Siostra Michalina wykłada

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Siostra Michalina wykłada

Post autor: trigi » 08 gru 2011, 17:03

https://gniezno.com.pl/wiadomosci/czyta ... chodu.html
""Tłumaczy się nam, że imię Kryszna znaczy dobry, piękny" tymczasem tak naprawdę oznacza ono "czarny, zły, niegodziwy"" Szczególnie niegodziwy dla demonów. :D
Siostra sie zdenerwowała i oskarzyła o brak tolerancji, no cóz ja tez nie mam tyle tolerancji aby słuchac długo tą madame. Hitler wierzył w reinkarnacje, my tez ... wniosek jest jeden ten kto wierzy w reinkarnacje to koles Hitlera. Siostra po socjologii a prostych faktów o równości wszystkich zywych istot zrozumiec nie moze. Reinkarnacja i system kastowy to to samo rece opadaja.
http://www.youtube.com/watch?v=v9gWTBWr ... re=related
Siostra naucza o miłosierdziu ale tylko dla ludzi to chyba system kastowy-kasta ludzi wyzej niz kasta zwierzat.
Właśnie przeczytałem o oszuscie na forum i wiem kto to jest kto zgadnie?Madame Michalina?
Tez mnie bardzo zaintrygowały te słodycze z dopalaczami hm chyba nie trafiłem na takowe, a te rozszezone zrenice ciekawe..
Był jeszcze filmik o szkodliwości karate no ale dzwieku nie było szkoda...

Bolito
Posty: 839
Rejestracja: 17 lut 2008, 21:06
Lokalizacja: Kraków

Re: Siostra Michalina wykłada

Post autor: Bolito » 11 mar 2013, 23:01

Trochę stare, ale niedawno znalazłem na youtube i spisałem fragmenty (pisownia oryginalna). Stary pingwin nadal w formie:

TV TRWAM
ROZMOWY NIEDOKOŃCZONE 28 XII 2011

Propaganda Wschodniej duchowości

[…]
s. Michaela Pawlik OP: […] Wybitnie w tym kierunku idzie, żeby właśnie nie na siłę, tak jak Hitler chciał nas do niewoli wziąść, tylko żebyśmy sami uwierzyli, że mamy taką duszę oczekują na coś i wtedy człowiek który wierzy, on się wtedy podda dobrowolnie. I to mamy w ruchu Hare Kryszna. Ja byłam w świątyni Kryszny, proszę ojca, w Niemczech… oczywiście bez habitu pojechałam. Prosił mnie jeden z ojców, który… którego syn, w Heidelbergu był tam, w świątyni Kryszny już kilka lat . I ojciec tego chłopaka mówi do mnie: Siostro, ja nie wiedziałem jak z nim rozmawiać. Bo on… słownictwo, które on używa… ja nie wiedziałem, o co chodzi - ojciec mówi – jakby siostra tam pojechała, to może siostra go przekona o jego błędzie, że on zrezygnował ze studiów i poszedł… I rzeczywiście pojechałam, byłam gościem w świątyni Kryszny przez trzy dni, w czasie weekendu. Więc… ten człowiek, był już na pierwszym roku studiów… on zrezygnował. On sprzątał nieczystości i jak myśmy przyjechali, już po cztery lata pobytu jego , pobytu tam, on do ojca promiennie … mówi: „Tato, awansowałem!” Jak awansował?” Już nie sprząta brudów, tylko, proszę ojca, na zapleczu kuchni może myć garnki, talerze, jarzyny… Awans, bo guru stwierdził, że on ma czystą duszę. Już. Bo przedtem miał brudną duszę, był karmitą i musiał brudy sprzątać. Ale na skutek mantry, wieloletniej, guru stwierdził, że ma czystą duszę. I teraz może już przejść do…
o. Benedykt Cisoń CSsR : Na pewno jego szczęście potęgowało z tej racji, że nie dokonało się to przez reinkarnację, tylko przez decyzję guru.
s.M.: Heh, heh… Tak, tylko że on wierzył w reinkarnację. On…
o. B.: Tak, tak, tylko że przeszedł na wyższy stopień nie przez reinkarnację, tylko decyzją… decyzją guru, który nagle...
s.M.: Tak, ale…
o.B: … stwierdził, że ilość mantr wystarczyła, żeby on mógł od nieczystości przejść do mycia garów.
s.M: No tak, ale on wiedział, że dzięki temu, że rozwija świadomość Kryszny, nie będzie się już wcielał więcej. Bo będzie jego świadomość z Kryszną złączona i tam gdzie jego świadomość, tam będzie dusza po śmierci. Nie będzie związany z materialnym światem. I proszę sobie wyobrazić, on od rana do wieczora pracował bezpłatnie, za bardzo mizerne… wyżywienie, ja mam tutaj kalendarz…
o.B.: Czyli, siostro, tak króciutko, gdybyśmy to podsumowali, czy dobrze… czy dobrze rozumiem: Wystarczy spotkać człowieka , który ma niskie poczucie wartości, jest człowiekiem zagubionym, wtedy… tłumaczenie zupełnie nowej antropologii , nowej duchowości sprawia, że ja go mogę, czy… czy tutaj przedstawiciele wschodniej duchowości , poprowadzić przez moment wyzwolenia. Czyli od sprzątania nieczystości, przez jakieś wyższe rzeczy, a potem wystarczy, że jego zbawienie dokona się przez to, jaką będzie mieć świadomość, tak? Czyli ja zapragnę, w swojej świadomości bycia, po tym życiu w raju na… kasztanowcu, na przykład…
s.M.: Planecie Kryszny…
o. B.: …na planecie Kryszna i to wystarczy. Czyli wtedy odrzucone jest całkowicie odkupienie Jezusa Chrystusa, niepotrzebne… Nie jest potrzebne . Odrzucony jest Sąd Ostateczny, ponieważ żaden byt poza mną samym, poza moją świadomością, nie będzie mnie decydować, nie będzie mnie osądzać, wystarczy, że ja dojdę do wystarczającego poziomu świadomości?
s.M: Proszę ojca, on… on nawet nie zagubiony był, on był kiedyś lektorem… ministrantem i lektorem był, tylko że on, proszę ojca… Jego zwabiono właśnie na płaszczyźnie uczuć. Bo szedł na pielgrzymkę do Ostrej Bramy, jak się granice rozluźniły. I spotkał kolegów , którzy się przedstawili, że są z KUL-u. Czy byli z KUL-u, on tego nie sprawdzał. I zaproponowali, żeby się właśnie z nimi spotykał. Byli mili dla niego i potem on miał zaproponowane, że poznaj również inne poglądy. No oczywiście, student I roku, zainteresował się również kulturą innych narodów. To było właściwie, jego była ciekawość, jakoś bardziej ciekawość, niż zagubienie. Tylko w czasie tych właśnie… zapoznawania się z inną kulturą, przekonano go, że jednak Kryszna był… musiał być Bogiem, a nie Jezus, dlatego że nie pozwalał zabijać. A Bóg mówi „Nie zabijaj”, a Chrześcijanie właśnie zabijają i Jezus tego nie bojkotował. I „Nie zabijaj”, czyli w ogóle nie zabijaj niczego. A w jaki sposób to zabijanie mu... poruszono? Mianowicie mówił, że pokazali mu video, jak wygląda rzeźnia. I jak zobaczył cielę, które… które zostało wyrwane od… od matki i zarzynane… że nigdy nie będzie jadł mięsa. Więc po prostu na płaszczyźnie uczuć, które ten chłopak miał wrażliwość dużą… I przyszedł do domu, żeby mięsa w ogóle więcej nie… nie gotowano, i tak dalej, bo… to była pierwsza wojna o to mięso. Więc na… na zasadzie uczuć, na zasadzie przyjaźni, nawet nie jest konieczne zagubienie, tylko zaciekawić. Tak jak na przykład pan Owsiak na Woodstocku, on zaprasza ludzi z Hari Kriszna. I to jest taki folklor, niby. Ale ci ludzie mają swoje ulotki, swoje książki, adresy, a nikt nie mówi, że Kryszna jest tym podstawowym autorytetem utrzymywania systemu kastowego. Właśnie Kryszna uczy, że jeżeli ktoś z niższej kasty, przechodzi w wyższą, w tym… w tym samym wcieleniu, łamie harmonię i społeczną i kosmiczną, bo wszystko ma związek z kosmosem również. Więc Kryszna jest takim bardzo radykalnym obrońcą systemu kastowego, tylko tego się w Polsce jeszcze nie mówi. Natomiast jeśli chodzi o Woodstock, ja też jestem tutaj bardzo poruszona tym, że z jednej strony są czciciele Kriszny, a drugiej strony pan Owsiak piwko zafunduje innym, które czciciele Kriszny mają zakazane, spożywanie alkoholu. Oni tam mają dodatki konopi indyjskich także w potrawach, także jakby te konopie połączyć z alkoholem, to będzie, heh, niebezpieczne. Więc niby to jest taka wstrzemięźliwość od alkoholu, ale w rzeczywistości, to jest niebezpieczeństwo synergetycznego działania tych właśnie konopi, które mają tam dodatki, bo sama widziałam, w tym Heidelbergu, a alkohol nie może być połączenie tego. W każdym razie, ci ludzie, mili i ładnie wyglądają, a ci co się popiją piwka, .. kąpiel w błocie! Pan Owsiak funduje kąpiel w błocie. I proszę ojca, proszę sobie wyobrazić, że jeden z czcicieli Kriszny argumentował, że ci, co się tam w błocie dobrze czują, to w poprzednim wcieleniu byli świnie. I mają jeszcze takie skłonności do błota. Więc już jest właśnie argument, to jest świnia, z poprzedniego wcielenia, bo w błocie się dobrze czuje. Czego ten głupek, co w błocie leży, nie zdaje sobie sprawy. Tak samo, jeżeli transmituje to telewizja, powiedzmy do Indii, no to logika będzie też taka, że właściwie w błocie leżą, no normalnie pomyśleć, człowiek błocie, w bajorze leży… No to coś go do tego błota pcha. Czyli jakaś natura taka właśnie, no jeszcze z poprzedniego wcielenia.
[…]
s.M.: (dotyczy Ruchu Maitri) […] Już w roku ’80, 1980, kiedy wychodziła ich pierwsza gazetka, proszę bardzo, Kriszna jest zaprezentowany jako osoba do dialogu. Oczywiście, w ’80 roku jeszcze u nas w Polsce nikt nie wiedział, kto to jest Kriszna. Ale ja wiedziałam, heh, bo ruch Kriszny znany był wcześniej. […] Bo on tutaj tłumaczy, że to jest postać, która budzi radość. Radość. I my też mamy, nasza religia jest religią radości. Ale postać Kriszny jest postacią bardzo negatywną. Kryszna jest… Raz, że to jest osoba, traktowana jako wcielenie Wisznu. A Wisznu, to jest siła rozrodczości, siła płodności, urodzajów, tak jak Baal. W starym Testamencie czytamy o Baalu, jako kontrast do Jahwe. Wisznu jest… wcielony w Krisznę. I właśnie w związku z tym, w niektórych świątyniach Kryszny, do dnia dzisiejszego jest nierząd świątynny. Jako ten właśnie… siła Wisznu, która się objawia. […]
Zbigniew z Gdańska: […] Proszę siostry, jak w Indiach nasza wiara katolicka jest przyjmowana? Jak ją akceptują i przyjmują? Proszę, żeby siostra coś o tym powiedziała. Czy wielu Hindusów przyjmuje, czy raczej Hare reiszna, tam wierzy w te inne, te ich jakieś wiary.
[w odp. nie było nawiązań do Kryszny]
Nie jedz na czczo (grafitti)

Awatar użytkownika
Mezamir
Posty: 258
Rejestracja: 26 gru 2012, 19:01

Re: Siostra Michalina wykłada

Post autor: Mezamir » 12 mar 2013, 09:16

Mara/Marya-w hinduizmie to bóg śmierci,zmora w mitologii nordyckiej i słowiańskiej.
Biblijne miejsce obozowania Izraelitów po przejściu przez Morze Czerwone

Mara/Marya częstochowska.
Obrazek

Katolicy mamtrują “maranatha” co według nich znaczy “Przyjdź Panie”.
Tymczasem w sanskrycie “marana” oznacza:
śmierć,akt umierania,zgon,przemijanie,rodzaj trucizny

Obrazek Obrazek

Tym co głosi kk nie warto się przejmować,kiedyś głosili że Ziemia jest płaska :D
Nauk owce.


Uwaga! groźna SEKTA manipuluje ludźmi
Sprawdźcie czy nie padliście jej ofiarą!


Ważne! przeczytaj jak manipulują ludźmi i zdaj sobie sprawę, czy Ty przypadkiem sam nie stałeś się ofiarą ich manipulacji.
Mechanizm ich działania jest ukrywany, wiele ofiar do końca życia nie jest świadomych tego w co zostali wciągnięci, gdyż ta sekta potrafi bardzo zawęzić poznawcze możliwości jej członków, przez co stają się zamknięci na świat na który patrzą przez pryzmat wmówionych im kłamstw. Sprawdźcie sami na czym polega to brudzenie umysłu.
Ta sekta żeruje głównie na nieświadomości ludzi. Pierwszym krokiem do wyjścia jest uświadomienie jej działania.
(uwaga, jest bardzo ekspansywna i może występować na całym świecie!) - jej liderzy żerują na naiwności i niewiedzy mamionych nadzieją ludzi.
- posłusznym członkom płaci się pensje za “odmóżdżającą” pracę, aby później i tak wyzyskiwać finansowo i trzymać w ciągłym poczuciu niedostatku i braku. Ten sposób sprawia, że muszą ciągle pracować i nie mają czasu się zastanawiać.
Programuje się ich tak, że im więcej zarabiają tym więcej muszą wydawać
- wmawia się im bezpośrednio/pośrednio, że nic im się nie należy, że nic nie są warci i nic nie umieją.

w ten sposób powoduje się, że przestają być pewni siebie i zaczynają wierzyć w to co się im wmówi.
Dzięki tak stworzonym kompleksom i obawom, trzyma się ich w poczuciu niższości i karmi złudnymi nadziejami rozwoju, którego nigdy nie osiągną jeśli będzie on powodowany tymi negacjami.
(sprawdź czy Twoja motywacja jest oparta na lęku, obawach)
(Prawdziwy rozwój może mieć miejsce jedynie poprzez rozwijanie własnych pasji)
Konstrukcje mentalne kształtowane są tak aby wizja szczęścia zawsze była na dłuższą metę nieosiągalna i zawieszona gdzieś w przyszłości, dzięki czemu zaprogramowane ofiary mogą być wykorzystywane do końca życia, bo pragnąc szczęścia nigdy nie będą mogły go znaleźć w obecnej chwili.
Sekta zamienia ludzi w “worki” na rady, karmiąc ich wieloma bezużytecznymi życiowo informacjami, co sprawia że ludzie stają się niezdarni życiowo, gubią się, a przez to jeszcze bardziej zdają się podatni na jej wpływ, nie potrafią odróżnić tego co jest ich, co jest dla nich ważne, potrzebne, dobre, a co przeszkadzające i hamujące. Przez to przyjmują cały dyskurs jaki sekta zaleci.Tak stworzona konstrukcja poznawcza uniemożliwia swobodne i naturalne zachowania, Kiedy już przez tak usztywniającą, nałożoną konstrukcję poznawczą patrzą na siebie i na świat widzą tylko to co mają zobaczyć.
- zmienia się pojęcia na fałszywe, odrywając znaczenia od natury i mądrości jaką w sobie nosimy, np. bezwarunkową czystą miłość zamieniają w egoistyczne warunkowe pożądanie, które nazywają miłością.
To sprawia, że ludzie boją się kochać, a przez co miłość -naturalny stan pełnego szczęścia i rozwoju jest ograniczany i prowadzi do wielu problemów, nieszczęść i cierpienia.
Przez ich media masowo dezinformują zalewem błahych informacji, unikając ważnych; podstawą ich przekazu jest wzbudzanie strachu poprzez ukazywanie świata jako niebezpiecznego, aby jeszcze bardziej zamykać ludzi na świat i na innych.
- zaraża się członków od najwcześniejszych lat aprobatą, systemem wierzeń, zakazami i nakazami, aby się gubili w gąszczu poleceń. Ich nauka dodatkowo komplikuje i zawęża poglądy poprzez przeciwstawne, zagmatwane teorie, jakie komplikują obraz świata. Wzbudza się w ten sposób poczucie niższości i niewiedzy, która utrzymuje tak urabianych ludzi na nieświadomym poziomie poddaństwa i bezradności.
- ich edukacja, jest nastawiona aby maksymalnie oduczyć mądrości życiowych i samodzielności, a robi się to tak aby oduczać własnego myślenia, a więc daje się gotowe odpowiedzi i przeciąża umysł uczeniem na pamięć, aby później patrzeć na świat przez to co zapamiętane, a nie przez bycie obecnym i świadomym.
- ich niektóre świątynie czczą i wierzą w śmierć, a podczas rytuałów piją krew i jedzą ciało umęczonej ofiary, którą noszą na krzyżach, utożsamiając się z oprawcą. Jednak wprost nigdy tego tak nie podadzą, ich sposób to mamić zapożyczonymi mądrościami oświeconych, a pomiędzy ich słowa dorzucają własne jakie przekręcają cały przekaz.
- pożywienie które produkują jest pełne konserwantów, neurotoksyn, jakie otumaniają i wywołują choroby.
- dodatkowo straszy się niepodporządkowanych chorobami psychicznymi i pietnuje odstępstwa od wyznaczonej normalności.
- tak zdominowani członkowie mogą mówić jedynie na tematy błahe i nieistotne, a na inne na ogół nie reagują, gdyż trzymany w nich wysoki poziom lęku nie pozwala im wychodzić poza nałożone schematy i procedury.
- ofiary tej sekty stają się bezwolni, popadają w uzależnienia, a nawet popełniają samobójstwa, cierpią i mają wiele problemów, których nie potrafią już sami rozwiązać, gdyż stali się niesamodzielni.
Ci ludzie to ofiary sekty, jaka zamienia naturalną ludzką ufność w naiwność, otwarty umysł zamyka w schematach i procedurach. Wmawia ludziom winę i grzech, poniża i oczernia, traktuje jak idiotów, jak prostytutki jakie można wynająć za kilka pozłacanych monet.
Ale ta globalna sekta może zamienić ludzi w niewolników, tylko jesli zasłoniła ich własną, prawdziwą tożsamość jaka czyni wolnymi Panami własnego losu. Dość tolerancji dla masowej dezinformacji!
Ofiary tej sekty nie są uświadamiani zniszczeń jakie upłycają ich osobowości, poprzez zaszczepione myśli, nałożone postawy i wyuczone zachowania, z którymi często się utożsamiają ludzie pozbawieni własnej tożsamości.
Ci ludzie są nieuświadomionymi ofiarami tego systemu manipulacji, mają charakterystyczne grymasy smutku, charakterystyczną nieobecność na twarzy, mogą sprawiać pozory zdrowych, ale przy bliższym poznaniu wychodzi niepokój i problemy jakie karmią się ich stworzonymi iluzjami. Są, a jednak nie są obecni, ciągle gdzieś gonią, takjak ich umysły przełączają się między przeszłością przez którą utrzymują obraz swojej osoby, a przyszłością, w której chcą się znaleźć, a przez to prawie w ogóle nie są obecni tu i teraz, jakby zabrano im czas, nie potrafią słuchać, patrzą ale nie widzą, próbują przekonywać innych (bo sami nie są przekonani), walczą o racje, ciężko do nich dotrzeć, są nieufni, zamknięci, chowają w sobie urazy jakich doświadczyli, a krzywdy jakie pielęgnują pobudzają ich do działania…
Wspólnie możemy pomóc, obudzić się z tego transu, powrócić do świadomego życia! Razem możemy to zrobić.
Jeśli zauważyliście ofiary tej “sekty” dajcie znać i koniecznie roześlijcie to do innych, aby ich powiadomić i uświadomić!
Czas wyleczyć się z tej zbiorowej halucynacji – przyłączcie się kochani do akcji!
Bądźmy sobą!
Marcin Adam Socha
Za:http://www.slowianie.org/fragmenty-ksia ... ofiar.html



**************
Święta manipulacja

W przypadku Chrześcijan (szczególnie Katolików) czyli osób uważających Biblie za Słowo Boże metoda jest prosta: na podstawie Biblii pokazać że to czego uczy Kościół do którego należy zainteresowany jest "niebiblijne".

A co z wyznaniami niechrześcijańskimi? Rozumiem że przeciętnego np Hinduistę średnio interesuje fakt niezgodności jego wierzeń z Biblią (mniej więcej tyle co fakt że Wedy (święta księga hinduizmu) zaprzeczają Katolicyzmowi przeciętnego Katolika np w Polsce).

Więc jak wygląda metoda głoszenia w przypadku np hinduistów?

Z tego co kojarzę stosowny "wstęp" jest umieszczony w książce "Prowadzenie rozmów na podstawie pism" (obok "wstępów" dla katolików itp).

Niestety nie mam dostępu do tej publikacji. Może ktoś kto ma powie jaką metodę proponuje ta książka w stosunku do np Hinduistów?
___________________________


GDY KTOŚ MÓWI: „JESTEM BUDDYSTĄ”
● To jeszcze nie znaczy, że ten człowiek ma takie same poglądy, jak wszyscy inni buddyści. Nauki buddyzmu są niejasne i każdy tłumaczy je na swój sposób. Buddyzm japoński bardzo się różni od wyznawanego w Azji Południowo-Wschodniej. Poza tym poszczególne osoby mają odmienne zapatrywania. Na ogół mogą ci się jednak przydać następujące informacje: 1) Buddyzm nie uznaje Boga istniejącego niezależnie od naszej świadomości — Stwórcy jako osoby. Jednakże wielu buddystów oddaje cześć wizerunkom i relikwiom Buddy. 2) Siddhartha Gautama, któremu nadano tytuł „Budda”, jest dla swych wyznawców ideałem religijnym, do którego mają dążyć. Zachęcał do osiągania stanu oświecenia przez poznawanie człowieka z ludzkiego punktu widzenia oraz wyzwolenie się z więzów cierpienia przez kontrolowanie swego umysłu i odrzucenie wszelkich pragnień ziemskich. Nauczał, że dzięki temu można osiągnąć nirwanę — ostateczne wyzwolenie od ponownego wcielenia, czyli wędrówki duszy. 3) Buddyści oddają cześć przodkom, widząc w nich źródło swego życia.
Propozycje sposobu prowadzenia rozmowy: 1) W rozmowie z buddystami podkreśl, że nie popierasz nominalnego chrześcijaństwa. 2) Buddyści darzą szacunkiem „święte księgi” i z tego powodu na ogół szanują Biblię. Zamiast się zatem rozwodzić nad filozofią buddyjską, przedstaw pozytywne orędzie biblijne. Powiedz im, że Biblia nie zawiera zwykłej filozofii ludzkiej, lecz autorytatywne wypowiedzi Stwórcy ludzkości, Jehowy Boga. Zapytaj uprzejmie, czy mógłbyś im pokazać coś interesującego w tej świętej Księdze, Biblii. 3) Wielu buddystów żywo interesuje się pokojem oraz życiem rodzinnym i pragnie prowadzić się moralnie. Zazwyczaj chętnie rozmawiają na te tematy. 4) Wyjaśnij, że według Biblii problemy ludzkości zostaną rozwiązane dzięki władzy sprawiedliwego rządu niebiańskiego. W Biblii opisano przyszłość ziemi oraz wspaniałe perspektywy życia wiecznego w ziemskim raju. 5) Można też zaznaczyć, że w Biblii wyjaśniono pochodzenie życia, jego sens, stan umarłych, nadzieję zmartwychwstania oraz przyczynę istnienia zła. Życzliwe przedstawienie jasnych prawd Słowa Bożego może poruszyć serca ludzi o usposobieniu owiec.
Głównie z myślą o szczerych buddystach została wydana broszura In Search of a Father (W poszukiwaniu Ojca).

GDY KTOŚ MÓWI: „JESTEM HINDUISTĄ”
● Trzeba wiedzieć, że filozofia hinduska jest bardzo zawiła i odbiega od zasad normalnej logiki. Warto jednak pamiętać, że: 1) Hinduizm naucza, iż bóg Brahman mieści w sobie trzy postacie: Brahmę — Stwórcę, Wisznu — Zachowawcę i Śiwę — Niszczyciela. Według pojęć hinduistów nie ma indywidualnie istniejącego, osobowego boga. 2) Hinduiści wierzą, że wszystkie naturalne byty mają duszę, która nigdy nie umiera, podlega bezustannemu cyklowi reinkarnacji, a formy, w których się ona odradza, zależą od uczynków (karman), zaś wyzwolenie się z tego „nieskończonego koła” możliwe jest tylko przez stłumienie wszelkich cielesnych pragnień. Gdy się tego dokona, dusza łączy się z wszechogarniającym duchem. 3) Hinduiści na ogół odnoszą się z szacunkiem do innych religii. Chociaż nauczają one sprzecznych doktryn, to jednak ich zdaniem prowadzą do tej samej prawdy.
Zamiast próbować wnikać w zawiłości filozofii hinduskiej, przedstaw pokrzepiające prawdy zawarte w Piśmie Świętym. Miłościwe postanowienia Jehowy co do życia są dostępne dla ludzi wszelkiego pokroju, a czyste prawdy z Jego Słowa poruszą serca tych, którzy łakną i pragną prawości. Tylko Biblia daje dostatecznie uzasadnioną nadzieję na przyszłość; jedynie ta Księga udziela zadowalających odpowiedzi na żywotne pytania nurtujące wszystkich ludzi. Daj swym rozmówcom sposobność zapoznania się z tymi odpowiedziami. Ciekawe, że hinduski hymn Rygweda 10.121 zatytułowano „Nieznanemu Bogu”. Niekiedy możesz dojść do wniosku, że warto nawiązać do tego, tak jak apostoł Paweł powołał się w Atenach na ołtarz poświęcony „Nieznanemu Bogu” (Dzieje 17:22, 23). Interesujące jest też imię boga Wisznu — bez litery „w” brzmi ono Isz-nu, co w języku chaldejskim znaczy „mąż Noe”. Pokaż, co Biblia mówi o znaczeniu powszechnego potopu za czasów Noego. Ludziom zaniepokojonym perspektywą niekończącej się reinkarnacji można pomóc, gdy się skorzysta z materiału w artykule „Reinkarnacja”, strony 285, 286
Bardzo pożyteczne informacje dla szczerych hinduistów zawierają broszury The Path of Divine Truth Leading to Liberation (Ścieżka prawdy Bożej wiodąca do wyzwolenia) i From Kurukshetra to Armageddon — And Your Survival (Od Kurukszetry do Armagedonu — i twego ocalenia).


GDY KTOŚ MÓWI: „JESTEM ŻYDEM”
● Upewnij się najpierw, co twój rozmówca ma na myśli, kiedy mówi, że jest Żydem. Nie wszyscy Żydzi są religijni. Wielu z nich ma na myśli po prostu narodowość.
Oto kilka szczegółów, o których warto pamiętać: 1) Religijni Żydzi uważają, że nie wolno wymawiać imienia Bożego. 2) Wielu Żydów jest zdania, że „Biblia” to księga chrześcijańska, kiedy jednak powołasz się na „Pisma Hebrajskie”, „Pisma” lub „Torę”, unikniesz takich trudności. 3) Podstawą ich wiary jest głównie tradycja, którą wielu religijnych Żydów stawia na równi z Pismem Świętym. 4) Jezusa Chrystusa mogą kojarzyć z brutalnymi prześladowaniami, których w jego imię doznali od chrześcijaństwa. 5) Często wierzą, że Bóg wymaga od Żydów przestrzegania sabatu, dlatego w tym dniu między innymi nie posługują się pieniędzmi.
W celu znalezienia wspólnej płaszczyzny można by powiedzieć: 1) „Chyba zgodzi się pan ze mną, że bez względu na to, w jakiej religii zostaliśmy wychowani, w dzisiejszym świecie wszyscy mamy podobne trudności. Czy pańskim zdaniem poważne problemy, które trapią dzisiejszy świat, zostaną kiedyś ostatecznie rozwiązane? (Ps. 37:10, 11, 29; Ps. 146:3-5; Dan. 2:44)”. 2) „Nie należymy do kościołów chrześcijaństwa i nie wierzymy w Trójcę, tylko oddajemy cześć Bogu Abrahama. Interesuje nas przede wszystkim prawda religijna. Czy mogę zapytać, na jakiej podstawie pan ocenia, co jest prawdziwe, zwłaszcza że wśród Żydów istnieją tak duże różnice poglądów? ... (Powt. Pr. 4:2; Izaj. 29:13, 14; Ps. 119:160)”. 3) „Bardzo nas interesuje obietnica, którą Bóg dał Abrahamowi, że dzięki jego potomstwu dostąpią błogosławieństwa ludzie ze wszystkich narodów (Rodz. 22:18)”.
Jeżeli rozmówca daje do zrozumienia, że nie wierzy w Boga, zapytaj, czy zawsze tak było. Możesz wtedy wyjaśnić, dlaczego Bóg dopuszcza zło i cierpienia. Pamięć o hitlerowskim holocauście skłania wielu Żydów do zastanawiania się nad tym zagadnieniem.
Gdybyś chciał omówić znaczenie używania imienia Bożego, zorientuj się najpierw, jak się na to zapatruje twój rozmówca. Zwróć uwagę na to, że w Księdze Wyjścia 20:7 nie pozwolono używać imienia Bożego w sposób niegodny, ale nie zakazano posługiwania się nim z szacunkiem. Następnie możesz przytoczyć takie wersety, jak Wyjścia 3:15 (lub Psalm 135:13); 1 Królów 8:41-43; Izajasza 12:4; Jeremiasza 10:25; Malachiasza 3:16.
Gdy rozmowa zejdzie na Mesjasza: 1) Mów najpierw o przyszłych błogosławieństwach pod jego panowaniem, a nie o jego tożsamości. 2) Następnie przytocz wersety, które wskazują na Mesjasza jako osobę (Rodz. 22:17, 18; Zach. 9:9, 10; Dan. 7:13, 14). 3) Może trzeba będzie poruszyć kwestię dwukrotnego przyjścia Mesjasza. (Przedstaw różnicę pomiędzy Daniela 7:13, 14 a 9:24-26). 4) Mów o Jezusie tylko w związku z wersetami, które podkreślają stopniowe urzeczywistnianie się zamierzenia Bożego. Zaznacz, że w czasie, kiedy nauczał Jezus, zbliżało się dopuszczone przez Boga zburzenie drugiej świątyni, która już nigdy nie miała być odbudowana. Jezus jednak wyraźnie zwracał uwagę na spełnianie się Prawa i Proroków, jak również na wskazaną tam wspaniałą przyszłość, której mieli dostąpić ludzie wierzący.

GDY KTOŚ MÓWI: „JESTEM MUZUŁMANINEM”
● Oto kilka spraw, o których warto pamiętać: 1) Główną „świętą księgą” muzułmanów jest Koran. Niektórzy co prawda przyznają, że Biblia jest Słowem Bożym, ale są przekonani, iż jej miejsce zajął Koran. 2) Wierzą, że istnieje tylko jeden prawdziwy Bóg. 3) Twierdzą, że Jezus, podobnie jak Muhammad (Mahomet), był jednym z proroków i że Muhammad (570-632 n.e.) był zapowiedzianym przez Jezusa Pocieszycielem (Wspomożycielem). Ich zdaniem Muhammad był ostatnim i najważniejszym prorokiem. 4) Głęboko wierzą, że Bóg nie ma żadnego syna.
Wspólną płaszczyznę udaje się niekiedy znaleźć w następujący sposób: 1) Można powiedzieć: „Przyszedłem, aby porozmawiać z panem o Słowie Bożym. Mówi ono o problemach, z którymi spotykają się w życiu tacy ludzie, jak pan i ja, a poza tym wskazuje na ich rozwiązanie”. Potem zwróć uwagę na Królestwo. 2) Możesz powiedzieć: „Nie wierzę w Trójcę, o której naucza chrześcijaństwo. Oddaję cześć jedynemu prawdziwemu Bogu, Stwórcy nieba i ziemi”. 3) „Czy naprawdę wierzy pan, że Jezus (lub Mojżesz) był prorokiem? ... A czy był prawdziwym prorokiem? ... W takim razie to, co mówił, musiało pochodzić od Boga, a skoro inne nauki się z tym nie zgadzają, to muszą pochodzić od kogoś innego, prawda?” Następnie poprowadź rozmowę na podstawie wypowiedzi Jezusa (lub Mojżesza).
Jeżeli mocno obstają przy swoich wierzeniach, można ich taktownie poprosić, aby pokazali, gdzie to jest napisane w Koranie — w której surze (rozdziale) i wersecie. (Pozwól im spokojnie poszukać). Gdy nie potrafią tego znaleźć, są nieraz skłonniejsi wysłuchać tego, co im się czyta z Biblii.
Ewentualne tematy do rozmów: 1) Po założeniu fundamentu w wyżej podany sposób mógłbyś pokazać, co Bóg powiedział do Mojżesza na temat swego własnego imienia (Wyjścia 3:15; Powt. Pr. 6:4, 5). 2) Można się posłużyć materiałem z tej książki z artykułów „Przeznaczenie” i „Cierpienia”, aby niektórym pomóc zrozumieć, że Bóg nie jest odpowiedzialny za niesprawiedliwość i cierpienia, jakich doznają, oraz że Królestwo Boże raz na zawsze nas od tego uwolni. 3) Jeżeli zapytają, co myślisz o Pocieszycielu (Wspomożycielu), możesz wytłumaczyć, co na ten temat powiedział Jezus, i wykazać, że nie chodzi o osobę i że ten Pocieszyciel miał przypominać uczniom nauki Jezusa, a nie tworzyć nową religię (Jana 14:26, Bw, NŚ; Dzieje 1:8). 4) Gdyby podniesiono zarzut, że Bóg nie może mieć Syna, możesz spróbować podjąć dyskusję na ten temat. To, że Bóg ma Syna, wcale nie znaczy, że musiał współżyć z żoną. Przecież Bóg jest Stwórcą. Czyż więc nie może uważać się za Ojca stworzeń, które obdarzył życiem? O swoim pierwszym stworzeniu mówi jako o swym Synu. Aniołów nazywa synami Bożymi, za swego syna uważał też Adama. Dlaczego? Ponieważ dał im życie. A w jaki sposób Maria poczęła Jezusa? Nie przez współżycie z Bogiem, ale — jak mówi Biblia — za sprawą ducha świętego, tej samej czynnej siły, której Bóg użył przy stwarzaniu (Mat. 3:17; 16:16, 17; Łuk. 1:35).
Dla szczerego muzułmanina praktyczną pomocą w zrozumieniu zamierzenia Bożego może się okazać broszura The Time for True Submission to God (Czas na prawdziwe poddanie się woli Bożej).


Prowadzenie Rozmów na Podstawie Pism, wyd. 2001, str. 20-24

http://www.brooklyn.org.pl/?action=runm ... dtopic=218

Awatar użytkownika
Mezamir
Posty: 258
Rejestracja: 26 gru 2012, 19:01

Re: Siostra Michalina wykłada

Post autor: Mezamir » 12 mar 2013, 10:40

Hitler wierzył w reinkarnacje, my tez ... wniosek jest jeden ten kto wierzy w reinkarnacje to koles Hitlera.
Adolf Hitler (wł. A. Schicklgruber: 1889-1945), głosząc mesjanizm i posłannictwo własnego światopoglądu, pisał w “Mein Kampf”: “Nas wybrało Przeznaczenie na świadków katastrofy, która będzie najlepszym dowodem słuszności nacjonalistycznej teorii rasowej”. Adolf Hitler nie jest autorem szowinistycznego i rasistowskiego programu hegemonii niemieckiej w Europie, znanego powszechnie pod tytułem: “Mein Kampf”. Napisali ów program dwaj niemieccy jezuici,oraz “ojciec” Staempfle “.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
Mezamir
Posty: 258
Rejestracja: 26 gru 2012, 19:01

Re: Siostra Michalina wykłada

Post autor: Mezamir » 12 mar 2013, 13:25

Obrazek
Siostra Michalina wykłada :wink: :lol:

Awatar użytkownika
Misialina
Posty: 158
Rejestracja: 27 maja 2012, 21:50

Re: Siostra Michalina wykłada

Post autor: Misialina » 12 mar 2013, 13:37

Muahaha ha :?
bhajahu re mana sri-nanda-nandana-abhaya-charanaravinda re
durlabha manava-janama sat-sange taroho e bhava-sindhu re

Bolito
Posty: 839
Rejestracja: 17 lut 2008, 21:06
Lokalizacja: Kraków

Re: Siostra Michalina wykłada

Post autor: Bolito » 12 mar 2013, 23:12

Mezamir pisze:Mara/Marya-w hinduizmie to bóg śmierci,zmora w mitologii nordyckiej i słowiańskiej.
Katolicy mamtrują “maranatha” co według nich znaczy “Przyjdź Panie”.
Tymczasem w sanskrycie “marana” oznacza:
śmierć,akt umierania,zgon,przemijanie,rodzaj trucizny
Nadinterpretacja. Te słowa są pochodzenia hebrajskiego i aramejskiego. Podobieństwo do słów sanskryckich (czasem naciągane) nie musi wskazywać, że chodzi o coś innego. Po czesku "czerstwy" to "świeży" , więc Czesi uwielbiają zeschnięte bułki?
Nie jedz na czczo (grafitti)

varaha
Posty: 66
Rejestracja: 12 sty 2007, 18:42

Re: Siostra Michalina wykłada

Post autor: varaha » 12 mar 2013, 23:21

Bolito pisze: Nadinterpretacja. Te słowa są pochodzenia hebrajskiego i aramejskiego. Podobieństwo do słów sanskryckich (czasem naciągane) nie musi wskazywać, że chodzi o coś innego. Po czesku "czerstwy" to "świeży" , więc Czesi uwielbiają zeschnięte bułki?
http://nama-hatta.pl/articles.php?article_id=77

Specjalnie dla ciebie, Bolito- kolejne rewelacje. Z działu "Nauka" :roll: :lol: :shock:

Awatar użytkownika
Mezamir
Posty: 258
Rejestracja: 26 gru 2012, 19:01

Re: Siostra Michalina wykłada

Post autor: Mezamir » 13 mar 2013, 08:24

Nadinterpretacja.
Niczego nie zrozumiałeś.
Cała neojudaistyczna/katol icka,propaganda,to jedna wielka nadinterpretacja.
Skoro za pomocą Biblii można opisywać inne tradycje nie mające z żydopodobnym chrześcijaństwem nic wspólnego
to dlaczego w drugą strone ma to nie działać?

Opiszmy neojudaizmy za pomocą Wed :)
Mara to bogini śmierci,naczelne bóstwo polakatolików.
Wystarczy prześledzić naszą histroię(nie tylko naszą) żeby zobaczyć
że od kiedy ludzie modlą się do Mary,żyje im się coraz gorzej.

Od momentu obrzezania nas w 966r. mamy tylko wojny,rozbiory
teraz rosnące bezrobocie,GMO itd itp.
Gdzie jest Marya?Dlaczego nie pomaga swoim sługom?
No więc włąśnie pomaga,robi to co potrafi najlepiej,zsyła na wiernych śmierć.

Wszedzie gdzie pojawili się misjonarze/etnobójcy,zaraz pojawiała sie masa trupów.
W samej Europie +/- 9mln zamordowanych a instytucja odpowiedzialna za to
budująca swoją pozycję na czystkach etnicznych,do dzisiejszego dnia nie została oskarżona
o zbrodnie przeciw ludzkości.Dlaczego?Ponieważ Mara czuwa nad swoimi ...nosicielami zarazy ;)

Żadna inna relgia nie skupia sie na tym na czym skupiają się neojudaizmy(islamy,judeochrzescijaństwa i katolicyzmy tewszystkie sekty protestanckie,adwentystów,prawosławnych,anglikanów i cholera wie co jeszcze,tyle tego jest,każda z sekt jest tą jedyną prawdziwą a pozostałe to herezja).

Religie abrahamowe polegają na tym aby udowadniać innym że się mylą :D
Wszyscy się mylą,nikt nic nie wie,każdy kłamie,wszyscy bładzą,służą Szatanowi
tylko nie ci którzy Szatana wymyśłili,wierzą w jego istnienie i robią to co robią :)

Źródłem cierpienia i problemów we współczesnym świecie są religie abrahamowe.

“Inkwizycja po polsku”, czyli jak działa Sejmowy Zespół ds. Przeciwdziałania Ateizacji Polski

“Trwa zmasowany atak na Kościół, a taka sytuacja wymagała wypracowania jakiejś strategii obrony”, “Trzeba się modlić za innowierców”

aha,czyli ateista=innowierca?Co tzn modlić się za innowierców?
Tzn robić wszystko by ich zmusić do zmiany poglądów,manipulowac nimi.

“Jak w ogóle może istnieć taki twór? Takie rzeczy tylko u nas”,

“I na to idą nasze podatki?”,

“Bardzo przepraszam, ale to jest obraźliwe dla ateistów. Ciekawe, co by ci posłowie zrobili, gdyby powstał Zespół ds. Przeciwdziałania Katolizacji Polski?”,

“Pytaniem zasadniczym jest, czy został powołany zgodnie z Konstytucją. Komu przede wszystkim służy taki zespół, Polsce czy Kościołowi?”.

KK służy “ziemi świętej” a nie Polsce.
http://natemat.pl/53895,inkwizycja-po-p ... cji-polski

„Wiele tradycji Bon ginie pod rządami Chińczyków w Tybecie.
Zagrożonych jest również wiele innych tradycji.
Na temat religii Bon pojawia się wiele błędnych przekonań,nawet pośród tybetańskich buddystów.

Religię tę (Bon) spotkał los wielu innych rdzennych religii Europy i obu Ameryk, kiedy wprowadzono tam judeochrześcijaństwo.
Kiedy bowiem nowa religia(judeochrzescijaństwo to właśnie new age,najmłodsza religia świata-Mez)
rozprzestrzenia się w jakiejś kulturze,wspiera swój rozwój zniesławianiem rodzimej religii zachęcając do jej całkowitego odrzucenia.

Wielu Tybetańczyków nawet wysokich lamów którzy nic nie wiedzą na temat tradycji Bon
chętnie wygłasza negatywne opinie na jej temat.(pod wpływem propagandy kk-Mez)

Na szczęście istnieje wielu ludzi świeckich i mnichów, zwyczajnych zjadaczy chleba, spadkobierców niesekciarskiego ruchu który rozkwitł w Tybecie w XIX wieku.

Najwybitniejszą z tych osób jest Jego Świątobliwość Dalajlama który oficjalnie uznał Bon za jedną z pięciu głównych tradycji duchowych Tybetu. Skierował słowa zachęty i wsparcia do Lungtoga Tenpi Nimy Rinpocze oraz Lopona Tenzina Namdaka Rinpocze prosząc ich,aby nie ustawali w pracy dla zachowania starożytnego dziedzictwa Bon jako skarbu wszystkich Tybetańczyków.”-Tenzin Wangyal Rinpocze

Aramejski i tak wywodzi się z sanskrytu :D

Bolito
Posty: 839
Rejestracja: 17 lut 2008, 21:06
Lokalizacja: Kraków

Re: Siostra Michalina wykłada

Post autor: Bolito » 13 mar 2013, 22:53

varaha pisze:http://nama-hatta.pl/articles.php?article_id=77

Specjalnie dla ciebie, Bolito- kolejne rewelacje. Z działu "Nauka" :roll: :lol: :shock:
Dzięki, już to czytałem. Ręce i nogi opadają :? Wielki entuzjazm i brak wiedzy lingwistycznej i historycznej. Całe szczęście, że ten tekst jest już stary i nie wisi w widocznym miejscu.
Mezamir pisze: Niczego nie zrozumiałeś.
Nie bardzo. Wpakowales kupę cytatow niezupełnie na temat.
Mezamir pisze:Opiszmy neojudaizmy za pomocą Wed :)
Mara to bogini śmierci,naczelne bóstwo polakatolików.
Wystarczy prześledzić naszą histroię(nie tylko naszą) żeby zobaczyć
że od kiedy ludzie modlą się do Mary,żyje im się coraz gorzej.

Od momentu obrzezania nas w 966r. mamy tylko wojny,rozbiory
teraz rosnące bezrobocie,GMO itd itp.
Gdzie jest Marya?Dlaczego nie pomaga swoim sługom?
No więc włąśnie pomaga,robi to co potrafi najlepiej,zsyła na wiernych śmierć.
Aha, czyli robisz sobie jaja z pomysłów siostry M.? O.K., rozumiem. Bo te spekulacje lingwistyczne zabrzmiały bardzo serio. Wszystkie problemy naszego państwa biorą się z przyjęcia Chrześcijaństwa? Wybacz, ale bredzisz jak jakiś troll z Onetu. Chyba, że to też dowcip...
Mezamir pisze: Aramejski i tak wywodzi się z sanskrytu :D
Wg naszych wierzeń, to owszem. Naukowo rzecz ujmując, to języki semickie nie są powiązane z indoeuropejskimi.
Nie jedz na czczo (grafitti)

ODPOWIEDZ