Dowcip

Śmiech to najkrótsza odległość między ludźmi
romar1
Posty: 43
Rejestracja: 26 gru 2008, 15:47

Re: Dowcip

Post autor: romar1 » 31 gru 2012, 15:01

romar1 pisze:
Purnaprajna pisze:
Adam Katowice pisze:
Podobnie jak na synodzie w Vercelli, został potępiony za herezje mnich-teolog Ratramnus żyjący w IX wieku, a twierdzący, że Chrystus jest przyjmowany jako rzeczywiście obecny w sakramencie, ale przyjmowany w sensie duchowym, a nie jako rzeczywistość fizykalna.
Czy chcesz powiedzieć drogi Prabhu, że Oni, nie przyjmują przemianę chleba i wina w ciało i krew Chrystusa jako przemianę duchową, znaczy jako uduchowienie tego pokarmu, wegeteriańskiego płatka komunijnego, poprzez ofiarowanie swemu guru i reprezentatowi Kryszny, znaczy Jezusowi, tak jak u nas jest z transformacją bhoga w prasadam, ale jako taką czysto, niby fizykalną, w taką wulgarną materialną krew i ciało, tylko, że enigmatycznie występującą pod postacią chleba i wina?
:shock:
Tak, dokładnie na to wygląda. Przynajmniej tak wynika z wyjaśnień i cytatów zamieszczonych w wikipedii, a wiadomo, że wikipedia nigdy się nie myli. Pomijając teologiczne szczegóły, bo nie w tym wcale rzecz, sama już myśl i skojarzenie jedzenia chleba z jedzeniem np. wątroby swojego guru, a picia wina, z piciem jego krwi wysączonej z jego żył jest odrażające, i u ludzi innej kategorii niż psychopaci, powinna wzbudzać grozę.

Jeżeli nie boisz się koszmarnych snów to przeczytaj na temat cudów eucharystycznych.

być może jest w tym jakaś mistyka ?
mistyka którą rozumiał Jezus
a co sie pózniej stało z jego słowami - to już na inny wątek :)

Awatar użytkownika
albert
Posty: 497
Rejestracja: 28 lis 2006, 13:15
Lokalizacja: Dziadoszyce

Re: Dowcip

Post autor: albert » 31 gru 2012, 15:32

Ciekawe rzeczy piszesz Purnapragńa. Do tej pory uważałem, także dawniej jako katolik, że rzymscy katolicy traktują przemianę hostii tak jak wielbiciele Kryszny prasadam. Utożsamiając się jeszcze z katolicyzmem, zostałem wegetarianinem. Czy zatem spożywając hostię dokonałem aktu mięsożerstwa ? :)

Swoją drogą, Ratramnus o którym wspominasz był też twórcą takiego poglądu, że Psiogłowi, którzy mieszkają w górach Indii wg Pliniusza, jako potomkowie Adama mogą być ochrzczeni. :)

Podzielam pogląd Ratramnusa, że Chrystus jest obecny w hostii symbolicznie, a nie fizykalnie jako krew, białko i ścięgna. Mogę zrozumieć, że wegetariańskie pożywienie ofiarowane Bogu i Chrystusowi nabiera duchowej mocy tak jak prasadam i mahaprasadam, i Kongregacja Wiary nie my tu nic do gadania.
Wierzę w las, wierzę w łąkę i w noc w czasie której rośnie zboże (Thoreau)

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Dowcip

Post autor: Purnaprajna » 31 gru 2012, 15:35

romar1 pisze:być może jest w tym jakaś mistyka ?
Jeżeli tak, to jest to mistyka bardziej podobna leworęcznej tantrze, niż tej w gunie dobroci.

romar1
Posty: 43
Rejestracja: 26 gru 2008, 15:47

Re: Dowcip

Post autor: romar1 » 31 gru 2012, 15:48

Purnaprajna pisze:
romar1 pisze:być może jest w tym jakaś mistyka ?
Jeżeli tak, to jest to mistyka bardziej podobna leworęcznej tantrze, niż tej w gunie dobroci.

Twoje odpowiedzi to naprawdę kunszt
Szacunek i gratulacje.


Wolę osobiście takie odpowiedzi i dyskusje niż wklejane żarty.

Czy te wklejane żarty są w gunie dobroci ?

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Dowcip

Post autor: Purnaprajna » 31 gru 2012, 16:14

albert pisze:Czy zatem spożywając hostię dokonałem aktu mięsożerstwa ? :)
Raczej kanibalizmu, Prabhu! Jesteś ludożercą, a dokładniej gurużercą! :0 Ale może lepiej nie wchodzić w szczegóły, bo jeszcze okaże się, że za dawnym czasów razem zjedliśmy na spółkę całego Pana Jezusa. ;) Oczywiście, czyjeś spekulacje umysłowe na temat pamięciowego przekazu, spisanego kilkadziesiąt lat po rzeczywistych wydarzeniach, nie ustanawiają prawdy, a więc nie ma obawy, że ktoś w rzeczywistości zjada "mięsień sercowy" Pana Jezusa i pije jego krew. Chociaż z drugiej strony... Eee, zostawię ten temat dla zwolenników teorii spiskowych. ;)

albert pisze:Podzielam pogląd Ratramnusa, że Chrystus jest obecny w hostii symbolicznie, a nie fizykalnie jako krew, białko i ścięgna. Mogę zrozumieć, że wegetariańskie pożywienie ofiarowane Bogu i Chrystusowi nabiera duchowej mocy tak jak prasadam i mahaprasadam, i Kongregacja Wiary nie my tu nic do gadania.
I chyba w ten sposób rozumieją to nie tylko bhaktowie, ale skłonna jest tak to rozumieć większość religijnych ludzi w gunie dobroci.
Ostatnio zmieniony 31 gru 2012, 16:22 przez Purnaprajna, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Dowcip

Post autor: Purnaprajna » 31 gru 2012, 16:20

romar1 pisze:Czy te wklejane żarty są w gunie dobroci ?
To chyba zależy od tego, czy ktoś się po nich dobrze czuje. ;) Dziękuję też za komplement. Religia, filozofia, tematy egzystencjalne, cel życia, duchowość i zdrowy śmiech mogą iść ze sobą w parze, bo Kryszna jest ich źródłem. Jak to zrobimy, i czy w ogóle nam to wyjdzie, to już zależy od naszej zdolności łączenia wszystkiego z Kryszną, co jest łaską Hari, guru i wajsznawów, bez których nasza radość i śmiech są puste.

romar1
Posty: 43
Rejestracja: 26 gru 2008, 15:47

Re: Dowcip

Post autor: romar1 » 31 gru 2012, 16:53

Purnaprajna pisze:
romar1 pisze:Czy te wklejane żarty są w gunie dobroci ?
To chyba zależy od tego, czy ktoś się po nich dobrze czuje. ;) Dziękuję też za komplement. Religia, filozofia, tematy egzystencjalne, cel życia, duchowość i zdrowy śmiech mogą iść ze sobą w parze, bo Kryszna jest ich źródłem. Jak to zrobimy, i czy w ogóle nam to wyjdzie, to już zależy od naszej zdolności łączenia wszystkiego z Kryszną, co jest łaską Hari, guru i wajsznawów, bez których nasza radość i śmiech są puste.

Haibol !!

oby nasza radość i śmiech nie były puste

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Dowcip

Post autor: Purnaprajna » 31 gru 2012, 16:59

romar1 pisze: Haibol !!

oby nasza radość i śmiech nie były puste
Haribol! :D

mirek

Re: Dowcip

Post autor: mirek » 31 gru 2012, 17:35

Purnaprajna pisze:
albert pisze:Czy zatem spożywając hostię dokonałem aktu mięsożerstwa ? :)
Raczej kanibalizmu, Prabhu! Jesteś ludożercą, a dokładniej gurużercą! :0 Ale może lepiej nie wchodzić w szczegóły, bo jeszcze okaże się, że za dawnym czasów razem zjedliśmy na spółkę całego Pana Jezusa. ;) Oczywiście, czyjeś spekulacje umysłowe na temat pamięciowego przekazu, spisanego kilkadziesiąt lat po rzeczywistych wydarzeniach, nie ustanawiają prawdy, a więc nie ma obawy, że ktoś w rzeczywistości zjada "mięsień sercowy" Pana Jezusa i pije jego krew. Chociaż z drugiej strony... Eee, zostawię ten temat dla zwolenników teorii spiskowych. ;)
Oj Prabhu, przecież z kanibalizmem mielibyśmy do czynienia wtedy, kiedy zjadane byłoby ludzkie ciało i krew :) , a oni wcinają opłatek.

Awatar użytkownika
albert
Posty: 497
Rejestracja: 28 lis 2006, 13:15
Lokalizacja: Dziadoszyce

Re: Dowcip

Post autor: albert » 31 gru 2012, 17:39

Purnaprajna pisze:
romar1 pisze:być może jest w tym jakaś mistyka ?
Jeżeli tak, to jest to mistyka bardziej podobna leworęcznej tantrze, niż tej w gunie dobroci.
Może podobna, na szczęście nie taka sama. Myślę, że trzeba przyznać sprawiedliwość w tym, że przynajmniej Katolicka Kongregacja Wiary głosi takie poglądy, ale ich nie praktykuje. Krew zastępują winem, a ciało chlebem, podczas gdy tantrycy leworęczni głoszą i praktykują. Są konsekwentni. :) Katolicy jednak nie spijają krwi pojawiającej się w ramach cudu eucharystycznego. :) Pewnie upierają się przy takiej opinii, żeby wykazać spójność z doktryną o jednoczesnej naturze boskiej i ludzkiej u Chrystusa, co też było swego czasu źródłem debaty jak i przemocy w chrześcijaństwie.
Wierzę w las, wierzę w łąkę i w noc w czasie której rośnie zboże (Thoreau)

ODPOWIEDZ