było po to, że pod swoimi rodowitymi nazwiskami przypominającymi niemieckie, nie zrobiliby nigdzie żadnej kariery, w myśl zasady, że sprytny Żyd to zakamuflowany Żyd. Teza że nie ma narodu żydowskiego ma właśnie służyć takiemu zakamuflowanemu działaniu, aby "ogłupieni i otępiali goje", byli na tyle głupi, żeby żyć w ciagłej nieświadomości, że nie ma tych, którzy jednak są... Myślę, że tak jest, ale obym się mylił, w tej tak bardzo ważnej sprawie, ignorowanej przez ogół!

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Wojna domowa w USA 2012 wg Bhrigu i wg analityków

Post autor: trigi » 09 sty 2012, 07:30

Dobra, bo nas posadzą o antysemityzm i debet mi zabiorą :D

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Wojna domowa w USA 2012 wg Bhrigu i wg analityków

Post autor: trigi » 12 sty 2012, 11:35

Angole wysłali do ciesniny ormuz najnowoczesniejszy swoj statek
HMS Daring jest przez niektórych uważany za najpotężniejszy okręt przeciwlotniczy na świecie. Nowoczesne systemy rozpoznania i śledzenie dają nieosiągalne dla wielu podobnych okrętów możliwości niszczenia celów powietrznych.
Ogladalem program na PRESSTV (islamska telewizja) o tym jak ludnosc cywilna z okolic tej ciesniny zapatruje sie na konflikt. Wiekszosc to byli wojownicy wojny Irak-Iran, juz nie moga sie doczekac aby wskoczyc w łodzie rybackie i dac łupnia amerykańcom za rewolucje islamska chca zginac.
A generał armii sie wypowiadał ze nikogo nie musi przekonywac wszyscy za.
Z drugiej strony sekretarz obrony USA powiedział:
Oni zainwestowali srodki aby zablokowac ciesnine, my zainwestowaliśmy w środki aby ja odblokować" Narazie wojsko w Afganistanie inwestuje w pokój bezczeszczac zwłoki Afgańczyków- zapomnieli gdzie WC
Film wywołał oburzenie w Afganistanie. Deputowana do afgańskiego parlamentu, Fawzia Kofi, powiedziała BBC, że dla przeciętnego Afgańczyka - nie ważne, czy popiera talibów - takie wideo będzie bulwersujące. - To kwestia szacunku dla ludzkiej istoty - stwierdziła w rozmowie z brytyjską stacją.
Jak tez ostatnio duzo materiałów na discovery nie tylko historia o Hitlerze ciekawe czemu?
Załączniki
hms_daring_afp_7.jpg
hms_daring_afp_7.jpg (75.46 KiB) Przejrzano 459 razy

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Wojna domowa w USA 2012 wg Bhrigu i wg analityków

Post autor: trigi » 17 sty 2012, 07:10

To co mnie wiele razy zdziwiło to fakt ze Śrila Prabhupada pisał iz ludzie beda sie bic o wode a nie o rope;
W najnowszej historii wojna o ropę naftową nie jest niczym nowym, ale czy możliwy jest konflikt przez wodę? Od losów budowy najwyższej zapory wodnej na świecie zależy, czy wybuchnie nowa wojna w Azji Centralnej. Na razie skonfliktowani sąsiedzi - Tadżykistan i Uzbekistan - utrudniają sobie życie jak mogą. Ale jak daleko się posuną?
http://konflikty.wp.pl/kat,1020225,titl ... caid=1dc0f

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Wojna domowa w USA 2012 wg Bhrigu i wg analityków

Post autor: trigi » 05 lut 2012, 12:01

Zanik rzek, kryzys wodny tak odnosnie konfliktów o wode, bez ropy mozna przezyc bez wody nieliczni bretarianie, napewno sie nie umyja.
Topnienie lodowców niesie za sobą szereg poważnych konsekwencji, daleko wykraczających poza problemy kurortów narciarskich czy możliwość nagłego wylania jezior polodowcowych. W wyniku ich topnienia może być zagrożone życie wielu ludzi. Dlaczego? Lodowce zawierają 75% światowych zasobów wody słodkiej, z których czerpie wodę ponad 2,5 miliarda ludzi. Ich stopnienie będzie oznaczać katastrofalne zachwianie dostępności wody.
http://ziemianarozdrozu.pl/encyklopedia ... yzys-wodny

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Re: Wojna domowa w USA 2012 wg Bhrigu i wg analityków

Post autor: Mathura » 05 lut 2012, 14:15

Niedawno oglądałem film na Planete o wodzie. Już jest z nią problem, to znaczy z brakiem pitnej wody. W wielu miejscach ludzie piją brudną wodę wygrzebywaną z ziemi.
Chińczycy przygotowują się do odwrócenia biegu Brahmaputry. Chcą ją całkowicie skierować na swoje tereny. Dlatego między innymi weszli do Tybety aby mieć do rzeki dostęp u źródeł. Jeśli dopną swego to mieszkańcy Bangaladeszu zostaną pozbawieni wody.
Wojna o wodę już trwa. Tereny posiadające dobrą, pitną wodę są cichaczem wykupowane i zajmowane przez bogaczy oraz mocarstwa.

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Wojna domowa w USA 2012 wg Bhrigu i wg analityków

Post autor: trigi » 06 lut 2012, 07:33

Stare bo z 2009 ale aktualne
Ponad miliard ludzi na świecie nie ma bezpiecznego dostępu do wody pitnej, a wciągu najbliższych 20 lat w takiej sytuacji mogą znaleźć się dalsze dwa miliardy, taka sytuacja grozi konfliktami – ostrzega Parlament Europejski z okazji Światowego Dnia Wody.
Ponadto ponad dwa i pół miliarda nie może korzystać z podstawowych urządzeń sanitarnych.
Woda staje się w coraz większym stopniu surowcem strategicznym - światowe niedobory wody mogą prowadzić do przemieszczania się milionów uchodźców poszukujących wody i skutkować konfliktami. Niektórzy eksperci – zauważa PE - przewidują nawet, że w przyszłości wojny będą się toczyły nie o ropę, a o wodę.
Głównym źródłem napięcia w różnych rejonach globu jest dostęp do czystej, pitnej wody. Najwięcej problemów powstaje, gdy kilka regionów lub państw korzysta z tej samej rzeki. Państwa leżące bliżej źródła mogą bowiem odciąć dopływ wodz swoim sąsiadom leżącym w dole rzeki.
Jednym z tzw. celów milenijnych, które wyznaczyła sobie ONZ było zmniejszenie liczby ludności bez dostępu do bezpiecznej wody pitnej o połowę do 2015 roku. Tymczasem prognozy wskazują, że do 2027 roku prawie trzy miliardy ludzi zostanie pozbawionych bezpiecznego źródła wody pitnej.
Jak się okazuje, podstawowymi przyczynami braku wody są wzrost demograficzny, wykorzystanie wody dla potrzeb rolnictwa (aż 70 proc. światowego zużycia), bieda, złe zarządzanie zasobami i niestabilna sytuacja polityczna.
Poza tym, w tym stuleciu zmiany klimatyczne przyspieszą pustynnienie Afryki, co grozi zjawiskiem "imigracji wodnej", tam gdzie zaopatrzone w wodę jest dobre, m.in. do państw Unii Europejskiej.
Europa ma co prawda wciąż wystarczające zasoby wody, ma też jednak problem z jej zanieczyszczeniem i nadużywaniem, np. do nawadniania rozległych pól golfowych. W Hiszpanii, gdzie sieć pól golfowych jest szczególnie dobrze rozwinięta, roczne zapotrzebowanie terenów golfowych na wodę porównuje się z potrzebami dwunastotysięcznego miasteczka.
Zasoby wody zubaża też rozwój turystyki – jeden gość hotelowy zużywa w ciągu doby średnio o jedną trzecią więcej wody niż mieszkaniec tej samej okolicy. Tymczasem szacuje się, że do 2025 roku napływ turystów w rejon Morza Śródziemnego wzrośnie od 235 do nawet 355 milionów rocznie.
Światowy Dzień Wody przypada 22 marca. Inicjatywę obchodów tego święta podjęto w 1992 roku, podczas konferencji ONZ w Rio de Janeiro w sprawie środowiska i rozwoju

Węgiel, ropa, woda. W XIX wieku potęga poszczególnych państw powstała dzięki wykorzystaniu węgla. Kopalina pozwoliła rozwinąć machinę przemysłowo-militarną Zachodu. Wiek XX to okres dominacji ropy naftowej. Czarne złoto sprawiło, że gospodarka osiągnęła kolejny poziom rozwoju. Jednak nadchodzi kres złotych czasów węglowodorów. W XXI stuleciu miejsce carboneum w zajmie oxygenium, a najważniejszym „surowcem” stanie się woda.
http://www.politykaglobalna.pl/2011/03/ ... tow-o-nia/
Załączniki
zasobywodypitnej.jpg
zasobywodypitnej.jpg (40.91 KiB) Przejrzano 382 razy

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Wojna domowa w USA 2012 wg Bhrigu i wg analityków

Post autor: trigi » 07 lut 2012, 07:53

Lokalna wojna jadrowa skutki globalne
Globalna wojna jądrowa jest obecnie mało prawdopodobna, w porównaniu z 1985 r. ilość broni nuklearnej na świecie spadła do jednej trzeciej, choć i tak jest ogromna. Ognisk napięcia jest w dzisiejszych realiach sporo. By się o tym przekonać, wystarczy rzut oka na granicę pomiędzy Indiami i Pakistanem, Iran czy Półwysep Koreański.
Nawet ograniczony arsenał jądrowy, jakim dysponują Pakistan czy Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna, wystarczyłby do wywołania ogromnego spustoszenia w świecie.
Sto Hiroszim
Naukowcy z NASA opracowali symulację komputerową, która miała pokazać, jakie konkretne skutki przyniosłaby lokalna wojna nuklearna. Z amerykańskich analiz wynika, że atomowy grzyb wznoszący się w Kaszmirze wyżej niż najwyższe szczyty Himalajów bezpośrednio wpłynąłby na życie m.in. mieszkańców środkowej Europy.
Ogólnoświatowe rezerwy broni jądrowej wystarczyłyby do kilkukrotnego zniszczenia całej planety. -Opieraliśmy się na tym, że podczas konfrontacji jądrowej ograniczonej do konkretnego miejsca, zostałaby wykorzystana siła odpowiadająca 100 bombom zrzuconym na Hiroszimę - uściślił amerykański naukowiec Luke Oman z NASA. Wspomniana "setka" odpowiada mniej więcej potencjałowi jądrowemu Indii i Pakistanu.
Globalna zima nuklearna
Największa katastrofa z pewnością dotknęłaby terytoria, na które zostałoby skierowane uderzenie jądrowe. Poza promieniowaniem do atmosfery przedostałaby się też ogromna ilość pyłu i ok. 5 mln ton węgla.
Ilość ta uwolniłaby się z potężnych pożarów w miastach a poza węglem do atmosfery trafiłyby także inne substancje trujące. Drobne cząsteczki uniosłyby się do wyższych warstw atmosfery, gdzie utworzyłyby chmury. Te stopniowo rozciągnęłyby się wokół całej planety. Owo nienaturalne zachmurzenie uniemożliwiałoby promieniom słonecznym docieranie do powierzchni Ziemi.
Jakie byłyby tego efekty? Globalna temperatura spadłaby średnio o 1,25°C. Wiele osób mogłoby to uznać za nieznaczną różnicę, jednak wahania termiczne w poszczególnych częściach planety byłyby zdecydowanie wyższe. Ze względu na przepływ powietrza największe zmiany dotknęłyby Azję, Europę oraz strefę tropikalną. Tu średnia temperatura spadłaby o cztery stopnie.
Co stałoby się w zatoce?
Fakt, że Europejczycy nie mogliby się cieszyć urokami lata, byłby tylko najmniej znaczącym skutkiem katastrofy. Znacznie gorszy byłby wpływ zmiany klimatu na rolnictwo. Rośliny uprawne, na przykład zboża, nie zdążyłyby dojrzeć, produkty spożywcze stałyby się towarem deficytowym, gwałtownie wzrosłaby ich cena i pojawiłby się głód, z jakim Europa po raz ostatni zetknęła się podczas II wojny światowej...
Choć konflikt jądrowy nie miał jeszcze w naszej historii na szczęście miejsca, znajdujemy w niej wydarzenia, które pozwalają nam przypuszczać, jakie byłyby jego dalekosiężne konsekwencje. Podczas pierwszej wojny w Zatoce Perskiej w 1991 r. uciekające wojska irackie podpaliły 526 kuwejckich odwiertów ropy naftowej. W konsekwencji tego do atmosfery zaczęły się ulatniać ogromne ilości dymu i aerozoli. Późniejsze pomiary pokazały, że okoliczna temperatura spadła o ok.
10°C. Kolejne efekty w postaci kwaśnych deszczów stwierdzono nawet w odległości 1000-2000 m od pożarów.
Głód, susza, choroby.
Konflikt na obszarze Indii i Pakistanu oznaczałby jeszcze większą katastrofę. Powstałaby ogromna dziura ozonowa, a śmiercionośne promieniowanie ultrafioletowe z kosmosu mogłoby bez przeszkód dotrzeć aż do powierzchni Ziemi. Jakie byłyby tego efekty? Uszkodzenia wzroku, gwałtowny wzrost ilości chorób nowotworowych, masowe wymieranie zwierząt gospodarczych.
Olbrzymia dziura ozonowa oznaczałaby też ogromne zmiany w morzach i oceanach. Zbiorowiska fitoplanktonu, od których uzależnionych jest życie wielu zwierząt morskich, są bardzo wrażliwe. W ten sposób nieodwracalnie zaburzony zostałby ekosystem morski.
Stan, w którym panowałaby zima nuklearna, utrzymałby się przynajmniej 3 lata, ale nawet po 10 latach średnia temperatura byłaby nadal o pół stopnia niższa niż dziś. Produkty odpadowe pożarów w wyższych warstwach atmosfery unosiłyby się jeszcze dalej. Z globalnego punktu widzenia suma opadów obniżyłaby się przynajmniej o połowę.

Głód, susza, choroby... Taki byłby efekt tylko jednego, lokalnego konfliktu jądrowego.

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Wojna domowa w USA 2012 wg Bhrigu i wg analityków

Post autor: trigi » 10 lut 2012, 10:13

Teheran może dokonać swej pierwszej próby nuklearnej jeszcze w tym roku - tak twierdzą zarówno wywiady Izraela, jak i USA. Oznacza to, że najbliższe 12 miesięcy mogą być przełomowe dla kwestii Iranu i całego Bliskiego Wschodu. Przy takim nasyceniu regionu Zatoki Perskiej siłami militarnymi obu skonfliktowanych stron, przy całkowitym braku wzajemnego zaufania i wysokim poziomie wrogości naprawdę niewiele trzeba, aby doszło do przypadkowego, niechcianego w rzeczywistości wybuchu konfliktu.


Coraz więcej faktów zdaje się przemawiać za tym, że rok 2012 może być przełomowy dla trwającej już niemal dekadę tzw. kwestii irańskiej, czyli problemu programu nuklearnego prowadzonego przez Iran. Nie sposób jednak przewidzieć, nawet w przybliżeniu, jaki charakter może mieć ów spodziewany przełom: czy będzie to oczekiwane i pożądane przez wszystkich rozwiązanie dyplomatyczne, czy też odrzucana na razie przez większą część społeczności międzynarodowej konieczność sięgnięcia wobec krnąbrnych Irańczyków po militarne środki "przymusu bezpośredniego".

Rośnie ryzyko wojny

Obie drogi wyjścia z przeciągającego się kryzysu wokół Iranu są obecnie równie prawdopodobne, wydaje się jednak, że w ostatnim czasie gwałtownie wzrosło ryzyko siłowego rozwiązania problemu irańskiego.

Na rzecz tej tezy przemawia kilka faktów. Po pierwsze, Teheran niezmiennie prezentuje sztywną, nieprzejednaną postawę wobec fundamentalnych postulatów społeczności międzynarodowej (jak choćby żądanie pełnego i nieskrępowanego dostępu inspektorów MAEA do irańskich instalacji). Gra, jaką Irańczycy prowadzą w tej materii z inspektorami tej ONZ-owskiej agendy, jak żywo przypomina poczynania niegdysiejszego reżimu Saddama Husajna wobec funkcjonariuszy międzynarodowej misji, badających na początku ubiegłej dekady tropy irackiej broni masowego rażenia.

Po drugie, demokratyczny świat nie bardzo wie, jak dyplomatycznymi (politycznymi) środkami rozwikłać ten istny "węzeł gordyjski", jakim stal się kryzys związany z irańskim programem atomowym. Embargo na import irańskiej ropy naftowej, szumnie ogłoszone niedawno przez Zachód (głównie przez kraje UE, jako że USA od dawna nie handlują już niczym z reżimem ajatollahów), nie przyniesie spodziewanych rezultatów. Pomijając już fakt, że działanie takie jest typową bronią obosieczną (kilka państw europejskich, w tym te najbardziej dotknięte kryzysem jak Grecja, Włochy czy Hiszpania, będzie mieć poważne problemy z zaopatrzeniem w ropę), to nie przyniesie ono większych strategicznych korzyści, skoro nie przyłączą się doń Rosja ani Chiny. A to właśnie Pekin jest dziś głównym importerem surowców energetycznych z regionu Zatoki Perskiej (i szerzej - całego Bliskiego Wschodu).
http://konflikty.wp.pl/kat,1020225,titl ... omosc.html

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Wojna domowa w USA 2012 wg Bhrigu i wg analityków

Post autor: trigi » 18 mar 2012, 17:55

Przepowiednie Matuszka, Wielka Schymnica Niła:
http://wiadomosci.monasterujkowice.pl/? ... more-11152
mistyczka z babuszki:
Przepodobny Sergiusz nie pielgrzymował do Ziemi Świętej, a mimo to przez jego modlitwy oświęciła się nasza Ruska ziemia. Królestwo Boże jest w nas – i dlatego Chrystus powinien żyć w nas. Dlatego również Jerozolima powinna być w sercu, wewnątrz nas. Jezus Chrystus nie nakazywał nam jeździć do Ziemi Świętej. Oto gdzie jest nasza Jerozolima i nasza Ziemia Święta”, - mówiła matuszka, pokazując na serce.
i cieta na mode:
Z bólem mówiła matuszka o kobietach i dziewczynach, które chodzą w spodniach:
- „Nie wolno kobietom nosić męskich ubrań, a mężczyznom – kobiecych. Trzeba będzie za to odpowiedzieć przed Bogiem.
ale mudha tez oprócz ziemi swietej miała tez ruskie pole w sercu:
W ostatnich latach życia, a szczególnie po rozpadzie kraju, matuszka z bólem serca i ze smutkiem przeżywała, to, co się dzieje w Rosji. Ale z jaką siłą przekonania i nadzieją modliła się ona za swoją ukochaną Ojczyznę!
jak ktos nie moze byc bretarianem to:
- „W momencie przyjścia antychrysta nastanie taki głód, że nie będzie żadnych zbóż, ani traw. Trzeba będzie gromadzić liście z lipy, pokrzywę i inne zioła, suszyć je, a potem gotować – tego wywaru wystarczy, żeby się wyżywić”.
Te słowa matuszka powtórzyła dwa razy.
- „Dzieci, miałam sen. Będzie wojna”.
Boże, już czternastolatków powołają pod broń, nieletnich wyślą na front. W domu zostaną dzieci i starcy. Żołnierze będą chodzić po domach, wszystkich brać pod broń i gnać na wojnę. Ci, którzy będą mieli broń, będą zajmować się grabieżami i rozbojem, a ziemia będzie usiana trupami. Dzieci moje, jakże mi was żal!” - wielokrotnie powtarzała matuszka.
nic nowego matuszka wojny sa jak ogien w lesie Srila Prabhuapada pisał ze wywołuje sie sam przez pocieranie drzew ale też wystarcza rozgrzane opary eteryczne drzew zapala sie powietrze potem suche liscie.

ODPOWIEDZ