PRZEŁOM EPOK - wydarzenia ze świata

Przepowiednie i przewidywania, archeologia, dziwna rzeczywistość
yogamaya

Post autor: yogamaya » 24 mar 2009, 12:12

pawelkb pisze:A co by było gdybyśmy się urodzili w społeczeństwie, w którym wszczepiane byłyby chipy tuż po urodzeniu. Jaki mielibyśmy na to wpływ? Co zresztą może się okazać nie tak odległą przyszłością, a jeśli przyjdzie się nam jeszcze ponownie narodzić...
--
Z drugiej strony aranżacje mayi idą w tym kierunku, żeby nam pomóc - wynosić się stąd. Z powrotem do domu, do Boga.

A więc, tak czy inaczej:

"O najlepszy spośród ludzi (Arjuno), osoba, która pozostaje niewzruszona zarówno wobec szczęścia, jak i nieszczęścia i zachowuje równowagę w obu, jest z pewnością gotowa do wyzwolenia" Bg 2.15
Bardzo wartościowe spostrzeżenie. Czas powiedzieć tak jak pewna szybko przemieszczająca się po lądzie i wodzie istota:
SSSSSSSSSSpadamy :)
:idea:

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 24 mar 2009, 12:32

yogamaya pisze:Stan obecnych spraw wygląda TAK SAMO jak szalenie pędzący pociąg, którym jadą stłoczeni na maxa ludzie, a głos ze środka wagonu - ZATRZYMAJCIE TEN POCIĄG !!! nie ma szans na przebicia.
Pociąg samsary oraz pociąg umysłu do obiektów zmysłów nie może być zatrzymany. Jedyną rzeczą, którą możemy zrobić to szczere intonowanie Hare Kryszna oraz duchowa edukacja siebie samych i współpasażerów w tym, jak połączyć ten pociąg z Kryszną. Krzyczenie "zatrzymajcie pociąg!" tylko z tego powodu, że akurat pewna forma karmy, zadowalania zmysłów i działania dla owoców nam nie odpowiada, niczego nie zmieni, ponieważ nie ma to związku z Kryszną, a więc jest nierealistyczne.

Na zastrzeżenia osób zarzucających takiemu poglądowi życiową pasywność i bierną postawę można odpowiedzieć, że Kryszna osobiście obiecuje zadbać o bhaktę, który szczerze stara mu się służyć (Bg. 9.22). A wszystko co się wokół nas wydarza jest pod całkowitą kontrolą energii Kryszny.

To jest prawdziwy realizm, a nie spekulatywne próby zmiany świata będąc jednocześnie niewolnikiem czy cyborgiem trzech gun materialnej natury, nie posiadając przy tym żadnego pragnienia wyrwania się z tej jedynej niewoli i pozbycia się chipa materialnego uwarunkowania zasilanego bateriami pragnienia zajęcia pozycji Boga. To tylko taka mała dygresja.
Ostatnio zmieniony 24 mar 2009, 13:03 przez Purnaprajna, łącznie zmieniany 1 raz.

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 24 mar 2009, 13:02

Jak śpiewa KSU:

Genetyczny idzie front - trzeba się wynosić stąd!

Deuter - Dla mnie tutaj

Stojąc
Na szklanej równinie
I patrząc
Na świat super świat
Nuklearnej ery
Wtedy wiem, już wiem, że
Dla mnie tutaj nie ma nic
Dla mnie tutaj nie ma już nic!!!

Kiedy słyszę, co mówią politycy
Kiedy patrzę w telewizor
Kiedy słucham radia
Wtedy wiem, już wiem, że
Dla mnie tutaj nie ma nic
Dla mnie tutaj nie ma już nic!!!

Nie jest łatwo pisać wesołe piosenki
Nie wynikłe ze sztucznego uniesienia
To co mnie otacza nie napawa mnie otuchą
A raczej uczuciem przygnębienia
a więc wyję, bo czas stracony już nie wróci
A czynów dokonanych już nikt nie zmieni
Wszędzie brak miłości i uczucie samotności
I każdy z nas walczy o władzę
Wszyscy to widzimy i wszyscy to czujemy
Ale nikt nie chce się do tego przyznać
Że dużą szansę ostatnią straciliśmy
I budzimy się teraz z ręką w nocniku
Dla mnie tutaj nie ma nic
Dla mnie tutaj nie ma już nic!!!
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 24 mar 2009, 13:08

Jeszcze lepszym rozwiązaniem od "wyniesienia się stąd" jest pozostanie tu, rozwinięcie czystej świadomości Kryszny i dzielenie się nią z innymi, tymi najbardziej potrzebującymi. Taki nastrój współczucia najbardziej zadowoli Śrila Prabhupada i Pana Caitanję. Potop łaski i duchowego szczęścia jaką zaleją taką osobę jest niemożliwy do wyobrażenia.

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 24 mar 2009, 13:27

Arkadiusz pisze:Jak śpiewa KSU:

Genetyczny idzie front - trzeba się wynosić stąd!

Dla mnie tutaj nie ma już nic!!!
Ale dokąd się wynosić, to tego już nie mówią, ponieważ... wiadomo o co chodzi. Domyślamy się, że udadzą się tam, gdzie natura materialna zaoferuje im większe pole do zadowalania zmysłów, w miejscu z pozornie mniejszą ilością przeszkód na drodze do realizacji ich materialnych pragnień.

Być może do Ameryki, gdzie podejmą pracę w biurze i w przeciągu krótkiego czasu staną się jeszcze jednym osiołkiem w tłumie i w systemie, który do niedawna tak krytykowali i przeciwko któremu tak bardzo buntowali się. Być może wielu z nich dobrowolnie poprosi o wszczepienie im podskórnych chipów, bo jest to bardziej praktyczne w barze podczas płacenia rachunku za alkohol kupiony we wzniosłym celu "wyrwania i zaliczenia laski".

Ci z mniejszą dozą szczęścia przyjmą być może za dominującą wartość relatywizm moralny i staną się buddystami Zen lub zaczną pić na umór lub brać narkotyki. Sama frustracja i głośne narzekanie nie czyni nikogo świętym czy nawet człowiekiem zasługującym na miano postępowego. :) Na ogół wskazuje to na śudrę, a dzisiejszych czasach znacznie niżej.

PS. Z góry mówię, że nie mam nic przeciwko Zen. Sam jestem w posiadaniu odtwarzacza MP3 ZEN Mozaic. Ma 10 zakładek i dlatego bardzo polecam ten produkt do słuchania wykładów. To tylko takie sprostowanie "w razie cóś", gdyby ktoś zupełnie niesłusznie, niesprawiedliwie, niezasłużenie oraz niezwykle krzywdząco posądził mnie o stronniczość lub nietolerancję religijną. ;) :)
Ostatnio zmieniony 24 mar 2009, 14:07 przez Purnaprajna, łącznie zmieniany 1 raz.

yogamaya

Post autor: yogamaya » 24 mar 2009, 14:07

Purnaprajna pisze:PS. Z góry mówię, że nie mam nic przeciwko Zen. Sam jestem w posiadaniu odtwarzacza MP3 ZEN Mozaic.
:lol: :lol: :lol:

pawelkb

Post autor: pawelkb » 24 mar 2009, 14:22

Purnaprajna pisze:Jeszcze lepszym rozwiązaniem od "wyniesienia się stąd" jest pozostanie tu, rozwinięcie czystej świadomości Kryszny i dzielenie się nią z innymi, tymi najbardziej potrzebującymi.
Ostatecznie ideałem jest być świadomym Kryszny w każdych warunkach. Są wielbiciele wspaniali i wspanialsi. Wnioskuję jednak z Twojej wypowiedzi, że Ty się odnosisz do tych wspanialszych ;) Ja, z powodu swojego subiektywnego ego, cieszył bym się jakbym się znalazł w grupie chociaż tych wspaniałych ;)

BTW Srila Praphupada także wspominał, że przebywanie w tym świecie materialnym jest ryzykowne nawet dla wielbiciela. Mogę pojąć tylko jeden stan, który byłby dla wielbiciela względnie bezpieczny w tym materialnym świecie. Jest to stan nitya-siddhi (wiecznego wyzwolenia) ;) , który zapewne pozwala przebywać w tym świecie materialnym w swoim ciele duchowym, tak jak to się dzieje na przykładzie Narady Muniego ;)

Więc o ile teoretycznie doceniam takie aspiracje nie tylko u siebie, praktycznie to dla mnie mrzonka. Oczywiście spostrzeżenie jest subiektywne i nie odnosi się do innych, bardziej zaawansowanych ode mnie wielbicieli.

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 24 mar 2009, 14:35

pawelkb pisze:Więc o ile teoretycznie doceniam takie aspiracje nie tylko u siebie, praktycznie to dla mnie mrzonka.
Podobnie jest i ze mną. Dlatego wybacz mi, jeżeli moje czyste teoretyzowanie sugeruje coś innego, niż jest w rzeczywistości. Zawsze staram się znaleźć dziurę w całym, a już zupełnie łatwo mi to przychodzi analizując teksty kapel muzycznych cytowanych przez Arkadiusza. :)

pawelkb

Post autor: pawelkb » 24 mar 2009, 16:01

Purnaprajna pisze: Podobnie jest i ze mną. Dlatego wybacz mi, jeżeli moje czyste teoretyzowanie sugeruje coś innego, niż jest w rzeczywistości. Zawsze staram się znaleźć dziurę w całym, a już zupełnie łatwo mi to przychodzi analizując teksty kapel muzycznych cytowanych przez Arkadiusza. :)
Teoretyzowanie na wzniosłe tematy, jak i szukanie dziury w całym w tym przypadku może wzmacniać inteligencję (tym się pocieszam). Więc "no problem" ;) Co do analizowania tekstów kapel cytowanych przez Arkadiusza to przypomina mi to kopanie leżącego. Łatwizna ;) Ale być może dla niego są inspiracją duchową. Tego do końca nie wiem...
Ostatnio zmieniony 24 mar 2009, 17:03 przez pawelkb, łącznie zmieniany 1 raz.

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 24 mar 2009, 16:06

Kapele zazwyczaj nie mówią o Bogu, ponieważ wyznają zasadę nie nawracania, wnioski pozostawiajac odbiorcy. Jeśli chodzi o KSU to raczej nie martwiłbym się, że wyjadą za granicę, bo "lubię to miasto bo tutaj umrzemy. Ustrzyki to stolica Bieszczad jest" :) Choć aczarjami nie są a teksty im piszą znajomi, oni tylko wykonują. Zawsze mogą wszystkiemu zaprzeczyć jak na końcu swojej płyty:

Obrazek

Oczywiście w tym świecie nigdy nic nie wiadomo, który z nas wytrwa w procesie do końca, więc kogo słuchać. Nie trzeba też traktowac każdego słowa jak od aczarji, ale czerpać inspirację do przemyśleń. To nie show biznes ale takie tematy docierają jednak do tysięcy ludzi. http://www.youtube.com/watch?v=uM8JSsfy ... re=related

MÓW MI, MÓW! - Profanacja

Po kawiarniach przesiadują młodzi, nawiedzeni ludzie
W barach piwnych przy stolikach zbuntowani tłoczą się
Spici anarchiści obmyślają wialkie akcje tuż przed snem
Wielkie akcje tuż przed snem
Tuż przed snem

Między zeszyt do polskiego a dzienniczek ucznia
Upychają tłumaczone teksty grupy CRASS
Przyjdzie czas, popamięta ich znienawidzony świat
Przyjdzie czas, popamięta ich ten świat
Przyjdzie czas
Popamięta ich ten świat

Niezależność, bunt, anarchia, cały ten szajs
Poczekalnia między szkołą a fabryką
Młotki zmienią wam myślenie, a pieniądze świata smak
Samochodu, nie wolności, będziesz chciał

Będziesz chciał
Będziesz chciał
Będziesz chciał

Mów mi, mów...
Mów mi, mów, mów mi, mów, mów mi, mów, jakim jesteś anarchistą
Hardcoreowcem, punkiem, skinem, rastamanem czy faszystą

Mów mi, mów, mów mi, mów, mów mi, mów
Mów mi, mów

Prosto z gazet i z podwórka zaciągnąłeś się
Modą na odmienność, ideały wzniosłe
Czy myślałeś może kiedyś, kim zostaniesz, jak dorośniesz?
Kim zostaniesz, jak dorośniesz

Niezależność, bunt, anarchia...


Może iść za radą innej piosenki Farben Lehre:

JEŚLI COŚ ZŁEGO W TOBIE WYRASTA - NIE CZEKAJ - RWIJ CHWASTA! :lol:
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

ODPOWIEDZ