Dowcip

Śmiech to najkrótsza odległość między ludźmi
Awatar użytkownika
padmak
Posty: 730
Rejestracja: 24 lut 2009, 01:01
Lokalizacja: Birmingham/Milanówek
Kontakt:

Re: Dowcip

Post autor: padmak » 01 sty 2013, 11:06

Dlaczego w Koluszkach wisiały rzeczy na drzewach?
Bo sołtys na gminnym zebraniu powiedział:
- Rzeczywiście.

Tydzień później sołtys już się pilnował ze słownictwem i powiedział:
- Oczywiście. :-)

Awatar użytkownika
padmak
Posty: 730
Rejestracja: 24 lut 2009, 01:01
Lokalizacja: Birmingham/Milanówek
Kontakt:

Re: Dowcip

Post autor: padmak » 01 sty 2013, 11:20

Do Koluszek nowy dentysta przyjechał. Jednak tylko po angielsku gadał bo to unijne wsparcie było.
Wujt jako pierwszy odwiedza dentyste z bolącym zębem
- Tu boli - mówi
Trach...i już dwóch zębów nie ma.
Spotyka plebana, który wujta krytykuje, że sam sobie winien, bo nieprecyzyjnie dentyscie wskazał który ząb bolał.
Tydzień później plebana też ząb rozbolał. Mądry o doświadczenie wujta dokładnie wskazuje bolący ząb mówiąc:
- Ten boli.
Trach...i już dziesięć zębów nie ma...

Awatar użytkownika
padmak
Posty: 730
Rejestracja: 24 lut 2009, 01:01
Lokalizacja: Birmingham/Milanówek
Kontakt:

Re: Dowcip

Post autor: padmak » 01 sty 2013, 11:27

W Koluszkach angielskiego uczyć zaczęli. Wujt pierwsze pytanie od nauczyciela dostaje, takie bajkowe by łatwiej było.
- Jak Królewna Śnieżka siedmiu krasnoludków obudzi?
Wujt z uśmiechem, że odpowiedź zna:
- 7 UP.

mirek

Re: Dowcip

Post autor: mirek » 01 sty 2013, 11:51

:)
Ksiądz pyta Jasia:
-Czy odmawiasz modlitwę przed każdym posiłkiem?
-Nie, moja mama dobrze gotuje.

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Dowcip

Post autor: Purnaprajna » 01 sty 2013, 17:16

Jak zwykle zamierzam być przekorny i pozwolę sobie na postawienie irytującej, i w ogóle nie śmiesznej noworocznej tezy ;) : Kawały służą jako sztuczna proteza, i są opowiadane przez ludzi pozbawionych spontanicznego poczucia humoru, którzy powtarzają je po innych, ponieważ sami nie są w stanie stworzyć, zabawnej i angażującej innych, sytuacji na żywo, w życiu, co rodzi prawdziwy śmiech i radość, a nie tylko ugrzeczniony uśmiech, aby wypełnić niezręczną ciszę spowodowaną tym, że kawał najczęściej nie był śmieszny, lub po prostu głupi, był źle opowiedziany, albo wcale się go nie zrozumiało. Być może następujący eksperyment rzuciłby jasniejsze światło na kwestię natury żartu, jego odbiorcy i "żartownisia", co technicznie zwie się hasja-rasą: sprawdźmy ze stoperem w ręku, przez jak długi czas będziemy się w stanie tolerować czytanie strony z kawałami w necie, lub jeszcze lepiej, słuchając znajomego, które będzie je nam "recytował", i ile to nam sprawi przyjemności w porównaniu ze spędzaniem czasu w gronie radośnie i spontanicznie żartujących i wygłupiających się przyjaciół.

mirek

Re: Dowcip

Post autor: mirek » 01 sty 2013, 18:36

Myślę Prabhu (czasami mi się to zdarza :)), że Twoja teza byłaby słuszna jedynie w tym przypadku, gdyby kawały zawsze i wyłącznie były opowiadane przez ludzi pozbawionych spontanicznego poczucia humoru, którzy powtarzają je po innych, ponieważ sami nie są w stanie stworzyć, zabawnej i angażującej innych, sytuacji na żywo, w życiu, co rodzi prawdziwy śmiech i radość, jednak byłaby złamana, gdybyśmy znaleźli choć jeden przypadek ludzia :wink: ze spontanicznym poczuciem humoru, któremu się to zdarzyło.

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Dowcip

Post autor: Purnaprajna » 01 sty 2013, 18:46

mirek pisze:Myślę Prabhu (czasami mi się to zdarza :)), że Twoja teza byłaby słuszna jedynie w tym przypadku, gdyby kawały zawsze i wyłącznie były opowiadane przez ludzi pozbawionych spontanicznego poczucia humoru, którzy powtarzają je po innych, ponieważ sami nie są w stanie stworzyć, zabawnej i angażującej innych, sytuacji na żywo, w życiu, co rodzi prawdziwy śmiech i radość, jednak byłaby złamana, gdybyśmy znaleźli choć jeden przypadek ludzia :wink: ze spontanicznym poczuciem humoru, któremu się to zdarzyło.
To fakt! :) Być może dodanie "generalnie rzecz biorąc", lub "jest bardziej prawdopodobnym", nadałoby tej tezie większej zasadności? Tak, czy siak, you catch my drift, Prabhu, right? ;) Ja przez cały życie obawiałem się i nie lubiłem sytuacji w której ktoś opowiadał kawały, z podanych powyżej powodów. O ile sobie przypominam, to chyba dosłownie kilka razy w życiu opowiadany kawał rozłożył mnie na obie łopatki, co zdarzało się nagminnie podczas spontanicznych żartów i wygłupów z przyjaciółmi czy bliskimi. To zupełnie inne natężenie i głębia smaku żartobliwej interakcji.
Ostatnio zmieniony 01 sty 2013, 19:01 przez Purnaprajna, łącznie zmieniany 1 raz.

mirek

Re: Dowcip

Post autor: mirek » 01 sty 2013, 19:01

Purnaprajna pisze:
mirek pisze:Myślę Prabhu (czasami mi się to zdarza :)), że Twoja teza byłaby słuszna jedynie w tym przypadku, gdyby kawały zawsze i wyłącznie były opowiadane przez ludzi pozbawionych spontanicznego poczucia humoru, którzy powtarzają je po innych, ponieważ sami nie są w stanie stworzyć, zabawnej i angażującej innych, sytuacji na żywo, w życiu, co rodzi prawdziwy śmiech i radość, jednak byłaby złamana, gdybyśmy znaleźli choć jeden przypadek ludzia :wink: ze spontanicznym poczuciem humoru, któremu się to zdarzyło.
To fakt! :) Być może dodanie "generalnie rzecz biorąc", lub "jest bardziej prawdopodobnym", nadałoby tej tezie większej zasadności? Tak, czy siak, you catch my drift, Prabhu, right? ;)
Jeżeli na świecie jest więcej osób pozbawionych spontanicznego poczucia humoru niż tych ze spontanicznym poczuciem humoru itd., to uważam, że wtedy tak :). Jasne, że ktoś może opowiadać kawał z podanych przez Ciebie powyżej powodów, no i faktycznie, w dobrym towarzystwie przyjemność wzrasta (może być gorzej, gdy mamy tzw. zły dzień).
Ostatnio zmieniony 01 sty 2013, 19:07 przez mirek, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Dowcip

Post autor: Purnaprajna » 01 sty 2013, 19:05

mirek pisze:Jeżeli na świecie jest więcej osób pozbawionych spontanicznego poczucia humoru niż tych ze spontanicznym poczuciem humoru itd., to uważam, że wtedy tak :).
Podejrzewam, że znalezienie jakichś statystycznych dowodów jest niemożliwe, a więc pozostaje jedynie własne doświadczenie i intuicja. :)

mirek

Re: Dowcip

Post autor: mirek » 01 sty 2013, 19:24

Purnaprajna pisze:Podejrzewam, że znalezienie jakichś statystycznych dowodów jest niemożliwe
Pan Kryszna z pewnością wie :wink:.

ODPOWIEDZ