Arkadiusz pisze:Jak śpiewa KSU:
Genetyczny idzie front - trzeba się wynosić stąd!
Dla mnie tutaj nie ma już nic!!!
Ale dokąd się wynosić, to tego już nie mówią, ponieważ... wiadomo o co chodzi. Domyślamy się, że udadzą się tam, gdzie natura materialna zaoferuje im większe pole do zadowalania zmysłów, w miejscu z pozornie mniejszą ilością przeszkód na drodze do realizacji ich materialnych pragnień.
Być może do Ameryki, gdzie podejmą pracę w biurze i w przeciągu krótkiego czasu staną się jeszcze jednym osiołkiem w tłumie i w systemie, który do niedawna tak krytykowali i przeciwko któremu tak bardzo buntowali się. Być może wielu z nich dobrowolnie poprosi o wszczepienie im podskórnych chipów, bo jest to bardziej praktyczne w barze podczas płacenia rachunku za alkohol kupiony we wzniosłym celu "wyrwania i zaliczenia laski".
Ci z mniejszą dozą szczęścia przyjmą być może za dominującą wartość relatywizm moralny i staną się buddystami Zen lub zaczną pić na umór lub brać narkotyki. Sama frustracja i głośne narzekanie nie czyni nikogo świętym czy nawet człowiekiem zasługującym na miano postępowego.
Na ogół wskazuje to na śudrę, a dzisiejszych czasach znacznie niżej.
PS. Z góry mówię, że nie mam nic przeciwko Zen. Sam jestem w posiadaniu
odtwarzacza MP3 ZEN Mozaic. Ma 10 zakładek i dlatego bardzo polecam ten produkt do słuchania wykładów. To tylko takie sprostowanie "w razie cóś", gdyby ktoś zupełnie niesłusznie, niesprawiedliwie, niezasłużenie oraz niezwykle krzywdząco posądził mnie o stronniczość lub nietolerancję religijną.