Wykład nt. relacji uczeń-świątynia-guru

System przekazywania wiedzy - parampara, guru-sadhu-śastra, guru i uczeń. "Jeśli słucha się z właściwego źródła, wtedy proces działa bardzo szybko. Na ogół ludzie jednak słuchają od nieautoryzowanych osób. Takie nieautoryzowane osoby mogą być bardzo uczone, biorąc pod uwagę ich akademickie kwalifikacje, ale ponieważ nie przestrzegają one zasad służby oddania, słuchanie od nich staje się po prostu stratą czasu. Czasami teksty są interpretowane zgodnie z modą, dla zaspokojenia własnych osobistych celów. Zatem, po pierwsze, należy wybrać kompetentnego i bona fide mówcę i wtedy słuchać od niego. Kiedy proces słuchania jest doskonały i kompletny, inne procesy stają się automatycznie doskonałymi w ich własny sposób. - 01.08.36 Zn.
Awatar użytkownika
Anantabhakti das
Posty: 74
Rejestracja: 18 gru 2006, 19:25

Post autor: Anantabhakti das » 16 lis 2007, 10:58

Dla mnie to dziwny wyklad.Wiele rzeczy nierozumie.Np.Jesli tworzy sie grupa wokol pewnego guru,to co w tym zlego?Z punktu widzenia wladzy jest problem bo jesli guru zdewiuje lub uczniowie sa zbyt idealistyczni wobec Jego osoby to ISKCON traci grupe.I swiadczy to ze GBC niema wiary w inteligecje i dojzalosc bhaktow ,bo jesli szczerzy bhaktowie robia postep to rozumieja ,ze robia postep pod przewdonictwem guru ktory sluzy Prabhupadzie i razem z innymi wspolpracujemy.Inna rzecz to podkreslanie lini wladzy.ISKCON i GBC to instytucja ktore przez uzycie pewnej materialnej struktury niosa duchowy przekaz niemniej tym polaczeniem z parampara jest osoba guru.I czasem to co naucza ISKCON brzmi niemal jak rytvik(wybaczcie z porownanie ale tak to widze).I to wybieranie guru przez GBC.Jakie to sa kryteria?Czy ta "komisja"potrafi okreslic poziom kandydata?Po kolejnych historiach upadkow mam watpliwosci :)
spiritual sens gratification SB 1.12.6 purport

Awatar użytkownika
Divya
Posty: 258
Rejestracja: 19 sty 2007, 01:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Divya » 16 lis 2007, 11:00

Rasasthali pisze: Odnosnie GBC: czy naprawde wierzysz ze GBC to takze my? Pytasz czy ja wymagam wiele od samej siebie bo tylko wtedy moge oceniac GBC - otoz kto mnie dobrze zna wie ze wymagam od siebie az za duzo. Pracuje w grupie od kilku lat i wiem w jaki sposob zachowuje sie w tej pracy z innymi. Rozumiem ze zarzadzanie ogromna organizacja jest problematyczne i doceniam starania tych osob, jednak nie jestem specjalnie zadowolona ze stanu rzeczy.
Tak Matadzi jestesmy czescia systemu Srila Prabhupada (GBC), i masz prawo zwrocic uwage jesli widzisz nadluzycia, i jest pewne ze jesli sama stanowisz wzor wielbiciela...inni beda chciali za toba isc...ja napewno...bo z drugiej strony...jesli nie bedziemy formalni, wiele nie formalnych zachowan stanie sie formalnymi i ISKCON nie bedzie juz organizacja, jaka chcial SP, ale raczej klubem do ktorego sie przychodzi w niedziele, a i z czasem to zostanie zapomniane...nasza sila jest usytulowana w wspolpracy...tu sa ukryte bezcenne skarby Srila Prabhupada...maja wie gdzie nas punktowac i robi to bardzo skutecznie jak widac...silna organizacja to jasny cel, silna kultura organizacyjna i mocna struktura (tu zawarta jest tez etykieta jak nalezy sie zwracac, do kogo itd)...firmy nie przez przypadek ucza sie taktyk zarzadzania od wojska...Prabhupad wiele razy mowil czym jest proces swiadomosci Kryszny - jest on wypowiedzeniem wojny...na wojnie nikt nie mowi zobacz jak wiele zrobilem, to nie jest tak istotne...istotne jest jak wiele mozemy jeszcze zrobic...i jak mozemy to zrobic RAZEM...pamietajmy ze wroga mozemy pokonac tylko w jeden sposob oddajac sie w rece Prabhupada, w rece Kryszny...dejwi hi esza guna maji... i pamietajmy o tym ze sprawca naszego sukcesu jest Kryszna.
Niech Pan Śri Ćajtanja, księżyc Nawadwipy, król tancerzy, pojawi się w zakątku mego serca.

Awatar użytkownika
Divya
Posty: 258
Rejestracja: 19 sty 2007, 01:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Divya » 16 lis 2007, 11:12

Anantabhakti das pisze:Dla mnie to dziwny wyklad.Wiele rzeczy nierozumie.Np.Jesli tworzy sie grupa wokol pewnego guru,to co w tym zlego?Z punktu widzenia wladzy jest problem bo jesli guru zdewiuje lub uczniowie sa zbyt idealistyczni wobec Jego osoby to ISKCON traci grupe.I swiadczy to ze GBC niema wiary w inteligecje i dojzalosc bhaktow ,bo jesli szczerzy bhaktowie robia postep to rozumieja ,ze robia postep pod przewdonictwem guru ktory sluzy Prabhupadzie i razem z innymi wspolpracujemy.Inna rzecz to podkreslanie lini wladzy.ISKCON i GBC to instytucja ktore przez uzycie pewnej materialnej struktury niosa duchowy przekaz niemniej tym polaczeniem z parampara jest osoba guru.I czasem to co naucza ISKCON brzmi niemal jak rytvik(wybaczcie z porownanie ale tak to widze).I to wybieranie guru przez GBC.Jakie to sa kryteria?Czy ta "komisja"potrafi okreslic poziom kandydata?Po kolejnych historiach upadkow mam watpliwosci :)
1. Problemu nie ma jesli guru ma grupe swoich uczniow - powstaje gdy grupa nie wspolpracuje z reszta organizacji...to ja oslabia...gramy w pilke 8 zawodnikow wspolpracuje by strzelic gola...trzech wymysla swoje zasady gry i np. zamiast nogami graja rekoma :) widzisz to :)

2. Instytucja, ona nie jest materialna jesli sluzy Krysznie i sabha (organizacja) wielbicieli istnieje rownolegle z systemem parampara...nie widze sprzecznosci, a dopelnienie...

3. Rytwik nie jst tym samym co utrzymywanie pozycji Prabhupada i systemu GBC w centrum, gdyz w instytucji sa mistrzowi duchowi, oni scisle dzialaja z instrukcjami SP i wlasciwie inicjuja...jesli nie dzialaja scisle z instrukcjami sami traca pelnomocnictwo i zostaja odsunieci z pozycji ktore zajmuja na pozycje dogodne dla ich rozwoju...
Niech Pan Śri Ćajtanja, księżyc Nawadwipy, król tancerzy, pojawi się w zakątku mego serca.

Awatar użytkownika
ziuka
Posty: 84
Rejestracja: 09 lis 2007, 16:41
Lokalizacja: Wronów k. Puław

Post autor: ziuka » 16 lis 2007, 12:06

Wspaniały wykład! Szczególnie dla tych co chcą przyjąś inicjację w ISKCONI-e. Inicjacji jeszcze nie przyjąłem i ten temat mnie szczególnie interesuje.Wykład ten pozwala mi zrozumieć jaka jest pozycja mistrza duchowego w ISKCONI-e. Jest to bardzo wzniosła pozycja,dlatego, że jest to bardzo pokorna pozycja. Mistrz duchowy prezentuje siebie jako sługe Srila Prabhupada. ISKCON jest dzieckiem Srila Prabhupada, dlatego że to on stwożył ISKCON. Gdy ojciec umiera to jego syn go reprezentuje , i w ten sposób ta osoba tak jakby dalej żyła. W tym sensie ISKcON jest tożsamy ze Srila Prabhupadem. Przychodzimy do świadomości Kryszny dzięki łasce Srila Prabhupada w postaci jego książek. Każdy by tak naprawde chciał być uczniem Srila Prabhupada, dlatego , że każdy chce być uczniem bardzo wzniosłej duchowo osoby. Dlatego też , jeżeli mistrz duchowy prezentuje siebie jako sługę ISKCONu, czyli sługę Srila Prabhupada, czyni to z niego bardzo wzniosłą osobę, i działa zachęcająoo na przyjęcie u niej inicjacji. Osoba która chce przyjąć inicjację u mistrza duchowego z ISKCONu powinna wiedzieć ,jaka jest pozycja mistrza duchowego w ISKCONIe, jaka jest zasada autorytetu, kto komu podlega, jakie sprawy, czy też jakie problemy są w tej organizacji, jak są rozwiązywane. Kazdy chce wiedzieć gdzie idzie. Według mnie wykład ten idealnie pasuje do inicjacji. Nie znam iSKCONu, nie znam wielbicieli, znam tylko siążki Srila Prabhupada i wiem że ISKCON go reprezentuje. Taka jest moja opinia, czyli opinia osoby niedoświadczonej w sprawach duchowych, i jeżeli by ktoś miał do tego jakieś zastrzeżenia to z przyjemnością posłucham. HARE KRYSZNA!!!

Awatar użytkownika
ziuka
Posty: 84
Rejestracja: 09 lis 2007, 16:41
Lokalizacja: Wronów k. Puław

Post autor: ziuka » 16 lis 2007, 12:31

Każdy wykład który wygłasza duchowo zaawansowana osoba pasuje do inicjacji.

Awatar użytkownika
Rasasthali
Posty: 641
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:58
Lokalizacja: USA

Post autor: Rasasthali » 16 lis 2007, 13:48

Anantabhakti das pisze:I to wybieranie guru przez GBC.Jakie to sa kryteria?Czy ta "komisja"potrafi okreslic poziom kandydata?Po kolejnych historiach upadkow mam watpliwosci :)
No to mozesz miec nadzieje na poprawe. W niedziele mielismy w gosciach Abale i jej meza Rasamandale Prabhu, ktory jest uczniem Prabhupada i powiedzila mi cos ciekawego o czym napisze ponizej. Czesto sie spotykamy rozmawiajac o tych tematach ktore sa tutaj poruszane. Czesto sie roznimy w podejsciu do spraw, jednak niegdy nie zaburzylo to naszej dlugoletniej przyjazni i wszyscy sie sporo uczymy , szczegolnie oczywiscie ja, mala duszyczka zagubiona wsrod tych wspanialych i wznioslych waisznawow. Przepraszam za porownanie do faszyzmu, nie sadzilam ze spowoduje taki wywrot. Chcialam tylk ozwrocic na podobenstwo do jednej z cech ktora niesie wyklad, nie na podobienstwo do tego systemu w kazdym calu. nie udalo mi sie, wiec dajcie sobie spokoj z kolejnymi komentarzami bo sie wycofuje z braku czasu na wyjasnianie moich intencji.

Wracajac do tego co chcialam powiedziec:

Otoz Rasamandala Prabhu jest odpowiedzialny za wiele prjektow edukacyjnych w Iskconie. Teraz juz nie jest to tajemnica, ze zostal tez poprosszony o zorganizowanie kursu... dla guru. takze kandydat na guru bedzie musial przejsc pewnego rodzaju kurs i w ten sposob sprawdzi sie pewne kwalifikacje, ale przede wszystkim nauczyc. Podejrzewam ze dotyczyc to bedzie tez kanyddatow na GBC. nie wiem co z istniejacymi guru, ale podejrzewam ze czesc z nich uda sie namowic na ten kurs. W kazdym razie Rasamandala Prabhu opowiadal nam troche o strukturze tego kursu itd.

Dla mnie to swietny pomysl, aby starac sie utrzymac pewne standardy w Iskconie i szkolic tych ktorzy tez przeciez potrzebuja edukacji na roznych poziomach, pomimo ich wznioslej pozycji. np psychologii zwiazkow czy zarzadzania kazdy zarzadzajacy powienien sie nauczyc, czy jest guru czy nie.

Bede Was informowala o kolejnych wydarzeniach poniewaz mam je dokladnie z pierwszej reki.
http://actinidia.wordpress.com/

Promyczek

Post autor: Promyczek » 16 lis 2007, 14:29

Będę dzisiaj dawał inicjacje, ponieważ ISKCON upełnomocnił mnie do takiej funkcji.
Gdyby ISKCON nie dałby mi tego upoważnienia, to nie inicjowałbym dzisiaj nikogo. A jeśli jutro ISKCON powie, że nie mogę już inicjować czy być mistrzem duchowym, to ja wtedy muszę zaakceptować to. To pokazuje, że tak naprawdę, to ja działam pod autorytetem ISKCON-u. Jestem reprezentantem ISKCON-u. Ja sam jestem nikim. Dzisiaj jestem kimś, ponieważ ISKCON uczynił mnie kimś. I to właśnie chciałbym abyście zrozumieli dla swojej własnej duchowej korzyści i dla wspólnej korzyści ISKCON-u.
wykład ten jest nieoficjalnym przedstawieniem wprowadzanej struktury zarządzania Iskconem przez GBC co nie pozostaje bez wpływu na kontekst duchowy.

powyższy fragment wykładu jest jednym z wielu przykładów kuriozalnych konsekwencji przyjętej polityki.

o kwalifikacjach guru jest np w Upadesiamricie Rupy Goswamiego.
guru to Goswami, a kto jest Godasem nie może być guru. nie decyduje o tym Iskon i GBC.
powyższy cytat stoi w całkowitej sprzeczności z ideą mistrza duchowego i na dodatek jest mowa o zrozumieniu tego nonsensu dla własnej korzyści duchowej!!!!!!!!!!!
na ołtarzu GBC został złożony guru i związek guru - uczeń. w zamian wprowadza się całkowite posłuszeństwo wobec GBC. jest to obraza i lekceważenie.
ma również swoje dobre strony praktyczne w postaci kontroli i możliwości wczesnego wykrywania nadużyć.
cdn

Awatar użytkownika
ziuka
Posty: 84
Rejestracja: 09 lis 2007, 16:41
Lokalizacja: Wronów k. Puław

Post autor: ziuka » 16 lis 2007, 15:24

Ale, czy GBC to nie są mistrzowie duchowi ISKCONu? Jeżeli sz to osoby zaawansowane duchowo, to w czym jest problem?

Awatar użytkownika
Sadhaka
Posty: 74
Rejestracja: 19 sie 2007, 08:16

Post autor: Sadhaka » 16 lis 2007, 15:54

Maharaja powiedział:
''Problemem właściwie jest to, że rozwijamy grupy wokół mistrzów duchowych. Może nie rozpoznajecie tego problemu, ale ja go rozpoznaję i właśnie dlatego mówię o tym. I dlatego mówię wam, że należy pokonać ten błąd. Nie popełniajcie tego błędu. Spróbujcie go pokonać.''

Zgodzę się z Maharajem. Problem ów istnieje. Lecz nie zgodzę się z proponowanym wyjasnieniem przyczyny tego zjawiska. Przyczyną nie jest, w moim zrozumieniu, myślenie 'mad guru sri jagad guru'. I nie zgodzę się z Divyą Prabhu, że ma to jakiś związek z brakiem współpracy z instytucją.

Według mnie problem leży w tym, że świat się rozwija, zaś ISCKON, volens nolens, musi się ustosunkować do nowych prądów intelektualnych i społecznych. Chyba każdy Maharaj zgodzi się, że należy przestrzegać 4 zasad i intonować 16 rund. Ale czy każdy Maharaja ma taki sam stosunek,
dla przykładu, do zjawiska homoseksualizmu w ISCKONie i na świecie? Nie. I różnice zdań są czasem tak wymierne, że samym tym różnicom opinii niektórzy Maharajowie poświęcają seminaria.

Świat idzie przed siebie i prężnie się rozwija. Za czasów Srila Prabhupada autorytet był jeden i zdanie na temat różnych 'nowinek' było jedno – Prabhupada. Każdy z niecierpliwością czekał na Jego komentarz. Dziś pojawiają się co raz to nowsze wynalazki, zarówno te materialne, jak i te ideologiczne, a wraz z nimi – róne opinie Guru; każdy z nich mocno opierający się na autorytecie Prabhupada.

W rezultacie powstają różne sposoby odniesienia się do rzeczywistości, każda pod flagą Prabhupada i Świadomości Kryszny. Bhaktowie przyjmują więc tą wersję Świadomości Kryszny, która bardziej, ich zdaniem, jest bliższa Prabhupadzie. Konsekwencją tego zjawiska są owe grupy, o których wspomina Maharaja w wykładzie. Taka jest moim zdaniem przyczyna tego zjawiska, które faktycznie wydaje się coraz bardziej manifestować w ramach towarzystwa.

Awatar użytkownika
Anantabhakti das
Posty: 74
Rejestracja: 18 gru 2006, 19:25

Post autor: Anantabhakti das » 16 lis 2007, 17:01

ziuka pisze:Ale, czy GBC to nie są mistrzowie duchowi ISKCONu? Jeżeli sz to osoby zaawansowane duchowo, to w czym jest problem?
Wiec nie wszyscy czlonkowie GBC sa guru. :lol: I mysle ,ze ISKCON nie moze i niebedzie "kwadratowa maszyna" ktora kazdego kto sie przylaczy zmieni w "wlasciwy" kwadratowy model.mam tu na mysli akceptacje roznic i idywidualnosci.I to ze jeden guru ma takie poglady na pewne detale a inny inne to nieprzeszkadza im razem wspolpracowac w "drozynie"Prabhupada.Bo wszyscy maja chyba ten sam interes i glowne prawdy wiary sa te same.A to pojscie z duchem czasow to srednio czasem widze bo ktos powiedzial :"Chcesz miec nowe pomysly czytaj stare ksiazki" :lol: Mysle ,ze warto rozwiazan na tak zwane nowe problemy szukac w "przeszlosci".
spiritual sens gratification SB 1.12.6 purport

ODPOWIEDZ