Gazeta Współczesna

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Gazeta Współczesna

Post autor: Vaisnava-Krpa » 14 lut 2007, 16:05

„GAZETA WSPÓŁCZESNA” nr 20 VI 2005

Hare Kryszna, Hare Mazury

MAZURY. Festiwal Kultury Indii, reklamowany był jako barwne i egzotyczne ?więto, na którym mazurska młodzież może się zapoznać z hindusk? muzyk?, tańcem i teatrem, spróbować jogi i wegetariańskiej kuchni, a także zdobyć wiedzę na temat indyjskiej filozofii i kultury. Nad Niegocinem stanęły kolorowe namioty i zapachniało kadzidełkami, a młodzi giżycczanie tłumnie ruszyli, aby otrzeć się o niespotykan? tutaj egzotykę. Okazało się jednak, że hinduska kultura i filozofia w wydaniu festiwalowym nad Niegocinem ograniczyła się do prezentacji kultu Kryszny.

– Pewnie niejedno z was ma w domu akwarium. Spróbujcie nalać do niego piwa, a wasze rybki umr?. Dlaczego więc z własnej woli spożywacie ten morderczy napój? – nawoływał po angielsku ze sceny ustawionej nad jeziorem Niegocin w Giżycku osobnik ubrany w powłóczyst? biał? szatę. Jego słowa tłumaczyła na język polski młoda akolitka w kolorowej sukni. Parę osób na widowni z zażenowaniem usiłowało ukryć dopiero co otwarte puszki z piwem, ale miejsce antyalkoholowego ortodoksy zaj?ł na scenie szybko „rockowy” zespół. ZadĽwięczała gitara, jękliwie zaintonowały organy i popłynęła pie?ń: Hare Kryszna, Hare Rama... Widownia zakołysała się do taktu.

Kryszna zdobywa Mazury
Festiwal Kultury Indii nad Niegocinem, który miał miejsce od 14 do 16 czerwca, ograniczył się do prezentacji kultu Kryszny, który w barwnych religijnie i filozoficznie Indiach stanowi niewielki odsetek wyznaniowy, ale od lat sze?ćdziesi?tych, na fali zainteresowania filozofi? wschodu, robi wielk? karierę w USA i Europie. Od kilkudziesięciu lat w zachodnim ?wiecie aktywnie działa Międzynarodowe Towarzystwo ?wiadomo?ci Kryszny, założone przez guru A.C. Bhaktivedantę Swami Prabhupadę, które w 1988 r. zostało zarejestrowane w Polsce. Stowarzyszenie, zwane powszechnie Ruchem Hare Kryszna, uprawia w Polsce dynamiczn? akcję werbunkow?, spotykaj?c się z licznymi zarzutami o praktyki sekciarskie, takie jak psychologiczna manipulacja młodymi akolitami i nakłanianie ich do porzucania domów, rodzin czy szkoły.

Najtłumniej na Mazurach
– Zgłosiły się do nas osoby reprezentuj?ce całkowicie ?wieck? i zarejestrowan? w indeksie polskich organizacji pozarz?dowych Fundację Viva Kultura z propozycj? przeprowadzenia imprezy rekreacyjnej, przedstawiaj?cej kulturę indyjsk? – mówi Liliana Florkiewicz, kierownik wydziału promocji i informacji europejskiej UM w Giżycku. – Fundacja miała referencje od innych samorz?dów, z Ambasady Indii i od Jurka Owsiaka. Stwierdzili?my, że nie zaszkodzi nam taka odrobina egzotyki.
To zapewne przypadek, że Fundacja „Viva Kultura” została powołana i ma swoj? siedzibę w Piasecznie, gdzie mie?ci się również polskie centrum Międzynarodowego Towarzystwa ?wiadomo?ci Kryszny. Pewnie też całkiem przypadkowo pomysłodawc? i reżyserem całego Festiwalu Kultury Indii jest uczeń A.C. Bhaktivedanty Swami Prabhupady. Zapewne też z czystej filantropii (bo impreza nie nosi znamion dochodowej) i miło?ci do indyjskiej kultury organizator usilnie zabiega o to, aby festiwal odbywał się latem w najtłumniej odwiedzanych kurortach na Mazurach i Wybrzeżu. Ot, taki sobie zbieg kilku przypadków.
– Żyjemy w demokratycznym kraju i każdy może organizować sobie co chce, je?li prawo tego nie zabrania – mówi ks. dziekan Lech Janowicz, proboszcz giżyckiej parafii ?w. Kazimierza. – Dziwi mnie jednak trochę, że pani burmistrz Piotrowska, która należy do naszej parafii, zgodziła się na tak? zakamuflowan? krysznowsk? propagandę. I to teraz, kiedy go?cili?my w giżyckim dekanacie Obraz Jezusa Miłosiernego i w żałobie obchodzimy rocznicę wizyty Ojca ?więtego na Mazurach.

Miło?ć czy strach?
Na Festiwalu Kultury Indii w Giżycku można było nabyć ksi?żki o kulturze i filozofii indyjskiej. W księgarskim namiocie wyłożono wył?cznie wydawnictwa sygnowane przez A.C. Bhaktivedantę Swami Prabhupadę lub jego uczniów. Je?li kogo? zainteresowała indyjska muzyka, do zakupionej płyty kompaktowej dostawał za darmo jedn? z ksi?żek. Na pytanie, dlaczego nie ma tu innych ksi?żek o kulturze indyjskiej, wyraĽnie przestraszony krysznowski akolita stwierdził, że on jest tylko sprzedawc? i nie może mi udzielić odpowiedzi. Nie udało mi się też porozmawiać w cztery oczy z żadnym z polskich wolontariuszy festiwalu. Jeden z zagadniętych z lękiem w oczach natychmiast przywołał angielskojęzycznego guru, który zaprowadził nas do namiotu z szyldem „Pytania i odpowiedzi”, gdzie spor? grupkę młodych osób informowano przez tłumacza, dlaczego powinni się w życiu kierować jedynie miło?ci? i nie je?ć mięsa.
Obecnie Festiwal Kultury Indii odbywa się w Węgorzewie, a póĽniej pojedzie do Kętrzyna i Olsztyna.
anki

ODPOWIEDZ