Trivikrama Swami

System przekazywania wiedzy - parampara, guru-sadhu-śastra, guru i uczeń. "Jeśli słucha się z właściwego źródła, wtedy proces działa bardzo szybko. Na ogół ludzie jednak słuchają od nieautoryzowanych osób. Takie nieautoryzowane osoby mogą być bardzo uczone, biorąc pod uwagę ich akademickie kwalifikacje, ale ponieważ nie przestrzegają one zasad służby oddania, słuchanie od nich staje się po prostu stratą czasu. Czasami teksty są interpretowane zgodnie z modą, dla zaspokojenia własnych osobistych celów. Zatem, po pierwsze, należy wybrać kompetentnego i bona fide mówcę i wtedy słuchać od niego. Kiedy proces słuchania jest doskonały i kompletny, inne procesy stają się automatycznie doskonałymi w ich własny sposób. - 01.08.36 Zn.
Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Trivikrama Swami

Post autor: Vaisnava-Krpa » 09 lut 2007, 23:28

Trivikrama Swami odwiedza Yamunę w szpitalu
26-27.06.2006 ŁodĽ

W tym roku wizyta Trivikrama Maharaja w Łodzi zbiegła się z wypadkiem Yamuny devi dasi- kochanej babci wszystkich łódzkich wielbicieli. Yamuna najpierw zachorowała poważnie na zapalenie płuc, a potem nagle dostała udaru, który sparaliżował praw? stronę jej ciała i odebrał jej mowę.
Yamuna trafiła do szpitala, gdzie codziennie opiekował się ni? jej syn- Mahakaya. Wszyscy byli?my wstrz??nięci tym co się stało. Yamuna zawsze sprawna, zdrowa i pełna wewnętrznej rado?ci, teraz była zupełnie odmieniona. Z jednej strony czuli?my się zupełnie bezsilni, ale z drugiej strony, kiedy modlili?my się do Kryszny naszym modlitwom towarzyszył wewnętrzny spokój- przeczucie, że Yamuna jest bezpieczna- niezależnie od tego czy Kryszna postanowi j? zabrać, czy pozwoli jej jeszcze żyć w?ród nas dłużej- czuli?my, że jest chroniona.

Trivikram Maharaj jest duchowym przewodnikiem Yamuny i kiedy przyjechał do Łodzi, pomimo napiętego planu pojechał do szpitala by j? odwiedzić.
Maharaj poradził nam (w razie gdyby kto? się pytał), żeby?my powiedzieli, że udajemy się do chorej z duchowym posłannictwem. Jednak nikt nie pytał się i nikt nie sprzeciwił się wizycie Maharaja. Wszyscy byli niezmiernie zaciekawieni i wymieniali między sob? u?miechy pełne zadziwienia pomieszanego z zakłopotaniem, nie wiedz?c dokładnie jak powinni się zachować.
Maharaj poczekał chwilę na Yamunę, która była w łazience i intonował patrz?c przez okno. Jedna z kobiet, które leżały z Yamun? na sali- Pani Krystyna, bardzo miła, otwarta osoba, która wiedziała, że Yamunka jest innego wyznania- zapytała, kim jest ten człowiek w pomarańczowym stroju i co mówi. Odpowiedziałam, że to kto? kto w naszym wyznaniu jest księdzem i że modli się.
Pani Krystyna przytaknęła głow? okazuj?c zrozumienie.
Yamunka po jakim? czasie wróciła z łazienki i gdy położyła się do łóżka rozejrzała się po sali i jej wzrok napotkał Maharaja. Maharaj podszedł do niej i dał jej mały bukiet polnych kwiatów. Yamuna u?miechnęła się szczerze i ten piękny u?miech pozostał na jej twarzy do momentu odej?cia Maharaja. Złapała go za rękę i ?ciskała j? w swojej drobnej dłoni. Jeszcze nigdy nie widziałam jej tak szczę?liwej. Szczególnie w ci?gu okresu choroby Yamuna bardzo posmutniała i często płakała. Nie mogła nam wytłumaczyć czego potrzebuje, jak się czuje, nie mogła z nami porozmawiać, nie mogła sama je?ć i chodzić. Była zupełnie zależna od innych. Ale w jednej chwili jej cały smutek odszedł i zdawało się, że zupełnie zapomniała o swojej chorobie. Mocno ?ciskała rękę Maharaja i nie chciała jej pu?cić.
Maharaj zapytał Mahakayę o kilka rzeczy, a na zakończenie za?piewali?my razem po cichu Mahamantrę i musieli?my odej?ć.

Kiedy następnego dnia powiedzieli?my do Yamuny: „Ale wspaniały go?ć Cię wczoraj odwiedził Yamunko”, Yamuna westchnęła wzruszona. Nasza dobra, prosta, kochana Yamuna… jestem pewna, że nie zapomni tego do końca życia.

Wszelka chwała dla dusz dobrych, prostych i szczerych!
Wszelka chwała Krysznie, który nie zapomina i zawsze chroni Swoich wielbicieli!

napisała: Magda z Łodzi.
Ostatnio zmieniony 04 kwie 2007, 10:12 przez Vaisnava-Krpa, łącznie zmieniany 1 raz.

mad

Post autor: mad » 12 lut 2007, 12:06

Dzieki za relacje Magda, wzruszajaca historia. To dopiero jest szczecie, zeby miec towarzystwo wielkich wielbicieli w takich ciezkich momentach. Ktos wie jak wyglada stan Yamuny mataji?

Awatar użytkownika
Kula-pavana
Posty: 238
Rejestracja: 27 lis 2006, 17:46

Re: Trivikrama Swami odwiedza Yamunę w szpitalu

Post autor: Kula-pavana » 12 lut 2007, 17:45

Arkadiusz pisze:Kiedy następnego dnia powiedzieli?my do Yamuny: „Ale wspaniały go?ć Cię wczoraj odwiedził Yamunko”, Yamuna westchnęła wzruszona. Nasza dobra, prosta, kochana Yamuna… jestem pewna, że nie zapomni tego do końca życia.

Wszelka chwała dla dusz dobrych, prostych i szczerych!
Wszelka chwała Krysznie, który nie zapomina i zawsze chroni Swoich wielbicieli!

napisała: Magda z Łodzi.
piekna historia! dziekuje! Miejmy nadzieje ze Yamuna Mataji niedlugo wyjdzie ze szpitala.

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 12 lut 2007, 18:46

Yamuna Matadzi już nie jest w szpitalu i chyba ma się dobrze.

Awatar użytkownika
Indulekha
Posty: 360
Rejestracja: 24 lis 2006, 22:00
Lokalizacja: Kraków

Yamuna

Post autor: Indulekha » 12 lut 2007, 19:11

mad pisze:Dzieki za relacje Magda, wzruszajaca historia. To dopiero jest szczecie, zeby miec towarzystwo wielkich wielbicieli w takich ciezkich momentach. Ktos wie jak wyglada stan Yamuny mataji?
Yamuna pomimo przebytej bardzo poważnej zapa?ci zdrowotnej,
przyjechała w tym roku na Vyasa pudżę Guru.
To się nazywa siła oddania i determinacjia :)

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 04 kwie 2007, 10:14

Mam trochę rzeczy z czasów przeszłych zwi?zanych z Trivikrama Swamim, nie wiem co z nimi zrobić, więc będę wrzucał narazie tutaj.

OFIAROWANIE DANAVIRA GOSWAMIEGO MAHARAJA

All Glories to Sri Guru and Gauranga!

To His Divine Grace Srila Trivikram Swami Maharaja,

On the occasion of the anniversary of his holy appearance day in this world
(vyasa-puja) January 2, 2003---

Please accept my most humble obeisances at your lotus feet. All glories to
Srila Prabhupada.

I sincerely thank you for accepting me as your sannyasa disciple. By your
mercy, we are feeling secure in this most honorable yet rarely-fulfilled
asrama of sannyasa, despite our being most unqualified.

In your Holiness, our beloved Guru Maharaja found a unconditional
willingness to serve and thus quickly you became one of his confidential
servants. Over the past thirty-four years, you have expertly assisted Srila
Prabhupada in the Far East, India, Africa, Europe, America and more.

Appreciating your loyalty to ISKCON and strength as a sannyasi, we pray, on
this most auspicious day, for your blessings that we may also become a
useful instrument in Srila Prabhupada's hands.

Your grateful and unworthy servant,
Danavir Goswami

.....................................................................

Wszelka chwała ?ri Guru i Gaurandze!

Do Jego Boskiej Miło?ci ?rila Trivikrama Swamiego Maharaja,

Z okazji rocznicy Jego ?więtego pojawienia się w tym ?wiecie (vyasa-pujy),
2 stycznia, 2003

Proszę, przyjmij moje najpokorniejsze pokłony u Twoich lotosowych stóp. Wszelka chwała ?rila Prabhupadzie.

Szczerze dziękuje Ci za to, że przyj?łe? mnie na swojego sannyasa ucznia. Dzięki Twojej łasce czujemy się bezpieczni w tym najbardziej zaszczytnym i rzadko spełnianym a?ramie sannyasy, mimo, że jeste?my najmniej kwalifikowani.

W Waszej ?wi?tobliwo?ci nasz ukochany Guru Maharaja znalazł bezwarunkowa chęć służenia i w ten sposób stałe? się szybko jednym z Jego najbardziej zaufanych sług. Przez ponad trzydzie?ci lat doskonale pomagałe? ?rila Prabhupadzie na Dalekim Wschodzie, w Indiach, Afryce, Europie, Ameryce i wielu innych miejscach.

Doceniaj?c Twoja lojalno?ć wobec ISKCONu i siłę jako sannyasina, w tym najbardziej pomy?lnym dniu modlimy się o Twoje błogosławieństwo, aby?my mogli również stać się użytecznym narzędziem w rękach ?rila Prabhupada.
Twój wdzięczny i niegodny sługa
Danavir Gosvami

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 04 kwie 2007, 10:16

To the Savior of the Modern World

Dear ?rila Prabhupada,

nama om visnu-padaya krsna-presthaya bhu-tale
?rimate bhaktivedanta-svaminn iti namine

namas te sarasvate deve gaura-vani-pracarine
nirvi?esa-?unyavadi-pa?catya-de?a-tarine

He was determined to such a degree,
That Maya herself could not possible see.

And although she tried to break his resolve,
His plans went unchecked and quickly evolved.

In his vision he saw temples and more-
Farms and guesthouses, devotees galore.

No one could imagine in this foreign land,
How pure devotion would be such demand.

But somehow or other he inspired us all
To give up our nonsense and answer his call.

And what was that call, as clear as bell?
“Society without Krishna is going to hell!”

In their foolish pursuits they fiddled like Nero,
But because Krsna was lacking it all came to zero.

By Lord Caitanya`s unalloyed mercy divine,
You delivered to us this mantra so fine-

Hare Krsna Hare Krsna Krsna Krsna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama Rama Rama Hare Hare

Just chant it, you said, without offence,
And Krsna will kindly make His descent.

When Krsna is pleased with our undertakings,
Then never again will we be forsaken.

From strength to strength we will certainly grow.
All by your mercy, please keep us in tow.

Thank you, and thank you, and thank you again,
What else can we say, except thank you again!

Your insignifucant servant

Trivikram Swami

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 04 kwie 2007, 10:18

PRANAMA MANTRA
Bhava Bhakti dd

Ponieważ przybywa aspiruj?cych uczniów, często spotykam się z pro?b? o podanie pranama mantry do Guru Maharaja. Jest to druga, co do częstotliwo?ci odmawiania (po mahamantrze) modlitwa, towarzysz?ca nam przy wszystkich czynno?ciach służby oddania. Zawsze zanim ofiarujemy jak?? służbę Krysznie, najpierw prosimy o łaskę guru. Każdemu pokłonowi, ofiarowaniu pożywienia, wielbieniu Bóstw- towarzyszy pranama mantra do mistrza duchowego. Warto czasem przypomnieć sobie jej znaczenie.

nama om visnu-padaya krsna-presthaya bhu-tale

?rimate trivikrama svamin iti namine

namas te nama-dasaya dhira-dharmopade?ine

krsna-sande?a-yuktaya suci-vinita-carine



namah- pokłony; om- kieruję; visnu-padaya- temu, który jest u stóp Pana Visnu; krsna-presthaya- temu, który jest bardzo drogi Panu Krysznie; bhu-tale- na Ziemi; ?rimate- przepiękny; trivikrama svamin- Trivikrama Swami; iti- w ten sposób; namine- jest nazywany

namah- pokłony; te- tobie; nama-dasaya- słudze Imienia; dhira-bohaterskiemu, dharmopade?ine- nauczycielowi dharmy; krsna-sande?a-yuktaya- przywi?zanemu do nauk o Krysznie, suci-vinita-carine- którego zachowanie pełne jest pokory i uczciwo?ci.


„Składam pokłony Tobie, o Sługo ?więtego Imienia, dojrzały nauczycielu dharmy, zadedykowany ?wiadomo?ci Kryszny, uczciwy i pokorny w swoim zachowaniu.”


Zwracam szczególnie uwagę na słowo yuktaya- to jest prawidłowa forma, nie „yuktasya”, które odnosi się do innego przypadku w sanskrycie.

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 04 kwie 2007, 10:21

Raport z Białorusi


Wyl?dowałem na lotnisku w Mińsku nosz?c cywilne ubranie, aby nie zwrócić uwagi sił bezpieczeństwa, które maj? tam wiele do powiedzenia. Kiedy odzyskałem walizkę i wyszedłem, wielbiciele już tam byli i powitali mnie piękn? girland?. Wydawało się, że nie dbaj? o służby bezpieczeństwa, bo wszyscy nosili stroje vaisnava i mieli wielkie u?miechy.

Samochód, którym miałem jechać już czekał, a dojazd do mieszkania, gdzie się zatrzymałem trwał około pół godziny. Tam spożyłem prasadam i po chwili odpoczynku udali?my się do ?wi?tyni na Gaura Arati.

Był to pi?tkowy wieczór, kiedy to zwykle w tym Arati uczestniczy 30-40 wielbicieli, ale ponieważ ja tam byłem, przyjechali bhaktowie z całego kraju i ponad 200 wtłoczyło się do ?wi?tyni. Kirtan był ekstatyczny, pamiętam uczucie, że dzieje się co? magicznego w miarę jak unosiły nas fale szczę?cia, jedna za drug?. Prowadziłem wiele Gaura Arati w swoim życiu, ale to było nadzwyczajne, wszyscy czuli?my szczególn? łaskę Pana Caitanyi i ?rila Prabhupada.

Intonowanie trwało przez ponad dwie godziny, zmieniali się tylko prowadz?cy. Niektórzy z wielbicieli byli naprawdę dobrymi tancerzami i w ich towarzystwie poczuli?my się zainspirowani, aby zatracić się w uderzeniach i rytmie mridang i karatali na tyle na ile się dało, aby być w stanie porzucić całe fałszywe ego, kiedy tak tańczyli?my ile dusza zapragnie. Ponad wszystkimi dĽwiękami instrumentów i tańca górował gło?ny, przejrzysty dĽwięk Maha Mantry.

Kiedy póĽniej mówiłem o wersecie z Bhagavad Gity, czułem że dzięki tej atmosferze stworzonej przez kirtan, jestem w harmonii z zawartym w nim przekazem; czuło się jakbym to nie ja mówił, ale jakby wyższa moc używała mnie do obja?niania wzniosłych zasad życia duchowego zebranym wielbicielom. Następnego dnia było mniej więcej tak samo. Na wykładzie ze ?rimad Bhagavatam podkre?lali?my wagę rozpoznania wzniosłej pozycji ?rila Prabhupada. (Mówili?my) o tym, że był on ?aktyave?a avatar? i że my, jego uczniowie, nie jeste?my na tym samym poziomie, na jakim on był, ale pokornie próbujemy mu pomagać. Kontynuowałem, wyja?niaj?c, w jaki sposób on wci?ż osobi?cie bardzo aktywnie pomaga młodym wielbicielom, przył?czaj?cym się do jego ruchu. W tym momencie, aby zademonstrować ten fakt, zapytałem obecnych tam bhaktów: „Jak wielu z was miało sen, w którym przyszedł do was ?rila Prabhupada?” Ponad stu wielbicieli podniosło ręce. Nawet ja byłem zdziwiony.

Jeden bhakta opowiedział, że czuł się bardzo bezradny po tym jak jego guru, Harike?a upadł. My?lał:, „Jak? ja mam szansę, skoro nawet mojemu guru, który był o wiele bardziej zaawansowany ode mnie, nie udało się pozostać ?wiadomym Kryszny?” We ?nie ?rila Prabhupada powiedział mu bardzo dobitnie: „Dlaczego my?lisz, że nie ma dla ciebie nadziei? Powiniene? wiedzieć, że ja jestem tutaj, aby pomagać wszystkim szczerym bhaktom.”

Wielu bhaktów przychodziło po osobista poradę i zanim wyjechali?my w poniedziałek rano, około 8-10 wielbicieli zbliżyło się do mnie z pro?b? o zostanie moimi aspiruj?cymi uczniami. Wyja?niłem im, że nie czuję się kwalifikowany, aby być guru, co jest zreszt? faktem, ale że będę starał się najlepiej jak potrafię pomagać im rozwin?ć ich zwi?zek ze ?rila Prabhupadem, który jest prawdziwym Guru dla każdego nas. Je?li wszyscy spróbujemy szczerze zadowolić ?rila Prabhupada, poprzez stawianie go w centrum, wówczas jego misja ISKCON-u niezwykle się rozszerzy. On wła?nie tego pragn?ł- aby?my dokonali duchowej rewolucji na ?wiecie, każdemu daj?c Krysznę.

Dobrze wam życz?cy
Trivikrama Swami

balarama11
Posty: 337
Rejestracja: 23 lis 2006, 21:23

Post autor: balarama11 » 04 kwie 2007, 20:18

ciekawe i fajne texty wrzucaj dalej :)

ODPOWIEDZ