Re: Rząd światowy otwarcie ustanowiony - czyli NWO
: 06 gru 2011, 19:01
Rosja się kurczy:
Liczba Rosjan zmniejsza się. W okresie schyłkowym ZSRR (1991 r.) ludność liczyła 286 mln, w tym było 143,5 mln Rosjan. Dziś ludność Federacji Rosyjskiej liczy wprawdzie 143 mln jednak w niej tylko ok. 116 mln stanowią Rosjanie. Obecne trendy demograficzne wskazują, że w perspektywie najbliższych lat liczba Rosjan może zmniejszyć się do 80 mln. Jest to efekt utrzymującej się ciągle przewagi zgonów nad urodzeniami – każdego roku ubywa 900 tys. Rosjan. (Na skutek wyludniania z powierzchni Rosji w ciągu ostatnich 20 lat zniknęło ponad 30 tys. miejscowości.) Do tego w Rosji występuje stosunkowo mała liczba kobiet w wieku rozrodczym (18-25 lat) tylko 12 mln. I dochodzi do tego pogłębiający się „brak” mężczyzn ze względu na ich nadumieralność (przeciętna życia Rosjanki 73 lata, Rosjanina 57 lat – statystyczny Rosjanin nie dożywa emerytury). W Moskwie co trzecia kobieta żyje samotnie – nie może znaleźć męża.
Plagą jest częste przerwanie ciąży. W Rosji każdego dnia dokonuje się 10 tys. aborcji, gdy jednocześnie 7 mln par nie posiada dzieci. Nawet jeśli jednak dochodzi do urodzenia dziecka (w ostatnim okresie dzięki różnym akcjom pomocowym państwa dzieci rodzi się ich trochę więcej), to 60% z nich przychodzi na świat z różnymi chorobami i upośledzeniami. Już dziś instytucje państwowe alarmują, że u ponad 20% pierwszoklasistów występują różne upośledzenia psychiczne.
Wielkim ludnościowym problemem Rosji jest Syberia. Rejon ten stanowiący 70% terytorium państwowego Rosji na którym znajduje się 90% zasobów gazu i 70% ropy naftowej zasiedla 30 mln Rosjan (2,4 osoby na km2). Przy czym populacja rosyjska stale się kurczy, natomiast wzrasta liczba Chińczyków. W rejonach przygranicznych z Chinami mieszka obecnie zaledwie 6,7 mln Rosjan, o 14 proc. mniej niż 20 lat temu. Po drugiej stronie granicy, na terenie chińskiej Mandżurii Wewnętrznej, mamy ponad 100 mln Chińczyków. W ciągu ostatnich dziesięciu lat wyjechało z Syberii milion Rosjan, a osiedliło się 5-7 milionów Chińczyków. Ich liczba jest trudna do ustalenia, bowiem władze rosyjskie nie potrafią tego obliczyć i posługują się szacunkami. Jednak już dziś wiele miast syberyjskich ma dużą i rosnącą stale liczbę ludności chińskiej, a język chiński zaczyna przeważać nad rosyjskim. Władimir. Putin ostrzegał, że jeśli obecny tren ludnościowy utrzyma się, to Rosja straci Syberię.
Wspomniana wyżej minimalna poprawa dzietności w Rosji nie wpłynie na poprawę sytuacji. Na terenie Federacji Rosyjskiej najwyższą dzietność notuje się bowiem w rodzinach muzułmańskich. W efekcie ostatnio 36% rosyjskich żołnierzy to muzułmanie – za dziesięć lat będą stanowić połowę armii rosyjskiej. Premier Putin powinien więc martwić się nie tylko o przyszłość Syberii, ale także o stan rosyjskiej armii.
W Rosji plagą jest alkoholizm – 80 mln, to alkoholicy; spożycie na głowę wzrosło z 5, 4 litra (1990) do 18 litrów czystego spirytusu (2010). Plenią się też inne patologie. Przed kilku laty około 2,5 mln Rosjan było chorych na HIV/AIDS, obecnie jest to 6 mln. Ponad 5 mln Rosjan jest uzależniona od narkotyków. Rocznie umiera z powodu przedawkowania narkotyków 100 tys. osób. Liczba sierot wynosi 750 tys. i jest większa niż po II wojnie światowej, gdy było ich 687 tys. Spośród 31 mln dzieci do 18. roku życia, aż 2 mln to analfabeci, a milion stanowią narkomani. Rosja legitymuje się też wysokim, bo drugim na świecie miejscem, gdy chodzi o liczbę samobójstw (na 100 tys. mieszkańców wypada 36 samobójstw, w Polsce 10). Przed kilku laty szokujące dane ogłosiło rosyjskie Min. Rozwoju Regionalnego. Twierdzono, że na każde 20 mln Rosjan w wieku produkcyjnym połowa jest dla społeczeństwa obciążeniem (4 mln to alkoholicy, 1 mln siedzi w więzieniach i łagrach, a 1 mln to narkomani, a 4 mln znajduje się w wojsku, milicji i służbach specjalnych).
Rosja jest krajem skorumpowanym. W 2001 r. oceniano rozmiary korupcji na 33 mld USD, a w 2006 r. na 319 mld. USD (w tym samym roku PKB Polski wynosił 260 mld USD). Międzynarodowe źródła policyjne twierdzą, że w Rosji działa 12 tys. gangów przestępczych. Europol ocenia, że do środowisk przestępczych należy 20% deputowanych rosyjskiej Dumy, 40% prywatnych przedsiębiorstw, 60% państwowych i 50% banków. W rankingach przejrzystości, ogłaszanych w ostatnich latach, Rosja znajduje się niezmiennie około 100. miejsca spośród 175 krajów świata. W 10-punktowej skali przestrzeganie prawa oceniono na 1,9 pkt.
Rosja uzyskuje środki na swoje plany imperialne dzięki dobrej koniunkturze na surowce, głownie gaz i ropę. Eksport ropy i gazu daje ponad 40% dochodów budżetowych. Oznacza to, że koniunktura gospodarcza, jaką Rosja niewątpliwie przeżywa, jest uzależniona od cen sprzedawanych surowców. Załamanie się trendów cenowych tych surowców, co zdarzało się przecież w przeszłości, spowoduje ciężki kryzys w Rosji. Rosja stoi też w obliczu wielkich wydatków na nowe inwestycje, jeżeli zechce utrzymać obecny poziom wydobycia. Skoro wyczerpują się dostępne zasoby, to trzeba będzie inwestować w wydobycie ze złóż położonych w trudno dostępnym terenie. A to oznacza konieczność uruchomienia ogromnych środków. Na razie wzrasta eksport ropy i gazu – z 76 mld dol. w 1999 roku do 350 mld dol. w 2008 roku.. Nie jest tak dobrze w innych obszarach gospodarki. Jeśli chodzi o wydobycie węgla, to obecna Rosja osiągnęła poziom, jaki miała w 1957 r.; w produkcji ciężarówek – poziom z 1937 r.; kombajnów – z 1933 r.; traktorów – z 1931 r.; wagonów i tkanin – z 1910 r.; a butów – z roku 1900! Marnie wyglądają inwestycje w infrastrukturę: w latach 2004-2008 długość dróg z twardą nawierzchnią zmniejszyła się w Rosji o 7,9 proc.
O możliwościach rosyjskiej gospodarki mówi też jej handel zagraniczny. Rosja w 2010 r. wyeksportowała (głównie gaz i ropę) za 376,7 mld USD, o wiele mniejsza od niej Polska, która takich surowców nie ma – eksportowała za 160,8 mld USD. Import – w 2010 r. zagraniczne firmy sprzedały w Polsce za 167,4 mld USD i w Rosji za 237,3 mld USD. Wielki rynek rosyjski kupił tylko o 70 mld więcej niż rynek polski!
Władze Rosji wydają natomiast coraz większe środki na wojsko. W 2010 r. wojsko rosyjskie liczyło 1,027 mln żołnierzy oraz 754 tys. rezerwistów. Oficjalne wydatki na zbrojenia wyniosły 61 mld $, czyli 3,4% ówczesnego PKB Rosji. Polska na stutysięczną armię wydała nieco ponad 10 mld USD, około 2% PKB.
http://szeremietiew.nowyekran.pl/post/3 ... -bermudzki
Liczba Rosjan zmniejsza się. W okresie schyłkowym ZSRR (1991 r.) ludność liczyła 286 mln, w tym było 143,5 mln Rosjan. Dziś ludność Federacji Rosyjskiej liczy wprawdzie 143 mln jednak w niej tylko ok. 116 mln stanowią Rosjanie. Obecne trendy demograficzne wskazują, że w perspektywie najbliższych lat liczba Rosjan może zmniejszyć się do 80 mln. Jest to efekt utrzymującej się ciągle przewagi zgonów nad urodzeniami – każdego roku ubywa 900 tys. Rosjan. (Na skutek wyludniania z powierzchni Rosji w ciągu ostatnich 20 lat zniknęło ponad 30 tys. miejscowości.) Do tego w Rosji występuje stosunkowo mała liczba kobiet w wieku rozrodczym (18-25 lat) tylko 12 mln. I dochodzi do tego pogłębiający się „brak” mężczyzn ze względu na ich nadumieralność (przeciętna życia Rosjanki 73 lata, Rosjanina 57 lat – statystyczny Rosjanin nie dożywa emerytury). W Moskwie co trzecia kobieta żyje samotnie – nie może znaleźć męża.
Plagą jest częste przerwanie ciąży. W Rosji każdego dnia dokonuje się 10 tys. aborcji, gdy jednocześnie 7 mln par nie posiada dzieci. Nawet jeśli jednak dochodzi do urodzenia dziecka (w ostatnim okresie dzięki różnym akcjom pomocowym państwa dzieci rodzi się ich trochę więcej), to 60% z nich przychodzi na świat z różnymi chorobami i upośledzeniami. Już dziś instytucje państwowe alarmują, że u ponad 20% pierwszoklasistów występują różne upośledzenia psychiczne.
Wielkim ludnościowym problemem Rosji jest Syberia. Rejon ten stanowiący 70% terytorium państwowego Rosji na którym znajduje się 90% zasobów gazu i 70% ropy naftowej zasiedla 30 mln Rosjan (2,4 osoby na km2). Przy czym populacja rosyjska stale się kurczy, natomiast wzrasta liczba Chińczyków. W rejonach przygranicznych z Chinami mieszka obecnie zaledwie 6,7 mln Rosjan, o 14 proc. mniej niż 20 lat temu. Po drugiej stronie granicy, na terenie chińskiej Mandżurii Wewnętrznej, mamy ponad 100 mln Chińczyków. W ciągu ostatnich dziesięciu lat wyjechało z Syberii milion Rosjan, a osiedliło się 5-7 milionów Chińczyków. Ich liczba jest trudna do ustalenia, bowiem władze rosyjskie nie potrafią tego obliczyć i posługują się szacunkami. Jednak już dziś wiele miast syberyjskich ma dużą i rosnącą stale liczbę ludności chińskiej, a język chiński zaczyna przeważać nad rosyjskim. Władimir. Putin ostrzegał, że jeśli obecny tren ludnościowy utrzyma się, to Rosja straci Syberię.
Wspomniana wyżej minimalna poprawa dzietności w Rosji nie wpłynie na poprawę sytuacji. Na terenie Federacji Rosyjskiej najwyższą dzietność notuje się bowiem w rodzinach muzułmańskich. W efekcie ostatnio 36% rosyjskich żołnierzy to muzułmanie – za dziesięć lat będą stanowić połowę armii rosyjskiej. Premier Putin powinien więc martwić się nie tylko o przyszłość Syberii, ale także o stan rosyjskiej armii.
W Rosji plagą jest alkoholizm – 80 mln, to alkoholicy; spożycie na głowę wzrosło z 5, 4 litra (1990) do 18 litrów czystego spirytusu (2010). Plenią się też inne patologie. Przed kilku laty około 2,5 mln Rosjan było chorych na HIV/AIDS, obecnie jest to 6 mln. Ponad 5 mln Rosjan jest uzależniona od narkotyków. Rocznie umiera z powodu przedawkowania narkotyków 100 tys. osób. Liczba sierot wynosi 750 tys. i jest większa niż po II wojnie światowej, gdy było ich 687 tys. Spośród 31 mln dzieci do 18. roku życia, aż 2 mln to analfabeci, a milion stanowią narkomani. Rosja legitymuje się też wysokim, bo drugim na świecie miejscem, gdy chodzi o liczbę samobójstw (na 100 tys. mieszkańców wypada 36 samobójstw, w Polsce 10). Przed kilku laty szokujące dane ogłosiło rosyjskie Min. Rozwoju Regionalnego. Twierdzono, że na każde 20 mln Rosjan w wieku produkcyjnym połowa jest dla społeczeństwa obciążeniem (4 mln to alkoholicy, 1 mln siedzi w więzieniach i łagrach, a 1 mln to narkomani, a 4 mln znajduje się w wojsku, milicji i służbach specjalnych).
Rosja jest krajem skorumpowanym. W 2001 r. oceniano rozmiary korupcji na 33 mld USD, a w 2006 r. na 319 mld. USD (w tym samym roku PKB Polski wynosił 260 mld USD). Międzynarodowe źródła policyjne twierdzą, że w Rosji działa 12 tys. gangów przestępczych. Europol ocenia, że do środowisk przestępczych należy 20% deputowanych rosyjskiej Dumy, 40% prywatnych przedsiębiorstw, 60% państwowych i 50% banków. W rankingach przejrzystości, ogłaszanych w ostatnich latach, Rosja znajduje się niezmiennie około 100. miejsca spośród 175 krajów świata. W 10-punktowej skali przestrzeganie prawa oceniono na 1,9 pkt.
Rosja uzyskuje środki na swoje plany imperialne dzięki dobrej koniunkturze na surowce, głownie gaz i ropę. Eksport ropy i gazu daje ponad 40% dochodów budżetowych. Oznacza to, że koniunktura gospodarcza, jaką Rosja niewątpliwie przeżywa, jest uzależniona od cen sprzedawanych surowców. Załamanie się trendów cenowych tych surowców, co zdarzało się przecież w przeszłości, spowoduje ciężki kryzys w Rosji. Rosja stoi też w obliczu wielkich wydatków na nowe inwestycje, jeżeli zechce utrzymać obecny poziom wydobycia. Skoro wyczerpują się dostępne zasoby, to trzeba będzie inwestować w wydobycie ze złóż położonych w trudno dostępnym terenie. A to oznacza konieczność uruchomienia ogromnych środków. Na razie wzrasta eksport ropy i gazu – z 76 mld dol. w 1999 roku do 350 mld dol. w 2008 roku.. Nie jest tak dobrze w innych obszarach gospodarki. Jeśli chodzi o wydobycie węgla, to obecna Rosja osiągnęła poziom, jaki miała w 1957 r.; w produkcji ciężarówek – poziom z 1937 r.; kombajnów – z 1933 r.; traktorów – z 1931 r.; wagonów i tkanin – z 1910 r.; a butów – z roku 1900! Marnie wyglądają inwestycje w infrastrukturę: w latach 2004-2008 długość dróg z twardą nawierzchnią zmniejszyła się w Rosji o 7,9 proc.
O możliwościach rosyjskiej gospodarki mówi też jej handel zagraniczny. Rosja w 2010 r. wyeksportowała (głównie gaz i ropę) za 376,7 mld USD, o wiele mniejsza od niej Polska, która takich surowców nie ma – eksportowała za 160,8 mld USD. Import – w 2010 r. zagraniczne firmy sprzedały w Polsce za 167,4 mld USD i w Rosji za 237,3 mld USD. Wielki rynek rosyjski kupił tylko o 70 mld więcej niż rynek polski!
Władze Rosji wydają natomiast coraz większe środki na wojsko. W 2010 r. wojsko rosyjskie liczyło 1,027 mln żołnierzy oraz 754 tys. rezerwistów. Oficjalne wydatki na zbrojenia wyniosły 61 mld $, czyli 3,4% ówczesnego PKB Rosji. Polska na stutysięczną armię wydała nieco ponad 10 mld USD, około 2% PKB.
http://szeremietiew.nowyekran.pl/post/3 ... -bermudzki