co robisz? II - c.d. wątku inicjacja dla każdego

System przekazywania wiedzy - parampara, guru-sadhu-śastra, guru i uczeń. "Jeśli słucha się z właściwego źródła, wtedy proces działa bardzo szybko. Na ogół ludzie jednak słuchają od nieautoryzowanych osób. Takie nieautoryzowane osoby mogą być bardzo uczone, biorąc pod uwagę ich akademickie kwalifikacje, ale ponieważ nie przestrzegają one zasad służby oddania, słuchanie od nich staje się po prostu stratą czasu. Czasami teksty są interpretowane zgodnie z modą, dla zaspokojenia własnych osobistych celów. Zatem, po pierwsze, należy wybrać kompetentnego i bona fide mówcę i wtedy słuchać od niego. Kiedy proces słuchania jest doskonały i kompletny, inne procesy stają się automatycznie doskonałymi w ich własny sposób. - 01.08.36 Zn.
Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Post autor: Aniruddha das » 13 cze 2007, 16:31

Divya prabhu jesteś wielkim wielbicielem Pana Gaurangi i tylko jego słowa mogły przywrócić Ci spokój, które są niczym słowa wypowiedziane przez Prahlada Maharaja celem uspokojenia Pana Nrsimhadeva.

Awatar użytkownika
Rasasthali
Posty: 641
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:58
Lokalizacja: USA

Post autor: Rasasthali » 13 cze 2007, 19:46

Divya pisze: Ja ze swojej strony nie mam więcej pytań - usunąlem wyzywajacy nastrój, który Cie niepokoił Matadzi...Jednak juz wyjasnilem dlaczego zareagowałem jak piorunek :) - miedzy rafałem a mna zostały sprawy wyjasnione - mamy kontakt na priv...
Niepokoila mnie ta dysksuja, poniewaz lubie slodka atmosfere w towarzystwie waisznawa, ale Prabhu to nie Twoja wina! :-)

Mam nadzieje, ze wszystko zostalo wyjasnione i nikt z forum nie ucieknie a takze ze ta kwestia nie wyplynie w innej postaci. Moze kiedys pokusze sie o napisanie artykulu na ten temat...
http://actinidia.wordpress.com/

Vaisnava-Krpa
Posty: 4936
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 15 cze 2007, 09:52

Odnośnie tego co napisał Balaram11: nie dziwię mu się, że się rozczarował w pewnym momencie, bo się zrobiło jak na vrinda.net. Rozumiem, że chciał powiedzieć, zasygnalizować, zamanifestować coś w rodzaju:

"Jesteśmy, ale właściwie nas nie ma,
rozbici, podzieleni, pokonani.
Tamci się jednoczą i rosną w siłę.
Przestańmy patrzeć sobie na ręce.
Każdy idzie swoją drogą,
głupia duma nas zabije,
jesteśmy razem a czuję się sam,
powiedz, jesteś tu czy cię nie ma?" - Włochaty

"MY POLACY - Defekt Muzgó
Ja nikomu już nie wierzę
Wszyscy oszukują się
Ksiądz się o coś kłuci z sejmem
A tutaj jest ciągle źle
To właśnie my
To Polacy
To ja i ty
Chyba tylko wojny czas
Może znów połączyć nas
Nie ma wspólnych ideałów
Wspólne cele zniknęły też
Jedność tylko wśród pedałów
A reszta ma wszystko gdzieś"

Musimy zacząć działać tak, aby uniknąć analogicznej sytuacji:

"WSPÓLNY CEL - Defekt Muzgó
Wszystkie wielkie kraje świata,
Mają jeden wspólny cel
Nie chcą wojen, nie chcą bitew,
Nie chcą śmierci, nie, nie, nie
Nie chcą walczyć już ze sobą,
Nie chcą się zabijać już
Pertraktują, obradują
A zagłada jest tuż, tuż

A oni ciągle robią bomby,
Które będą niosły śmierć
A oni ciągle robią czołgi
By nawzajem wytłuc się"

Walczmy o świadomość!

Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Post autor: RafalJyot » 15 cze 2007, 10:11

Arkadiusz pisze:Odnośnie tego co napisał Balaram11: nie dziwię mu się, że się rozczarował w pewnym momencie, bo się zrobiło jak na vrinda.net. Rozumiem, że chciał powiedzieć, zasygnalizować, zamanifestować coś w rodzaju:

"Jesteśmy, ale właściwie nas nie ma,
rozbici, podzieleni, pokonani.
Tamci się jednoczą i rosną w siłę.
Przestańmy patrzeć sobie na ręce.
Każdy idzie swoją drogą,
głupia duma nas zabije,
jesteśmy razem a czuję się sam,
powiedz, jesteś tu czy cię nie ma?" - Włochaty

"MY POLACY - Defekt Muzgó
Ja nikomu już nie wierzę
Wszyscy oszukują się
Ksiądz się o coś kłuci z sejmem
A tutaj jest ciągle źle
To właśnie my
To Polacy
To ja i ty
Chyba tylko wojny czas
Może znów połączyć nas
Nie ma wspólnych ideałów
Wspólne cele zniknęły też
Jedność tylko wśród pedałów
A reszta ma wszystko gdzieś"

Musimy zacząć działać tak, aby uniknąć analogicznej sytuacji:

"WSPÓLNY CEL - Defekt Muzgó
Wszystkie wielkie kraje świata,
Mają jeden wspólny cel
Nie chcą wojen, nie chcą bitew,
Nie chcą śmierci, nie, nie, nie
Nie chcą walczyć już ze sobą,
Nie chcą się zabijać już
Pertraktują, obradują
A zagłada jest tuż, tuż

A oni ciągle robią bomby,
Które będą niosły śmierć
A oni ciągle robią czołgi
By nawzajem wytłuc się"

Walczmy o świadomość!
Są 4 rodzaje śabda: sarvatantra siddhanta (z wszystkich pism), pratitantra siddhanta (roznice miedzy pismami), adhikarana siddhanta (kontekst) oraz abhypagma siddhanta (hipoteza).

Nie umiem zaliczyć Twojego rodzaju śabda
:lol:
Poziom, na którym poruszają się te teksty wykracza poza wszelkie kategoryzacje;)
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Post autor: Aniruddha das » 15 cze 2007, 10:29

Bo Arkadiusz jest jak hamsa (Łabędź), który potrafi oddzielić mleko od wody. Pijąc mleko odżywia subtelne tkanki mózgu, efektem czego jest wzrost inteligencji, która pozwala nawet w brudnych miejscach znaleźć odrobinę czystości.

Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Post autor: RafalJyot » 15 cze 2007, 10:38

Aniruddha das pisze:Bo Arkadiusz jest jak hamsa (Łabędź), który potrafi oddzielić mleko od wody. Pijąc mleko odżywia subtelne tkanki mózgu, efektem czego jest wzrost inteligencji, która pozwala nawet w brudnych miejscach znaleźć odrobinę czystości.

Drogi Aniruddho, ponownie Twoja mądrość ma uzasadninie ale ponownie - nie w tym przypadku.

Twoja niepasująca analogia jest używana w kontekscie slok Canakyi, iż nawet głupiec może dać Ci wiedzę, jeśli nie masz dostępu do innego źródła. My jednak mamy o wiele lepsze źródła niż kultura uliczna i wtedy mógłby być conajwyżej czarnym łabędziem. Nie ma sensu usprawiedliwiać tego typu atrakcji w takich miejscach. Również czuje atrakcję do wielu miejsc/wydarzen kategorii rakshasa (na szczęście nie jest to punkrock), ale nie wynoszę tego tutaj:) I nie jest to hipokryzja tylko wyczucie atmosfery.
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

Awatar użytkownika
Rasasthali
Posty: 641
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:58
Lokalizacja: USA

Post autor: Rasasthali » 16 cze 2007, 12:22

RafalJyot pisze: Drogi Aniruddho, ponownie Twoja mądrość ma uzasadninie ale ponownie - nie w tym przypadku.

Twoja niepasująca analogia jest używana w kontekscie slok Canakyi, iż nawet głupiec może dać Ci wiedzę, jeśli nie masz dostępu do innego źródła. My jednak mamy o wiele lepsze źródła niż kultura uliczna i wtedy mógłby być conajwyżej czarnym łabędziem. Nie ma sensu usprawiedliwiać tego typu atrakcji w takich miejscach. Również czuje atrakcję do wielu miejsc/wydarzen kategorii rakshasa (na szczęście nie jest to punkrock), ale nie wynoszę tego tutaj:) I nie jest to hipokryzja tylko wyczucie atmosfery.
Z drugiej strony podobna metafora o labedziu znajduje sie w Srimad Bhagavatam, kanto 6, rozdzial 5 (np)
http://actinidia.wordpress.com/

yogamaya

Post autor: yogamaya » 16 cze 2007, 12:40

RafalJyot pisze:Twoja niepasująca analogia jest używana w kontekscie slok Canakyi, iż nawet głupiec może dać Ci wiedzę, jeśli nie masz dostępu do innego źródła. My jednak mamy o wiele lepsze źródła niż kultura uliczna i wtedy mógłby być conajwyżej czarnym łabędziem. Nie ma sensu usprawiedliwiać tego typu atrakcji w takich miejscach. Również czuje atrakcję do wielu miejsc/wydarzen kategorii rakshasa (na szczęście nie jest to punkrock), ale nie wynoszę tego tutaj:) I nie jest to hipokryzja tylko wyczucie atmosfery.
Obrażasz Aniruddha dasa :(
Aniruddha das pisze:Bo Arkadiusz jest jak hamsa (Łabędź), który potrafi oddzielić mleko od wody. Pijąc mleko odżywia subtelne tkanki mózgu, efektem czego jest wzrost inteligencji, która pozwala nawet w brudnych miejscach znaleźć odrobinę czystości.
Nie widzę w tym jakiś podtekstów, tak samo chyba widzi to Rasasthali
Rasasthali pisze:Srimad Bhagavatam, kanto 6, rozdzial 5 (np)
:?:

Awatar użytkownika
Rasasthali
Posty: 641
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:58
Lokalizacja: USA

Post autor: Rasasthali » 16 cze 2007, 12:47

Cytuje werset, bo chyba o to chodzilo w pytajniku?

6.5.18. Bhagavatam
[Narada Muni had spoken of a swan. That swan is explained in this verse.] The Vedic literatures [sastras] vividly describe how to understand the Supreme Lord, the source of all material and spiritual energy. Indeed, they elaborately explain these two energies. The swan [hamsa] is one who discriminates between matter and spirit, who accepts the essence of everything, and who explains the means of bondage and the means of liberation. The words of scriptures consist of variegated vibrations. If a foolish rascal leaves aside the study of these sastras to engage in temporary activities, what will be the result?

Alegoria ta jest dosc znana i nie jedynie Canakya Pandit jej uzywal. Nie wiem czy w tym byl problem?

Natomiast odnosnie tekstow punkowych - tez nie rozumiem dlaczego Arek je zacytowal, ale kto zna Arka, ten wie ze on tym sie inspiruje i choc ciezko mi to zrozumiec, to jest to ok. ;-)
http://actinidia.wordpress.com/

Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Post autor: RafalJyot » 16 cze 2007, 14:37

yogamaya pisze: Obrażasz Aniruddha dasa :(
Posługując się ślokami śastr ośmielił się bronić metody czerpania inspiracji z kultury ulicznej:P.

Poczułem wewnętrzną potrzebę korekty tego nonsensu. Nikogo nie obrażam, nie bądzmy dziewczynkami.
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

ODPOWIEDZ